Znaleziono 135 wyników

autor: Mahiro
30 sie 2020, o 12:13
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Głośne i jednoznaczne polecenie jakie Mahiro wydał wcześniej nie przyniosło żadnego efektu. Pies całkowicie je zignorował i robił co chciał. W tej konfrontacji to właśnie zwierze miało przewagę i robiło to na co miało ochotę. Blondyn miał ograniczone pole manewru. Nie mógł zrobić mu krzywdy. Przynajmniej dużej. Musiał znaleźć inne rozwiązanie sytuacji niż siłowe. Bardziej zmyślne i podstępne. Czworonóg był pełen energii co jeszcze bardziej utrudniało zadanie Haretsu, który powoli zaczynał tracić cierpliwość, której i tak za wiele nie miał. Mahiro jeszcze nie zdążył pomyśleć nad możliwym sposobem schwytania psa a ten już zdążył mu ponownie uciec. To był właśnie moment kiedy resztki opanowania zachowane przez chłopaka straciły na wartości. Haretsu miał dość zabawy. Koniec z próbami rozwiązań bezstresowych. Stresowe przyniosą lepszy efekt. Rozzłoszczony Mahiro ruszył w pogoń za czworonogiem.
autor: Mahiro
22 sie 2020, o 21:18
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Czułe i pełne bliskości chwile z pociesznym czworonogiem nie były elementem strategii blondyna. Plan zakładał, że to młody Harestu przejmie inicjatywę i to on będzie górą. Rzeczywistość była odmienna, a dokładniej odwrotna. To pies był tym na górze i to właśnie on rozdawał karty. Duży i potężny psiak był na szczęście dla Mahiro niegroźny. Zamiast gryźć to szczęśliwie lizał blondyna. Każde kolejne muśnięcie języka twarzy Harestu podnosiło mu ciśnienie o poziom wyżej. Mimo to chłopak wiedział, że musi jeszcze wytrzymać i utrzymać emocje na wodzy. Przynajmniej do momentu aż nie uda mu się chwycić luźno latającej smyczy. Mahiro za wszelką cenę próbował złapać w dłoń wiązanie psa. Gdy tylko mu się to udało od razu przeszedł do ofensywy. Wolną rękę odsunął jak najdalej od psa aby następnie mocno uderzyć nią o ziemie krzycząc przy tym głośne: SIAD!!!!!!
autor: Mahiro
21 sie 2020, o 23:14
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Ściganie i ganianie się z czworonogiem raczej nie ma sensu. Blondyn już wiedział, że poszukiwany przez niego pies jest od niego szybszy. Próba pojmania numer jeden nieudana. Pora na kolejną tym razem Harestu miał już w głowie inny plan. Bardziej chytry i w stylu ninja. Zwierzę znajdowało się na otwartym terenie. Było dużo mniej aktywnie niż poprzednio. Teraz jedyne co robiło to szukało kogoś lub czegoś za pomocą swojego czułego węchu. Pies najprawdopodobniej wiedział czego szuka i jaka dokładnie woń go interesuje. Mahiro postanowił wykorzystać ten fakt. Powoli, ostrożnie i bezszelestnie starał się zbliżyć do czworonoga. Uważnie stawiał każdy kolejny krok aby tylko nie zwrócić na siebie uwagi. Co parę kroków blondyn podnosił wzrok ku górze aby rozejrzeć się czy przypadkiem nie pojawił się ktoś lub coś co tak bardzo chce odnaleźć kochany psiak.
autor: Mahiro
20 sie 2020, o 23:15
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kryształowe jeziorko
Odpowiedzi: 202
Odsłony: 23801

Re: Kryształowe jeziorko

Pies nie reagujący na własne imię, Mahiro gorzej trafić nie mógł. Zadanie z początku wydawało się łatwe jednak po tej informacji poziom trudności został podniesiony do średniego. Blondyn nie miał nawet chwili aby powiedzieć staruszce co tym myśli. Może to i nawet lepiej, raczej to nie byłoby nic miłego. Najpierw szczekanie dorodnego okazu najlepszego przyjaciela człowieka potem dźwięk poruszających się krzaków. Był to jedyny trop jakiego Harestu mógł się podjąć. Nie miał innego punktu zaczepienia, od którego mógł zacząć poszukiwania a ten był aż nadto oczywisty aby go zwyczajnie zignorować. Starsza pani skierowała wzrok na Mahiro zadając przy tym niewerbalne pytanie "co teraz zrobisz". Odpowiedzi słownej nie dostała. Za to jego reakcja była jednoznaczna. Haretsu od razu ruszył biegiem za dźwiękiem szczekania prosto w krzaki, szukając przy okazji wzrokiem poszukiwanego czworonoga.
autor: Mahiro
18 sie 2020, o 23:46
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kryształowe jeziorko
Odpowiedzi: 202
Odsłony: 23801

Re: Kryształowe jeziorko

Kolejny raz Mahiro był zmuszony do wysłuchania długiego wywodu swojej nowej pracodawczyni. Tym razem był on jeszcze dłuższy niż poprzedni. Po pierwszym zdaniu pierwszej części wypowiedzi o wychowaniu i atrakcyjności blondyna na lewym barku Harestu pojawiła się jego miniaturowa wersja z czerwonymi piekielnymi skrzydłami, diabelskim ogonem i czerwonymi rogami. Jego złośliwe i wredne ja dość głośno sugerowało mu pewną rzecz. "Chwyć ją za twarz i zrób bum, takie duże bum". Na drugim barku pojawiła się jego kolejna wersja. Tym razem z anielskimi skrzydłami oraz aureolą nad głową, która podpowiadała mu co innego.
"Zaciśnij pięść i walnij ją w nos, przynajmniej przestanie na chwile gadać". W każdej normalnie kreskówce Mahiro widziałby i słyszał tylko dwie swoje mini odpowiedniki. Tym czasem pojawiła również trzecia wersja młodego Haretsu. Bez żadnych dodatków czy ozdób. Idealne odzwierciedlenie blondyna. Siedział on sobie z założonymi rękoma na głowie chłopaka i mówił. "Kopnij ją w brzuch, niech się nauczy". Biedny Haretsu był zmuszony do słuchania starszej pani oraz trzech swoich odpowiedników, którzy przekrzykiwali się nawzajem w jego głowie. Międzyczasie jego lewa powieka dziwnie drgała. Nie było to mruganie. Oko miał jakby w połowie zamknięte a powieka tak dziwnie się trzęsła. Pewnie z nerwów i zamieszania. Mahiro wiedział już, że chodzi o psa staruszki. W sumie łatwe zadanie, podobne do poprzedniego. Tylko tym razem bez irytującego pomocnika. Nie wiedział jednak najważniejszego. Jak na imię miał pies. Jak niby miał go wołać skoro nie wiedział tak istotnej informacji. Kiedy w tym całym chaosie wewnątrz swojego ja dotarło do niego, że nie wie jak się wabi czworonóg, chłopak nie wytrzymał i wybuchł złością. Cisza!!! Imię kobieto imię...jak do cholery mam go zawołać?! - blondyn nie wytrzymał całego ciśnienia i krzyknął na biedną staruszkę. Nawet jak na niego było to słabe. Zrozumiał to od razu jak skończył mówić. Rozczarowany samym sobą odwrócił głowę w prawo czekając na odpowiedź staruszki.
autor: Mahiro
18 sie 2020, o 22:13
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kryształowe jeziorko
Odpowiedzi: 202
Odsłony: 23801

Re: Kryształowe jeziorko

Po wysłuchaniu co do powiedzenia miała staruszka blondyn westchnął głęboko. Spodziewał się, że starsza pani właśnie z powodu wymaganego wsparcia potrzebuje pomocy Harestu. Mogła jednak zrobić to konkretniej i krócej. Mahiro położył prawą dłoń na swoim czole po czym przyciskając ją przeciągnął po twarzy od góry do dołu. Następnie znudzony i lekko zdenerwowany powiedział agresywnym tonem: Jeżeli chcesz coś ode mnie po prostu powiedz o co chodzi...Nie mam całego dnia na bezsensowne pogaduchy...Wiem już, że potrzebujesz pomocy ale jak mam ci odpowiedzieć czy jestem w stanie pomóc skoro nie powiedziałaś o co chodzi? Po skończeniu swojego monologu spokojnie czekał na odpowiedź. Wyglądał przy tym na lekko podirytowanego.
autor: Mahiro
17 sie 2020, o 20:57
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kryształowe jeziorko
Odpowiedzi: 202
Odsłony: 23801

Re: Kryształowe jeziorko

Spełnienie, satysfakcja oraz spokój. Po długiej walce ze sobą Mahiro w końcu znalazł sposób aby to właśnie te uczucia mu towarzyszyły. W swoim planach krótkoterminowych miał tylko jeden cel. Unikać sytuacji, które mogłyby ponownie go zdenerwować i rozzłościć. Starsza pani była dla niego pierwszym zwiastunem do utraty spokoju ducha. Z początku unikał jej wzorku. Spojrzenie kierował wszędzie byleby nie w jej kierunku. Głowę starał się mieć skierowaną w każdą stronę byleby nie w ten, z którego patrzyła starsza pani. Mimo to blondyn cały czas był świadom uwagi jaką poświęcała mu starowinka. Po krótkiej chwili walki z samym sobą nie wytrzymał. Przegrał tę nierówną potyczkę i odezwał się w stronie staruszki. Na co się tak patrzysz? - rzucił w kierunku siwowłosej kobiety aby następnie w końcu spojrzeć w jej stronę czekając na odpowiedź z jej strony.
autor: Mahiro
15 sie 2020, o 15:47
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kryształowe jeziorko
Odpowiedzi: 202
Odsłony: 23801

Re: Kryształowe jeziorko

Zdenerwowany i podirytowany blondyn szukał miejsca, które pozwoli mu się uspokoić. Różnica zdań między nim a czarnowłosym chłopakiem ciągle siedziała w głowie Mahiro. Podczas wymiany poglądów wytrzymał i nie rzucił się z pięściami na swojego rozmówce. Właśnie przez to po odejściu nie potrafił poukładać myśli w głowie. Haretsu miał zwyczajnie ochotę coś zniszczyć. Po drodze mijał wiele rzeczy, których wysadzenie dałoby możliwy upust złości. Mimo to nie zdecydował się na taki ruch. Miał zamiar uspokoić się w inny sposób niż dotychczas to robił. Nie potrafił tego jednak zrobić. Po czasie doszedł do wniosku, że to przez otoczenie. Cały czas wokół blondyna znajdowało się coś co może rozwalić. Uznał, że to prawdopodobnie przez to nie potrafi opanować nerwów. Po jakimś czasie trafił nad jezioro. Rozglądając się wpadł na ciekawy pomysł. Skoncentrował chakre w stopach i stanął na środku zbiornika wodnego. Skierował głowę w dól i patrzył w swoje własne odbicie. Po kilku minutach wykonał głęboki wdech i wydech. Uniósł głowę i wrócił na stały ląd pod drugiej stronie jeziora. Tym razem wyglądał na dużo spokojniejszego niż wcześniej chociaż jego mina mogła mówić co innego. Schował ręce do kieszeni i kontynuował wędrówkę.
autor: Mahiro
10 sie 2020, o 12:57
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Zarówno blondyn jak i czarnowłosy mieli już dosyć tej dyskusji. Oboje reprezentowali dwa przeciwne bieguny argumentacji swoich racji. Każdy z nich był pewien swojego zdania i faktu, że to ono jest prawidłowe. Mahiro słuchając wypowiedzi swojego rozmówcy miał ochotę parę razy mu przerwać. Nie zrobił tego bo miał już dość tego wszystkiego i zwyczajnie planował już swoje odejście. Wysłuchał co do powiedzenia miał chłopak z kucykiem, a przynajmniej wyglądał na takiego co słucha. Strata czasu - skomentował pod nosem Haretsu. Następnie ruszył przed siebie w stronę Takashiego. Z rękoma w kieszeni, pewnym krokiem, przeszedł obok czarnowłosego chłopaka. Patrzył cały czas przed siebie. Minął go bez słowa, nie zwolnił, nie przyśpieszył kroku. Jak szedł tak szedł. Z każdym kolejnym krokiem oddalał się od denerwującego go chłopaka, aż w końcu zniknął mu z pola widzenia.

<z/t>
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 23:02
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Mahiro był z początku zdziwiony tak agresywną postawą czarnowłosego. Do tej pory reagował on w miarę spokojnie. Zwłaszcza jakby się go przyrównało do blondyna to był aż nadto opanowany. Okazało się, że przedstawiciel klanu Nara potrafi się zdenerwować i bez skrupułów zrewanżować słownie. Haretsu otrząsnął się z lekkiego szoku na początku. Teraz był dziwnie zadowolony z siebie. Szczery aczkolwiek lekko niepokojący uśmiech pojawił się na jego twarzy. Chyba taka odpowiedź mu się spodobała. W końcu jego rozmówca pokazał coś więcej niż ta nijakość, której blondyn się trochę spodziewał. Zadowolony z siebie Mahiro postanowił odpowiedź. Chociaż raczej powinno być "postanowił coś powiedzieć". Z odpowiedzią na pytania zadane przez czarnowłosego nie będzie to miało wiele wspólnego.
-Jesteś Shinobi...Nie ważne co mówisz powiesz...Nie ważne co robisz...To co chcesz osiągnąć...Powód czy cel...Bez różnicy...To właśnie on najwięcej mówi o tobie...Jeżeli nie potrafisz tego zdradzić nie jesteś wart zaufania, a tym bardziej mojego zainteresowania...Jeżeli to wszystko co masz do powiedzenia to nic tu po mnie.
Po skończeniu swojej wypowiedzi Mahiro po prostu patrzył w stronę swojego rozmówcy. Czekał na to co mu odpowie aby następnie podjąć decyzje o swoim pozostaniu lub też ewentualnym kontynuowaniu znajomości.
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 20:34
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Mahiro skwitował całą wypowiedź czarnowłosego krótkim: Wal się! Następnie dodał po chwili: Mam gdzieś twoje dzieciństwo! Mam gdzieś twoich rodziców! To nie ma znaczenia! Zadałem proste pytanie a ty nawet nie potrafisz na nie odpowiedzieć...Trzy opcje mówisz? - w tym momencie blondyn uśmiechnął się pod nosem aby następnie dokończyć swoją wypowiedź. Zapomnij! Nie mam zamiaru robić czegokolwiek co ty sobie ubzdurasz. Harestu po tych słowach nie robił nic. Po prostu stał i patrzył z uwagą na swojego rozmówcę. Wyglądał przy tym na zadowolonego z siebie. Cierpliwie czekał na to odpowie mu czarnowłosy. Mahiro sam nie wiedział czemu tak długo drąży ten temat. Jest upartą osobą ale do tej pory szybko ucinał tak bezsensowne dyskusje poprzez chamskie zignorowanie. Tutaj z jakiegoś powodu dalej próbował udowodnić swoją racje.
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 19:02
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Nie żartuj sobie ze mnie! Że niby ty byłeś pierwszy przy drzewie? Gówno prawda. Jedynie co tu się zgadza to fakt, że byłeś tutaj pierwszy. - taką natychmiastową odpowiedzią uraczył czarnowłosego zirytowany Mahiro. Następnie dodał do tego: Pozwól, że zacytuje: "Nawet jeśli za moimi słowami kryło się coś jeszcze"...Czyli mam rozumieć, że celowo tak odpowiedziałeś? I ktoś taki ma niby prawo wymagać przedstawienia się od kogoś?! - początek wypowiedzi sugerował, że blondyn jest już dużo spokojniejszy. Niestety końcówka należała już do przeciwnego bieguna. Po tonie i barwie głosu Haretsu można było łatwo wywnioskować, że jest ponownie zły na swojego rozmówcę. Za kogo ty niby się uważasz co? - dodał na koniec po krótkiej pauzie w swojej wypowiedzi. Ponownie jego emocje odwróciły się o 180 stopni i tym razem wyglądał na opanowanego.
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 17:58
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Mahiro nie był zbytnio zdziwiony zachowaniem Takashiego. Było naturalne. Chyba każdy tak by zareagował na jego miejscu. Blondyn w dalszym ciągu nie miał zamiaru brać udziału w bójce z czarnowłosym. Może jego zachowanie mówiło co innego ale to już bardziej wina jego osobowości. Haretsu z trudem przełknął nazwanie "dziką bestią" oraz "gnojem". Obronna postawa jego rozmówcy była dla niego sygnałem, że ten trochę przegiął i wypadałoby uspokoić całą sytuacje. Tylko nie za bardzo wiedział jak to zrobić. Mam gdzieś za kogo mnie uważasz...Jeżeli coś ci się nie podoba to możesz w każdej chwili odejść. Nie ja ci kazałem siadać pod tym drzewem...Pierwszy zadałem pytanie a ty co odpowiedziałeś hee? Myślisz, że takie coś wystarczy? Jeżeli chcesz żebym odpowiedział kim jestem to powinieneś pierw sam odpowiedzieć na moje pytanie jak należy zasrańcu! - po tym słowach Mahiro schował obie dłonie z powrtoem do kieszeni. Od tego momentu wyglądał na dużo bardziej opanowanego niż przed chwilą. Wyrzucił z siebie wszystko co miał do powiedzenia czarnowłosemu co pozwoliło mu się uspokoić. Przynajmniej na jakiś czas.
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 16:30
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Taka wypowiedź nie spodobała się za bardzo blondynowi. Ten gdy ją usłyszał musiał aż ugryźć się w język bo był już bliski wybuchnięcia w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mahiro uzyskał odpowiedź na swoje pytanie. Była ona bądź co bądź poprawna. Tylko, że zadając je Haretsu miał co innego na myśli niż zrozumiał czarnowłosy. Chwila pomiędzy odpowiedzią na pytanie a zadaniem własnego przez rozmówce chłopaka była też momentem, który blondyn starał się wykorzystać na uspokojenie siebie. Powtarzał sobie w głowie w kółko tą samą myśl "tylko spokojnie, on cię nie zrozumiał, wcale się z ciebie nie śmieje". Sytuacja choć była oczywista to jednak z tyłu głowy blondyn miał cały czas niepewność, że nowo poznany chłopak celowo tak odpowiedział aby tylko podnieść ciśnienie przedstawicielowi Haretsu. Właśnie przez to zwątpienie Mahiro zareagował tak agresywnie. Uderzył bokiem zamkniętej dłoni w drzewo aby następnie wyjaśnić co takiego miał na myśli. Nie o to pytałem zasrańcu! Po co ci ta siła? Haretsu całkowicie zignorował pytanie o swoją tożsamość. Zamiast tego zadał własne i tym razem liczył na zadowalającą go odpowiedź.
autor: Mahiro
9 sie 2020, o 15:28
Forum: Lokacje
Temat: Czarny las
Odpowiedzi: 140
Odsłony: 12416

Re: Czarny las

Mahiro bez żadnych "ale" wysłuchał tego co do powiedzenia miał czarnowłosy chłopak. Na dodatek nie miał też problemu z tym, że ten przysiadł się do drzewa, o które blondyn właśnie w tym momencie się opierał. Haretsu nie miał zamiar prowokować żadnych bójek czy też sprzeczek. Starał się panować nad emocjami. Kiedy pierwszy raz zobaczył swojego rozmówce postanowił, że tym razem na spokoju do tego podejdzie. Po skończeniu wypowiedzi przez nowo poznanego kolegę blondyn przez krótką chwilę przyglądał mu się. Tym razem dokładniej. Zmierzył go wzrokiem z góry na dół. Wyglądał wtedy jakby chciał się w czymś upewnić, chociaż w czym to wie jedynie sam Mahiro. Po co tyle trenujesz? - zapytał czarnowłosego chłopaka. Haretsu nie za bardzo wiedział jak zacząć rozmowę. Rzadko na takim poziomie opanowania z kimś rozmawiał. Nie czuł się w tym również pewnie. Dlatego to było maks na co było go stać w tym momencie.

Wyszukiwanie zaawansowane