Znaleziono 147 wyników
Wyszukiwanie zaawansowane
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 23 sie 2025, o 18:24
- Forum: Hyuo
- Temat: Osada portowa Shimo
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 15176
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 29 lip 2025, o 12:07
- Forum: Publiczna beta
- Temat: Na pewno się tego nie spodziewaliście
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 8821
Ja tylko dorzucę, że jakiś rodzaj NG+, emerytury postaci albo lvl cap dla PH jest imo niezbędny, bo inaczej inflacja PH dosięgnie wszystkich.
Mnie się podoba koncept łączenia rzeczy, które normalnie nie mogły być łączone albo danie dodatkowego slota na wspomagacze.
Wyprawy też spoko, chociaż ja np. Dałbym jeszce większy koszt PH. XD
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 4 wrz 2022, o 23:11
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 2950
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 17 sie 2022, o 02:45
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 2950
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 13 sie 2022, o 23:12
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 2950
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 12 sie 2022, o 12:18
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 2950
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 11 sie 2022, o 22:52
- Forum: Sakai
- Temat: Restauracja na kurzej nóżce
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 2950
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 15 cze 2022, o 14:41
- Forum: Daishi
- Temat: Szlak transportowy
- Odpowiedzi: 267
- Odsłony: 44900
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 15 cze 2022, o 14:31
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 32437
Po pojedynku z Daisuke, który okazał się twardym sukinsynem - i to się chyba najbardziej podobało Toshiko w tym facecie - rozdzielili się, zaś dziwaczny Badacz zniknął, nie wiadomo gdzie. Zresztą sama Toshiko miała nieco dość gór i postanowiła zmienić miejsce pobytu, po raz kolejny spędzając miesiące w podróży. Jeszcze w Akatori przysiadła, pożegnawszy się z Daisuke, zastanawiając się gdzie udać się dalej - nadal nie chciało jej się wracać do Cesarstwa, gdyż wiedziała że jak tylko wróci - pewnie już tak łatwo jej nie puszczą z powrotem. Pytanie jednak, gdzie się udać? Piła i myślała, jakimś cudem dogadując się z właścicielem karczmy, który podzielił się z nią jakąś starą mapą, cholera wie jak precyzyjną - niemniej chyba na tyle dokładną, żeby była w stanie chociaz mniej więcej ogarnąć kurs, jaki chce obrać. Na południu słyszała, że jest sucho i gorąco, tam zatem nie miała zamiaru się udawać. Głębokie Odnogi bezpośrednio na południu także nie nęciły, nie zamierzała dać się czemuś zeżreć bez potrzeby. Jej wzrok przebiegał kolejne możliwości, podczas gdy w głowie odrobinę szumiało. Następnego ranka miała już jednak pomysł na to, gdzie udać się dalej. Wstała dość wcześnie, po czym ruszyła w trasę.
[Z/T]
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 29 wrz 2021, o 13:07
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 32437
Ach, tego Toshiko było potrzeba. Porządnego pojedynku, - nawet jeśli jej przeciwnik był świeżo zaleczony po ostatnio odniesionych ranach, to Daisuke wydawał się twardym skurwielem, takim jakich Toshiko lubiła najbardziej. Krew w niej buzowała radośnie, a wczoraj nawet nie popiła specjalnie, więc i kac jej nie męczył. Tylko to słońce trochę wkurwiało. Dlatego zaczęła pojedynek spokojnie, obchodząc Daisuke po łuku od prawej strony, szczerząc kły i starając się najpierw poprawić nieco swoją pozycję - na chuj w końcu szarżować pod słońce, skoro może trochę wyrównać szanse? Dłonie miała nieco uniesione, gotowa zablokować cios, gdyby jej rywal zaszarżował ostro na nią. Jeśli to się nie stało, to gdzieś na poziomie kałuży zaszarżowała ona sama, podbiegając do Daisuke, biorąc zamach otwierającym pojedynek ciosem jak do techniki Gangeki, zapewne znanej jej rywalowi.. chyba, że źle go oceniła.
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 20 sie 2021, o 10:44
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 32437
Kiedy już noga Daisuke zaleczyła się na tyle, by mógł normalnie funkcjonować - Toshiko zadbała, żeby nastąpiło to jak najszybciej, ciekawa umiejętności nowego kompana - stanęli naprzeciwko siebie, z dala od wioski. Nie była pewna, czy młody facet przed nią stosuje jakieś techniki, ale stawiała raczej na to, że korzysta głównie z taijutsu, przynajmniej sądząc po jego posturze. Mógł zatem z tego wyniknąć ciekawy pojedynek, gdyż ona sama podobnie stawiała na siłę własnych mięśni, zamiast na chakrę. Zapytana o zasady, wzruszyła ramionami.
- Jeśli ci to pasuje, to możemy spróbować bez technik chakrowych jechać, chociaż na moje to nie wydajesz się być ich fanem tak czy inaczej. Poza tym... bez ciosów w tył głowy, bo dobrze by było jednak przypadkiem się nie zajebać tutaj nawzajem. Chociaż oczywiście mówię to ze względu na twoje dobro. - wyszczerzyła zęby Rekinka, pewna, że jej kompan myślał dokładnie przeciwnie, po czym stanęła jakieś 10 metrów naprzeciwko niego, gotowa do walki.
- autor: Hoshigaki Toshiko
- 17 sie 2021, o 14:19
- Forum: Daishi
- Temat: Wioska Akatori
- Odpowiedzi: 299
- Odsłony: 32437
Toshiko parsknęła, słysząc zarówno wizję Daisuke zjeżdżającego na ośle z gór, jak i wizję jego kopiącego tyłek Cesarza. Ta, to byłby piękny widok. Ciekawe tylko, ile mocy się kryje za tymi buńczucznymi stwierdzeniami? Przypomniała sobie, że chciała sama przekonać się, jak dobrym wojownikiem jest Daisuke, dlatego pomiędzy kęsami jedzenia i łykami napitku odparła:
- Chętnie zobaczę, jak się naparzasz z Cesarzem, ale najpierw może odpocznij, a potem zrobimy sobie ten sparing, o którym mówiliśmy. Bo jeśli mnie nie dasz rady, to Cesarzowi tym bardziej. - wyszczerzyła rekinie zęby w uśmiechu. - A co do żarcia, to w sumie sama nie wiem, jak nasi rolnicy dają radę coś wyhodować. Mamy trochę gorących źródeł, to może jakoś niedaleko nich gleba jest cieplejsza czy coś, nie mam pojęcia. Ale podejrzewam, że gdyby nie ryby i handel z Ryuzaku, to Klify przymierałyby głodem - i tak im się to zdarza. Dlatego też tyle osób do wolnych załóg ciągnie, bo często łatwiej tak się utrzymać, zwłaszcza jak się nagle okaże, że plony poszły się jebać, bo jednak pogoda nie dopisała. -
Resztę posiłku spędziła rozmawiając o mniej i bardziej trywialnych detalach z Daisuke, po czym poszła wynająć dla nich pokoje. Najbliższy tydzień spędziła sama na treningach oraz na pilnowaniu, by rany Daisuke dobrze się goiły. Im szybciej będzie na nogach, tym szybciej będą mogli spróbować się przeciwko sobie. Gdy ten wreszcie doszedł w pełni do sił, zaciągnęła go na nieużytkowane pole niedaleko wioski, gdzie mieli dużo miejsca na starcie.