Znaleziono 32 wyniki

autor: Hosomi
1 maja 2019, o 20:54
Forum: Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)
Temat: Port
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 15997

Re: Port

Chłopak przeszedłszy wzdłuż głównej ulicy i wchodząc teoretycznie jak i praktycznie na teren portu. Zauważył, że mieści się tutaj coraz więcej ludzi im wchodzą bardziej w port. Po krótkim spacerku pełnym swobody zaczyna się to przekształcać w tułaczke podobną do szkoły przetrwania w przeciskach natargu. Lecz młodzieniec ze stoickim spokojem przeciskał się między ludźmi wraz ze swoimi zleceniodawcami, gdy nagle zapytał <<Wiedzą państwo coś na temat Kantai? Jakie są stosunki między Kantai a Hyuo? I jaka ma być pogoda?>> I uderzając się w czoło dopytał: <<No i co tutaj taki tłok nagle?>>
autor: Hosomi
30 kwie 2019, o 01:38
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

<<Moi rodzice tak mnie wytrenowali, bym mógł sobie pozwolić na tego typu rzeczy. I Co Ty na to szefie? Bo już domniemam, że zostałem przyjęty>> - Wypowiedział chłopiec. I lekko uśmiechnąwszy się pod nosem rzekł <<Skoro mamy odbyć podróż morską, ważną rzeczą jest się zaopatrzyć. A zatem proszę o skromną zaliczkę, od razu skoczę po to co mi potrzeba>>. Hosomi wskazał palcem wskazującym prawej ręki na trzos znajdujący się przy jego pasie, by ukazać kupcom już wcześniejszą chęć zrobienia zakupów. Siegnął okiem do tyłu, w prawo, w lewo. W celu odnalezienia stoisk z akcesoriami shinobi i bronią.
autor: Hosomi
28 kwie 2019, o 11:06
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Wdzięczny i pełen serdeczności chłopak bardzo się pilnował, by ukazać dobre wychowanie, które wyniósł z rodzinnego domu. W ten sposób da się trafiać do ludzkich serc i robić na nich nie małe wrażenie - uważał. Usłyszawszy odpowiedź mężczyzny, stracił panowanie nad sobą z powodu szczęścia i radości. Podskoczył, skłonił się i krzyknął w wybuchu euforii. <<Wreszcie! <feelsgoodman> Będę podróżował! Jasne że się zgadzam proszę panów. Nie zawiedziecie się na mnie. Obiecuje>> odparł im dzieciak. W głowie już miał tysiąc pomysłów co ma zrobić, gdy już będą na miejscu. Oraz w jaki sposób może się przygotować. Bo przecież taka podróż to już nie przelewki. Zapytał zatem <<Jakie zagrożenia na nas czekają. W jaki sposób mogę się przygotować, by nas nikt nie zaskoczył?>>
autor: Hosomi
24 kwie 2019, o 12:30
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Uśmiechając się jeszcze szerzej po usłyszeniu odpowiedzi mężczyzn, chłopak się wyprostował i strzelił karkiem. Następnie odparł <<Jesteś drugą lub trzecią osobą panie, która ma dzisiaj niebywałe szczęście. Otóż osoba, której potrzebujecie stoi przed wami. Nazywam się Hosomi i należę do grona osób szczególnie utalentowanych, przez świat nazwanych Shinobi. Służę ochotą jak już wspomniałem>>. Chłopak zdając sobie sprawę ze swojego młodego wieku i wyglądu zapewnił rozmówców by nie oceniali książki po okładce, a wręcz przeciwnie... Zaryzykowali, bo przecież utalentowany dzieciak jest niesłychaną okazją do inwestycji na lata. <<Sądząc po waszej głośnej wymianie zdań domniemam, że macie problem ze znalezieniem jednego z nas. Oto ja, członek klanu Yuki. Jeśliście z tych stron zapewne słyszeliście>>. Sięgnął dłonią do swojej torby umieszczonej na pośladku, by po chwili wyjąć jedne ze swoich narzędzi, a mianowicie trójkunai. Bowiem nie chciał marnować energii na sztuczki tylko po to by udowodnić im cokolwiek. Podczas tego wszystkiego spoglądał na tego milszego pana.
autor: Hosomi
23 kwie 2019, o 21:18
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Gdy wszystko ucichło. Z którejś strony chłopak usłyszał cudze dywagacje dwójki mężczyzn, po spędzeniu chwilki na łączeniu faktów. Zdecydował się by podejść do zgromadzenia. Z Jego analizy wynikałoby, że potrzebowali towarzysza do dalekiej drogi, którą chłopak miał w planach odbyć i tak. Po zbliżeniu się na odległość 3 metrów, dzieciak stanął na baczność, i ukłonił się nisko ukazując, że został dobrze wychowany. Następnie Orzekł: <<Witam panów, czy dobrze usłyszałem, a jakoby nie błądzę, że potrzeba wam ochotnika?>>, <<Oto ja służę ochotą>> i zaśmiał się cichutko. Czekając na odpowiedź z ich strony.
autor: Hosomi
13 kwie 2019, o 13:15
Forum: Bank
Temat: Konto Hosomi
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 152

Re: Konto Hosomi

autor: Hosomi
13 kwie 2019, o 13:12
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Hosomi
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 212

Re: Hosomi

autor: Hosomi
7 kwie 2019, o 02:20
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Hosomi Idąc, robi w głowie rachunek swojego ekwipunku, czy aby czegoś nie zużył. Ale szybko dochodzi do wniosku, że się dzisiaj obyło bez tego. Zmęczenie nie jest duże, lecz jednak odczuwalne dlatego również, zostaje przez chłopaka wzięte pod klosz. Szybko kalkulując dochodzi do kilku wniosków w sprawie swoich ograniczeń, oraz Jego zapasu energii na techniki. A gdy ludzie z bliższego otoczenia zanikli, młodzieniec rzekł <<Widzisz panie, nie zawiodłeś się na mnie, wbrew sprawianym pozorom. Miej zatem w pamięci moje imię Hosomi oraz to wszystko, co ci dzisiaj uczyniłem. A jeśliś człowiek światowy, a na takiego mi wyglądasz. Opowiesz mi co nieco o zakątkach dalekich krain, które prawdopodobnie zdarza ci się przemierzać. Ciekawość moja bierze się z chęci podróży tam gdzie zdobędę dość doświadczenia by stać się legendą. Lecz w którą stronę się udać? gdzie znajdę sprzyjający klimat dla moich zdolności?>> zamilkł oczekując odpowiedzi ze strony swojego zadowolonego szefa. W między czasie martwiąc się o pijaków, szybko dezaktywuje swoją technikę, bowiem z naukami matki pamięta, że technika powinna trwać przez dłuższy czas, a jest to wielce niebezpieczne dla bezbronnych.
autor: Hosomi
3 kwie 2019, o 11:18
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Młodzik doprowadziwszy kupca do miejsca przez niego wskazanego, dezaktywował swoją przemianę stając się spowrotem niewinnym dzieckiem z wyglądu. Poczekał spokojnie na zewnątrz jak to przykazał mu jego zleceniodawca, dokonując powierzchownych oględzin tej okolicy:
<<Nie miłe to miejsce, na pewno przydarzą się komplikacje, to dziw że do teraz było spokojnie. Swoją drogą ten dom to niezła rudera, mam nadzieje że się nie zawali bo z tego go nie uratuje>>
~ pomruczał sam do siebie. Po kilkunastu minutach doczekał się powrotu szefa z pokaźnym bagażem. Szef ujrzawszy młokosa, a nie zabijake domyślił się, że droga powrotna nie będzie taka prosta. Lecz chłopak przerwał jego zakłopotanie słowami:
<<Niech się pan nie przejmuje, moja energia jest bardzo ograniczona, ale lepiej dla nas bym ją wykorzystał w inny sposób niż na przebieranki>>
. Ruszyli zatem w drogę i napotkawszy kłopoty w postaci pary pijaków, chłopaczyna zdecydował się nie rozmawiać, a działać.
<<Hmmm dwóch przeciwników, do tego pijanych. Na dodatek jesteśmy na MOIM terenie, myślę że to powinno wystarczyć>>
~ pomyślał bowiem w głowie. Młodzieniec złożył swoje bladziutkie dłonie w pieczęć tygrysa i wypowiedział po cichu <<Hyōton, Tsubame Fubuki>>. Po chwili nad głowami zaatakowanych pojawiły się w dość pokaźnej ilości błękitne ptaki, następnie Hosomi wskazał rękami na obu agresorów. Na jednego jedną ręką, na drugiego drugą ręką. Ku zdziwieniu obładowanego staruszka ptaki zaczęły lecieć w kierunku brudasów z dość dużą prędkością, a ten zaczął wyliczać ich ilość: Dokładnie po dziesięć ptaków na jednego.
<<Chodźmy zatem, nie będą już stawać na pańskiej drodze, moje jaskółki się nimi zajmą>>
~ zakończył Hosomi. Krocząc przed siebie pewnym krokiem, zostawiając za sobą niewielkie ślady stóp na śniegu i oddychając trochę ciężej oraz szybciej niż dotychczas
autor: Hosomi
2 kwie 2019, o 00:16
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Młodzieniec słysząc odgłosy strażników przekrzykujących się nawzajem w sprawie szukania miejsca pobytu sprawcy zamieszania, przeląkł się troszeczkę. <<Mam nadzieje że tym razem mi się upiecze>> - zarzucił chłopak w pobliżu swojego szefa starając się zapomnieć o stróżach prawa i trzymając się blisko jego pleców by w razie jakichkolwiek niepokojów zareagować bezzwłocznie. Podążając za kupcem w odległości od metra do dwóch w zależności od intensywności skręcania po uliczkach, rozglądał się oraz nasłuchiwał uważnie wszystkiego co się dzieje dookoła bohatera. Z jednej strony natężenie strażników miejskich i ich zachowania powinno odstraszyć każdego brudnosumiennego delikwenta, ale wiadomo cienka jest granica między odwagą a głupotą. Co wcale nie wyklucza tego pierwszego. Widząc lekkie podenerwowanie w ruchach pracodawcy i nerwowe spojrzenia to w lewo, to w prawo, to do tyłu na Hosomiego. Młody ochroniarz szepnął słówko dla otuchy - <<Niech się pan nie martwi, widać że pochodzi pan z tych stron. A zatem zna pan tutejsze klany. Pewnie słyszał pan o Yukich. Zaprawdę masz szczęście panie, oto jeden z nich dziś ochrania Twoje plecy>>. Jego pewny krok i solidny głos na pewno zaimponował zmartwionego, tak by nabrał odwagi. Kończąc - <<Jak na razie dobrze Nam idzie, byle tak dalej. Nie zwalniajmy tempa>>
autor: Hosomi
30 mar 2019, o 14:41
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Mimo wszystko Hosomiemu udało się osiągnąć cel, a mianowicie dostać tą robotę. Zdziwił się jedynie, tak prędką ucieczką swojego konkurenta, widocznie typy spod ciemnej gwiazdy już tak mają. Może to i lepiej? <<Przynajmniej uciekł teraz, a nie w trakcie swojej pracy... prawda proszę pana?>> - chłopak podzielił się spostrzeżeniem ze swoim szefem, który najwidoczniej nie był tryskający radością. W końcu rzadko który pracodawca zatrudnia dzieciaka do takiego zadania jak to. Natomiast młody ochroniarz wysłuchawszy poleceń swojego szefa co do zlecenia, wziął to na poważnie. <<Wyglądać najgroźniej jak potrafię? hmmm>>. Po chwili zastanowienia powiedział do zleceniodawcy:
<<MAM! Niech pan patrzy na to!>>
Nagle chłopiec podniósł swoje ręce na wysokość klatki piersiowej i złożył pieczęć psa potem świni, a na końcu barana. Po chwili skupienia i zmieszania swojej energii wypowiedział <<Henge no Jutsu>>, natychmiast po tym przed oczami szefunia pojawił się kłąb gęstego dymu, a gdy ten zniknął ukazała mu się przed oczami sylwetka wysokiego mężczyzny o bardzo krępej budowie ciała i przekolczykowanymi wargami, uszami i nosem oraz długich siwych włosach spiętych w kucyk. Kolor jego oczu był jak najciemniejsza smoła. Na oko 180 cm wzrostu, 110 kg czystych mięśni. Ubranie faceta było obcisłe i podarte na górnych odcinkach ciała, zaś z dołu długie skórzane spodnie sięgały mu do kostek, a na stopach czarne sandały. Na drugi rzut oka można było dostrzec blizny okrywające pół twarzy szczególnie lewe oko, a na plecach dzierżył dwa miecze. Jeden dłuższy, drugi krótszy. Szepnął w stronę szychy stwierdzenie:
<<Śpieszmy się, nie wiem jak długo taki pozostanę>>
autor: Hosomi
28 mar 2019, o 12:33
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Mały chłopczyk widząc co się święci, zdenerwował się na tępego osiłka. Spojrzał zadziornie na swojego przyszłego pracodawcę i powiedział
<<O niee, nie sprzedam skóry tak łatwo>>
. Następnie uniósł swoją lewą rękę ku górze, natomiast prawą uformował charakterystyczną pieczęć tygrysa, ale tylko połowicznie przecież druga ręka została uniesiona. Po chwili wypowiada <<Suiton, Kirigakure no jutsu>> I dookoła wszystkich zgromadzonych zaczęło gęstnieć powietrze, po sekundzie wszyscy zaczynają dostrzegać problemy w widzeniu. Zaś chłopak dobrze wiedząc co zrobił i co należy zrobić następnie, zapamiętał pozycję osiłka. Gdy mgła zakryła nawet najbliższej położoną osobę - pracodawcę. Na twarzy osiłka zagościło zaniepokojenie. Wtedy Hosomi przekradł się za jego plecy, wyciągając tym razem malutkich rozmiarów igiełkę i przykładając ją do prawej strony gardła konkurenta. Dezaktywował technikę po czym z uśmiechem na ustach odparł
<<Nie długość i rozmiar odgrywają na tym świecie kluczową rolę panie kolego>>
. Zapewniając pracodawcę że to nie wszystko co potrafi.
autor: Hosomi
26 mar 2019, o 01:14
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Zatrzymał się w pobliżu pozostałej dwójki w dość widoczny sposób, by jawnie zasygnalizować swoje uczestnictwo w sprawie zlecenia. Wyczekuje kulturalnie na koniec rozmowy między Szefem a konkurentem i zaczyna <<Witam proszę pana, nazywam się Hosomi. Jestem Shinobim, chciałbym się zatrudnić u czcigodnego jegomościa, racz zerknąć na narzędzia, którymi się posługuję>>. Następnie spokojnym ruchem, sięgając swoją ręką do prawego uda w stronę kabury i wyjmuje z niej na oczach obojga Trójkunai. <<Co o tym sądzisz panie?... czujesz się bezpieczny?... To jeszcze nic, bo narzędzie takie jak to jest tylko przedłużeniem prawdziwej broni jaką jest shinobi>> - dodając. Po dłuższej chwili schował swoją zabawkę na jej miejsce w dość dynamicznym i szybkim tempie z optymalną płynnością. Hosomi poczuł się dość pewnie po swoim "przedstawieniu", ponieważ obawiał się, że zbłaźni się przed nimi jakąś prostą pomyłką. Lecz odetchnąwszy cichutko, rozluźnił się troszeczkę oczekując decyzji szefa. Zerkając na swojego rywala. Zwraca uwagę na wzrost, wagę, znaki szczególne, próbuje odgadnąć czy oprócz siły posiada jakiś inny atut oczywiście wszystko to na oko.
autor: Hosomi
24 mar 2019, o 00:50
Forum: Lokacje
Temat: Główna ulica
Odpowiedzi: 102
Odsłony: 9962

Re: Główna ulica

Młodzik odebrawszy swoją zapłatę, poszedł wzdłuż ulicy. Gdy zobaczył stoisko z towarami egzotycznymi zadziwił sie bardzo i pomyślał... "tutaj wieczny śnieg i lód, a mamy króliki, lisy i drzewa ze szpikulcami. Ciekawe co mają inne regiony." Bowiem mama opowiadała o regionach świata w których temperatura jest wyższa a wilgotność mniejsza. Hosomi zdaje sobie sprawę z tego że nie jest jeszcze gotowy samodzielnie zdobyć takowe towary, wiec podchodzi i zaczyna "Witaj panie, co tutaj oferujesz zza wody". Kątem oka spoglądając na wszystkie strony świata, dostrzegł pewną kobiete wieszającą plakaty. Po uprawie handlu lub dyskusji ze sprzedawcą, podszedł chłopiec do obrazka i Stara się zapamiętać widok medalika, bowiem na pierwszy rzut oka widać że to rodzaj naszyjnika. Zapamiętał więc kształt, kolor i styl, a następnie ruszył w strone mężczyzny, który tylko czeka na nadejście swojego przyszłego ochroniarza.
autor: Hosomi
16 mar 2019, o 14:43
Forum: Bank
Temat: Konto Hosomi
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 152

Re: Konto Hosomi

Wyszukiwanie zaawansowane