Znaleziono 23 wyniki

autor: Shirayuki
4 mar 2021, o 17:41
Forum: Lokacje
Temat: Dom Shirayuki
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 907

Re: Dom Shirayuki

No dobrze. W drzwiach znajdowała się kobieta którą kojarzyłam z widzenia. Trudno było również kobiety nie lubić. Zawsze uśmiechnięta i przyjazna. Tym razem jednak wychodziło na to, że to właśnie ona potrzebowała pomocy. Na informacje o podsłuchiwaniu jedynie uśmiechnęłam się dając znać, że nic się nie stało. Podłam jej herbatę a to opierając się o ścianę wzięła kilka łyków. Widać. uspokoiła się trochę. Czyli chodzi o odnalezienie męża? - upewniłam się co do mojej roli w tym przedstawieniu. Musiałam to przemyśleć. Tropienie nie było moją najlepszą stroną. Aczkolwiek umiejętności nabyte na poprzednim treningu mogły by trochę uprościć zadanie. No ale i tak potrzebne były mi informacje. Jakiś punkt zaczepienia od którego będę mogła zacząć. Domyśla się pani, gdzie był widziany po raz ostatni? Może na miejscu znajdę coś ukierunkowuje mnie w konkretnym kierunku.
autor: Shirayuki
18 lut 2021, o 02:20
Forum: Lokacje
Temat: Dom Shirayuki
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 907

Re: Dom Shirayuki

No dobrze. Powrót do domu był już najprostszą formalnością. Byłam z siebie zadowolona. Pytanie tylko, czy zrobiłam coś naprawdę "wyczynowego". Może i nie. Ale dla mnie był to wystarczająco duży postęp. Niemniej, to był idealny czas na odpoczynek. Po powrocie mogłam śmiało wziąć prysznic i udać się na spoczynek. Następny dzień jednakże również postanowił nie być spokojnym. Spokojne spożywanie pożywnego śniadanka zostało zakłócone, intensywnym dobijaniem się do drzwi. Intensywne to małe niedopowiedzenie. Miałam wrażenie, że zaraz drzwi wypadną z zawijasów. Coś musiało się stać. W końcu samemu "pukaniu" towarzyszył donośny krzyk sąsiadki. Nie pozostawało nic innego jak otworzyć drzwi. Coś się stało? - zwróciłam się do sąsiadki jednocześnie wskazując wolną dłonią, by weszła do środka. Sąsiadka wyglądała na roztrzęsioną. W takim stanie ciężko będzie pozyskać informacje. Musiałam jakoś ją uspokoić. Zaproponowałam herbatę, i czekałam aż sąsiadka chociaż trochę się uspokoi.
autor: Shirayuki
15 lut 2021, o 13:16
Forum: Bank
Temat: Shirayuki - Bank
Odpowiedzi: 1
Odsłony: 150

Re: Shirayuki - Bank

autor: Shirayuki
15 lut 2021, o 13:14
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Shirayuki - Ph
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 214

Re: Shirayuki - Ph

autor: Shirayuki
2 lut 2021, o 21:59
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Wynagrodzenie za misje
Odpowiedzi: 3986
Odsłony: 465782

Re: Wynagrodzenie za misje

Nick prowadzącego: Hakai
Nick biorącego/biorących udział: Shirayuki
Rodzaj misji: D
Streszczenie misji: Na prośbę ojca do Shirayuki przychodzi znajomy który tego dnia ma ją zabrać na trening. Zaczynają od patrolu. W tym celu trafiają na rynek gdzie dziewczyna wypatruje małego złodziejaszka którego postanawia schwytać.
Link do misji:
1) http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 04#p162304
2) http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 25#p162525
Ilość postów: 17
autor: Shirayuki
2 lut 2021, o 21:47
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

//Przepraszam za brak aktywności//

Wszystko wydarzyło się tak szybko... Dla mnie zaś czas niemalże zatrzymał się w miejscu. Każdy kolejny krok jakby stał się spowolniony. Na plecach czułam dokładnie miejsce w które uderzył mnie senpai. Domyślałam się jedynie, jak długo mogłam stać tak nieruchomo nim postanowiłabym sama ruszyć do przodu. Stało się jednak. Nie było już odwrotu od tej decyzji. Los mi dzisiaj sprzyjał. Tak jak się spodziewałam, chłopak nie zdawał sobie sprawy, że cały czas ktoś go obserwował. Nawet jeśli widać mnie było jak na tacy. Wracając jednak to tych ważniejszych spraw. Sprawnym ruchem złodziejaszek został podcięty i znalazł się na glebie. Chyba nie zdążył nawet dojść do siebie po zderzeniu z podłożem, a już został przygnieciony moim ciężarem. Dopiero kiedy sensei przejął "więźnia" wręczając mi nagrodę mogłam go spokojnie puścić. Dziękuję - ukłoniłam się. Dopiero chwytając woreczek ujrzałam jak całe dłonie niemalże drżały z powodu krążącej w organizmie adrenalinie. A do był zaledwie mały złodziejaszek. Oby nie doszło w najbliższym czasie do jakiejś walki. No ale póki co, mogłam udać się do domu i opowiedzieć tacie o dniu "pełnym" przygód.

[z/t do domu]
autor: Shirayuki
7 sty 2021, o 13:05
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

Sensei zareagował dość niespotykanie. Chyba w pierwszej chwili jakby nie pogubił się w ocenie sytuacji. Wyglądał na mocno zaskoczonego całą sytuacją. Czyżby sam nie wypatrzył młodzieniaszka? Wydawało mi się, że mógł być nawet podstawiony, tak w ramach treningu, aby była jakaś stu procentowa sytuacja. Kiwnęłam jedynie głową przytakując. Nie czekaliśmy na zbawienie. Musieliśmy się śpieszyć. Mieliśmy szansę go dogonić, o ile złodziejaszek nie przyśpieszył i wciąż miał lepie ręce. W końcu jednak ujrzałam go. Znowu dobierał się do nieswoich rzeczy. Znowu jedynie przytaknęłam, rozglądając się dookoła. Nie wiem czy nie za dużo osób dookoła - po mimo obaw ruchem ręki skumulowałam chakrę w nogach, aby trochę przyśpieszyć i "wparować" z większym impetem. Nie posiadałam żadnej zdolności która mogłaby się teraz przydać. Ponadto teraz już wiedziałam, że trzeba zainwestować nawet w odrobinę liny. Liczyłam, że młodziak wciąż nie zdawał sobie sprawy z jej obecności. Chciałam jedynie go podciąć, a jeśli upadnie to najprościej w świecie obezwładnić go, częściowo przygniatając go własnym ciężarem. To powinno wystarczyć aż Kaito do niej dołączy. Reszta powinna pozostać już formalnością.
autor: Shirayuki
5 sty 2021, o 22:51
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

Odnalezienie mojego celu nie było żadnym problemem. Kaito cały czas kręcił się gdzieś w pobliżu. Wystarczyło go tylko wyszukać wzrokiem. Cel namierzony! Zbliżyłam się do senseia który zasadniczo trafił w sedno. Sam patrol nie sprawiał mi przyjemności. No ale tego się spodziewałam. Niemniej jednak musiałam podzielić się swoim odkryciem. Może trochę, ale spostrzegłam młodego chłopaka z zamiłowaniem to nieswoich sakiewek. Ostatni raz przemieszczał się po rynku gdzie przywłaszczał sobie owoce - no brakowało jeszcze abym stała na baczność. Poniosło mnie z powagą i oficjalnością. No ale lepiej w tą stronę niż pójść w kompletną bezczelność. Zastanawiało mnie, co senpai postanowi zrobić z niedoszłym złodziejaszkiem. Chyba, że ten zdąży uciec. Im dłużej trwała ta rozmowa tym większe jest prawdopodobieństwo, że chłopak oddali się i już go nie znajdziemy. Zresztą widziałam tylko pobieżnie jak wygląda, a to utrudni sprawę jeśli założy jakiś kaptur. Nie znałam się kompletnie na tropieniu.
autor: Shirayuki
4 sty 2021, o 18:16
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

Obserwacja z dachu niosła za sobą kilka negatywnych konsekwencji. Oczywiście dawało mi to trochę lepszy widok na wioskę. Z drugiej, gorszej strony: sama byłam odkryta na widoku. Niemniej jednak widziałam jak co poniektórzy faktycznie jakoś dłużej przyglądali mi się. Inni tak bardziej ukradkiem, a jeszcze inni kompletnie zignorowali moja osobę. Najważniejsze jednak było patrolowanie ulicy. I na tym się teraz muszę skupić. Przez większość czasu kompletnie nic się nie działo. Nudy - spostrzegłam, nie spuszczając wzroku nawet na chwilę. Słowo to zadziałało trochę jak talizman. W końcu coś przykuło moją uwagę. Postać chłopaka który zabawiał się w złodziejaszka. Chciałam od razu ruszyć i od razu złapać. Przypomniałam sobie jednak, że w pierwszej kolejności muszę powiadomić senpaia. To też uczyniłam. Odszukałam go sprawnie w tłumie i ruszyłam w jego kierunku aby zdać raport z obserwacji.
autor: Shirayuki
4 sty 2021, o 12:35
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Shirayuki - Ph
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 214

Re: Shirayuki - Ph

autor: Shirayuki
4 sty 2021, o 12:30
Forum: Administracyjne
Temat: Coraz bliżej Święta!
Odpowiedzi: 109
Odsłony: 5454

Re: Coraz bliżej Święta!

Odbieram i dziękuję!
autor: Shirayuki
4 sty 2021, o 12:27
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

Podstawowe założenie patrolu już znałam. Zmieniło to trochę moje podejście do samego patrolu. Jeszcze chwilę temu byłam święcie przekonana, że to z grubsza tylko łażenia w te i nazad. Może trochę za bardzo spłyciłam funkcję patrolowania, no ale poza interwencjami nie widziałam żadnych korzyści. Stanowczo w tym miejscu pasowało do mnie powiedzenie: młoda i głupia. Kaito-senpai - powtórzyłam cicho pod nosem, ot tak, aby nie zapomnieć. Nagle jednak okazało się, że zostaniemy rozdzieleni, a ja puszczona samopas mam zająć się obserwacją. Trochę to stresujące się zrobiło. Niby z tyłu głowy zakodowane miałam, że w razie potrzeby mam do dyspozycji silne plecy. Zostałam jednak sama na środku ulicy. Tłum cały czas znacznie górował nade mną. Pomyślałam sobie, że jest pewien sposób na rozwiązanie tego problemu. Przy pomocy skumulowanej w nogach chakry mogłam wspiąć się na pobliski budynek. Nie spytałam wcześniej senpaia czy to dopuszczalne, ale nie robiłam przecież nikomu krzywdy? Poruszając się po dachach, miałam o wiele lepszy wgląd na ulice, nawet te niewielkie zapomniane przez świat.
autor: Shirayuki
3 sty 2021, o 19:26
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 3294

Re: Główna ulica

W drodze ku głównej ulicy naszły mnie pewne refleksje. Czyli patrol to bardziej będzie taki test na spostrzegawczość i analizy sytuacji? - rzuciłam takimi spostrzeżeniami idącemu obok nauczyciela. W zasadzie, nawet nie wiedziałam on się nazywa. Nauczyciel się nie przedstawił, a ojciec nie powiedział tego przed wyjściem. Powinnam się chyba o to zapytać? Ale czy po takim czasie jest to dobry pomysł? A może to test? Jednak nie mogłam wytrzymać tej niepewności. Emmm... a jak ma sensei na imię? - kolor polików po tym pytaniu zabarwił się na czerwono. Zaczął być zauważalny na brązowej skórze. Wzrokiem uciekłam gdzieś na bok, a palcem wskazującym prawej ręki, kręciłam jednym z kosmyków włosów. Trochę żenująca sytuacja, ale gapowe się płaci. Zostawiając ten temat, można przejść do tego co się teraz dzieje na ulicy. No tutaj zaczyna się problem. Tłumy ludzi, a ja nie grzeszyłam wzrostem. Z tego miejsca obserwacja nie wchodziła w grę.
autor: Shirayuki
3 sty 2021, o 13:02
Forum: Lokacje
Temat: Dom Shirayuki
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 907

Re: Dom Shirayuki

No dobrze. Po dokonaniu niewielkiego rekonesansu śmiało mogłam stwierdzić, że jej nowy nauczyciel nie należał do tej drętwej grupy. Wypadałoby jednak nie sprawdzać jego limitów. Ciekawiła mnie natomiast historia oka. Chyba lepiej na spokojnie spytać ojca, być może będzie coś wiedzieć. Łatwo połączyć kropki: shinobi, brak oka. Być może właśnie to chciał przekazać tatko. Nawet teraz słyszę w głowie jego słowa: Życie kunoichi nie będzie łatwe i bezbolesne. Myślę, że tak - odparłam, rozglądając się uważnie dookoła, chociaż nie miałam pewności, co powinnam ze sobą zabrać. Wiadomo: jakieś uzbrojenie, opatrunki, ale zawsze mogło się trafić coś, o czym jeszcze nie wiedziała. Jeszcze przez jakieś dwie minuty pokręciłam się po mieszkaniu. Możemy ruszać - przeciągnęłam się przed wyjściem i wypuściłam chłopaka z mieszkania. Jego słowa trochę mnie zmartwiły. Zasadniczo, jeśli nic się nie wydarzy, to ten trening nie będzie mieć sensu. Patrol sam w sobie nie jest czynnością skomplikowaną. A czy wtedy się czegoś nauczę? - podzieliłam się swoimi obawami. Być może miał on jeszcze coś w zanadrzu w razie czego. Trochę niepotrzebnie panikuję. Patrol w teorii mimo wszystko na pewno różni się o tego w praktyce. Ponadto przecież to dopiero początek treningu, nie powinnam brać od razu wszystkiego na raz.
autor: Shirayuki
2 sty 2021, o 21:42
Forum: Lokacje
Temat: Dom Shirayuki
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 907

Re: Dom Shirayuki

Specjalnie długo nie czekałam. Chyba ledwo zdążyłam przełknąć pierwszą kanapkę, nim rozległo się pukanie do drzwi. Musiałam ruszyć swoje szanowne cztery litery i otworzyć drzwi. Zapowiedziany gość stanął w progu. Nie mogłam powiedzieć, że był młody. Młodszy od ojca, ja w stosunku do niego byłam jeszcze dzieckiem. No ale przecież chodziło tu o trening, a nie swatkę. Nie muszę, ale w tym przypadku jestem - odgryzłam się zadziornie. Po tak brutalnej pobudce musiałam jakoś odreagować. Zaprosiłam go do środka, nie wypada przecież rozmawiać w progu. Nad odpowiedzią długo nie myślałam: Nie, jeszcze nigdy nie wykonywałam zadań dla prowincji. Czyli prawdopodobnie zaczniemy od przebieżki w postaci patrolu. Co może pójść nie tak? W zasadzie wszystko, ale muszę myśleć pozytywnie. Przecież nie będę sama. Jeśli zrobię coś nie tak, to najwyżej dostanę ochrzan a tak to nic mi "chyba" nie grozi. Z tego, co zawsze słyszałam to trudniejsze zadania wykonywane były poza granicami. Będziemy szukać czegoś konkretnego? - wyrwało mi się z czystej ciekawości, a wzroku nie oderwałam nawet na chwilę od swojego nowego nauczyciela. Przypominałam małego pieska widzącego pełen talerz mięsa. W końcu czekało mnie dużo ciekawsze zajęcie niż trening w ogrodzie.

Wyszukiwanie zaawansowane