Znaleziono 110 wyników

autor: Hotaru
13 paź 2022, o 13:42
Forum: Bank
Temat: [BANK] Hotaru
Odpowiedzi: 7
Odsłony: 305

Re: [BANK] Hotaru

autor: Hotaru
13 paź 2022, o 13:40
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Hotaru
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 531

Re: [PH] Hotaru

autor: Hotaru
13 paź 2022, o 13:36
Forum: Administracyjne
Temat: Dzień Naruto 2022
Odpowiedzi: 51
Odsłony: 912

Re: Dzień Naruto 2022

odbieram <cathug>
autor: Hotaru
22 wrz 2022, o 21:10
Forum: Administracyjne
Temat: Dzień Naruto 2022
Odpowiedzi: 51
Odsłony: 912

Re: Dzień Naruto 2022

Sakura <catgiggle>
autor: Hotaru
6 wrz 2022, o 03:42
Forum: Osada Tenkyu
Temat: Plac Centralny
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 785

Re: Plac Centralny

Trzeba przyznać, że z każdą chwilą Hotaru czuła coraz większą ekscytację związaną z podróżą, nie mogąc uwierzyć, że to się dzieje właśnie dzisiaj. Przez ostatnie tygodnie dużo myślała o tym dniu, gdy w końcu wyruszą. Zastanawiała się co zastaną na swojej drodze. Była również ciekawa jak wygląda kontynent, bo nigdy tam nie miała okazji być tak naprawdę, przez co… miała różne wyobrażenia na ten temat. Trochę się bała jak sobie poradzi w razie kłopotów, gdy nie będzie nigdzie źródła wody, ale całe szczęście nie wszystko było ograniczone co do tego. Chciała być dobrej myśli.
Możemy się uczyć od siebie nawzajem, bo ja muszę trochę popracować nad Kontrolą Chakry, nie ukrywam – powiedziała, uśmiechając się do chłopaka. Jasne, jej tężyzna, wytrzymałość czy szybkość wzrosły, z drugiej strony wykonywanie technik sporo ją kosztowało i szybciej się tym męczyła, aniżeli bieganiem. Być może w trakcie ich wędrówki uda się znaleźć czas na rozwinięcie i tego aspektu umiejętności Hotaru?

Mizutama co rusz spoglądała to na Harukiego, to na ich splecione dłonie, nie do końca wierząc w to, co właśnie się działo. Zapach oceanu, który z każdym krokiem stawał się coraz bardziej intensywny, sprawiał jednak, że dziewczyna zaczynała wierzyć, że rzeczywiście nie śni i to wszystko prawda. Również zacisnęła nieco mocniej palce, gdy dotarli w końcu do portu. Idąc w ślady za Haru, wzięła głęboki wdech, napawając się morską bryzą. Jakby nie patrzeć, gdy staną i pójdą w głąb kontynentu, to długo przyjdzie im nie czuć tych znajomych zapachów, więc chciała je jak najlepiej zapamiętać.
Czemu mielibyśmy żałować? – zapytała, uśmiechając się do Harukiego. Hotaru wychodziła z założenia, że skoro podjęli taką, a nie inną decyzję, to nie było czego żałować. Mogliby sobie pluć w brodę, że jednak się nie zdecydowali na tę przygodę życia. – Patrz, Haru. Tam jest jakiś statek na który wchodzą ludzie, może podejdziemy i zapytamy? – zaproponowała dziewczyna, jednocześnie wskazując palcem o którą łajbę dokładnie jej chodziło. Parę ludzi wokół się kręciło, pakowało jakieś skrzynki. Nawet jeśli to był statek transportowy, to jeśli płynęli na kontynent, to mogliby się tam zaciągnąć nawet do pracy, co zredukowałoby nieco początkowe koszty.
autor: Hotaru
24 sie 2022, o 00:10
Forum: Osada Tenkyu
Temat: Plac Centralny
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 785

Re: Plac Centralny

Z Harukim znali się tak naprawdę od zawsze, jednakże wciąż pewne rzeczy były niezmienne, niezależnie od tego ile lat mieli. Za każdym razem, gdy zdarzało się, że Haru na nią czekał, podchodziła po cichutku do niego i zasłaniała oczy, każąc mu zgadnąć, kim jest. Mimo że doskonale wiedziała, że rozpoznał ją zanim zdążyła w ogóle powiedzieć słowo. Sprawiało to jednak dziewczynie naprawdę dużo radości i na jej ustach zawsze się pojawiał się uśmiech.
PANNA Mizutama, nie jestem mężatką! – odparła z udawanym oburzeniem w głosie, by zaraz się roześmiać dźwięcznie. Oczywiście w żaden sposób się na niego nie gniewała, nie miała przecież po co. – Na pewno, dobrze, że o tym pomyślałeś. I się nie martwię, wiem, że wszystko będzie dobrze – odpowiedziała, rumieniąc się jednocześnie, gdy Haru ją pocałował w czoło. Niby już trochę razem byli, ale… no jednak wokoło byli ludzie i w ogóle. Zdecydowanie nie przywykła do tego typu gestów i wciąż były dla Hotaru czymś lekko zawstydzającym. – Och, dziękuję… nie trzeba było – odparła, biorąc płaszcz do rąk, jednocześnie będąc jednak naprawdę za niego wdzięczną, biorąc pod uwagę fakt, że sama zapomniała, że takowy mógł się jej przydać.

Hotaru poprawiła plecak i zarzuciła płaszcz w taki sam sposób jak Haru. Spojrzała z uśmiechem na dłoń chłopaka, która pochwyciła jej. Zacisnęła delikatnie drobne palce. Tak było dobrze. Idealnie, mogłaby wręcz rzec; Słysząc pytanie Harukiego, musiała się chwilkę zastanowić.
Nie wiem… miejmy nadzieję, że jeszcze się załapiemy na jakiś kurs. – Hotaru praktycznie całe życie spędziła na wyspach i nie wiedziała do końca jak wyglądał kontynent, jedynie tyle, co mogła wyczytać w książek, albo co ludzie mówili. Nie miała też zbytnio potrzeby wcześniej tam się udawać, więc prawdę powiedziawszy to nawet nie bardzo się orientowała jak przed wojną statki kursowały. – Trzeba w końcu wylecieć z gniazda, prawda? – odparła, uśmiechają się do Haru. Wiedzieli oboje, że kiedyś ten moment nadejdzie, a ich podróż była swego rodzaju próbą, czy rzeczywiście byli gotowi na zaczęcie życia jako pełnoprawni shinobi. Hotaru miała wiele wątpliwości co do swoich umiejętności, ale starała się jednak tego nie pokazywać. Najważniejsze, że Haru w nią wierzył, więcej jej nie było trzeba. – Taijutsu? Nieee, kompletnie się nie znam na walce wręcz. Pracowałam jedynie nad kondycją, co by trochę szybciej biegać i przy tym nie mieć aż takiej zadyszki. – Nie była jakoś wyjątkowo silna prawdę powiedziawszy. W sumie to nie wyróżniała się w żaden sposób, gdyby porównać ją do cywila. Mimo wszystko specjalizowała się w walce na dystans i szlifowała swoje umiejętności w tym kierunku – również, żeby być w stanie odpowiednio szybko uciec, gdyby przeciwnik znalazł się zbyt blisko.
autor: Hotaru
16 sie 2022, o 03:38
Forum: Osada Tenkyu
Temat: Plac Centralny
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 785

Re: Plac Centralny

Zupełnym kłamstwem byłoby powiedzieć, że Hotaru się nie bała tej podróży – oczywiście, że miała wiele zmartwień związanych z ich planami. Dziewczyna widziała również po swojej matce, że ta nie była taka spokojna, na jaką próbowała się kreować. Oczywiście, że Erin wspierała swoją córkę i nie zamierzała w żaden sposób jej zatrzymywać, jednakże Mizutama wiedziała, że to nie będzie dla niej łatwe – jakby nie patrzeć, Hotaru była ostatnią osobą, która kobiecie pozostała, więc nic dziwnego, że martwiła się o córkę. To było zupełnie normalne i jak najbardziej zrozumiałe. Blondynka starała się podtrzymywać matkę na duchu – przecież nie będzie sama, jedzie w tą podróż z Haru, więc przecież wszystko będzie dobrze i nie ma czym się martwić. To samo powtarzała sobie. Wrócą po swoich przygodach cali i zdrowi, nie przyjmowała do siebie żadnej innej opcji.

W końcu nadszedł ten dzień. Budząc się rano czuła jak trochę skręca ją w żołądku ze stresu. Kilka dni wcześniej pożegnała się z rodzicami Harukiego, teraz przyszło zrobić to z jej własną matką… i to będzie zapewne zdecydowanie trudniejsze. Śniadanie zjadły praktycznie w milczeniu. Hotaru czuła, jak staje jej wielka gula w gardle, która sprawiała, że przełknięcie ryżu czy nawet zupy wydawało się być niemożliwe. W końcu jednak przyszła ta pora, by powiedzieć „do zobaczenia”. Mizutama nie pamiętała, kiedy ostatni raz matka tak długo i mocno ją do siebie tuliła. Czuła jednak jak łzy napływają jej do oczu. Mimo wszystko jednak pożegnała Erin z uśmiechem, jednocześnie każąc matce dbać o zdrowie, żeby dobrze jadła i nie wstydziła się prosić o pomoc, jak będzie to potrzebne.
Z Harukim umówili się na Placu Centralnym. Wychodząc z domu upewniła się wielokrotnie, że wszystko spakowała i niczego nie zapomniała – jakby nie patrzeć, to była duża wyprawa i zdecydowanie dobrze było mieć jakieś rzeczy na wszelki wypadek, które się przydadzą w podróży, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się to przyda i kiedy napotkają jakiś sklep, w którym będą mogli uzupełnić zapasy. Gdy się okazało, że wszystko ma, zarzuciła plecak na ramiona, poprawiła torbę biodrową i wyszła z domu, całując jeszcze Erin na pożegnanie.

Gdy zobaczyła Haru, czekającego na nią na ławce, wszystkie niepewności zniknęły niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Planowali to od jakiegoś czasu, byli zdecydowani, że chcą we dwójkę zobaczyć trochę świata, by następnie wrócić w rodzinne strony i zacząć pracę na rzecz Cesarstwa oraz klanu. Hotaru bowiem wiele Shabondama zawdzięczała i była gotowa dla nich naprawdę wiele zrobić; Ubrana była w typowe dla siebie monpe oraz keikogi – wybrała te bez wyhaftowanego znaku kamelii, zgodnie z radą ojca Haru. Jednak lepiej na kontynencie nie krzyczeć z każdej strony, skąd byli; Hotaru zaszła po cichutku chłopaka od tyłu, by następnie położyć swoje drobne dłonie na jego oczach.
Zgadnij kto to! – powiedziała, ze słyszalnym uśmiechem, zdecydowanie… i co jak co, ale nie była to ciężka zagadka. Jakby nie patrzeć, to długo już się znają i Haruki powinien nie mieć żadnych problemów z rozpoznaniem głosów swojej lubej! – Długo czekasz? – zapytała zaraz potem. Przyszła w sumie na czas, jednakże i tak głupio by Hotaru by było, gdyby się okazało, że Haru siedział sam jakoś długo.
autor: Hotaru
16 sie 2022, o 03:29
Forum: Bank
Temat: [BANK] Hotaru
Odpowiedzi: 7
Odsłony: 305

Re: [BANK] Hotaru

autor: Hotaru
16 sie 2022, o 03:28
Forum: Osada Tenkyu
Temat: Sklep z wyposażeniem
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 1080

Re: Sklep z wyposażeniem

Podróż, którą planowali z Harukim zbliżała się wielkimi krokami, więc trzeba było się na nią odpowiednio zaopatrzyć i przygotować. Miała trochę oszczędności, które zbierała grosik do grosika, więc była w stanie małe zapasy zrobić, ale coś czuła w kościach, że mimo wszystko po drodze będą musieli podjąć się jakiejś pracy, by móc podróżować dalej. Nie chciała jednak brać za dużo, żeby nie obciążać się za bardzo niepotrzebnymi rzeczami, więc do sklepu z wyposażeniem przyszła z konkretnym planem i listą rzeczy, którą chciała kupić w swojej głowie.
Podeszła do lady, czekając aż pracownik sklepu wyjdzie z zaplecza – gdy to się stało, przywitała się i obdarowała mężczyznę ciepłym uśmiechem, by następnie zacząć mówić, co dokładnie było jej potrzebne – a trochę się tego nazbierało! Całe szczęście, obsługujący ją pracownik był bardzo zorientowany i nie miał problemu nad Hotaru nadążyć.



[z/t]
autor: Hotaru
11 sie 2022, o 00:55
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Hotaru
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 531

Re: [PH] Hotaru

autor: Hotaru
20 lip 2022, o 00:39
Forum: Domy mieszkalne
Temat: Dom Hotaru
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 1097

Re: Dom Hotaru

Podjęli decyzję, że chcą wyruszyć na kontynent i zobaczyć trochę świata – to było już coś, a potem pomyślą nad resztą planów. Nad zakupem jakiegoś sprzętu, który może okazać się przydatny w trakcie ich podróży, gdzie dokładnie zamierzają się udać. Będzie trzeba usiąść nad mapą i pomyśleć… Na wszystko przyjdzie jednak czas. Na razie trzeba było się cieszyć rodzinnym obiadem i chwilami spędzonym w miłym gronie, bo przecież o to chodziło, prawda? Nie przyszli tutaj, żeby się zamartwiać nad planami dwójki nastolatków, którym zamarzyło się zobaczyć trochę świata… mimo wszystko już dawno przestali być dziećmi.
Oczywiście – odpowiedziała Hotaru na słowa ojca Harukiego. Rok to było sporo czasu, nie zmieniało to jednak faktu, że kontynent sam w sobie też był olbrzymi i zobaczenie go na pewno zajmie im trochę czasu. I tak zapewne nie przyjdzie im zbadać każdego zakamarka, jednakże wszystko w swoim czasie; Wtuliła się lekko w Haru, jednak się delikatnie przy tym rumieniąc i zaczesując kosmyk włosów za ucho. Zdecydowanie nie przywykła do takiej otwartości przy rodzicach, nawet jeśli ci wiedzieli, że ta dwójka była razem.

Plan Harukiego, żeby wyruszyć z początkiem zimy miał sporo sensu – pobędą trochę jeszcze z bliskimi, a jednocześnie będą mieli odpowiednio dużo czasu na zrobienie stosownych przygotowań. Jednocześnie dzięki temu unikną największych mrozów. Co jak co, jednak zima w Cesarstwie nie należała do najprzyjemniejszych pór roku.
Haru dobrze mówi, proszę jeść bo zimne już nie będzie takie smaczne – przytaknęła chłopakowi. Zależało jej na tym, żeby ugościć wszystkich odpowiednio, żeby przypadkiem państwo Shabondama nie wyszli głodni, bo co jak co, ale na to nie mogła sobie pozwolić. Tak więc, jak widziała, że czegoś zaczyna przy stole brakować – jak chociażby herbaty – to oczywiście dokładała. Jak na standardy Mizutamy, to naprawdę była prawdziwa uczta.
Wiem, że będzie z Tobą bezpieczna – odpowiedziała matka Hotaru na obietnicę chłopaka, posyłając przy tym mu ciepły uśmiech. Mógł jednak po kobiecie zobaczyć nutę zmartwienia… jakby nie patrzeć jej jedyne dziecko miało wyruszyć w daleki świat, który był pełen różnych niebezpieczeństw, czego była zupełnie świadoma, przecież wyszła za mąż za shinobiego, wiedziała z czym ten „fach” się wiązał.

Wbrew pozorom w Hotaru również pojawiały się pewne myśli – zastanawiała się, czy dadzą sobie radę. Trenowali wiele w swoim życiu, ale czy to było wystarczające? Dziewczyna nie była pewna, nigdy nie przyszło jeszcze jej zmierzyć się z takim prawdziwym zagrożeniem. Chciała jednak wierzyć, że sobie poradzą przeciwko temu, co na drodze napotkają i wrócą do domów cali i zdrowi, tak jak obiecali to swoim rodzicom. Mizutama nie przyjmowała żadnej innej opcji do siebie, wszystko musiało być dobrze.
autor: Hotaru
12 lip 2022, o 19:35
Forum: Bank
Temat: [BANK] Hotaru
Odpowiedzi: 7
Odsłony: 305

Re: [BANK] Hotaru

autor: Hotaru
12 lip 2022, o 19:34
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Hotaru
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 531

Re: [PH] Hotaru

autor: Hotaru
12 lip 2022, o 19:31
Forum: Administracyjne
Temat: STO LAT FORKO!!!
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 2125

Re: STO LAT FORKO!!!

spóźnialska odbiera i dziękuję <catlove>
autor: Hotaru
12 lip 2022, o 14:08
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Hotaru
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 531

Re: [PH] Hotaru

Wyszukiwanie zaawansowane