Znaleziono 282 wyniki
- 11 gru 2020, o 02:49
- Forum: Lokacje
- Temat: Niezamieszkany obszar...
- Odpowiedzi: 271
- Odsłony: 17184
- 10 gru 2020, o 23:52
- Forum: Sogen
- Temat: Przerażający las
- Odpowiedzi: 152
- Odsłony: 17348
Re: Przerażający las
Sayona kiwnęła głową, przyjmując ostrzeżenie chłopaka. Może i był rozgoryczony, ale Aon wydawał się jej w pełni sił umysłowych. Jeśli wiec twierdził, że coś widział, warto było chociaż wziąć to pod rozwagę i być ostrożnym. Z tym nie można było przesadzić, prawda? Nie do końca, Azuna coś o tym wiedział, co czyni z człowieka nadmierna ostrożność. Niemniej ignorowanie tego było głupotą, trzeba było postępować więc zgodnie z zasadą złotego środka. Niczego nie za wiele.
Obserwowała mężczyzna z ciekawością, zachowując do niego pewną dozę szacunku. Przynajmniej nie wypierał się tego kim jest, co nieco ułatwiło im zdanie, Senju wykazała się też dobrą wolą i podała mu karteczkę z wiadomością.
- Azuna jest teraz w Shinrin.. Ale to pewnie wiesz - powiedziała z pewnym zawahaniem w głosie - I nie wiemy kiedy.. Hej! - urwała, kiedy po przeczytaniu Morita bezprecedensowo podarł jej karteczkę. Bez żadnego pytania ani nawet uprzedzenia!
- To była wiadomość do mnie! - stwierdziła gniewnie, patrząc na mężczyzną spod zmarszczonych brwi - I to nie na prośbę Azuny zamierzamy Pana.. Przetransportować do Shinrin - dodała, tak samo jak on, w gwoli ścisłości. Ale to powiedziała na samym początku, no i była mu chyba winna kilka słów wyjaśnienia. Przecież sam fakt, że znała Azunę oraz była z rodu Senju jeszcze nie sprawiał, że musiał jej całkowicie ufać! Nim jednak zdążyła się odezwać i wygłosić oświadczenie podobne co do Aona i Aragakiego o tym, że nie zostawi wioski na zmarnowanie (a robila się już niezła w tych przemowach), starszy Senju po prostu wstał i poszedł do domu. Sayona z frustracją wypuściła powietrze nosem, posyłając towarzyszącemu jej akoriato zirytowane spojrzenie. Jednak co mieli zrobić? Poszli do środka, choć z pewną nieufnością.
Sayona obdarzyła drewnianą nogę spojrzeniem nieco zbyt ciekawskim jak na przedstawianą tragiczną historię i zmarszczyła nieco nos. Proteza wydawała się jej.. Prostacka. Senju mógłby przecież zrobić sobie dużo lepszą! No, ale to nie ona na niej śmigała. Jego opowieść byłaby nawet wzruszająca, gdyby nie jeden szczegół, który ją nieco wzdrygnął. Starała się nie okazywać zbytnich emocji, jednak w jej naturze nie leżało aktorstwo. Nie tak wyobrażała sobie słynnego Moritę. Nie wiedziała jak dokładnie to określić, ale.. Sądziła, że jej zaimponuje, a ten człowiek.. Przede wszystkim ją irytował.
- Panie Morita, to wszystko bardzo ładnie.. Ale Pan nie jest martwy. Pan jest dezerterem - stwierdziła z rozbrajającą szczerością - A skoro nie chciał pan już służyć, trzeba było po prostu.. Zrezygnować. Bez tego.. No, wszystkiego - powiedziała, mają na myśli kryjówkę, ukrywanie się i cały ten sajgon. Rozumiała piękne idee łączenia klanów, wspomaganiu się, sama jej obecność tutaj o tym mówiła, ale.. Morita zabierał się za to ze złej strony. Sayona pochyliła się nad dziurą w ziemi, podziwiając cały ten wymysł i podrapała się po tyle głowy.
- Ile czasu Pan potrzebuje? - zapytała z zastanowieniem, zezując na akoraito.
Obserwowała mężczyzna z ciekawością, zachowując do niego pewną dozę szacunku. Przynajmniej nie wypierał się tego kim jest, co nieco ułatwiło im zdanie, Senju wykazała się też dobrą wolą i podała mu karteczkę z wiadomością.
- Azuna jest teraz w Shinrin.. Ale to pewnie wiesz - powiedziała z pewnym zawahaniem w głosie - I nie wiemy kiedy.. Hej! - urwała, kiedy po przeczytaniu Morita bezprecedensowo podarł jej karteczkę. Bez żadnego pytania ani nawet uprzedzenia!
- To była wiadomość do mnie! - stwierdziła gniewnie, patrząc na mężczyzną spod zmarszczonych brwi - I to nie na prośbę Azuny zamierzamy Pana.. Przetransportować do Shinrin - dodała, tak samo jak on, w gwoli ścisłości. Ale to powiedziała na samym początku, no i była mu chyba winna kilka słów wyjaśnienia. Przecież sam fakt, że znała Azunę oraz była z rodu Senju jeszcze nie sprawiał, że musiał jej całkowicie ufać! Nim jednak zdążyła się odezwać i wygłosić oświadczenie podobne co do Aona i Aragakiego o tym, że nie zostawi wioski na zmarnowanie (a robila się już niezła w tych przemowach), starszy Senju po prostu wstał i poszedł do domu. Sayona z frustracją wypuściła powietrze nosem, posyłając towarzyszącemu jej akoriato zirytowane spojrzenie. Jednak co mieli zrobić? Poszli do środka, choć z pewną nieufnością.
Sayona obdarzyła drewnianą nogę spojrzeniem nieco zbyt ciekawskim jak na przedstawianą tragiczną historię i zmarszczyła nieco nos. Proteza wydawała się jej.. Prostacka. Senju mógłby przecież zrobić sobie dużo lepszą! No, ale to nie ona na niej śmigała. Jego opowieść byłaby nawet wzruszająca, gdyby nie jeden szczegół, który ją nieco wzdrygnął. Starała się nie okazywać zbytnich emocji, jednak w jej naturze nie leżało aktorstwo. Nie tak wyobrażała sobie słynnego Moritę. Nie wiedziała jak dokładnie to określić, ale.. Sądziła, że jej zaimponuje, a ten człowiek.. Przede wszystkim ją irytował.
- Panie Morita, to wszystko bardzo ładnie.. Ale Pan nie jest martwy. Pan jest dezerterem - stwierdziła z rozbrajającą szczerością - A skoro nie chciał pan już służyć, trzeba było po prostu.. Zrezygnować. Bez tego.. No, wszystkiego - powiedziała, mają na myśli kryjówkę, ukrywanie się i cały ten sajgon. Rozumiała piękne idee łączenia klanów, wspomaganiu się, sama jej obecność tutaj o tym mówiła, ale.. Morita zabierał się za to ze złej strony. Sayona pochyliła się nad dziurą w ziemi, podziwiając cały ten wymysł i podrapała się po tyle głowy.
- Ile czasu Pan potrzebuje? - zapytała z zastanowieniem, zezując na akoraito.
- 10 gru 2020, o 20:57
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Sala jadalna
- Odpowiedzi: 23
- Odsłony: 1784
Re: Sala jadalna
ZT dla Yuu, ciąg dalszy tutaj http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 52#p160252
- 10 gru 2020, o 20:25
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 147
- Odsłony: 11200
- 10 gru 2020, o 17:17
- Forum: Rozliczenia PH
- Temat: PH Sayona
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 581
- 10 gru 2020, o 17:15
- Forum: Administracyjne
- Temat: Andrzejki Shinobi-War 2020
- Odpowiedzi: 94
- Odsłony: 2974
Re: Andrzejki Shinobi-War 2020
Smutna ta moja wróżba! Ale trudno, widoczne przeznaczone jest mi jest bycie sobie sterem, żeglarzem, okrętem i jeszcze latarnią morską
Podziwiam ogrom pracy włożony w te wróżby, warto było poczekać.
Odbieram 10 PH oraz trzy skrócone treningi <3
Podziwiam ogrom pracy włożony w te wróżby, warto było poczekać.
Odbieram 10 PH oraz trzy skrócone treningi <3
- 9 gru 2020, o 23:03
- Forum: Lokacje
- Temat: Niezamieszkany obszar...
- Odpowiedzi: 271
- Odsłony: 17184
- 9 gru 2020, o 22:14
- Forum: Kantai
- Temat: Jaskinia nieopodal Brzegu
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 5073
- 9 gru 2020, o 22:11
- Forum: Wprowadzone
- Temat: Przeszczep oczek
- Odpowiedzi: 24
- Odsłony: 762
Re: Przeszczep oczek
Przeszczepy mają być wzmocnieniem postaci - to prawda. Ale nie mają służyć exploitowi mechaniki, a to co proponujesz Asako do tego poniekąd prowadzi. Ponieważ nie będzie żadnej kary dla kogoś, kto posiada tylko jedno oko typu byakugan/tsujka, będzie to prowadziło do sytuacji, gdzie gracz nie będzie miał oporu oddać jedno oko koledze, bo dlaczego nie? Nic na tym nie straci. Albo gracz, który zdobędzie oczy podzieli się z nimi z kolegą, bo w zasadzie jest mu dwójka niepotrzebna, skoro i tak ma pełną wizję. Czy w tym kierunku forum ma iść? Mi się ta wizja nie podoba i choćby z tego powodu byłabym za ograniczeniami w wizji sferycznej.
Przeszczep oczu to zbyt duże wzmocnienie postaci, by pozostawiać graczom takie furtki.
Czyli jestem rękami i nogami za propozycją Asagiego.
Przeszczep oczu to zbyt duże wzmocnienie postaci, by pozostawiać graczom takie furtki.
Czyli jestem rękami i nogami za propozycją Asagiego.
- 9 gru 2020, o 18:48
- Forum: Sogen
- Temat: Przerażający las
- Odpowiedzi: 152
- Odsłony: 17348
Re: Przerażający las
Być może to była prawda, Sayona była za młoda i zbyt mało doświadczona, by rozumieć zgorzknienie Aona, by zrozumieć ich tragedię, nieszczęście, które ich spotkało. Nikt nie złamał jej zaufania pustymi obietnicami pomocy, które przyniosły tylko cierpienie. Nie spotkała się w życiu z sytuacją, gdzie z powodu jej dobrych chęci doszło do jakieś dramatu, że jej interwencja doprowadziła do katastrofy, może dlatego miała w sobie do siebie takie zaufanie. Wiarę, że jak coś weźmie w swoje ręce, to uda się jej naprawić i połatać, poskładać, tu postawić ścianę do domu, a tam naprawić wóz i wszystko będzie na pewno dobrze. I to, że Aon tak wyraźnie i jasno okazał, że on jej nie powierzy swojej tajemnicy, że jej nie zaufa, a wręcz uważa za przyczynę swoich nieszczęść.. To bolało, ale i napędzało. I tak zamierzała pomóc tej wiosce, ale teraz zrobiłaby to choćby po to, by udowodnić staruszkowi, że się co do niej myli.
Myślała praktycznie tylko o tym w czasie drogi do Mority. W swoich myślach była już triumfatorem nad niedowiarkami, Aonem i Eren. Będą musieli przyznać jej rację. Przeprosić może? Na pewno przyznać się do błędu.
Do tego stopnia ją to pochłonęło, że wybudziła się ze swoich rozmyślań dopiero kiedy się zatrzymali. Z ciekawością obserwowała jak dwójka chłopaków buja kamieniem, a następnie odsłania.. Podziemny tunel? Dziewczyna zajrzała do środka, wsadzając głowę między obu chłopców.
- Wooo.. - jęknęła z podziwem - Ale super, tajna kryjówka! Ja wchodzę po tobie! - od razu się zadeklarowała iść jako druga. Wolałaby jako pierwsza, ale lepiej byłoby gdyby jako pierwszy szedł ktoś znajomy Moricie, ale także obeznany w terenie. A widok po drugiej stronie był.. Nietypowy. Jak wszystko dookoła wioski było uschnięte, zamarznięte i martwe, tak tutaj stała sobie zielona jabłonka, płynęła rzeczka, stał domek.. To na pewno było imponujące, choć gdyby Sayona nie była Senju, zapewne zrobiłoby to na niej większe wrażenie.
- Na pewno byłoby bardzo trudno - zgodziła się dziewczyna ze stwierdzeniem Aragakiego - Bądź ostrożny. Gdyby się ktoś zbliżał, zawołaj nas, nie walcz sam - ostrzegła go jeszcze a'propo jego pilnowania, po czym ruszyła w stronę Mority. Chyba on, bo jego twarzy nie widziała, ale to chyba wskazywało na niego. Nie skradała się, nie próbowała się ukrywać, szła prosto na niego licząc wręcz, że ją zauważy wcześniej. Stanęła tuż przed nim, wyprostowała się i spojrzała mu prosto.. W maskę? W oczy? Cokolwiek udało się jej dostrzec.
- Pan Morita Ai? - zapytała upewniając się. Jej głos, choć był dość sztywny, nie niósł ze sobą żadnych negatywnych emocji. Tak samo jak uśmiech, który pojawił się na jej twarzy i dość głęboki ukłon, który wykonała. Kątem oka zezowała na akoriato, czy robi to co ona, w razie potrzeby próbując dyskretnie zamachać do niego dłonią, by się poprawił. W końcu, mieli nie traktować go jak więźnia, prawda? To obiecała Aragakiemu. Wyprostowała się, oburącz odrzucając włosy na plecy.
- Nazywam się Sayona Kidori, Doko rodu Senju, a to Noragami.. Senju, akoraito. Przysłały nas władze rodu.. Oraz Azuna - powiedziała szczerze i uczciwie, bez owijania w bawełnę - Klan nas wysłał z powodu obawy, iż jest Pan zbiegiem z naszego rodu, co chcieli wyjaśnić - zaczęła się rozwijać, sięgając do kieszeni - Zaś Azuna.. Dał nam to - wyciągnęła niewielki skrawek papieru z wiadomością, już raz pokazywaną Aonowi, którą, jeśli nie było sprzeciwu, przekazała zamaskowanemu mężczyźnie.
Myślała praktycznie tylko o tym w czasie drogi do Mority. W swoich myślach była już triumfatorem nad niedowiarkami, Aonem i Eren. Będą musieli przyznać jej rację. Przeprosić może? Na pewno przyznać się do błędu.
Do tego stopnia ją to pochłonęło, że wybudziła się ze swoich rozmyślań dopiero kiedy się zatrzymali. Z ciekawością obserwowała jak dwójka chłopaków buja kamieniem, a następnie odsłania.. Podziemny tunel? Dziewczyna zajrzała do środka, wsadzając głowę między obu chłopców.
- Wooo.. - jęknęła z podziwem - Ale super, tajna kryjówka! Ja wchodzę po tobie! - od razu się zadeklarowała iść jako druga. Wolałaby jako pierwsza, ale lepiej byłoby gdyby jako pierwszy szedł ktoś znajomy Moricie, ale także obeznany w terenie. A widok po drugiej stronie był.. Nietypowy. Jak wszystko dookoła wioski było uschnięte, zamarznięte i martwe, tak tutaj stała sobie zielona jabłonka, płynęła rzeczka, stał domek.. To na pewno było imponujące, choć gdyby Sayona nie była Senju, zapewne zrobiłoby to na niej większe wrażenie.
- Na pewno byłoby bardzo trudno - zgodziła się dziewczyna ze stwierdzeniem Aragakiego - Bądź ostrożny. Gdyby się ktoś zbliżał, zawołaj nas, nie walcz sam - ostrzegła go jeszcze a'propo jego pilnowania, po czym ruszyła w stronę Mority. Chyba on, bo jego twarzy nie widziała, ale to chyba wskazywało na niego. Nie skradała się, nie próbowała się ukrywać, szła prosto na niego licząc wręcz, że ją zauważy wcześniej. Stanęła tuż przed nim, wyprostowała się i spojrzała mu prosto.. W maskę? W oczy? Cokolwiek udało się jej dostrzec.
- Pan Morita Ai? - zapytała upewniając się. Jej głos, choć był dość sztywny, nie niósł ze sobą żadnych negatywnych emocji. Tak samo jak uśmiech, który pojawił się na jej twarzy i dość głęboki ukłon, który wykonała. Kątem oka zezowała na akoriato, czy robi to co ona, w razie potrzeby próbując dyskretnie zamachać do niego dłonią, by się poprawił. W końcu, mieli nie traktować go jak więźnia, prawda? To obiecała Aragakiemu. Wyprostowała się, oburącz odrzucając włosy na plecy.
- Nazywam się Sayona Kidori, Doko rodu Senju, a to Noragami.. Senju, akoraito. Przysłały nas władze rodu.. Oraz Azuna - powiedziała szczerze i uczciwie, bez owijania w bawełnę - Klan nas wysłał z powodu obawy, iż jest Pan zbiegiem z naszego rodu, co chcieli wyjaśnić - zaczęła się rozwijać, sięgając do kieszeni - Zaś Azuna.. Dał nam to - wyciągnęła niewielki skrawek papieru z wiadomością, już raz pokazywaną Aonowi, którą, jeśli nie było sprzeciwu, przekazała zamaskowanemu mężczyźnie.
- 9 gru 2020, o 17:17
- Forum: Techniki
- Temat: Technika #2
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 128
- 9 gru 2020, o 15:53
- Forum: Kantai
- Temat: Jaskinia nieopodal Brzegu
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 5073
- 9 gru 2020, o 02:31
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Sala jadalna
- Odpowiedzi: 23
- Odsłony: 1784
- 8 gru 2020, o 22:01
- Forum: Lokacje
- Temat: Niezamieszkany obszar...
- Odpowiedzi: 271
- Odsłony: 17184
- 8 gru 2020, o 15:33
- Forum: Kantai
- Temat: Koralowy Zajazd
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 5638
Re: Koralowy Zajazd
Dalej zapraszam tutaj http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 71#p159871