Znaleziono 882 wyniki
Wyszukiwanie zaawansowane
autor: Sasame
40 min temu
Forum: Sabishi
Temat: Wioska Osake
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 827
~ 15/34 ~ ~ Daisuke ~
~ Wyprawa rangi B ~
~ Człowiek z miasta ~
Pomimo początkowego zaskoczenia spowodowanego atakiem z ukrycia, Daisuke bardzo szybko pozbierał się w sobie i zabrał się za rozprawienie z pierwszym z karłów. Od Nakasady buchnęła chakra a nabrzmiałe od szybko krążącej krwi mięśnie i skóra zaczerwieniły się z wysiłku jakim było zrzucanie z siebie ograniczeń cielesnych. Błyskawicznie szybki cios łokciem wbił karła w ścianę budynku, niemalże przebijając jego klatkę piersiową na wylot i oczywiście zabijając go na miejscu, zostawiając zwłoki dyndające ponad metr nad ziemią w ścianie z piaskowca a na jego twarzy widniał uwieczniony wyraz pełnego zaskoczenia całą sytuacją.
- Ale heca, hihihi, Achū chyba nie wyjdzie z tego cało, hihihi- zawołał donośnie Happī, jednak jego głos odbijał się echem od budynków i Daisuke nie do końca był w stanie ustalić skąd dokładnie dochodzi. Basshufuru, Surīpī i Dōpī również robiegli się na wszystkie strony i poukrywali przed wzrokiem "Wędrownego mnicha pogrzebowego". Nad wioską zapadła teraz cisza, od czasu do czasu jedynie przerywana odgłosami palących się zwłok na głównym placu, bądź jękiem wiatru w szparach w zabudowaniach.
Legenda:
Happī
Basshufuru
Surīpī
Dōpī
Achū
autor: Sasame
dzisiaj, o 09:21
Forum: Osada Ryuzaku no Taki
Temat: PORT
Odpowiedzi: 627
Odsłony: 51044
Czułam jak wzbierająca we mnie wściekłość szuka ujścia, jednakże Badacz najwyraźniej już mocno stracił zapał do walki i próbował zastosować jakieś machlojki aby wyjść zwycięsko ze starcia w inny sposób niż siłą swoich pięści. Kontynuowałam moje natarcie i okładałam go z całych sił i z pełną szybkością, starając się uniemożliwić mu wyegzekwowanie planu. Niestety jednak mężczyzna wykazując się wielką determinacją, parł w dalszym ciągu do przodu. Kiedy znaleźliśmy się w ładowni, złapał on za zaplombowaną skrzynię o której Azumi mówiła że została ona nadana przez kogoś z Shigashi. Zdawałam sobie sprawę z wartości przesłyki, ponieważ pani kapitan bardzo wyraźnie podkreśliła że musi znajdować się tam coś drogocennego. Jednak dla mnie priorytetem było to żeby przeżyła dziewczyna i możliwie jak największa część jej załogi. Jeżeli oni przetrwają to będą mogli kontynuować swoją operację na tych wodach.
- Ty to nie potrafisz wyłapać aluzji co? Kazałam ci wypierdalać z tego statku. - powiedziałam chłodno do Badacza po czym z pełną prędkością zaatakowałam, starając się wykorzystać potencjalną możliwość że będzie on zajęty odpowiadaniem mi a ja w tym czasie miałam zamiar pojawić się tuż przy nim i silnym ciosem prawej ręki uderzyć w jego łokcie bądź ramiona a drugą ręką wyrwać mu przesyłkę po czym drugim ciosem prawej ręki uderzyć i odrzucić go wybuchem chakry.
autor: Sasame
26 kwie 2024, o 14:41
Forum: Sabishi
Temat: Wioska Osake
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 827
~ 13/34 ~ ~ Daisuke ~
~ Wyprawa rangi B ~
~ Człowiek z miasta ~
Daisuke nie miał zamiaru pozwolić karłowi wejść za winkiel i warknięciem kazał mu się zatrzymać i wrócić na miejsce. Happī głośno przełknął ślinę ale następnie posłusznie, z podniesionymi rękoma, przeszedł z powrotem w miejsce gdzie stał do tej pory.
- Hihihi, bardzo przepraszam panie wędrowny mnichu. Hihihih, znajdziesz wszystko czego potrzebujesz tam za winklem, hihihi. - powiedział Happī chichocząc pod nosem, jednak ciężko było powiedzieć czym było to spowodowane, jednak chyba po prostu był on wesoły z natury. Dōpī nagle dostał czkawki, przez co podskakiwał śmiesznie, jednak w dalszym ciągu stał w tym samym miejscu i rozglądał głupkowatym wzrokiem po okolicy. Surīpī w dalszym ciągu sobie drzemał na stojąco a Basshufuru spoglądał ukradkowo na Daisuke, jednak za każdym razem kiedy ich wzrok się spotkał, karzeł odwracał się speszony i zarumieniony.
Nakasada w dalszym ciągu trzymał osobliwą czwórkę na celowniku i udał się w kierunku wskazanym przez chichoczącego. Daisuke powolnym i ostrożnym krokiem wyszedł za budynek i zerknął we wskazane miejsce. Tam... Nic nie było. W momencie kiedy "Wędrowny mnich pogrzebowy", podniósł wzrok na czwórkę karłów, usłyszał nad sobą dziki wrzask i ujrzał spadającego na siebie kolejnego karła, który kichnął i wywołał przy tym silną falę powietrza, która jako pierwsza uderzyła w Daisuke a zaraz po niej wpadł na niego rozpędzony karzeł, nie powaliło to jednak potężnego mężczyzny na ziemię ale manewr ten strącił mu strzałę z cięciwy, uniemożliwiając strzał.
W tym samym czasie pozostałe karły wykorzystały okazję jaką stworzył ich towarzysz i rozbiegli się na cztery strony, znikając z pola widzenia Nakasady.
Legenda:
Happī
Basshufuru
Surīpī
Dōpī
Achū
autor: Sasame
25 kwie 2024, o 12:19
Forum: Osada Ryuzaku no Taki
Temat: PORT
Odpowiedzi: 627
Odsłony: 51044
Widząc że moja najwyższa forma najwyraźniej zaczęła przerastać mojego przeciwnika, kontynuowałam natarcie i od razu kiedy tylko mogłam, doskoczyłam jak najszybciej do przeciwnika aby następnie zasypać go gradem ciosów wyprowadzanych z pomocą wzmocnionego ramienia. Przede wszystkim starałam się odgrodzić Badacza od dolnego pokładu a jeżeli zauważyłam dobrą ku temu sposobność to wykorzystuję kolejny podmuch z przedniej dyszy żeby odrzucić go poza obręb okrętu. Jeżeli taki manewr się uda to czym prędzej ruszam za nim i wyprowadzam kolejną serię uderzeń pięścią, najlepiej w korpus żeby szybko obić Badacza i wypruć go z sił do walki. Jeżeli będzie taka możliwość to łapię lewą ręką Badacza aby stracił on możliwość ucieczki od moich ciosów i kontynuuję naparzanie go ciosami sierpowymi z bliskiej odległości w korpus.
autor: Sasame
25 kwie 2024, o 12:06
Forum: Sabishi
Temat: Wioska Osake
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 827
~ 11/34 ~ ~ Daisuke ~
~ Wyprawa rangi B ~
~ Człowiek z miasta ~
Żaden z mężczyzn nie wydawał się zrażony sytuacją, prawdopodobnie podejrzewali że Daisuke póki co łyknął ich tłumaczenie, więc czteroosobowa grupa osobliwych czuła się bezpiecznie.
- No taaak, taaak, wielka tragedia, wielka tragedia. Nie mamy pojęcia co tu się mogło wydarzyć, po prostu chcemy teraz... Godnie pochować tych biednych ludzi, hihihi. - powiedział Happī. Dōpī w tym czasie w dalszym ciągu utrzymując swój nieskażony inteligencją wyraz twarzy, pokiwał energicznie głową.
- N-No bo j-jak m-mielib-byśmy t-to tak z-z-zostawić? - wydukał Basshufuru, rumieniąc się niesamowicie i międoląc w dłoniach brodę. Surīpī zaś chwiejąc się nieco na nogach wydawał się chyba uciąć sobie lekką drzemkę na stojąco.
- Hihihi, oczywiście że mamy, są o tam, tam za winklem, pozwól że po nie pójdę. Bardzo szczęśliwie się złożyło że akurat się nam trafił, hihihi, mnich wędrowny. - powiedział Happī, wskazując na pobliski budynek po czym ruszył powoli we wskazanym wcześniej kierunku.
Legenda:
Happī
Basshufuru
Surīpī
Dōpī
autor: Sasame
23 kwie 2024, o 22:11
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 31/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Bandyta do ostatniej chwili myślał że jego słowa przekonały Tsuyoshiego. Do ostatniej chwili dało się wyczuć od niego ulgę i pewność siebie. Do ostatniej chwili w jego oczach Tsuyoshi był w stanie dojrzeć iskrę przebiegłości i zadowolenia ze swojego wymyślonego naprędce fortelu. Jednak Uchiha nie był głupi. Dokładnie przeanalizował sytuację i zachowanie bandyty i doszedł do bardzo prostych wniosków. Mężczyzna kłamał. Nie był on żadnym uchodźcą, tylko kanalią, która żerowała na nieszczęściu i słabości innych. Tsuyoshi teraz już przekonany co do swoich decyzji, szorstko postawił bandytów do pionu a następnie zaprowadził z powrotem do Sarufutsu.
Kiedy grupa dotarła na miejsce strażnicy przejęli od Tsuyoshiego pojmanych bandytów i podziękowali za wykonaną pracę.
Misja zakończona sukcesem!
autor: Sasame
23 kwie 2024, o 21:44
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 29/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Tsuyoshi pokrzepiony taką oznaką oddania klanowi Uchiha, również powiedział kilka dobrych słów rodzinie po czym zgodnie z zapowiedzią, zabrał bandytów, którzy do tego czasu zdążyli już się rozbudzić, nie szczędząc im szorstkości a jednego nawet ukłuł w plecy aby podkreślić że nie ma zamiaru się z nimi patyczkować.
Czteroosobowa grupa ruszyła wartkim tempem narzuconym przez shinobiego, który nie chciał tracić więcej czasu na szlaku. Bandyci trochę się potykali, jednakże szło im w miarę dobrze. Kiedy oddalili się na parę minut marszu od obozowiska rodziny, Tsuyoshi zdecydował się ich zatrzymać i przesłuchać. Zaskoczeni takim obrotem spraw mężczyźni byli widocznie poddenerwowani.
- Proszę pana shinobi, to nie tak jak pan myśli! My... My również jesteśmy uchodźcami, proszę oszczędź nas. - powiedział jeden z mężczyzn. Z początku jego głos był niepewny, jednak w miarę jak mówił, wydawało się jakby nabierał więcej energii i przekonania. Cały czas jednak starał się unikać wzroku Tsuyoshiego i wiercił się lekko w miejscu. Pozostałych dwóch patrzyło wyczekująco to na kolegę to na Uchihę...
autor: Sasame
23 kwie 2024, o 15:22
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 27/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Na przestrogę Tsuyoshiego, młodsze córki i matka zgodnie pokiwały głowami w zgodzie, one najwyraźniej również nie miały najmniejszego zamiaru mieć styczności z niecywilizowanymi, bestialskimi najeźdźcami z północnego wschodu. Mimo chwilowej powagi, wszystkim dość szybko wrócił humor i ciepły posiłek każdego podniósł na duchu i nikt już nie poruszał nieprzyjemnego tematu zdziczałych wojowników.
- Absolutnie niema takiej możliwości abyśmy opuścili Sogen. Żyję tutaj od dziada, pradziada i moje dziewczynki również będą tutaj żyły. Co prawda straciliśmy nasze ziemie, jednak wierzę że uda się zorganizować coś dla nas w Sarufutsu i będziemy mogli tam żyć z uczciwej pracy na rzecz klanu Uchiha. Jeżeli nas wrócą do Hachimantai to możliwe że jeszcze panicza zobaczymy. - powiedział stanowczo ojciec po czym zerknął na trójkę związanych zbirów. - Jedno tylko pytanie, Uchiha-san, czy jest możliwość abyś to Ty ich zabrał i oddał w ręce sprawiedliwości? Nie wiem czy będziemy w stanie zmrużyć oko jeżeli ta trójka będzie z nami tej nocy... - powiedział, obrzucając skwaszonym spojrzeniem bandytów.
autor: Sasame
20 kwie 2024, o 18:31
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 25/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Cała rodzina patrzyła na Tsuyoshiego z zapartym tchem kiedy opowiadał o niecodziennych przybyszach. Kiedy wspomniał o wężowych ludziach, ojciec sapnął z niedowierzaniem i pokręcił głową. Na wzmiankę o bliźniakach syjamskich młodsza z córek wybałuszyła oczy. Kiedy zaś napomknął o zamaskowanych, starsza córka przekrzywiła zaciekawiona głowę.
- Jak to możliwe? Brzmi trochę jak Terumi, oni również parzą chakrą, prawda? A Aburame są zamaskowani. Czy myśli pan że to jest jakoś ze sobą połączone? - zapytała się niepewnie dziewczyna.
- Nie waż się mówić takich rzeczy, klan Terumi jest szanowany i są członkami Wietrznych Równin! - powiedział ojciec rodziny, przerażony taką myślą wygłoszoną przez córkę.
- Ale ty głupoty pleciesz Mai! - wyśmiała siostrę druga córka, na co tamta zareagowała silnym rumieńcem a następnie rzuciła łyżką w wyśmiewającą. Drewniany sztuciec jednak poszybował wysoko i nawet nie zagroził młodszej z dziewczyn, co tamta skwitowała jeszcze serdeczniejszym śmiechem.
autor: Sasame
19 kwie 2024, o 17:22
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 23/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Ojciec nieco się obruszył na odrzucenie zapłaty przez Tsuyoshiego, jednak ostatecznie pokręcił głową i oddał mieszek monet początkującej hienie cmentarnej. Następnie wszyscy zasiedli wokół ogniska do posiłku.
- Oh, okropieństwa doprawdy. Czymże sobie Sogeńczycy zasłużyli żeby takie nieszczęścia na nich spadały, niechaj Susanoo ma nas w opiece. - skomentował słowa Uchihy ojciec rodziny.
- A... A czy to prawda że ci najeźdźcy to potwory wcielone? N-Nie chodzi mi tutaj nawet o to że takie okropności wyczyniają ale że nawet są jacyś dziwni i nieludzcy? - drążyła temat młodsza z córek a jej oczy błyszczały ciekawością. Prawdopodobnie dziewczyna wychowywana na farmie nie miała zbyt dużego pojęcia o świecie i ciekawiło ją wszystko co nie było rośliną uprawną albo bydłem.
autor: Sasame
18 kwie 2024, o 13:42
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 21/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Po podjęciu decyzji w sprawie bandytów, Tsuyoshi mógł zobaczyć że dwie starsze kobiety kończą się już krzątać przy przygotowywaniu posiłku. Trzecia, młodsza z córek, w tym czasie przetrzepała sakiewki bandytów i uśmiechnięta od ucha do ucha już miała się udać do jednego z namiotów kiedy ojciec zatrzymał ją gestem ręki. Uśmiech od razu jej zrzedł, jednak podeszła do rozmawiających mężczyzn.
- Co tam znalazłaś? - zapytał się stanowczym tonem ojciec. Dziewczyna w odpowiedzi wyciągnęła przed siebie dwa sporawe mieszki a wnioskując po odgłosie jakie wydawały, musiały zawierać brzęczącą walutę. Ojciec zmierzył wzrokiem dwa mieszki po czym wziął ten większy i mimo niemego protestu córki wyciągnął go w kierunku Tsuyoshiego. - Proszę, Uchiha-san, mam nadzieję że to wystarczy żeby wynagrodzić panu całe to zamieszanie. Chodźmy usiądźmy do kolacji. - powiedział wciskając mieszek w dłonie shinobiego po czym szybko zmienił temat aby uniemożliwić mu możliwości nieprzyjęcia wynagrodzenia za ratunek.
Kiedy wszyscy usiedli niedaleko ogniska trzymając drewniane misji wypełnione parującym gulaszem, atmosfera wyraźnie się rozluźniła.
- Panie shinobi, czy walczył pan z najeźdźcami zza muru? - zapytała się młodsza z córek, przerywając chwilę niezręcznej ciszy wypełnionej jedynie skrobaniem łyżek w miskach. Matka spiorunowała dziewczynę wzrokiem za takie bezpośrednie pytanie, jednak już rzekło się, więc nie było odwrotu.
autor: Sasame
18 kwie 2024, o 06:44
Forum: Sogen
Temat: Szlak na południowy zachód
Odpowiedzi: 69
Odsłony: 1564
~ 19/28 ~ ~ Uchiha Tsuyoshi ~
~ Misja rangi C ~
~ Z deszczu pod rynnę ~
Mężczyzna widząc co robi Tsuyoshi próbował (dość nieudolnie) mu pomagać podczas wiązania bandytów. Kobiety w tym czasie zajęły się dokończeniem posiłku, który przygotowywały, najprawdopodobniej zanim całe to nieprzyjemne zajście miało miejsce.
- Cóż, szczerze mówiąc, panie Uchiha, sam nie wiem co dalej. Sarufutsu to z tego co pamiętam maluteńka osada i jeżeli nie jesteśmy pierwszymi, którzy obrali ten kurs to nie spodziewam się żebyśmy łatwo znaleźli tam miejsce w którym będziemy mogli osiąść na dłużej. Obawiam się że będziemy zmuszeni podróżować dalej, dalej na południe, może nawet już natereny Ryuzaku albo gdzieś gdzie po prostu będzie więcej miejsca. Byłoby wspaniale jakby został pan z nami jeszcze tej nocy, tak na wszelki wypadek. Jutro z rańca będziemy mogli wspólnie wyruszyć dalej do Sarufutsu i tam nasze drogi się rozejdą. - zaproponował na koniec mężczyzna, po czym zerknął na postępy dokonane przez jego żonę i córki. - Nalegam! Dziewczyny zaraz zrobią ciepłą kolację, przyda się Panu Uchisze po takiej ciężkiej walce. - dodał na koniec z serdecznym uśmiechem mężczyzna.