Znaleziono 72 wyniki
- 13 lip 2019, o 13:24
- Forum: Osada Shigashi no Kibu
- Temat: Czerwony Smok - Restauracja
- Odpowiedzi: 171
- Odsłony: 9631
- 13 lip 2019, o 10:45
- Forum: Piszemy o wszystkim!
- Temat: Turniej TFT
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 367
Re: Turniej TFT
Zapisz mnie.
- 10 lip 2019, o 21:33
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 15/15Wybuch pożaru był czymś co nie było wam zupełnie na rękę. Chcąc czy nie chcąc musiałeś wykazać się kreatywnością. Byłeś bezradny, ponieważ jak miałeś gasić pożar. Użycie płaszcza było opcją, lecz nie zbyt skuteczną ponieważ ogień gasił się powoli. Na szczęście dzięki pomocy ludzi w czerni po dłuższym czasie udało wam się opanować pożar. Pamiętasz o rekrucie który miał wyruszyć po pomoc ? Shiho Uchiha przybył na miejsce tak jak szybko się dało. Postanowił ruszyć w pogoń za dzikimi wraz z odziałem braci z muru. Ogar któremu służyłeś postanowił porozmawiać z Tobą. - Bardzo dobrze się spisałeś. Odpowiednio zareagowałeś a także nie podjąłeś zbyt pochopnych kroków. Zgłoś się po dodatkowy żołd w siedzibie. Należy Ci się. Następnie mężczyzna wraz z pozostałymi rekrutami postanowił dalej patrolować okolice nie zajmując Ci więcej czasu.
Koniec misji D
- 9 lip 2019, o 23:29
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 13/15Na razie obserwowaliście co się działo. Jakiś dziwny rytuał miał miejsce. Szaman ponieważ tak można było nazwać mężczyznę który miał dziwną maskę co jakiś czas dosypywał dziwnego proszku do ogromnego glinianego naczynia. Nikt nie spodziewa się następujących wydarzeń. Dzicy musieli dostrzec którego z was, nie można było w stanie określić czy był to Ogar czy którego z rekrutów. Mężczyźni zabrali się za ucieczkę. W waszą stronę wycelowano kilka strzał a także jeden mężczyzn rzucił dzidą która przeleciała niedaleko Twojej twarzy. Wszystko było chybione. Chcąc kupić wasz czas jeden z dzikich kopnął w ogromne naczynie a te wylało się, podpalając wszystko z czym miało do czynienia. Dziwna substancja prawda? Bardzo szybko ogień pojawił się na niewielkiej polanie, teraz pozostał wam wybór. Gonić za oprawcami bądź też zająć się pożarem który zaczął powoli trawić niewielką polanę. Gdy zostaliście zdemaskowani, ogar krzyknął w waszą stronę.
- Niech uciekają, nie możemy pozwolić sobie na pożar. Oznajmił. Musiałeś mieć w pamięci że to właśnie miejsce było dość suche i mogło to zagrozić całej społeczności. Stałeś przed wyborem. Albo ruszyć w pogoń za dzikimi ignorując rozkaz Ogara co mogło wiązać się z pewnymi konsekwencjami a także mogło przynieść pewne korzyści bądź spróbować zacząć gasić pożar.. tylko jak? O to było najważniejsze pytanie. Ogar wyjął z swej kamizelki niewielki zwój, a następnie odpieczętował. Zaś wielka jak skurwysyn sowa ruszyła za dzikimi obserwując ich. Ze zwoju zaczęła wylewać się woda, mężczyzna który specjalizował się w dziedzinie Suitonu zaczął manipulować nią, aby gasić ogień. Gdzie w tym było Twoje miejsce ?
- 6 lip 2019, o 18:05
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 11/15Ogar wydał rozkaz aby się rozdzielić, trzeba było zdobyć istotne informację na temat przeciwnika. Waszym zadaniem było zdobyć informację na temat waszych przeciwnikach. W powietrzu unosił się ten niezbyt przyjemny zapach. Zapach siarki i jakiś innych dziwnych specyfików lecz on był dość specyficzny, drażniący w nozdrza. Z łatwością udało wam się ustalić, że dzicy znajdowali się na niewielkim wzgórzu. Starałeś się być ostrożnym. Aby nie narobić sobie większych kłopotów. Znałeś swoje umiejętności, więc ciężko będzie podjąć jakąś samotną walkę. Podchodząc bliżej mogłeś zobaczyć czterech dzikich. Ogromny gliniany kocioł z którego wydobywały się zielone płomienie. Dzicy tańczyli wokół ogromnego glinianego prowizorycznego kotła, zaś jeden z nich dorzucał coś do ogromnego naczynia, a następnie to emitowało zielony płomień. Ciężko było stwierdzić czym zajmowali się aktualnie dzicy, przypominało to jakiś kult bądź modlitwy. Obrzęd. Patrząc na uzbrojenie mężczyzn było one dość prowizoryczne. Dzidy, topory a także łuki wykonane z drewna i kamienia. Rozglądając się za swoimi towarzyszami mogłeś dostrzec rekruta który również Cię widział, lecz nigdzie nie widzieliście Ogar'a który miałby wydać jakikolwiek rozkaz. Mogliście zaczekać, połączyć swe siły bądź samemu zadecydować co w takiej sytuacji będziecie robić.
- 5 lip 2019, o 20:15
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D -9/15Ogar wydał rozkaz aby się rozdzielić, trzeba było zdobyć istotne informację na temat przeciwnika. Waszym zadaniem było zdobyć informację na temat waszych przeciwnikach. W powietrzu unosił się ten niezbyt przyjemny zapach. Zapach siarki i jakiś innych dziwnych specyfików lecz on był dość specyficzny, drażniący w nozdrza. Z łatwością udało wam się ustalić, że dzicy znajdowali się na niewielkim wzgórzu. Starałeś się być ostrożnym. Aby nie narobić sobie większych kłopotów. Znałeś swoje umiejętności, więc ciężko będzie podjąć jakąś samotną walkę. Podchodząc bliżej mogłeś zobaczyć czterech dzikich. Ogromny gliniany kocioł z którego wydobywały się zielone płomienie. Dzicy tańczyli wokół ogromnego glinianego prowizorycznego kotła, zaś jeden z nich dorzucał coś do ogromnego naczynia, a następnie to emitowało zielony płomień. Ciężko było stwierdzić czym zajmowali się aktualnie dzicy, przypominało to jakiś kult bądź modlitwy. Obrzęd. Patrząc na uzbrojenie mężczyzn było one dość prowizoryczne. Dzidy, topory a także łuki wykonane z drewna i kamienia. Rozglądając się za swoimi towarzyszami mogłeś dostrzec rekruta który również Cię widział, lecz nigdzie nie widzieliście Ogar'a który miałby wydać jakikolwiek rozkaz. Mogliście zaczekać, połączyć swe siły bądź samemu zadecydować co w takiej sytuacji będziecie robić.
- 5 lip 2019, o 16:29
- Forum: Osada Shigashi no Kibu
- Temat: Czerwony Smok - Restauracja
- Odpowiedzi: 171
- Odsłony: 9631
Re: Czerwony Smok - Restauracja
„Żelazny Bank zawsze odbiera swoje długi"
Yami & Mei - Misja rangi C - 30/XProwadziliście między sobą dyskusję która miała dotyczyć wejścia do Czerwonego Smoka. Mężczyzna ponownie się zatrzymał aby uzgodnić z wami pewne fakty, ponieważ ponownie oboje nie wiedzieliście z czym możecie się mierzyć.
- Zadajesz bardzo istotne pytania, młoda dziewczyno. Lecz nie mam możliwości udzielenia Ci na nie odpowiedzi ponieważ sam i nie znam. Napad na Czerwonego Smoka był nie spodziewany, więc o liczebności wroga nie jestem w stanie Ci powiedzieć. Czerwony smok to ogromny budynek składający się z ogromnej sali oraz kilku mniejszych pokoików. Górnego piętra a także ogromnego zaplecza. Dla bezpieczeństwa, zostało utworzone kilka kryjówek w których przechowywane są dość cenne informację. Nie mam zielonego pojęcia w której z nich aktualnie znajduję się książka którą chcemy odzyskać. Odpowiedział wam dość poważnym tonem ponieważ było to zgodne z prawdą.
- Wasza dwójka nie jest znana nikomu. Będzie to wasza pierwsza wizyta w Czerwonym Smoku więc jest to dla was dość duży plus. Niestety ja jestem osobą która nie będzie w stanie wejść do Czerwonego Smoka ot tak ponieważ od razu zdradzę swe zamiary i wybuchnie draka. Jeśli w lokal jest otwarty to powinna w nim znajdować się służba która będzie wam w stanie odpowiedzieć na kilka informacji. Żadne z nich nie zna dokładnej lokalizacji książki, lecz będzie mogła wam nie co opowiedzieć o przeciwniku. Mogą być to niezwykle cenne informacje. Odpowiedział wyjaśniając co nieco. Chcąc czy nie chcąc w restauracji może znajdować się cała masa cywili którzy mogą zostać poszkodowani przez fakt, jakichkolwiek zamieszek.
- Działajcie z głową. Przenieście spryt nad przemoc. Odpowiedział mężczyzna co łączyło się z dewizą którą reprezentowała sobą mafijna rodzina. Zatrzymując się na chwilę młodzieniec wyciągnął z kieszeni pewną chustę o kolorze zielonym. Podobną którą miał mężczyzna który zmarł przed Zamtuzem. Następnie wręczył Yami'emu hustę okraszoną następującymi słowami.
- Na początku warto rozejrzeć się po ludziach, w momencie w którym będziesz pewien że masz przyjemność z sojusznikiem a nie wrogiem, pokaż mu tą chustę, będzie wiedział o co tak naprawdę chodzi. Było to dość ryzykowne ponieważ szansę na trafienie kogoś kto pochodzi właśnie z odpowiedniej rodziny były 50/50.
- A teraz najważniejsze, więc skupicie się ponieważ nie mam zamiaru dwa razy powtarzać. W głosie mężczyzny pojawił się dość poważny ton. Miał on za zadanie zdradzić wam miejsce w którym będziecie mogli poszukiwać książki.
- A więc słuchajcie. Czerwony Smok należał do innej poważnej rodziny. Na zapleczu znajduję się tajne przejście, dzięki któremu można uciec z restauracji w dość bezpieczny sposób. Po przejęciu restauracji zostały utworzone 4 kryjówki w których co jakiś czas umieszczano najważniejsze rzeczy dotyczące właśnie działalności Czerwonego Smoka. Jeśli cokolwiek znajdziecie to pod żadnym pozorem nie otwierajcie tego ! Następne mężczyzna wziął wdech i postanowił zdradzić wam miejsce w którym znajdują się kryjówki.
- Dwie z nich znajdują się na górnym piętrze. Ja się nimi zajmę ponieważ nie będę mógł wejść do Restauracji od strony frontu. Dwie pozostałe zostawiam wam. W Czerwonym smoku znajdują się niewielkie pokoiki w których można spędzić czas w dość prywatnych warunkach. Można przywołać je do niewielkich pokoików takich jak w Zamtuzie. W skrajnym pokoiku na lewo znajduję się obraz z gejszą. Poniżej obrazu znajdują się drewniane kafelki, pod nimi znajduję się skrytka. Wyjaśnił lokalizację jednej a następnie postanowił przejść do kolejnej. Druga lokalizacja była trochę bardziej skomplikowana ponieważ znajdowała się na zapleczu. - Druga kryjówka znajduję się na terenie zaplecza, a dokładniej kuchni. W kuchni znajdziecie całą masą różnej maści półek. Na jednej z nich stoi jadeitowy smok. Pułka ta ma drugie dno, tam również może znajdować się poszukiwana przez was książka. Znaliście dwie lokalizację w którym prawdopodobnie znajdowała się poszukiwana przez was książka. Niby prosta sprawa coraz mocniej zaczynała się komplikować.
- Jeśli macie jakieś pytania to zadawajcie je teraz ponieważ później będziecie musieli liczyć tylko na siebie i improwizować. Odpowiedział czekając jakieś 50 metrów przed lokalem. Mogliście zobaczyć że lokal był otwarty. A więc restauracja była czynna.
- 5 lip 2019, o 04:13
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 7/15Sprowadzenie pomocy było naprawdę rozsądnym rozwiązaniem ponieważ, nie byłeś w stanie określić z ilu miałbyś potencjalnych przeciwników. Trzeba też mierzyć siły na zamiary, ponieważ znając swoje słabe strony określiłeś że w bezpośrednim starciu nie masz żadnych szans. No właśnie w bezpośrednim starciu, lecz gdy wróg ma przewagę liczebną to może warto wyrównać te szansę i znaleźć posiłki. Na Twoje szczęście patrol przechodził tą ścieżką. Była to standardowa droga patrolu. Trójka mężczyzn. Dwóch z nich mogłeś kojarzyć ponieważ oboje tak jak ty byli tylko i wyłącznie rekrutami, lecz trzeci mężczyzna był zupełnie dla Ciebie obcy. Na reakcję krzyku, a dokładniej wzniesienia niewielkiego alarmu, cała trójka podbiegła do Ciebie a następnie czekała na wyjaśnienia. Mężczyzna który okazał się kapitanem patrolu z początku patrzył na Ciebie jak na jakiegoś idiotę, lecz z każdym kolejnym słowem coraz bardziej uzmysławiał sobie, że może faktycznie mówisz prawdę zaś strzały były potwierdzeniem Twoich słów.
- Jeśli Twoje słowa są prawdą, nasza trójka nie wystarczy. Odpowiedział Ogar. Chcąc nie chcąc on również mierzył swoje siły na zamiary. Na wieść o dziwnym niebieskim ogniu, mężczyzna od razu wydał kolejne polecenie.
- Sprowadź mi tu jak najszybciej patrol Shiho Uchiha, powinien stacjonować przy bramie. Oznajmił a jeden z pomniejszych rekrutów wyruszył od razu, bez zwłoki w stronę muru. Następnie mężczyzna wziął jedną z strzał z twoich dłoni, chcąc zbadać je dokładnie.
- Zdaj raport ! Co jeszcze widziałeś? Liczebność Wroga? Cokolwiek co będzie w stanie nam pomóc. Następnie zwrócił siędo drugiego szczura.
- W twoim asortymencie znajdują się techniki z elementu wody prawda ? Rekrut pomimo że był nowy na murze, odpowiedział na pytanie tak jak przystało. - Zgadza się, nie jestem mistrzem we władaniu tym żywiołem. Ale powinien pomoc. Po dzikich nie można spodziewać się zbyt wiele a tak naprawdę nie wiadomo czego można się spodziewać ponieważ te ludy zamieszkujące miejsca po za murem są nie okrzesane. Mężczyzna czekał na Twoją odpowiedź. Następnie ugryzł się w palec, przykładając go do ziemi. Przywołał wielką jak skurwysyn sowę. Ogromną, nie naturalnych rozmiarów.
- Opowiadaj młodzieńcze, ponieważ goni nas czas i liczy się dla nas każda minuta. Pośpieszył Cię abyś zdał jak najszybciej raport.
- 5 lip 2019, o 02:07
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 5/15
Stałeś przed dość ciężkim wyborem, ponieważ albo mogłeś ruszyć przed siebie i zbadać sprawę na własną rękę albo udać się w stronę muru aby znaleźć wsparcie. Jednak rozsądek wygrał z brawurą i odwagą więc postanowiłeś się wycofać. Poszukać wsparcia ponieważ z nieokrzesaną kulturą nie można było się dogadać, oni rozumieją tylko i wyłącznie jeden język a mianowicie "Siłą zdobywaj wszystko". W życiu shinnobi również to się sprawdzało ponieważ to właśnie Ci silniejsi stali u władzy zaś słabsi musieli ugiąć swe kolana przed siłą bądź zapełnić stos trupów który doprowadził silnych do władzy. Na dowód swoich słów postanowiłeś zabrać kilka drewnianych prowizorycznych strzał, by potwierdzić se słowa. W hierarchii Shinsengumi byłeś na najniższym stopniu, zwykły żółtodziób więc słowa te mogły nie zostać wzięte na poważnie. Liczyłeś że Dzicy zostaną na swoim miejscu, zanim uda Ci się sprowadzić pomoc. Pytanie pojawiało się czemu tu są ? Czym są zielone płomienie, dlaczego odbyła się tam jakakolwiek walka patrząc na strzały powbijane w ziemię.. Więcej pytań mogło się mnożyć lecz co najważniejsze "Co oni tu do jasnej cholery robią? Biegnąc ile sił w nogach a powietrza w płucach w stronę muru. Natknąłeś się na niewielki ponieważ 3 osobowy patrol twych braci którzy tak jak ty przybrali czerń. Dzielił was dystans około 50 może 80 metrów. Mężczyźni patrolowali sobie okolice muru jak co dnia.
- 5 lip 2019, o 01:11
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 3/15
Decyzja która mogła zaważyć na sprawach związanych z całą społecznością, musiałeś wybrać przez co wziąłeś na barki odpowiedzialność za to całe społeczeństwo. Czy będziesz w stanie unieść ten ciężar to czas pokaże, ale najważniejszą kwestią było dowiedzieć się czy sprawa o której mowa, jest dość istotna aby poinformować kogoś z przełożonych. Jeśli samemu poradziłbyś sobie z jakimś większym problemem, mógłbyś zaistnieć w społeczności Shinsengumi. Czym prędzej postanowiłeś ruszyć w stronę miejsca. Zapach siarki coraz mocniej zaczął drażnić twe nozdrza lecz był on jeszcze do z zniesienia. Co mogło przykuć twą uwagę, ponieważ postanowiłeś dość mocno rozglądać się po całym otaczającym terenie to fakt że po drodze czy to na drzewach czy to w ziemi wbite były prowizoryczne strzały, wykonane z gałęzi z zaostrzonymi kawałkami kamienia. Doskonale powinieneś wiedzieć co to powinno oznaczać.. Dzicy! Coś co stało się chwilę później mogło jeszcze Cię zaskoczyć. Ogromny, zielony płomień, wzbił się w powietrze i po chwili zniknął. Czy na pewno odpowiednią decyzją było wyruszenie samemu? To pytanie mogłeś zadawać sobie właśnie.
- 4 lip 2019, o 16:26
- Forum: Shi no gēto
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 106
- Odsłony: 9816
Re: Polana
"Tańczący z Ogniem"
Hiroki - Misja rangi D - 1/15
Trening czynni mistrza? Tak ktoś kiedyś powiedział i przez wiele następnych pokoleń te słowa kształtowały następne pokolenia ninja. Polana była idealnym miejscem aby w spokoju kształtować samego siebie, oddać się samotnemu treningowi, dzięki któremu będzie można doskonalić samego siebie. Twą medytację przerwał zapach spalenizny. Uderzył w twe nozdrza z zaskoczenia. Otwierając oczy mogłeś dostrzec, że gdzieś w oddali można było zobaczyć kłębiące się chmury dymu. Czyżby ktoś postanowił zrobić sobie ognisko? Może jakiś niekontrolowany pożar ? Nie zdążysz się przekonać o tym, jeśli nie wyruszysz w tamtą stronę. Chcąc czy nie chcąc mogło to też być po prostu dym z jednego z kominów domów.. Kto by go tam wiedział, lecz zapach był dość irytujący, można wręcz powiedzieć drażniący nozdrza. Nietypowy jak dla zwykłego zapachu dymu, ale kto chciałby wąchać dym? Nie wiem, ale niech trzyma się od mnie z daleka. Dym również nie był naturalny, ciemny, gęsty. Do Ciebie należała decyzja o sprawdzeniu co tak naprawdę się wydarzy, bądź zgłosić tą sprawę swojemu przełożonemu.
- 3 lip 2019, o 19:56
- Forum: Yusetsu
- Temat: Gospodarstwo Onizuka
- Odpowiedzi: 158
- Odsłony: 12887
Re: Gospodarstwo Onizuka
Na całe szczęście młodzieńcowi udało się skontaktować z dobrą osobą. W głębi duszy się cieszył choć sama Miko nie zbyt była zadowolona z obrotu sprawy i sposobu w jaki udało mu się dostać do kobiety. Dla Heiwy liczył się cel, a nie środki jakim doszedł niego. Kobieta wręczyła mu przesyłkę. A następnie kazała zniknąć. Heiwa nie zbyt chciał się rozmieniać na drobne w swoich działaniach tak więc bez słowa postanowił odebrać przesyłkę a następnie wraz z swoim psim towarzyszem wyruszył z powrotem do Gospodarstwa. Nie interesowała go zbytnio zawartość paczki, ponieważ nie o to w tym wszystkich chodziło. Heiwa miał pomóc tutejszej komórce, a nie rozpracowywać ją. Chcąc czy nie chcąc, zapewne z czasem będzie musiał zagłębić się w ciemne interesy rodziny Akiyama lecz na razie go to po prostu nie interesowało. Wracając do gospodarstwa wiedział jaką informację chce przekazać Kidze. Minęło kilka a nawet kilkanaście minut zanim udało mu się wrócić na gospodarstwo z pakunkiem. Chciał od razu dostarczyć go do rąk Kigi, aby mieć święty spokój. Na początku swoje poszukiwania rozpoczął na podwórku. Kiga chwilę wcześniej rąbał drewno, więc może dalej to robi. Gdy tylko udało mu się znaleźć Kigę podszedł do niego wraz z Luną. Rzucił pakunek mu do rąk, tak aby złapał a następnie wypowiedział swoje. - Paczka dostarczona. Miko nie była zbyt zadowolona z sposobu w jaki ją odnalazłem, ale ważne że się udało. Cel uświęca środki. Odpowiedział a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Następnym razem jeśli wyślesz mnie do zupełnie obcej mi osoby, dostarcz mi więcej informacji na jej temat aby nie błądził na ślepo. Oznajmił i czekał na odpowiedź swojego przełożonego. Relacje między nim a Kigą była napięta, lecz to napięcie było zdrowie ponieważ zarówno jeden jak i drugi, mieli pewne wartości. Kiga nie traktował zbyt poważnie Heiwy, zaś Heiwa traktował Kigę z przymróżeniem oka.
- 3 lip 2019, o 15:52
- Forum: Osada Ryuzaku no Taki
- Temat: Karczma Onigiri
- Odpowiedzi: 712
- Odsłony: 58562
Re: Karczma Onigiri
"Bezinteresowna Pomoc"
Fumetsu - Misja rangi D - 13/15Przez bardzo długi czas olewałeś swojego przyszłego pracodawcę, nie chcąc zgodzić się za przyjęcie powierzonego przez niego zadania. Wędkarz wielokrotnie zarzucał swą wędką, aby przynęta złapała się na nią, lecz opornie zostawałeś przy swoim. Czy to Ci się opłaciło? Czas pokaże ponieważ chcąc czy nie chcąc postanowiłeś wziąć się do roboty i spróbować odnaleźć targowisko na którym miałeś pracować? Targowisko znacznie łatwiej było by Ci odnaleźć, jeśli znalazł byś swojego pracodawcę. On rozpłynął się jak kamfora na pustyni, teraz mogłeś podjąć się dwóch działań albo spróbować odnaleźć kupca który miał Ci pomóc albo olać to zadanie. Nawet jeśli przyszło Ci spróbować odnaleźć kupca w takim mieście to na Twoje nieszczęście to właśnie ogromne suma pieniędzy przeszła Ci koło nosa. Jest to swoista nauczka na przyszłość dla młodego Fumetsu. Nie było ani mężczyzny który chciał Ci zapłacić powieloną sumę ani tego który proponował Ci zadanie. Nikt kogo widziałeś przed chwilą nie pojawił się przed twymi oczyma. Cóż.. Może czas zająć się jakimś innym zajęciem.
Misja nie wykonana.
- 3 lip 2019, o 15:39
- Forum: Ōkami-den (Osada Rodu Inuzuka)
- Temat: Dzielnica targowa
- Odpowiedzi: 173
- Odsłony: 17171
Re: Dzielnica targowa
Młodzieniec osiągnął swój cel, w momencie w którym musiał zacząć nieco improwizować. Było to głupie, lecz skuteczne, a właśnie o cel skuteczności chodziło w tym zachowaniu. Misja nie była wybitna ponieważ było to kolejne zadanie z cyklu pójść, przynieść pozamiataj, lecz właśnie takie zadania na początku przygody kształtują naszego bohatera. Tak zwany proces "Od zera do Bohatera". Blond dziewczyna wskazała Miko, wiec nie pozostało mu nic innego jak podziękować Pani Blond, a także ruszyć w stronę dziewczyny o różowych włosach. Pomimo iż chłopak miał problemy z kobietami to osiągniecie celu było zdecydowanie ważniejszym niż jakakolwiek relacja damsko-męskich . - Przepraszam za swoje zachowanie. Odpowiedział a następnie wraz z Luna wyruszył w stronę kobiety o różowych włosach. Można było uznać to za chamskie zachowanie, lecz blond kobieta również postanowiła wziąć chłopaka na litość, a ten nie miał zamiaru wydawać pieniędzy na jakieś głupoty. Wiec młody Inuzuka uznał to za próbę podejścia go, aby po prostu coś wziął. Heiwa musiał się pożegnać z kobieta o blond włosach, a następnie podszedł do Miko. - Witam, to Pani szukałem. Nie mógł wprost oznajmić swojej przynależności do Rodziny Akiyama wiedząc że jest obserwowany. - Zgodnie z tym co opowiedział mi mój przyjaciel, to właśnie u Pani mogę znaleźć ostrą, wyjątkową przyprawę po której nawet smok, musi sięgnąć po szklankę wody. Celowo akcentował słowo smok, aby dać do zrozumienia Miko jasny przekaz w jakim celu przybył. Delikatnie zaczął także podwijać rękaw na którym nosił chustę z wyszytym logiem rodziny, lecz chciał zachować jak największą dyskrecję aby nikt poza Miko nie zobaczył co ma na ręce. Przed pokazaniem i okazaniem swojego przynależności wspomniał tylko że to targowisko polecił mu jego znajomy Koga, chciał mieć pewność że otrzyma to co powinien otrzymać. Luna cały czas kręciła się wokół nogi Heiwy, nie było to dla niej zbyt przyjemne miejsce.
- 2 lip 2019, o 22:48
- Forum: Techniki
- Temat: Technika #1
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 156