Znaleziono 261 wyników
- 18 cze 2021, o 16:41
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 147
- Odsłony: 11217
- 17 cze 2021, o 02:28
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 147
- Odsłony: 11217
- 15 cze 2021, o 00:38
- Forum: Lokacje
- Temat: Stajnie [LOKACJA EVENTOWA STRONA SHINSENGUMI]
- Odpowiedzi: 66
- Odsłony: 2918
- 13 cze 2021, o 00:56
- Forum: Lokacje
- Temat: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
- Odpowiedzi: 141
- Odsłony: 5088
- 11 cze 2021, o 20:28
- Forum: Odrzucone
- Temat: Treningi i Ryo - Powrót Herezji!
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 1354
Re: Treningi i Ryo - Powrót Herezji!
Myślę, że wykupienie treningu za ryo nie do końca oznacza brak wysiłku, a raczej jego przesunięcie. Jak Kazuma pisał - problemem głównym jest (dla mnie przynajmniej, ale dla wielu innych osób najwyraźniej też) sama kwestia pisania czegoś takiego, jak trening.
Shins ironicznie wspomniał, żeby treningi w ogóle usunąć i żeby były nagrodą za misję... i szczerze powiedziawszy, byłby to dla mnie mniejszy problem niż to, co jest obecnie. Misja ma swoje tempo, jest pisana wspólnie z kimś, jest też "wysiłkiem", który najwyraźniej musimy wkładać w coś, co powinno być zabawą - ale jest o niebo ciekawsza, niż pisanie kawałka tekstu, który przeczyta tylko osoba wyceniająca fabułę.
To, czego najbardziej nie rozumiem w argumentacji osób przeciwko - dlaczego zmuszacie tych, którzy nie lubią pisać tego typu tekstów do ich pisania? W imię... czego? Sprawiedliwości? "Ja lubię się męczyć i uznaję to za progres, więc niech inni też się męczą?" Czy jakiegoś dziwnego poczucia dbałości o "jakość" tekstów na forku - gdzie wydaje mi się, ale te teksty nijak się nie przyczyniają do poprawy jego jakości. Jeśli tak na tym zależy, no to może faktycznie lepiej od razu dać wymóg minimum 20 linijek na post niezależnie od misji i zlikwidować problem - zostanie wąskie, pewnie z 10-15osobowe grono elitarnych graczy i będzie spokój, a reszta niech szuka zabawy gdzie indziej.
Cały czas próbuję ustawić się w tej perspektywie i cały czas mi się nie udaje. Rozwiązanie, które zaproponowałem jest ostatecznie jedną z możliwości tylko, na pewno da się te dwie perspektywy jakoś pogodzić. Ale proszę, nie zmuszajcie osób, dla których treningi to marnotrawienie czasu do ich pisania, żeby awansować dalej postacią.
Shins ironicznie wspomniał, żeby treningi w ogóle usunąć i żeby były nagrodą za misję... i szczerze powiedziawszy, byłby to dla mnie mniejszy problem niż to, co jest obecnie. Misja ma swoje tempo, jest pisana wspólnie z kimś, jest też "wysiłkiem", który najwyraźniej musimy wkładać w coś, co powinno być zabawą - ale jest o niebo ciekawsza, niż pisanie kawałka tekstu, który przeczyta tylko osoba wyceniająca fabułę.
To, czego najbardziej nie rozumiem w argumentacji osób przeciwko - dlaczego zmuszacie tych, którzy nie lubią pisać tego typu tekstów do ich pisania? W imię... czego? Sprawiedliwości? "Ja lubię się męczyć i uznaję to za progres, więc niech inni też się męczą?" Czy jakiegoś dziwnego poczucia dbałości o "jakość" tekstów na forku - gdzie wydaje mi się, ale te teksty nijak się nie przyczyniają do poprawy jego jakości. Jeśli tak na tym zależy, no to może faktycznie lepiej od razu dać wymóg minimum 20 linijek na post niezależnie od misji i zlikwidować problem - zostanie wąskie, pewnie z 10-15osobowe grono elitarnych graczy i będzie spokój, a reszta niech szuka zabawy gdzie indziej.
Cały czas próbuję ustawić się w tej perspektywie i cały czas mi się nie udaje. Rozwiązanie, które zaproponowałem jest ostatecznie jedną z możliwości tylko, na pewno da się te dwie perspektywy jakoś pogodzić. Ale proszę, nie zmuszajcie osób, dla których treningi to marnotrawienie czasu do ich pisania, żeby awansować dalej postacią.
- 11 cze 2021, o 09:28
- Forum: Odrzucone
- Temat: How to fancy up Seido 101
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 349
Re: How to fancy up Seido 101
Ze zdrowym rozsądkiem jest ten problem, że u każdego wygląda on trochę inaczej i chyba dlatego chcemy mieć wszystko doprecyzowane jak najbardziej (choć sam wiem, że są granice i nie da się wszystkiego całkowicie wyjaśnić i jakieś różnice zawsze będą wychodzić). : )
Co do samego pomysłu, mnie się podoba zróżnicowanie minus/plus do danej statystyki w zależności od użytej broni, ale też bym nie stosował chyba procentów, bo to strasznie skomplikuje każdą walkę/wycenę misji. Prędzej jakiś drobny, stały bonus liczbowy? Ale przyznaję, że sam na mechanice jakoś bardzo dobrze się nie znałem nigdy, więc tutaj zdam się na inne osoby, które ogarniają lepiej. Na pewno zaznaczę tylko, że fajnie byłoby mieć rozróżnienie jakieś.
Co do samego pomysłu, mnie się podoba zróżnicowanie minus/plus do danej statystyki w zależności od użytej broni, ale też bym nie stosował chyba procentów, bo to strasznie skomplikuje każdą walkę/wycenę misji. Prędzej jakiś drobny, stały bonus liczbowy? Ale przyznaję, że sam na mechanice jakoś bardzo dobrze się nie znałem nigdy, więc tutaj zdam się na inne osoby, które ogarniają lepiej. Na pewno zaznaczę tylko, że fajnie byłoby mieć rozróżnienie jakieś.
- 11 cze 2021, o 09:17
- Forum: Odrzucone
- Temat: Treningi i Ryo - Powrót Herezji!
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 1354
- 11 cze 2021, o 00:28
- Forum: Lokacje
- Temat: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
- Odpowiedzi: 141
- Odsłony: 5088
- 10 cze 2021, o 23:59
- Forum: Odrzucone
- Temat: Treningi i Ryo - Powrót Herezji!
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 1354
Treningi i Ryo - Powrót Herezji!
PROBLEM Treningi jakie są, każdy widzi - niektórzy lubią je pisać, inni (patrz - ja) szczerze nie znoszą i uważają za zło wcielone. Oprócz tego w późniejszej części rozgrywki wiele postaci (no, może poza ayatsuri albo wyjątkowo aktywnymi w kuźni osobami) nie ma za bardzo na co Ryo wydawać, chyba że na zeszyt z notek wybuchowych.
CO ZROBIĆ Z TYM AMBARASEM?! Czytajcie dalej!
ROZWIĄZANIE Wprowadzić opcję wykupienia treningów za ryo, gdzie zamiast pisać 145435234534523 linijek o tym, jak to np. uderzamy pniaczek na 10 różnych sposobów możnaby opisać sprawnie i króciutko wizytę w jakimś dojo i zaznaczyć, że przez X czasu trenowało się z nauczycielem, któremu potem zostawiło się wynagrodzenie pieniężne. Projekcik niżej:
Projekt dodatku do tematu z technikami:
Projekt tematu:
DODATKOWE UWAGI Nie ma to oczywiście na celu zastąpić całkowicie pisania treningów, ale zaoferować pewną alternatywę dla tych, którzy naprawdę za tą częścią fabuły nie przepadają i są gotowi poświęcić zarobione ryo na skrócenie linijek, zamiast na przydatne na misjach itemki.
Jeszcze nie mam pełnej listy treningów specjalistycznych per prowincja, tutaj jestem otwarty na propozycje i uwagi.
CO ZROBIĆ Z TYM AMBARASEM?! Czytajcie dalej!
ROZWIĄZANIE Wprowadzić opcję wykupienia treningów za ryo, gdzie zamiast pisać 145435234534523 linijek o tym, jak to np. uderzamy pniaczek na 10 różnych sposobów możnaby opisać sprawnie i króciutko wizytę w jakimś dojo i zaznaczyć, że przez X czasu trenowało się z nauczycielem, któremu potem zostawiło się wynagrodzenie pieniężne. Projekcik niżej:
Projekt dodatku do tematu z technikami:
Projekt tematu:
Dojo i plac treningowy
Treningi specjalistyczne oferowane w dojo: <zależne od prowincji>
Budynek ulokowany jest na obrzeżach osady. Położenie budynku z dala od głównej zabudowy sprawia, że miejsce to idealnie nadaje się do treningów - nawet potężniejsze techniki, których tajniki shinobi uczą się w tym miejscu nie grożą raczej uszkodzeniami dla innych budowli. Samo dojo to duży budynek z kilkoma przestronnymi salami w których mogą odbywać się niezależnie zajęcia kilku osób, przy czym trenuje się tam głównie techniki niższych rang oraz taijutsu/bukijutsu. Poza salami treningowymi w środku, na terenie obiektu znajduje się także obszerny plac treningowy z manekinami, gdzie shinobi mogą uczyć się bardziej niszczycielskich technik bez obawy, że przy okazji spowodują destrukcję budynku. Nauczyciele pod koniec każdego dnia sprzątają teren, usuwając ślady po nauce technik i przygotowując go do kolejnego dnia. Po drugiej stronie dojo, z dala od placu treningowego znajduje się ogród wraz z niewielkim jeziorkiem oraz sztucznym wodospadem, gdzie można odpocząć bądź poćwiczyć swoją kontrolę chakry. Na terenie dojo znajduje się także magazyn z używanym sprzętem, który można wypożyczyć na czas treningu.
Ważne: Trening pod okiem nauczyciela jest działaniem fabularnym co oznacza, że wymagane jest napisanie posta w tym temacie.
Ważne: Każdy trening wykupiony za Ryo musi być udokumentowany dodaniem poniższego formularza:
Kopiuj [uhide=5][color=#bfc8fb]Posiadana gotówka:[/color] wpisujemy stan naszego konta bankowego [color=#bfc8fb]Koszt treningu:[/color] wpisujemy koszt treningu danej techniki oraz jej nazwę (lub kilku w wypadku nauki kilku technik naraz) [color=#bfc8fb]Pozostała kwota:[/color] wpisujemy kwotę, która została nam po odjęciu kosztu nauki[/uhide]
DODATKOWE UWAGI Nie ma to oczywiście na celu zastąpić całkowicie pisania treningów, ale zaoferować pewną alternatywę dla tych, którzy naprawdę za tą częścią fabuły nie przepadają i są gotowi poświęcić zarobione ryo na skrócenie linijek, zamiast na przydatne na misjach itemki.
Jeszcze nie mam pełnej listy treningów specjalistycznych per prowincja, tutaj jestem otwarty na propozycje i uwagi.
- 10 cze 2021, o 16:29
- Forum: Dzienniki graczy
- Temat: 18+ Hanumana
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 328
- 8 cze 2021, o 10:32
- Forum: Lokacje
- Temat: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
- Odpowiedzi: 141
- Odsłony: 5088
Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
Akane stała nadal w miejscu, słuchając szumu rozmów. Spośród nich dobiegła ją odpowiedź przedstawiciela szczepu Kakuzu, który najwyraźniej poczuł się nieco urażony jej słowami. Cóż, nie on pierwszy i nie ostatni obrażał się, kiedy stwierdzała jakiś fakt. Bo czymże innym było jej uprzednie sformułowanie? Wszak stwierdzeniem faktu właśnie - Kakuzu stanowili obecnie szczep, któremu dobroduszni Akimichi pozwalali przebywać na ich ziemiach. Inna sprawa, że oczywiście szacunek wiązał się dość blisko z tym statusem i tylko głupiec by temu przeczył. Naturalnym było, że większość kontynentu z większym poważaniem traktowała klany, a nie pomniejsze szczepy, które zazwyczaj nie miały wiele do powiedzenia. Niekoniecznie oznaczało to, że poszczególne jednostki spośród szczepów nie mogły zyskać same w sobie szacunku, jednak ogólna zasada była dość... jasna. Uznała jednak, że nie warto wchodzić na tym etapie w szerszy dyskurs, dlatego skwitowała tylko.
- Chodzi mi o precyzję wypowiedzi. Nie będę nazywać lisa psem, ani myszy szczurem. - odpowiedziała młodemu Kakuzu, kiedy akurat nadarzyła się sposobność. - Może. Jeśli oboje przeżyjemy. - dodała jeszcze w odpowiedzi na jego zaproszenie na herbatę. Oczywiście zależało to jeszcze od tego, czym się wykaże w trakcie misji.
Na szczęście opis zlecenia zaczął powoli się kształtować w szczegółach i tak jak chyba wszyscy podejrzewali - miał mieć charakter bojowy. Nie gromadzi się shinobi do misji negocjacyjnych. Co prawda żal jej było, iż celem najwyraźniej ma być Protektor, którego zawsze szanowała, jednak... Han Sozo był większym zagrożeniem. Jeśli Kyuo-sama nie potrafił tego zrozumieć, to nie był tak dobrym dowódcą, za jakiego go miała. Natomiast Katsumi-sama nieco ją zaskoczyła - nie sądziła, że będzie ona w stanie podjąć tak radykalną decyzję o "odsunięciu" go od władzy. Do tej pory jawiła jej się raczej jako dość... słaba i może nazbyt nawet ugodowa liderka, a tutaj - proszę. Tak czy inaczej, teraz należało słuchać uważnie, by móc potem sobie zapisać w notesie zdolności zgromadzonych - jeśli przetrwa, z pewnością będzie musiała zdać raport, a wtedy dobrze by było podawać tylko fakty. Kiedy przyszła jej kolej, starała się mówić krótko i do rzeczy. Przy takiej ilości osób i tak zrobiło się już bardzo gwarno.
- Władam bardzo dobrze Katonem, jestem też kompetentna w sztuce Seido. Preferuję średni dystans. Chętnie zobaczę z bliska zdolności finalistki turnieju w Watarimono, ale myślę, że mogę pracować z każdym - i tak nie znam nikogo ze zgromadzonych osobiście. -
TL;DR: odpowiedź Satsu oraz opis umiejętności
- 5 cze 2021, o 14:29
- Forum: Lokacje
- Temat: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
- Odpowiedzi: 141
- Odsłony: 5088
Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
Akane przystanęła nieco z boku, obserwując w spokoju zgromadzone osoby, starając się przypisać twarze i imiona do tych, które znała skądinąd, a także do klanów. Na miejscu było przynajmniej kilka osób z klanu Uchiha, których dało się rozpoznać po ciemnych włosach i jasnej cerze. Teraz dostrzegła też, że jednym z młodzików, którzy przybyli na miejsce był chociażby Azuma, który nie tak dawno pomagał w usunięciu szajki porywaczy dzieci w wiosce Toshima, był też wyróżniony przez liderkę medalionem za zasługi dla klanu. Intrygujące, czy jego umiejętności są w istocie na tyle wysokie, by wysyłać go na misję w której prawdopodobnie staną przeciwko własnej rodzinie. Białowłosy i raczej ciemnoskóry chłopak stojący blisko Azumy - zapewne... Kaminari? Chociaż zaskakujące było, że tak dobrze się trzymali, mimo oczywistych napięć między klanami po Krwawym Weselu. Stał z nimi także ciemnowłosy piętnastolatek, który i tak wyglądał jak starszy brat odpowiadający za obu młodszych. Chyba Uchiha, ale ciężko potwierdzić to na pewno.
Z bardziej znanych osób usłyszała także imię Tamaki, które padło gdzieś w tłumie - i jeśli to była ta sama osoba, to znajdowała się wśród nich finalistka turnieju w Watarimono. Nie kojarzyła póki co zbytnio klanu Hyuuga, z którego pochodziła, ale jej dziwne oczy wskazywały na jakiś rodzaj dojutsu. Jeśli plotki o jej walce we mgle były prawdą, to zapewne dojutsu pozwalało jej przez tę mgłę przenikać wzrokiem. Poza nią i Azumą nie kojarzyła raczej pozostałych zgromadzonych, dlatego pozwalała im mówić, sama zapamiętując imiona, które padały. Przy finalistce kręcił się jeszcze niejaki Kisuke Hiroe, ale pomimo dość podobnej do Uchiha cery został tutaj wysłany chyba gdzieś z zewnątrz. Ciekawszy był niejaki Ario Kunisaku, wedle jego słów Sentoki klanu Ayatsuri, o którym słyszała w zasadzie tyle tylko, że pomagali przy konstrukcji Muru i nie miała pojęcia, czego się po nim spodziewać. Wydawał się jednak trochę zziębnięty, więc pochodził może z bardziej cieplejszych terenów? Jeżeli brać jego i Tamaki za wyznacznik, to Kisuke prawdopodobnie także był doświadczonym shinobi - właściwie dobranymi do charakteru misji, jaka najwyraźniej ich czekała. Obaj z Ario byli jednak... znowu, dość młodzi, co chyba objawiło się w naiwnym pytaniu Ario. Czy on naprawdę uważał, że Uchiha noszą przy sobie plany całej, ogromnej konstrukcji?
Kto jeszcze? Z tłumu wybijała się na pewno także jasnowłosa dziewczyna o różnokolorowych oczach, niejaka Misae. Ciekawe, czy było to związane z jakimś dojutsu, czy po prostu wybrykiem natury? Wydawała się dość delikatna, ale przynajmniej już dojrzała i poważna. To Akane się spodobało, pytanie jednak znowu - jak tak delikatna osoba sprawdzi się w walce? Jakie są jej umiejętności? Dużo pytań, mało odpowiedzi. Rozmawiała teraz chyba z kolejnym Uchiha, którego imienia nie dosłyszała.
Oprócz jasnowłosej na miejscu pojawiła się też jeszcze jedna delikatna z wyglądu dziewczyna, choć o fizjonomii pasującej do jej własnego klanu. Tej towarzyszyło dwóch uzbrojonych kompanów, z czego jeden był zamaskowany - jak sama Akane. Dwójka mężczyzn, wyglądający na dość sprawnych wojowników. Jej ochrona? Może. Tak czy inaczej, wyglądali na dość kompetentnych, co spotkało się z mentalną pochwałą Akane.
Poza tym dosłyszała tylko dwa imiona Sukuna, które padło z ust następnego młodzika, wyglądającego jakby znalazł się tutaj przypadkiem, choć o przypadku nie mogło być mowy. A także niejaki Satsu, który jeszcze pomylił się przy przedstawianiu. Wybryk natury, a jednak byli oni w hierarchii Akane o wiele wyżej niż zwierzęta ze szczepu Jugo.
- Szczep Kakuzu. Nie klan. Szczep. - rzuciła w jego kierunku, precyzując jego wypowiedź, nieco od niechcenia. Sama przemowa Uchihy Yujime była dla niej... nieco bez sensu? Chyba wszyscy tutaj zgromadzeni wiedzieli, dlaczego tu są i ufali słowom ich klanu. Decyzja Katsumi o wprowadzeniu Dzikich na kontynent według samej Akane była dobrym posunięciem, skoro ostatecznie mieli walczyć z Antykreatorem - a zawsze lepiej poświęcić życia nic niewartych dzikusów, aniżeli przedstawicieli klanów cywilizowanych. Zresztą, na ile jej było wiadomo - dzicy może byli nieokrzesani, ale przynajmniej nie było wśród nich żadnych brudnych Jugo, ani zdradzieckich Senju. Nie widziała zatem przeszkód, by ich wciągnąć do armii i rzucić przeciwko Hanowi. Miała nadzieję, że reszta też była tego świadoma i teraz pozostawało tylko dowiedzieć się jak Katsumi planuje rozwiązać kryzys z Protektorem. Choć patrząc po tym, że zgromadzono tu shinobi... chyba nikt nie miał wątpliwości, że ostatecznym rozwiązaniem będzie walka.
- Akane. - przedstawiła się najpierw, jej głos nieco zniekształcony przez metal skrywający jej oblicze. Nadal dziwnie się czuła, ukrywając swoją tożsamość, jednocześnie jednak miała wrażenie, że może to być dobra inwestycja na przyszłość. - Przejdźmy do konkretów. Jaki są właściwe cele zlecenia? I czy jest ono związane z wydarzeniami na Kami no Hikage, a także ulotkami krążącymi jakiś rok temu po ryokanach, zbierającymi ochotników na wyprawę do wioski Oniniwa? -
TL;DR:
Akane dokonuje mentalnego spisu dramatis personae. Poprawia Satsu i pyta Yujime o szczegóły misji.
- 3 cze 2021, o 21:50
- Forum: Lokacje
- Temat: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
- Odpowiedzi: 141
- Odsłony: 5088
Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]
Chwilę to trwało, jednak w końcu przybyła na miejsce. Lokacja okazała się być na ziemiach nie tak znowu daleko jej rodzinnych, choć po prawdzie chyba pierwszy raz w życiu o niej słyszała. Nic dziwnego - nie była położona przy żadnym znanym szlaku, nie miała sobą w zasadzie do zaoferowania nic, co mogłoby kogoś interesować. Parę domostw na krzyż i tyle. Idealne miejsce, aby zebrać grupę uderzeniową do tajnej akcji. To jej się podobało - sama by pewnie postąpiła podobnie, gdyby miała organizować podobną grupę. To, co jej się nie podobało to widok wielu podejrzanie młodych osób, nastolatków co najwyżej, którzy stawili się na miejsce. Czy naprawdę sytuacja jej klanu była tak opłakana, że musiała zatrudniać wyrostków do krytycznych akcji? Spodziewałaby się tutaj raczej doświadczonych Sentokich albo nawet Sakki, a tymczasem... Grupki bardzo młodych momentami chyba shinobi. Wiedziała, że czasem i tacy dostają awanse, no i zdawała sobie sprawę z tego, że nawet młody shinobi potrafił być prawdziwym narzędziem zagłady jeśli tylko dostatecznie dużo trenował, jednak... czy ma odpowiednią kondycję psychiczną do takich misji? Nie wiedziała jeszcze, na czym będzie ona dokładnie polegać, ale na pewno trzeba było założyć, że będą zabijać i ginąć. Czy takie osoby wytrzymają rygor walki i śmierci? Zgrzytnęła lekko zębami pod maską, czując narastającą irytację. Musiała jednak postarać się opanować - emocje tylko jej przeszkodzą w zadaniu, które się zbliżało. Poprawiła nieco maskę na swojej twarzy i szczelniej owinęła się płaszczem, po czym zbliżyła w stronę namiotu, czekając aż rozpocznie się właściwa zbiórka i przyglądając osobom dookoła.
- 3 cze 2021, o 21:22
- Forum: Bank
- Temat: Noguchi Akane Ryo
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 438
- 3 cze 2021, o 19:33
- Forum: Kōtei (Osada Rodu Uchiha)
- Temat: Sklep z wyposażeniem
- Odpowiedzi: 189
- Odsłony: 19445
Re: Sklep z wyposażeniem
Już od jakiegoś czasu zastanawiała się, czy nie warto by posiadać jakiejś ochrony na twarz, która w końcu stanowiła dość kluczową część ciała i wrażliwą. Jasne - w przypadku oberwania potężną techniką żywiołową niewiele by jej to pewnie dało, lecz protekcja twarzy i głowy była najistotniejsza i przynajmniej zmniejszała szanse na oberwanie przypadkową strzałą, kunaiem albo inną bronią miotaną. Ponadto, czasami praca shinobiego wymagała anonimowości i dobrze by było mieć jak o nią zadbać bez szkolenia się w skomplikowanych technikach ninjutsu, na dodatek wymagających chakry. Dzień po powrocie ruszyła zatem do sklepu w Kotei, gdzie spędziła dłuższą chwilę rozmawiając z właścicielem na temat swojego zamówienia, precyzując jego kształt, materiały oraz bazowe funkcjonalności. Co prawda planowana ochrona twarzy nie posiadała może wszystkich funkcjonalności, jakie by sobie wymarzyła, jednak powinna spełnić swoje zadanie wystarczająco dobrze. Kiedy po paru dniach zgłosiła się po odbiór zamówienia, była bardzo zadowolona - nie dość, że maska powinna spełniać swoje zadanie wyśmienicie, to jeszcze była bardzo estetycznym tworem. Aby jednak dopełnić przygotowań, kunoichi dokonała jeszcze kilku innych, dodatkowych zakupów w nadziei, iż w ten sposób będzie dobrze przygotowana na nadchodzące wyzwanie.
Wyzwanie to natomiast mogło być dość poważne. Jeszcze bowiem w drodze powrotnej zatrzymała się w niewielkim miasteczku, gdzie była świadkiem intrygującej wymiany zdań - najwyraźniej doszło tam bowiem do sprzeczki między przedstawicielem Muru oraz shinobim z jej klanu. Członek Muru rozsiewał jakieś plotki, przez które sami mieszkańcy Sogen zaczynali spoglądać z powątpiewaniem na siły jej klanu... czego oczywiście nie mogła pozostawić bez odzewu. Natychmiast wspomogła swojego pobratymca, wytykając przedstawicielowi Muru, że to raczej on obecnie nie spełnia swoich obowiązków - siedzi bowiem tutaj, w ryokanie na trasie w stronę Midori, zamiast pilnować Muru. Ona sama wraca właśnie z kilkutygodniowego przydziału, w czasie którego chroniła odcinek granicy i codziennie pilnuje jako kunoichi klanu mieszkańców Sogen, więc może lepiej by zrobił, gdyby się uciszył. Widząc, że jest w mniejszości, przedstawiciel Muru bardzo niechętnie oddalił się, za to jej towarzysz poklepał ją po plecach, dziękując za wsparcie. Powiedział też coś ciekawego - najwyraźniej klan planował podjąć konkretne kroki w sprawie tych oszczerstw i potrzebował silnych osób, także spośród klanu i to niezależnie od rangi do realizacji pewnego przedsięwzięcia. Akane upewniła się, potem jeszcze w siedzibie władz, że to prawda i postanowiła wkrótce udać się na miejsce zbiórki.
[z/t]