Znaleziono 234 wyniki

autor: Shenzhen
12 paź 2020, o 09:11
Forum: Ogłoszenia i Kontakt z Administracją
Temat: Porzucanie kont
Odpowiedzi: 174
Odsłony: 16974

Re: Porzucanie kont

Nick postaci:Shenzhen
Link do karty postaci:http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 90#p130824
Powód porzucenia konta:Śmierć :<

Zrobione wszysko już ♥ ~Y.
autor: Shenzhen
12 paź 2020, o 07:49
Forum: Bank
Temat: Shenzhen
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 485

Re: Shenzhen

autor: Shenzhen
12 paź 2020, o 07:45
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Shenzhen
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 567

Re: Shenzhen

autor: Shenzhen
9 paź 2020, o 13:30
Forum: Odrzucone
Temat: Ograniczenia nie występujące gdzie indziej Aburame
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 193

Ograniczenia nie występujące gdzie indziej Aburame

PROBLEM
W klanie Aburame. Wymagania dotyczące zdobywania poszczególnych robaczków mają zawarty wymóg posiadania określonej Rangi fabularnej. Nie występuje to w żadnym innym klanie i jak wiemy z racji różnorodności celów misji jakie podejmuje nasza postać, jest to pewne wypaczenie. Same rangi również przechodziły zmiany.

ROZWIĄZANIE
Usunięcie z wymagań rangi fabularnej.
autor: Shenzhen
8 paź 2020, o 09:23
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Siedząc tak na dachu, Shenzhen czekał aż pozostali wyjdą i będzie można do końca zebrać to co każdemu z nich udało się odnaleźć w tej zakurzonej norze, która lata świetności ma już dawno za sobą. Próbował coś dojrzeć, lecz niestety wysokość budynku, nie dawał tak spektakularnych możliwości wizji, jakich by się młody Sabaku spodziewał, więc w zasadzie skończyło się an wcześniej wspomnianym oczekiwaniu. Czasu co prawda nie było wystarczajaco, jednak postrzeganie jego upływu, w zalezności od tego co aktualnie się robi, znacząco różni się od punktu odniesienia. Siedząc na dachu płynie on zdecydowanie wolniej, niż na poszukiwaniach....
Z budynku, nagle wyjrzała sylwetka, którą Shenzhen już znał, był to wysoki człek, który nosił nazwisko identyczne jak właściciele domu, co równie dobrze mogło być dziwnym zbiegiem okoliczności, ponieważ wcześniej nie wspominał o tym byśmy gościli w jego rodzinnych stronach lub po [prostu nie podzielił się tym faktem w okolicznościach, w których Shenzhen mógłby to słyszeć. W zasadzie wyszedł wprost an widok Sabaku i to tyle..... co sam Sabaku mógł dostrzec. Shikarui zerwał się i niczym mignięcie i nagle znalazł się przy chłopaku dobywając jednego ze swych ostrzy. W tym momencie Shenzhen rozpoczął wydobycie prawie całych ilości piachu ze swej gurdy, jednak ten był za wolny by zatrzymać cios drugiego ostrza, który doszedł do celu i tylko przeszedł przez linię, wystawionego ramienia, generując rozprysk krwi i pozbawiając biednego Shenzhena dłoni.
Po zadanym ciosie piach miał za zadanie odtrącić Shikaruia przez swoją objętość na całej przestrzeni dzielącej tą dwójkę i tym samym okalając swego właściciela. W tym czasie sięgnął on też ostatnią dłonia do torby....
Reszta kruszcu, nadal miała się wydobywać z gurdy i spróbować pochwycić Sanade, tym samym zajmując całą powierzchnię dachu oraz z każdą kolejną warstwą unosić się by uniemożliwić Shikaruiowi wycofanie się. W końcu jak się powiedziało A, to trzeba też powiedzieć B. W przypadku Shenzhena było to raczej wykrzyczenie następującej kwestii:
- Zdradzieckie ścierwo!

Koalka nie patrz :x
Techniki: KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
6 paź 2020, o 16:23
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Poszukiwania trwały w najlepsze, a kolejne tumany kurzu, zwalały się na biednego Shenzhena kiedy ten, przebierał w zwojach, które lata swej świetności już dawno miały za sobą. Ząb czasu sprawił, ze większość z nich byłą nieczytelna lub najzwyczajniej w świecie, rozpadała się podczas odwijania czy też trzymania w dłoniach. Ciekawe jak duża szansa była, ze jeden z tych wartościowych śladów jakich przyszło im szukać w murach posiadłości, należy do grupy, właśnie tych samokruszących się skrawków papieru. Wtedy mogliby przeszukać każdy metr tej wioski a zostali by tylko z wielkim niczym, ewentualnie tym szaleńcem na głowie, którego obecność już potwierdzono. Odtrącając tą myśl, młody Sabaku szukał dalej, aż w końcu natknął się an coś co mogło nosić znamiona "wartościowego" lecz dopiero jako informacja uzupełniająca. Był to fragment pamiętnika niejakiego Akihiko Sanady. Samo datowanie wspominanych wydarzeń, prócz tego, ze odległe, też niewiele mówiło chłopakowi. Wiedząc, ze nie jest to nadzwyczajne odkrycie, kontynuował swoje poszukiwania lecz te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W pewnym momencie, tą pustynną głowę, znowu nawiedziła myśl, że patrząc po predyspozycjach tutaj przybyłych, najpewniej każdy rzucił się do zabawy w odkrywcę i nikomu nie przyszło do głowy, by chociaż w niewielkim stopniu kontrolować sytuację. Może i zdolności sensoryczne były na pokładzie, ale teraz mogły być najwyżej w jednym z pomieszczeń i to w dodatku nieco przytępione. Nie chcąc dać się zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie, Sheznhen schował zwój pamiętnika i wydostał się na zewnątrz. Następnie z piasku utworzył cienką linę wiodącą na sam dach budynku. Chwycił ją i w oczekiwaniu, niczym na ruch windy, dał się wciągnąć swojemu kruszcowy na punkt obserwacyjny. Na górze chciał przede wszystkim rozejrzeć się dookoła by zidentyfikować potencjalne zagrożenia. Już z doświadczenia wiedział, ze im wyżej tym mgła staje się mniej uciążliwa. Poza jaka przybrał to leniwy siad pozwalający mu przez obrót głowy, rozglądać się an każda ze stron, oczekując tego co dalej...

Techniki: KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
3 paź 2020, o 21:17
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Shenzhen miał za nic problemy reszty tej zbieraniny i za wszelką cenę chciał oszczędzić sobie zdawania relacji z tego, co każdy z nich widział jeszcze kilka chwil temu na placu boju, o ile w ogóle można było tak nazwać uliczki w wiosce, przez które przechadzały się te dzikusy. Widząc resztę dochodzących do posiadłości, Shenzhen skutecznie zamknął za sobą drzwi wchodząc do budynku i obierając za cel pomieszczenie przypominające gabinet, uwolnił się od spojrzeń członków innych grup.
Wchodząc do pomieszczenia, okazało się, ze za ten sam cel owy gabinet obrał sobie Shins. Widząc jedną z niewielu znajomych twarzy Shenzhen już chyba wolał przebywać z nim w pomieszczeniu, niż znowu natknąć się na kogoś kto wymusi na nim odpowiedź, z której pewnie potencjalny rozmówca nie będzie usatysfakcjonowany. Stąd też po uwadze od Douhito o tym, że wydajniejsze będą pojedyncze poszukiwania, rzucił krótko:
- Mam Cię tu zostawić abyś coś przeoczył i byśmy musieli siedzieć tu dłużej? Nie ma takiej możliwości przyjacielu.... - po czym uśmiechnął się do niego i obrał za cel szafę, którą później wskazał Shins jako kolejne miejsce do przeszukania. Prócz samego mebla, Shenzhen postanowił sprawdzić czy w samym pomieszczeniu nie znajdują się drewniane szkatuły, które najlepiej nadawały się na miejsce przetrzymywania wszystkiego co drogocenne oraz czy sam gabinet nie ma przejść ukrytych pod poszczególnymi segmentami okalającymi ściany.
Gdyby w samym pomieszczeniu nic nie udało się znaleźć Shenzhen wtedy postanowił wyjść na zewnątrz i sprawdzić jak mają się sprawy dookoła. Trochę to w końcu lekkomyślne, zakładać, że ktoś z przybyłych tutaj, został przed budynkiem by pilnować "pleców" poszukujących. Wiemy przecież, że grupa broniąca nie zapewniała całkowitej szczelności co do dzikusów jak i możliwe, ze innych zagrożeń, które mogły spaść im na głowę w najmniej spodziewanym momencie....


Techniki: KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
1 paź 2020, o 07:56
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Shenzhen przez chwilę zastanawiał się co począć dalej i tym sposobem jeszcze prze kilka chwil sterczał nadal an utworzonym przez siebie piaskowym podeście. Z jednej strony poszukiwania to coś co definiwołą cel trzech pomniejszych drużyn, z drugiej strony oddzielenie tej dwójki jest mocno interesujące. Nie chcąc jednak tracić czasu i pozwolić na rozpierzchnięcie się wszystkich, nim on sam podejmie decyzję, podleciał kawałek na swym kruszcu, tuż za Państwem Sanada, by potem ponownie zejść na ziemię, kiedy tylko przyszło im zbliżyć się do budynku. Tutaj, młody Sabaku był świadkiem iście prawdziwych retrospekcji gdy każdy starał się rozszyfrować zapiski, przy ornamentach i innych elementach fasady budynku. Część jednak wykazała się sporym zacięciem i bez zbędnej zwłoki przeszła do przeszukiwań. Jak się okazało, do budynku, dołączyła też reszta a w tej reszcie był rónież jego ulubieniec, którym to na początku samej wyprawy został Yoshimitsu, wykazując się groźbami bez pokrycia. Gdy ten tylko się zbliżył do Shikaruia i Asaki, Shenzhen chcąc zachować dobre maniery, uniósł lekko dłoń w geście powitania i obdarzył swego "ulubieńca" szczerym uśmiechem dodając:
- Ooo jeszcze żyjesz...
Nie zagłębiając się dalej w przyczynę tego zjawiska, stwierdził, ze bierne stanie z boku to jednak dosyć nudne zadanie, przynajmniej w momencie kiedy ma się przed sobą budynek, który faktycznie im szybciej się przeszuka tym lepiej, ponieważ będą wtedy wszyscy o krok bliżej zawinięcia, swoich shinobowskich tyłków z tej doliny. Za cel postanowił obrać sobie znalezienie odpowiedniego Washitsu, które miało pełnić rolę gabinetu. Powinno ono być dosyć proste w rozpoznaniu, tuż po uchyleniu rozsuwnych drzwi. Kiedy tylko, któreś z pomieszczeń posiadało, charakterystyczny, dla tych wymogów wystrój, Shenzhen, postanowił wejść i przeszukać dokładnie, jego wszelkie umeblowania.


Techniki:
KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
28 wrz 2020, o 22:59
Forum: Dzienniki graczy
Temat: Dziennik Ruri
Odpowiedzi: 8
Odsłony: 387

Re: Dziennik Ruri

Zostań Pysiu <happypepe>
autor: Shenzhen
28 wrz 2020, o 18:44
Forum: Piszemy o wszystkim!
Temat: Pary Forum kappa
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 1096

Re: Pary Forum kappa

Yoshimitsu x Hikari <catflushed>
autor: Shenzhen
27 wrz 2020, o 22:56
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Po tym jak wraz z Keionem wznieśli się na piaskowym tworze chłopaka, ich oczom ukazałą się niewielka grupka Juugo, którzy wbrew oczekiwaniom, kierowali się w stronę ratusza, najwyraźniej wyczuwając obecność ich grupy w tych okolicach. Z góry widok był nieco lepszy i zapewniał może nie tak pozorne ale w jakimś stopniu bezpieczeństwo. Normalnie Shenzhen najzwyczajniej w świecie przeleciał by nad tymi bestiami, nie robiąc sobie z ich obecność najzupełniej nic. Tym razem musiał mieć na uwadze to, że w przypadku uszczuplenia ich szeregów, może mieć większe problemy wydostać się z tego diabelskiego kotła, jakim stała się dolina krateru, w którym się wszyscy znajdowali. Przy założeniu, że przyjdzie im się przegrupować w okolicach zamku, wolałby mieć do dyspozycji umiejętności, jakimi wykazywała się młoda Hyuuga, a w zasadzie wolał mieć do dyspozycji jej oczy. Jakież to myślenie w tych kategoriach współpracy, było upokarzające dla Shenzhena, aż narastała w nim złość, której postanowił dać szybki upust i połączyć przyjemne z pożytecznym. Mianowicie, wykorzystując element zaskoczenia jaki dawała mu jego aktualna pozycja w powietrzu, wydobył z gurdy część piachu by utworzyć z nich pokaźnych rozmiarów ostre szpikulce, odpowiadające liczbie przebiegających Juugo, by następnie je utwardzić i skierować prosto na ich łby, mówiąc do siebie i chyba też Keiona:
- Niech sobie o to rozwalą, te swoje tępe łby, dzikusy.... - machnął ręką w ich kierunku, zwalniając szpikulce i kontrolując ich lot z pełną prędkością.
Miał na tym nieco odreagować swoje wymuszone decyzje, lecz czasu na dalsze pieklenie się, nie było za sprawą zbliżających się członków grupy trzeciej. Pytanie brzmiało tylko czemu dwójki? Czemu też tylko we dwójkę i co miał na celu zabieg z mostem? Shenzhen nie mógł sobie odpuścić zejścia do nich w sposób, by CI mogli łatwo zauważyć kto się zbliża. Obniżając lot, naturalnym krokiem zszedł na ziemię, stawiając ostatnie kroki, na podchodzącym pod jego stopy piasku, tak jakby schodził z płaskich schodów. Keionowi, oczywiście zostawiając sposobność normalnego zejścia z jego części, piaskowego podestu. Podszedł powolnym krokiem do dwójki grupy trzeciej, jednak nim zdążył wypowiedzieć jakiekolwiek słowa, Shikarui skierował je w stronę Sabaku jako pierwszy. Shenzhen jeszcze raz spojrzał na Shikaruia i Asakę, potem wymownie w stronę mostu a następnie raz jeszcze na Shikaruia i odpowiedział:
- Dziw mnie tylko bierze, że jeszcze nikt z Waszej grupy tego nie zrobił, bacząc na fakt, że o tym wiecie....
- Z drugiej strony bałbym się efektu, że po tej informacji zbyt mały strach, rozbudzi czyjąś arogancję i moje plecy już nie będą tak bezpieczne jak do tej pory
- tutaj obdarzył Shikaruia uśmiechem, jakim już niejednokrotnie obdarowywał Saua
Shenzhen wiedział, ze sam Han to nie jest jedyny zagrożenie i tym bardziej nie jest on jeszcze zagrożeniem najbardziej aktualny. Natomiast dochodzący odgłosy z oddali gdzie swoje pozycje najprawdopodobniej jeszcze zajmowała grupa broniąca, Ci nie mogli narzekać na nudę a skumulowanie całej uwagi wroga tylko na jednym punkcie, może się okazać, ze owa wioska stanie się niebawem grobowcem, grobowcem wszystkich tych, którzy zdecydowali się tutaj przyjść.
- Niech trzymają się swojej roli, póki nie będą mogli opuścić pozycji - uśmiech nie schodził z twarzy chłopaka


Techniki:
KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
27 wrz 2020, o 12:28
Forum: Przedmioty
Temat: Suna no umi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 819

Re: Suna no umi

autor: Shenzhen
25 wrz 2020, o 22:19
Forum: Lokacje
Temat: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza
Odpowiedzi: 243
Odsłony: 18928

Re: [Event] Oniniwa: Grupa poszukiwawcza

Gdy tylko wydostali się z domu gier, każdy krok to byłą swego rodzaju dawka adrenaliny, która potęgowała gęsią skórkę na ciele Shenzhena. Napawał się tym uczuciem i czerpał z niego dziwną przyjemność. Nic dziwnego zatem, że nie zdecydował się przetransportować siebie wraz z Keionem w powierzy na swym piasku. Widząc jak Keion starał się zachować szybsze tempo, zrozumiał, że dla chłopaka ta sytuacja jest niekomfortowa, jednak nie należy się rozczulać nad obawami innych, którzy skierowali tu swe kroki, tylko z własnej, nieprzymuszonej woli. Po pokonaniu dystansu, dzielącego ich od mostu, natrafili na powalonego Juugo, który był już kompletnie nieszkodliwy. Shenzhen, poświęcił chwilę by przyjrzeć się tej bestii i jej deformacjom, które nadały ciału niecodzienny kształt. Nigdy wcześniej nie miał okazji spotkać przedstawicieli tego klanu, a w dodatku dochodziła tutaj pewna zagadka, co do pochodzenia tych zdolności, lub genów. Ciężko było określić skąd tak na prawdę wzięła się ta populacja. Jednak po tym co było dane im zobaczyć w domu gier, można było domniemać, że są to po prostu mieszkańcy tej wioski. Czym sobie zasłużyli na taki los? Może jednak nie jest to przekleństwo o ile nie dochodzi do uwolnienia tych pierwotnych, zwierzęcych instynktów, które każą im zabijać? Teraz nie było to aż tak istotne, jak upewnienie się, że reszta ich grupy dotarła z sukcesem do Ratusza. W końcu jeden powalony Juugo, wcale nie musi być tego świadectwem.
Kiedy jednak do tarli do wcześniej wspomnianego Ratusza, okazało się, że drzwi i okna są szczelnie zaryglowane. Patrząc po stanie tutejszych budynków, był to kolejny dowód na to, ze z sukcesem dotarli tutaj jakiś czas temu. Shenzhen, rozejrzał się po budynku i wtedy usłyszał propozycję Keiona by poszukać jakiegoś potencjalnego wejścia. W zasadzie jeżeli reszta grupy byłą w środku, to ich spóźniona próba wtargnięcia do środka, byłą zbyteczna. Pamiętając resztę planu, młody Sabaklu wiedział, ze punktem zbiorczym ma być Zamek, zmienił nieco swój zamysł na dalsze poczynania. Wiedział, że wraz z Keionem są pozbawieni sensora, który w tych warunkach jest na wagę złota, jednak postanowił wykorzystać zajście jakie miało miejsce w jednej z grup, powodującej ogromny wybuch. Skoro teraz skupią na sobie całą uwagę przeciwnika, to jest idealna okazja do tego by mogli ruszyć prosto do zamku i zabezpieczyć to miejsce nim reszta grup dołączy do nich. W myśl tej inwencji, rzucił do Keiona:
- Możemy być pewni, ze są w środku i zaczęli poszukiwania. Jesteśmy tylko dwójką osób więcej, która w nieznaczny sposób przyspieszy cały proces. Lepiej zadbajmy o to by mieli gdzie dalej się przemieścić. Ruszajmy w stronę Zamku.
Tutaj Shenzhen nie miał całkowitej pewności co do ukształtowania terenu i tego co mógł zastać, więc mając w pamięci rozkład wioski, utworzył niewielkich rozmiarów piaskowy podest, na który to gestem dłoni zapraszał Keiona i miał zamiar, w powietrzy pokonać dzielący ich dystans od Ratusza.


Skrót:
Oględziny Juugo
Dotarcie do Ratusza
Próba dotarcia do Zamku bezpieczną metodą, pozostajać poza zasięgiem Juugasów


Post dotyczy Keiona


Techniki:
KP:


EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Gurda: Torba
autor: Shenzhen
25 wrz 2020, o 19:16
Forum: Przedmioty
Temat: Suna no umi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 819

Re: Suna no umi

autor: Shenzhen
25 wrz 2020, o 18:50
Forum: Wprowadzone
Temat: Hōzuki i zasoby wody.
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 303

Re: Hōzuki i zasoby wody.

Jun, przepraszam. Nie chciałem byś to odebrał jako krytykę bez konstruktywnych uwag.
Po prostu uważam, że takie wrzucenie, zasobów wody z nieco "sztucznym" ograniczeniem to nie ta droga.
Zgadzam się też z przedmówcami by ustalić jeden pułap ilości i niech sobie używają bez ograniczenia, na sztywno ilości użytych technik, bo to przecież ogranicza ilość Chakry.

Wyszukiwanie zaawansowane