Znaleziono 309 wyników

autor: Akihiko Maji
23 mar 2024, o 18:19
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

Walka była już rozstrzygnięta w momencie, gdy okazało się, że samuraj nie posiada żadnej kontry przeciwko żelaznemu piaskowi. Ostrze katany nie było go w stanie przeciąć drobinek, które niczym pętla zaciskały się powoli wokół jej użytkownika. Zapewne tylko wola blondyna powstrzymała zbliżającą się nieubłaganie śmierć samuraja. Otulił go ciasno, tak by mężczyźnie ciężko było choćby wziąć głębszy oddech. Była to wyraźna wiadomość - jeden zły ruch i możesz być trupem. Samuraj chyba to zrozumiał bo głośno się poddał, na co blondyn zareagował skinieniem głowy.
-Cieszę się, że się rozumiemy. Nie chciałbym Ci zrobić czegoś trwałego, ale jeśli będziesz kręcić to się nie zawaham połamać ci kości. - skomentował, przekazując użytkownikowi katany dodatkowe ostrzeżenie, tak na wszelki wypadek. Podszedł do mężczyzny i za pomocą części żelaznego piasku wyrwał mu zarówno katanę, jak i zwój, którego poszukiwał. Jeśli się mu to udało, podniósł oba przedmioty, a następnie zebrał większość żelaznego piasku z powrotem do gurdy. Pozostawił tylko część, by tworzyło coś w rodzaju więzów, lub kajdanek na rękach pojmanego.
-A teraz idziemy do naszej wspólnej znajomej. Bez dyskusji i powoli. - odpowiedział, gdy tylko pozbierał te elementy swojego ekwipunku, które upadły na podłoże podczas walki. Następnie zamierzał się skierować do pani chirurg, by oddać w jej ręce zarówno złodzieja jak i ukradziony przez niego zwój.
autor: Akihiko Maji
18 mar 2024, o 10:57
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

Akihiko był pewien, że ten ruch zakończy ten pojedynek. Nawet jeśli nie planował zadawać ran śmiertelnych, to istniał pewien limit, którego ciało człowieka nie mogło przekroczyć. Pięćset igieł, opadających niczym deszcz i wbijających się w ciało... jeśli nie ból to sam aspekt psychologiczny wykończył by niejednego oponenta. W końcu, ten blondasek od Maji mógł mieć jeszcze więcej tego żelastwa, prawda? Nie żeby Akihiko miał, ale nie trzeba o tym mówić przeciwnikowi.
Samuraj jednak ani myślał się poddać, stał niewzruszenie pomimo bólu, jaki musiał odczuwać. Czyżby utrzymywał się na nogach samym hartem ducha i umysłem? A może faktycznie, Akihiko za słabo go docisnął? Maji westchnął, ukazując coś w rodzaju niezadowolenia. Oczywiście, normalnie podziwiałby taką postawę, gdyby chroniła ona jakiegoś cywila, a nie swoją skórę i ukradziony zwój.
-Chciałem rozwiązać to pokojowo. Wiń samego siebie, że stanąłeś na drodze brata, który desperacko próbuje pomóc siostrze. - warknął cicho i uniósł ręce do góry, wyciągając tym ruchem żelazny piasek z noszonej na plecach gurdy. Surowiec ten wpierw miał objąć teren pomiędzy walczącymi, pochłaniając wszystkie odbite senbony. Następnie blondyn wyciągnął rękę w kierunku samuraja i zacisnął ją delikatnie w pięść, wprawiając tym samym żelazne drobinki w ruch, by te objęły sylwetkę oponenta, zamykając go w ciasnym, podduszający uścisku. Maji chciał go bowiem pozbawić przytomności... albo woli walki... a najlepiej obu tych rzeczy. Jakby nie patrzeć, trochę się mu spieszyło z wykonaniem tego zadania, by jego siostra znów mogła być w pełni sprawna.
autor: Akihiko Maji
18 mar 2024, o 09:49
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Akihiko Maji
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 1063

Re: [PH] Akihiko Maji

autor: Akihiko Maji
9 mar 2024, o 22:10
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

Pięć shurikenów, nic czego doświadczony użytkownik miecza nie byłby w stanie zablokować... i o to właśnie blondynowi chodziło. Wystarczyło, że odbije jeden, reszty mógł nawet uniknąć, to by wystarczyło. I dopiął swego, albowiem nie dość, że samuraj odbił 4 pociski, to ostatni nawet go trafił! Blondyn mimowolnie się uśmiechnął, obrona przeciwnika miała luki, wystarczyło tylko napierać dalej. Szermierka jego oponenta była bez wątpienia piękna, jednak, nie mniej zabójcza, jeśli dało się użytkownikowi zbliżyć.
-Kończmy to. - stwierdził chłodno, głosem człowieka, który był absolutnie pewien tego, że dopiął swego. Miał teraz 3 tury, podczas których to mógł obrzucać przeciwnika całym żelastwem, które miał pod ręką. Pierwszy poleciał fuma shuriken, zdjęty z pleców, który to miał zmusić przeciwnika do wyciągnięcia miecza i sparowania obiektu. Następnie zaś, blondyn sięgnął po oba posiadane przez siebie zwoje, które odpieczętował niemal jednocześnie. Dwieście sześćdziesiąt senbonów, jeśli tylko wszystko poszło zgodnie z planem, powinno opuścić papierową skrytkę i polecieć prosto do wielkiego, ludzkiego magnesu, który właśnie szarżował na Akihiko. Mówiąc krótko, Maji planował zrobić ze swojego przeciwnika jeża. Jeśli tylko był w stanie, uskoczył do tyłu i wyciągnął swoją rękę do przodu, zamierzając również wprawić w ruch te senbony, które samuraj poprzednio zbił... co dawałoby łącznie pięć setek igieł w powietrzu, lecących w stronę użytkownika katany.
autor: Akihiko Maji
9 mar 2024, o 21:58
Forum: Ogłoszenia Administracyjne
Temat: Dzień Kobiet i Mężczyzn 2024
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 1164

Re: Dzień Kobiet i Mężczyzn 2024

Ciężko jest mi wybrać jedną osobę, ale gdy już muszę, to największym pozytywnym zaskoczeniem był chyba Shigemi podczas eventu. Jego sposób prowadzenia narracji i wczucia się w postać aż zmuszał do wczucia się w swoją i włożenia w te odpisy większych ilości chęci i czasu, by pokazać, że się to docenia. Misaki dziękuje za opiekę medyczną na froncie i przesyła skórę z węża!

Duży impact dla samej Misaki miało również pojawienie się Ario, który to przecież wciągnął ją do Kropli, a poźniej, towarzyszył jej podczas walki z Dzikimi. Chociaż był motyw na drobny konflikt, to niestety, na razie nie udało się tego rozwinąć. Tak czy siak, honorable mention dla tego pacynkarza!
autor: Akihiko Maji
4 mar 2024, o 22:35
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

-Ewidentnie szermierz z krwi i kości... no cóż i z takimi walczyłem. Muszę to po prostu utrzymać na średnim dystansie i nie dać się mu zbliżyć.... A przynajmniej to jest plan, którego się on spodziewa, prawda? - zapytał samego siebie, komentując to, co właśnie rozegrało się przed jego oczami. Jego oponent zbił niemal wszystkie nadlatujące senbony i nie wydawał się zbytnio ranny, daleko też mu było do jeża. Nie zdołał jednak strącić wszystkich, co dawało już Akihiko jakąś informację, a przynajmniej wskazówkę. Tym razem chłopak dobył jednak nie zwoju z igłami, a swoich pięciu shurikenów, które potraktował nieco inną techniką klanu Maji.
-Wybacz, ale nie zwykłem odpuszczać, szczególnie, gdy zależy od tego dobro kogoś z mojej rodziny.... A może ty chcesz się poddać? - zapytał, dość neutralnym tonem, nie siląc się na żadne uśmieszki czy kpiące tony. Był poważny, śmiertelnie wręcz poważny i dawał swojemu oponentowi ostatnią szansę na poddanie się i oddanie zwoju. Może i czas nie gonił go tak jak ostatnio, ale wciąż, miał na barkach dobrobyt fizyczny i psychiczny swojej starszej siostry. A tę brzemię blondyn traktował poważnie, pomimo swojej nieśmiałości i braku pewności siebie. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że zmężniał i spoważniał. Jednak nie był to moment na rozważanie takich spraw.
-W takim razie niech rozbrzmi dźwięk uderzania stali o stal, a później o ciało. - skomentował spodziewaną odmowę swojego oponenta, po czym posłał ku niemu pięć shurikenów, pod delikatnie różnymi kątami, tak by nie mógł się przed wszystkimi uchylić. Jeśli zasłoni je mieczem, lub pozwoli się trafić... wtedy Akihiko zrealizuje pierwszy z dwóch kroków niezbędnych do pokonania oponenta za pomocą podstawowego sposobu walki klanu Maji. Wystarczyło tylko zamienić wroga albo jego broń w magnes...
Oczywiście, starał się mierzyć tak, by nie zabić swojego oponenta, a jedynie go unieruchomić. Dlatego też omijał oczy i inne wrażliwe punkty.
autor: Akihiko Maji
24 paź 2023, o 10:05
Forum: Bank
Temat: [Bank] Akihiko Maji
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 783

Re: [Bank] Akihiko Maji

autor: Akihiko Maji
24 paź 2023, o 10:03
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Akihiko Maji
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 1063

Re: [PH] Akihiko Maji

autor: Akihiko Maji
5 paź 2023, o 15:26
Forum: Ogłoszenia Administracyjne
Temat: Dzień Naruto 2023
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 1538

Re: Dzień Naruto 2023

Stały bywalec - po każdorazowym pozytywnym przepchnięcie serii 6 rzeczy przez kuźnię lub wt ( liczone razem) pozwala oddalić jeden sprzeciw sprawdzającego
autor: Akihiko Maji
18 wrz 2023, o 13:46
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

-Akihiko, wybacz, ale niezbyt miło mi cię poznać. - odpowiedział spokojnie, starając się nie zwracać uwagę na postawę swojego rozmówcy, który ewidentnie dążył do rękoczynów. Członek klanu Maji westchnął cicho, widząc, że nie odzyska zwoju po dobroci i, że ten był nadal w rękach złodzieja. Pozostało zatem tylko rozwiązanie, to, którego blondyn wolałby uniknąć. Nie lubił zbędnej przemocy, wolałby to rozwiązać za pomocą dialogu, ale nie miał argumentów, które dotarłyby do szermierza. Może gdyby był w stanie zastraszyć go rangą albo doświadczeniem, ale nie miał ani tego, ani tego. A klanu wolał mu nie zdradzać, by mieć efekt zaskoczenia.
-Skoro nalegasz. - odezwał się cicho, rozwijając jeden ze swoich własnych zwoi i odpieczętowywując jego zawartość, którą okazały się być senbony, całe mnóstwo senbonów. Większość z nich, Maji namagnesował, za pomocą klanowej techniki rangi D - Jishaku Ninpo, a następnie, za pomocą reberu, uniósł w powietrze, tworząc swoistą zasłonę, między sobą, a swoim oponentem.
-Sam tego chciałeś! - krzyknął, posyłając namagnesowane senbony w oponenta, tak by część go minęła i wbiła się od tyłu, czy od boku. Mówiąc krótko, Akihiko próbował zrobić ze swojego oponenta jeża. Omijał jednak oczy, nie chcąc "trwale" uszkodzić szermierza. Nie chciał go przecież zabić! A skoro ten był shinobi, to powinien przeżyć takowy atak.

//Pytanie dla MG
autor: Akihiko Maji
22 sie 2023, o 14:53
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Akihiko Maji
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 1063

Re: [PH] Akihiko Maji

autor: Akihiko Maji
22 sie 2023, o 14:51
Forum: Ogłoszenia Administracyjne
Temat: Sumiyoshi Matsuri 2023
Odpowiedzi: 57
Odsłony: 1357

Re: Sumiyoshi Matsuri 2023

Dziękuję, odbieram 10 PH oraz krótszy trening!
autor: Akihiko Maji
14 sie 2023, o 14:57
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

Cóż, przegadywane misje miały swoje zalety. lało się na nich mniej krwi. Z drugiej strony, dłużyły się one niesamowicie i wiele rzeczy mogło pójść nie tak. Chociaż w przypadku tej tutaj, walka i tak pewnie się odbędzie, a blondyn musiał się nałazić i nagadać, żeby znaleźć się tutaj, gdzie był. No cóż, zadania shinobi bywały różne, a on nie mógł sobie wybierać, czego chciał się podjąć, a czego nie, szczególnie, gdy w grę chodziło życie i zdrowie jego siostry. Maji ruszył za podejrzanie wyglądającym osobnikiem, który chyba lubił podglądać nowoprzybyłych. Zachowanie to zachęciło blondyna by podążać za nim i dowiedzieć się, czym zasłużył sobie na takie ukradkowe spojrzenia. Ostatecznie, doprowadziło go to do poszukiwanego Arinobu. No cóż, szczęście wydawało się sprzyjać Majiemu, skoro doprowadziło go aż tutaj. Pytanie, czy ta szczęśliwa gwiazda będzie towarzyszyć mu dalej, podczas negocjacji. Chociaż, poszukiwany pan nie wyglądał na takiego, co lubował się w szermierce na słowa.
-Otóż właśnie nie, wydaje mi się, że właśnie dotarłem do celu. Arinobu, jak mniemam? - pozostawało mu robić dobrą minę do złej gry i próbować rozwiązać to bez rozlewu krwi. Dwóch na jednego, w uliczce, w osadzie. Nie była to sytuacja dla Majiego idealna, ale cóż, nie miał co liczyć na wyciągnięcie go poza wioskę, jeśli ten chciał się bić.
-Ponoć zamiast recepty z lekami buchnąłeś zwój, przychodzę po niego i po twoje przeprosiny. - mówiąc to, sięgnął swoją wolną ręką po jeden ze zwojów z zapieczętowanymi senbonami.
autor: Akihiko Maji
6 sie 2023, o 13:28
Forum: Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)
Temat: Piekarnia
Odpowiedzi: 41
Odsłony: 2883

Re: Piekarnia

Blondyn uśmiechnął się i pokiwał głową na znak zrozumienia. Upewnił się, że zabrał swoją odznakę i ramach wynagrodzenia za moment stresu, Akihiko postanowił kupić jakieś pieczywo na drogę powrotną do domu. Gdy było już po wszystkim, Maji pożegnał się i podziękował za współpracę, po czym opuścił budynek, dając mężczyźnie odpocząć. Zyskał kolejną wskazówkę i potwierdził, że poszukiwany osobnik był w tej okolicy znany pod takim samym imieniem, jakie podała mu jego zleceniodawczyni. To było już coś, tylko kwestia blizn się nie zgadzała. Albo Arinobu nie pojawiał się tutaj od czasu kuracji, albo został wyleczony tak dobrze, że nie miał blizn. Tak czy siak, miał kolejny trop. Doko pozostało się zatem tylko udać do wspomnianych przez piekarza bocznych uliczek i przeszukiwać je jedna po drugiej, aż znajdzie kogoś kto będzie pasować do opisu. Ukrył w rękawie prawej ręki kunaia, tak na wszelki wypadek, gdyby wpadł na jakieś problemy. W przypadku walki w uliczkach mógł nie mieć czasu na odpieczętowanie zwoju, a piasku nie chciał od razu używać, chyba, że sytuacja go zmusi. Tak czy siak, bardziej przygotowany być nie mógł.
-Ciekawe jakie ma umiejętności... - zaczął się zastanawiać czego mógł się spodziewać, poza umiejętnościami szermierki. Szczerze to wątpił, że obędzie się bez walki, aczkolwiek po cichu liczył właśnie na pokojowy scenariusz. Niestety, w tym zawodzie zazwyczaj jednak leje się krew, a nawet lecą głowy, czy tego chcesz, czy też nie. Maji mógł więc modlić się o najlepszą opcję i przygotowywać na najgorszą.
autor: Akihiko Maji
2 sie 2023, o 15:46
Forum: Ogłoszenia Administracyjne
Temat: Sumiyoshi Matsuri 2023
Odpowiedzi: 57
Odsłony: 1357

Re: Sumiyoshi Matsuri 2023

🌊⛩️ 🌊
<catuwu> 🎌 👹 <catflushed> ⛩️ <catflushed> 👹🎌 <cathug>

Wyszukiwanie zaawansowane