Znaleziono 144 wyniki
- 4 wrz 2022, o 23:11
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 976
- 17 sie 2022, o 02:45
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 976
- 13 sie 2022, o 23:12
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 976
- 12 sie 2022, o 12:18
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 976
- 11 sie 2022, o 22:52
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 976
- 15 cze 2022, o 14:41
- Forum: Daishi
- Temat: Szlak transportowy
- Odpowiedzi: 183
- Odsłony: 21019
- 15 cze 2022, o 14:31
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
Po pojedynku z Daisuke, który okazał się twardym sukinsynem - i to się chyba najbardziej podobało Toshiko w tym facecie - rozdzielili się, zaś dziwaczny Badacz zniknął, nie wiadomo gdzie. Zresztą sama Toshiko miała nieco dość gór i postanowiła zmienić miejsce pobytu, po raz kolejny spędzając miesiące w podróży. Jeszcze w Akatori przysiadła, pożegnawszy się z Daisuke, zastanawiając się gdzie udać się dalej - nadal nie chciało jej się wracać do Cesarstwa, gdyż wiedziała że jak tylko wróci - pewnie już tak łatwo jej nie puszczą z powrotem. Pytanie jednak, gdzie się udać? Piła i myślała, jakimś cudem dogadując się z właścicielem karczmy, który podzielił się z nią jakąś starą mapą, cholera wie jak precyzyjną - niemniej chyba na tyle dokładną, żeby była w stanie chociaz mniej więcej ogarnąć kurs, jaki chce obrać. Na południu słyszała, że jest sucho i gorąco, tam zatem nie miała zamiaru się udawać. Głębokie Odnogi bezpośrednio na południu także nie nęciły, nie zamierzała dać się czemuś zeżreć bez potrzeby. Jej wzrok przebiegał kolejne możliwości, podczas gdy w głowie odrobinę szumiało. Następnego ranka miała już jednak pomysł na to, gdzie udać się dalej. Wstała dość wcześnie, po czym ruszyła w trasę.
[Z/T]
- 15 cze 2022, o 13:07
- Forum: Ogłoszenia i Kontakt z Administracją
- Temat: Prośby do administracji
- Odpowiedzi: 2231
- Odsłony: 70217
Re: Prośby do administracji
A ja poproszę kolorki z powrotem. Przypomnę sobie, co się u Rekinki działo.
//done Kabuki
//done Kabuki
- 29 wrz 2021, o 13:07
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
Ach, tego Toshiko było potrzeba. Porządnego pojedynku, - nawet jeśli jej przeciwnik był świeżo zaleczony po ostatnio odniesionych ranach, to Daisuke wydawał się twardym skurwielem, takim jakich Toshiko lubiła najbardziej. Krew w niej buzowała radośnie, a wczoraj nawet nie popiła specjalnie, więc i kac jej nie męczył. Tylko to słońce trochę wkurwiało. Dlatego zaczęła pojedynek spokojnie, obchodząc Daisuke po łuku od prawej strony, szczerząc kły i starając się najpierw poprawić nieco swoją pozycję - na chuj w końcu szarżować pod słońce, skoro może trochę wyrównać szanse? Dłonie miała nieco uniesione, gotowa zablokować cios, gdyby jej rywal zaszarżował ostro na nią. Jeśli to się nie stało, to gdzieś na poziomie kałuży zaszarżowała ona sama, podbiegając do Daisuke, biorąc zamach otwierającym pojedynek ciosem jak do techniki Gangeki, zapewne znanej jej rywalowi.. chyba, że źle go oceniła.
- 20 sie 2021, o 10:44
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
Kiedy już noga Daisuke zaleczyła się na tyle, by mógł normalnie funkcjonować - Toshiko zadbała, żeby nastąpiło to jak najszybciej, ciekawa umiejętności nowego kompana - stanęli naprzeciwko siebie, z dala od wioski. Nie była pewna, czy młody facet przed nią stosuje jakieś techniki, ale stawiała raczej na to, że korzysta głównie z taijutsu, przynajmniej sądząc po jego posturze. Mógł zatem z tego wyniknąć ciekawy pojedynek, gdyż ona sama podobnie stawiała na siłę własnych mięśni, zamiast na chakrę. Zapytana o zasady, wzruszyła ramionami.
- Jeśli ci to pasuje, to możemy spróbować bez technik chakrowych jechać, chociaż na moje to nie wydajesz się być ich fanem tak czy inaczej. Poza tym... bez ciosów w tył głowy, bo dobrze by było jednak przypadkiem się nie zajebać tutaj nawzajem. Chociaż oczywiście mówię to ze względu na twoje dobro. - wyszczerzyła zęby Rekinka, pewna, że jej kompan myślał dokładnie przeciwnie, po czym stanęła jakieś 10 metrów naprzeciwko niego, gotowa do walki.
- 20 sie 2021, o 10:41
- Forum: Rozliczenia PH
- Temat: Toshiko PH
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 624
- 17 sie 2021, o 14:19
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
Toshiko parsknęła, słysząc zarówno wizję Daisuke zjeżdżającego na ośle z gór, jak i wizję jego kopiącego tyłek Cesarza. Ta, to byłby piękny widok. Ciekawe tylko, ile mocy się kryje za tymi buńczucznymi stwierdzeniami? Przypomniała sobie, że chciała sama przekonać się, jak dobrym wojownikiem jest Daisuke, dlatego pomiędzy kęsami jedzenia i łykami napitku odparła:
- Chętnie zobaczę, jak się naparzasz z Cesarzem, ale najpierw może odpocznij, a potem zrobimy sobie ten sparing, o którym mówiliśmy. Bo jeśli mnie nie dasz rady, to Cesarzowi tym bardziej. - wyszczerzyła rekinie zęby w uśmiechu. - A co do żarcia, to w sumie sama nie wiem, jak nasi rolnicy dają radę coś wyhodować. Mamy trochę gorących źródeł, to może jakoś niedaleko nich gleba jest cieplejsza czy coś, nie mam pojęcia. Ale podejrzewam, że gdyby nie ryby i handel z Ryuzaku, to Klify przymierałyby głodem - i tak im się to zdarza. Dlatego też tyle osób do wolnych załóg ciągnie, bo często łatwiej tak się utrzymać, zwłaszcza jak się nagle okaże, że plony poszły się jebać, bo jednak pogoda nie dopisała. -
Resztę posiłku spędziła rozmawiając o mniej i bardziej trywialnych detalach z Daisuke, po czym poszła wynająć dla nich pokoje. Najbliższy tydzień spędziła sama na treningach oraz na pilnowaniu, by rany Daisuke dobrze się goiły. Im szybciej będzie na nogach, tym szybciej będą mogli spróbować się przeciwko sobie. Gdy ten wreszcie doszedł w pełni do sił, zaciągnęła go na nieużytkowane pole niedaleko wioski, gdzie mieli dużo miejsca na starcie.
- 10 sie 2021, o 10:38
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
- Ta, przyznaję, że też mi to przyszło do głowy, jak nas wyłapali. - zgodziła się z Daisuke, kiedy ten mówił o braku sensu zbierania się w większe grupy. Pamiętała dobrze zawód i wściekłość po tym, jak ich złapano. Pierdolony cesarzyk, który wymyślił sobie zagarnąć morze i Morskie Klify dla siebie... Przy takich dużych graczach chyba rzeczywiście nie warto było organizować się w więcej, jak parę osób. Potem na moment zmilkła, słuchając dalej kompana.
- Czyli jesteś góralem? Co robiłeś za dzieciaka? Kozy i owce ganiałeś? - spytała Rekinka, trochę rozbawiona wizją małego Daisuke hasającego po halach, a trochę rzeczywiście zaciekawiona. Żeby jednak jego duma nie poczuła się nazbyt urażona, dodała. - U mnie nie było niczego podobnego do tych szczytów, które macie tutaj. Śniegi mamy, wiadomo - swoją drogą, do tej pory nie wiem, jak rolnicy są w stanie coś wyhodować w naszym klimacie - ale żeby takie góry i doliny mieć, jak tutaj... no, nie zdarza się. Widok stąd ładny - choć sama i tak wolę otwarte morze. -
Potem moment zastanowiła się nad tym, co chce robić dalej w życiu - Daisuke wydawał jej się dobrym kompanem i chętnie wykona z nim zlecenie dla tego dziwaka, który ich zatrudnił, co jednak potem? Dalej miała dług wobec klanu, choć przyznawała to z niechęcią. Nie znosiła mieć długów. Tym bardziej, że cholera wie, co będzie, jeśli go nie spłaci na czas. Dlatego przez moment zwlekała z odpowiedzią, zastanawiając się - a że w tym czasie dostali jedzenie i gorzałkę, to zwilżyła najpierw gardło.
- Wiesz co... myślę, że potem mimo wszystko wrócę na Morskie Klify, odpracować trochę ten cholerny dług wobec klanu. Roboty na wyspach nie brakuje, gdybyś był zainteresowany zwiedzaniem świata, ani wyzwań. Potem myślałam, żeby może wybrać się na Kami no Hikage. Po portach trochę się plotkuje, że niektóre z ostatnich wolnych załóg zbierają tam ludzi i kusi mnie, żeby to zobaczyć, choć pewnie trzeba być naprawdę porządnym zabijaką, żeby tam się dostać. No a jeśli nie to, to w sumie można zawsze zaczepić się w Ryuzaku no Taki albo w Shigashi - jedno i drugie wydaje mi się dość dobrym miejscem na zarobek i na trening. -
- 26 lip 2021, o 02:34
- Forum: Bank
- Temat: Toshiko Ryo
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 540
- 23 lip 2021, o 10:12
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 20943
Re: Wioska Akatori
Po pewnym czasie udało im się dotrzeć do osady, na dodatek - chyba tej samej, do której pierwotnie zamierzała dotrzeć Toshiko. Nic nie wskazywało na to, żeby mieścina miała jakoś ucierpieć albo przeciwnie - wzbogacić się na najemnikach shinobi, którzy zebrali się tutaj ponad rok temu. Niemniej, teraz nie było to aż tak istotne. Liczyło się raczej to, że mieli tutaj z Daisuke znaleźć posiłek, miejsce do spania i pewnie jakiś napitek. Po drodze słuchała tego, co mówił i... wyglądało na to, że jej kompan nadawałby się całkiem nieźle na pirata, podobnie jak ona nie będąc specjalnie zainteresowanym "wielkim" światem.
- O widzisz, to byś się dogadał z moją dawną załogą. Razem z nimi łupiłam część wiosek na terenach Ryuzaku i na wyspach Morskich Klifów. Ech, to było dobre życie, żadnego pana nad głową... - zamyśliła się na moment, zanurzając w "beztroskich" wspomnieniach. - Niestety, złapali nas w końcu jak ten pies Natsume wziął większość za karki i stworzył Cesarstwo. Parę lat i prawie nie ma wolnych załóg. Większość moich albo wycięli w pień, albo zamknęli w kopalniach. Mnie darowali tylko dlatego, że z jakiegoś powodu wstawił się za mną przywódca mojego klanu. Oczywiście, teraz mam u niego dług i muszę to jakoś kurwa odpracować, bo inaczej nie dadzą mi spokoju. Ty gdzie się wychowywałeś? Tutaj, w górach? -
Kiedy weszli do wioski, dopytała się szybko o najbliższa karczmę i tam pokierowała ich kroki, aby w końcu mogli usiąść ciężko przy stoliku i zamówić coś do jedzenia i sake.