Znaleziono 347 wyników

autor: Etsuya
28 lip 2019, o 11:32
Forum: Urlopy graczy
Temat: Etsuya
Odpowiedzi: 1
Odsłony: 216

Re: Etsuya

Imię i nazwisko postaci: Etsuya Nakiri
Okres nieobecności: 28.07 - 06.08
Powód: urlop
autor: Etsuya
8 lip 2019, o 19:43
Forum: Wydarzenia
Temat: "Podziemne piekło". Zapisy na event
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 2942

Re: "Podziemne piekło". Zapisy na event

Ja odpadam. Termin mi jednak nie odpowiada.
Chyba, że od 03-04.08 bym mógł zacząć.

Wykreślony ~Yukirin
autor: Etsuya
1 lip 2019, o 20:02
Forum: Wydarzenia
Temat: "Podziemne piekło". Zapisy na event
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 2942

Re: "Podziemne piekło". Zapisy na event

No trzeba ruszyć dupę
autor: Etsuya
16 cze 2019, o 15:21
Forum: Piszemy o wszystkim!
Temat: Warszawa / spotkanie / piwo / soczek
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1313

Re: Warszawa / spotkanie / piwo / soczek

no chyba można
autor: Etsuya
14 cze 2019, o 18:32
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10559

Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"

Po dokonaniu wszelkich formalności związanych z dołączeniem do rodziny Ekibyo, Etsuya ukłonił się nieznacznie w kierunku swojej nowej przełożonej po czym odwrócił na pięcie o 180 stopni i opuścił pomieszczenie. Nie czuł się szczególnie dobrze z tym, że traci swoją niezależność, jednakże potraktował to jako jedynie stan przejściowy, który otworzy mu furtkę do ciekawych ścieżek rozwoju. Została przydzielona mu kwatera w przybytku, do której przeniósł wszystkie swoje rzeczy, przyzwyczajając się do nowych warunków życia. Przynajmniej nie musiał już płacić za nocleg czy nocować w namiocie. Życie w Shigashi no Kibu zaabsorbowało go wystarczająco ku temu, aby zostać tu nieco dłużej.
autor: Etsuya
14 cze 2019, o 18:28
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Etsuya
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 749

Re: [PH] Etsuya

autor: Etsuya
14 cze 2019, o 18:27
Forum: Rozliczenia PH
Temat: [PH] Etsuya
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 749

Re: [PH] Etsuya

autor: Etsuya
14 cze 2019, o 18:24
Forum: Bank
Temat: [$] Etsuya
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 334

Re: [$] Etsuya

autor: Etsuya
7 cze 2019, o 23:03
Forum: Ogłoszenia i Kontakt z Administracją
Temat: Prośby do administracji
Odpowiedzi: 2230
Odsłony: 69955

Re: Prośby do administracji

autor: Etsuya
1 cze 2019, o 02:00
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10559

Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"

Etsuya nie minął się z prawdą w tym co powiedział, jednocześnie wiedząc, że Kenta ma dobre serce. Być może za dobre na to miasto. Planował się nawet za nim wstawić, by nie skrócono go o głowę. Kobieta sprawiała jednakże wrażenie jakby miała wszystko pod kontrolą, wobec czego nie kontynuował on już tematu wytatuowanego chłopaka.
Nakiri z ulgą przyjął czarkę z alkoholem, gdyż był to najwyższy czas ku temu, aby się odprężyć, najeść i legnąć na wyrku zajmując własnymi hehe sprawami. Za oknem robiło się już ciemno, co czyniło ten moment idealnym by przechylić naczynie. W tym samym momencie w jego uszach zabrzmiało pytanie, jednakże przed odpowiedzią młodzieniec zamknął na moment oczy, delektując się smakiem trunku, dając sobie tym samym parę sekund na przemyślenie odpowiedzi - Można tak powiedzieć - odparł w końcu - Życie tutaj jest... absorbujące - dodał, mając w myśli zarówno duże pole do zarobku jak i wygodnictwo, którego zabrakło w większości dziur zabitych dechami, które zwiedzał wcześniej.
Odpowiedź kobiety na prośbę wyjaśnienia szczegółów współpracy nie była zbyt zadowalająca od strony merytorycznej. Szczerze powiedziawszy miał wszelkie podstawy ku temu, aby dojść do wniosku, że jest to papka wciskana, byle ktoś nie dowiedział się przypadkiem za wiele. Wymienione korzyści tworzyły piękną otoczkę, jednak młodzieniec dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że wszystko ma swoją cenę. Musiał jednak przyznać, iż wizja prestiżu i sławy przykuła jego uwagę. Próżność była jedną z pozornie negatywnych cech Nakiriego, jednakże ani trochę mu nie przeszkadzała. W jego doktrynie myślowej z życia należało czerpać garściami, natomiast zaspokojenie nawet najbardziej prymitywnych pragnień nie było niczym złym.
- Ehh - westchnął poprawiając się na krześle i analizując w zamyśleniu ofertę kobiety, po czym odezwał się raz jeszcze - Cuda na kiju - skomentował, choć w jego zachowaniu dało się wyczytać, że mimo to skłaniał się ku przyjęciu pracy - Oczekuje sensownych zleceń - oznajmił bez ogródek - Jestem zawodowcem. - Słowa mogły wydawać się odważne, jednakże w jego fachu ważnym było już na samym początku określić warunki współpracy. Nie zamierzał skończyć jako ochroniarz w drzwiach i należało jasno to zakomunikować.
Kiedy wszystkie kwestie zostały wyjaśnione, nie opierał się ku temu, aby wstać za kobietą i ruszyć razem z nią w podobnym kierunku. Widząc jak przechodzi ona przez ścianę podniósł w zdumieniu brwi i uczynił to samo. Wychodziło na to, że podobnie jak on sam, wykazywała ona talenty do żywiołów. Etsuya rozejrzał się po pomieszczeniu, a jego uwagę szybko przykuły maski poustawiane na wysokości jego wzroku. Cień nadawał im dodatkowego charakteru, co sprawiało, że wyglądały zapewne lepiej niż w rzeczywistości. Słysząc nietypowe określenie zerknął kątem oka na kobietę, jednakże przemilczał swój nowy pseudonim. Znaczyło to mniej więcej tyle, że nie miał nic przeciwko niemu. Niech się dzieje co ma się dziać, natomiast jego wyborem okazała się pierwsza lepsza maska, która nie wyglądała jak niedojebane zwierzę. A więc Oni... - pomyślał po podjęciu szybkiej decyzji.
Po krótkich oględzinach swojego nowego sprzętu, spojrzał ponownie na kobietę zawieszając na chwilę swój wzrok jakby oczekując, że ta przekaże mu co dalej. Z jednej strony tak było, lecz z drugiej zwyczajnie spytał - A ty nazywasz się...?
autor: Etsuya
31 maja 2019, o 18:10
Forum: Piszemy o wszystkim!
Temat: Warszawa / spotkanie / piwo / soczek
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1313

Re: Warszawa / spotkanie / piwo / soczek

Warszawskie zoo jest nudne. Może jakieś kręgle, paintball, strzelnica czy coś w ten deseń?
autor: Etsuya
31 maja 2019, o 17:19
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10559

Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"

Tempo podróży z miejsca potyczki do zamtuzu należącego do mafii nie należało do szczególnie pokaźnych. Zniecierpliwiony Etsuya co jakiś czas przyśpieszał z niecierpliwości swój krok, jednakże raz za razem zmuszany był siłą rzeczy do zaczekania na Kentę oraz klona, który go prowadził. Chłopak nie wyglądał na zadowolonego z obrotu spraw, o czym jasno wskazywała jego mimika twarzy, lecz nie był to już problem Nakiriego.
Przemilczał odpowiedź młodzieńca związaną z gniewem przełożonych jedynie podnosząc brwi na znak, że może mieć racje. Co by nie było lepiej posłuchać przejściowego pierdolenia niższej rangi kobietą, niż narazić się na wściekłość ojca organizacji - Etsuya - odparł krótko, choć nie do końca był pewien czy robił dobrze ujawniając swoje imię.
Przebijali się sukcesywnie przez tłum, który po godzinach pracy wracał do swoich domostw lub załatwiał inne sprawy niecierpiące zwłoki. Torowanie sobie drogi przez motłoch zawsze nadwyrężało cierpliwość Nakiriego, a każde szturchnięcie załączało jakiś przycisk w jego głowie. Na szczęście przechadzka nie była długa, toteż po kilkunastu minutach znaleźli się u progu celu ich podróży.
W milczeniu obserwował scenkę pomiędzy Kentą, a starszą kobietą w kimono, mając nadzieję że nie zostanie odprawiony w pustymi rękoma. W takim przypadku na pewno zirytowałby się niezmiernie i odreagował w inny sposób. Zaskoczyła go wspaniałomyślność uratowanego chłopaka, który zaproponował usługę jednej z dziewczyn w zamian za jego trudy. Czekając na powrót starszej pani, usadowił się na jednym z pobliskich foteli i zamykając oczy rozluźnił mięśnie.
Przebudziły go dopiero zbliżające się kroki, które nie ulegało wątpliwości, należały do dwóch osób, a nie jednej. Ku jego zaskoczeniu okazało się, że drugą z nich nie była obiecana panienka, lecz zarządzająca tym miejscem dama, na którą zresztą też miał niemałą ochotę. Z jakiegoś powodu kontakty z postawionymi wyżej osobami nadawały temu wszystkiemu większej... rangi. Porzucając jednak swoje lubieżne myśli podniósł się ze swojego miejsca i ruszył za nią do gabinetu, w którym to przyszło mu wcześniej odebrać życie jakiemuś głupcowi.
- Kenta uwierzyłby nawet, że jestem synem samego cesarza - odparł, mając na myśli rzecz jasna pochodzącego z Morskich Klifów Natsume, jednakże nie ulegało wątpliwości, że jego sława docierała nawet tutaj - Wygląda na to, że zostanę w Shigashi na dłużej - dodał, usadawiając się na miejscu naprzeciwko kobiety - Co rodzina Ekibyō jest w stanie mi zaoferować? - spytał w końcu, chcąc wiedzieć na co się pisze i jakie korzyści płynęły w pracy dla rodziny Ekibyo. Był pewien, że wiązać będą się z tym pewne... zobowiązania, jednakże młodzieniec nie czuł obowiązku bycia w stu procentach szczerym w swoich zapewnieniach.
autor: Etsuya
30 maja 2019, o 22:03
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Podnosząc brwi z lekkim pobłażaniem, Etsuya obserwował próby Kenty ku temu, aby się podnieść. Na nieszczęście, odniesiona rana cały czas poważnie zaburzała jego równowagę, bez której samodzielny spacer był praktycznie niemożliwy. Nakiri nie spodziewał się, że pierwszy lepszy osiłek jest w stanie tak mocno znokautować drugiego człowieka. Z każdą minutą nabierał respektu do jego zdolności i choć raczej by się nie dogadali, to nie ulegało wątpliwości, że nie był pierwszym lepszym zbirem.
Zamtuzu? - Etsuyi dane było poznać tylko jeden w całej osadzie, jednakże nie było wątpliwości, że należał on do mafii. Pytanie tylko czy tej odpowiedniej. Zastanowił się chwilę, wpatrując się w Kentę, po czym przewrócił oczami na myśl, że będzie musiał go tam targać. Od razu pożałował, że zdematerializował utworzonego wcześniej klona, jednakże nic nie stało na przeszkodzie ku temu, aby stworzyć jeszcze jednego. Wyższy poziom lenistwa.
Po złożeniu pieczęci i odpowiednim zmieszaniu chakry, tuz obok niego raz jeszcze pojawiła się replika Nakiriego - Pani nie będzie zadowolona - powiedział oryginał bardziej w celu wyczucia Kenty, niż przekazania mu swoich przemyśleń. Na jego miejscu, Etsuya zapewne by upozorował własną śmierć, zniknął z miasta i nigdy się już w nim nie pokazywał. Nawet byłoby mu to na rękę, gdyby wytatuowany chłopak zdecydował się na takie rozwiązanie, ale nie mógł powiedzieć tego wprost.
Klon wziął chłopaka pod ramię, po czym ruszyli przed siebie, wprost do jedynego znanego mu zamtuzu "Pod włosami Kinko". Niedaleko znajdywał się bar innej mafii, do którego to właśnie uciekł mu dryblas, więc Nakiri odnajdywał się już całkiem dobrze w terenie. Shigashi no Kibu wbrew pozorom nie było skomplikowane, a najważniejszym było określenie paru punktów orientacyjnych, wokół których należało się poruszać. Gorące źródła, I tabemono, Kinko, bar, herbaciarnia, sklep z wyposażeniem - powtarzał sobie w głowie poszczególne lokacje, aby lepiej je zapamiętać.
autor: Etsuya
30 maja 2019, o 18:04
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Etsuya powrócił do miejsca, w którym rozgrywała się krótka potyczka pomiędzy rozbójnikami, a Kentą. Ten przebudził się akurat, gdy młodzieniec dotarł do jego ledwo kontaktującej świadomości. W momencie, gdy oryginał stanął ramię w ramię ze swoim klonem, replika rozkruszyła się z powrotem do postaci kamieni, które swobodnie opadły na ziemię metr od rannego chłopaka.
- Czysty altruizm jak mniemam - odparł pół serio-pół żartem, ukrywając swoje prawdziwe intencje. Mówiąc to przyjrzał się opatrzonej głowie członka mafii, sprawdzając czy jego klon sprawił się podczas wykonyawania swojego zadania. Wyglądało na to, że wszystko było z nim w porządku, wobec czego Etsuya wyprostował się i w zadumie nabrał powietrza, spoglądając w jego kierunku - Co z nim teraz zrobić? - zastanawiał się.
- Tygrys nie jest zadowolony z obrotu spraw - oznajmił po chwili chłodno, bez cienia emocji - Moim zadaniem jest dopilnowanie, aby wszystko poszło według planu - dodał, sprawdzając wnikliwie jego reakcje. Enigmatyczność w wypowiedzi i uzyty szyfr miały za zadanie nadać rozmowie wagi, a słowa wypowiedziane przez młodzieńca zgadzać musiały się z używanymi wcześniej zwrotami. Rozwiązań całej sytuacji było wiele, ale jako iż Nakiri nie żywił wobec Kenty złych uczuć, postanowił dla jego dobra go okłamać, a nawet pozwolić zachować mu życie. Nie ulegało wątpliwości, że gdyby w takim stanie wrócił do swojego przełożonego, mafia skróciłaby go według zapewnień o głowę.
autor: Etsuya
30 maja 2019, o 02:30
Forum: Lokacje
Temat: Obrzeża wioski
Odpowiedzi: 267
Odsłony: 23360

Re: Obrzeża wioski

Dwóch młodzieńców, dwie perspektywy, a w oczach każdego z nich działo się coś zupełnie innego. Zaczynając od dotonowego klona, jego głównym zadaniem było zajęcie się Kentą, który okazał się był w dosyć ciężkim stanie. Na szczęście zaatakowany dziadek uciekł czym prędzej z miejsca zdarzenia, więc nie należało się nim już przejmować. Bunshin korzystając z otrzymanego bandaża, odchylił lekko głowę rannego, aby określić miejsce, w którym czaszka została uszkodzona. Nie znał się niestety na Iryojutsu wystarczająco, aby wyleczyć go z miejsca przy pomocy własnej chakry. W momencie kiedy opatrywał ranę, owijając ją bandażem w celu zatamowania potencjalnego krwawienia, kątem oka zauważył, że chłopak się powoli przebudza. Jeżeli zacznie on się wiercić lub gadać o pierdałach, klon wykona w okolicach ust gest palcem, aby się uspokoił. Kontynuując nakładanie opatrunku, zaczeka też na oryginał, starając się zatrzymać Kente w miejscu i określić z jego ruchu ciała oraz słów co zamierza zrobić.
Prawdziwy Etsuya ruszył w pościg za oddalającym się zbirem, jednakże mimo skracania do niego dystansu, ten miał aż nadto szczęścia, dzięki czemu ostatecznie udało mu się zbiec. Widocznie dwójka popaprańców specjalnie wybrała sobie takie miejsce, aby w razie, gdy kosa trafi na kamień, szybko móc się ulotnić do najbliższego punkty wypadowego. Docierając do budynku, którego próg parę sekund wcześniej przekroczył cel, Nakiri natrafił na kolejnego z kasty przekładającej brutalność nade wszystko. Słysząc agresywne powitanie barmana, zmarszczył brwi czując jak narasta w nim wkurwienie - Gówna psiego, zjebie genetyczny.
Widząc wlepione w niego gały całej klienteli, nie ulegało wątpliwości, że wstawi się ona za będącym regularnym gościem uciekinierem, który znikał gdzieś na zapleczu. Właśnie w tym momencie do Etsuyi dotarło, że jego pościg został zakończony i nic z tego nie będzie. W dodatku atmosfera zrobiła się mocno napięta, wobec czego młodzieniec zrobił taktyczne 180 stopni i opuścił przybytek. Ehh... - westchnął znowu po szybkim ulotnieniu się z lokalu i wycofał się po dachach do miejsca, z którego przyszedł. Po upewnieniu się w swoim radarze, że Kenta dalej znajduje się w tym samym miejscu, Nakiri mógł też wyłączyć sensora, gdyż przestał on mu być na tę chwilę potrzebny.

Wyszukiwanie zaawansowane