Powitać wszystkich bardzo serdecznie
Jest jeden temat, który od pewnego czasu siedzi mi w głowie jednak nie wiem jak za bardzo do tematu podejść, tak więc chcę odpalić debatę na problem mnie nurtujący. Otóż od pewnego czasu, część graczy powbijała już tzw. godlike level (+/- 7k PH+) co sprawiło, że osiągnęli częściową nieśmiertelność mechaniczną. Na większości PBFów, które grałem, raczej osiągnięcie takiego poziomu nie jest możliwe i udaje się to może jednej czy dwóch postaci, a ze względu na znikomą śmiertelność u nas na forum, do tych osób będzie dochodziło stopniowo coraz więcej graczy. Do tego dochodzą inne z tym związane kwestie, typu posiadania mnóstwa kinjutsu, które potrafią łącznie ze sobą tworzyć grube combosy, nie przewidziane wcześniej przez mechanikę, ale powiedzmy że to jeszcze idzie w miarę ograć jakimiś limitami kinjutsu.
Zastanawiam się w związku z tym nad opracowaniem jakiejś formuły, lub zasad, benefitów - nazywajcie to jak chcecie, dla osób, które ewentualnie by chciały "przejść na emeryturę" postacią i rozpocząć rozgrywkę od nowa (na jakimś poziomie) z dodatkowymi benefitami. O tyle o ile na innych forach na których byłem, ich mechanika sprawiała, że łatwo było zaimplementować coś takiego, tak u nas nie mamy ani systemu levelingu (zamiast poziomów i rozdawania pkt za level, dostajemy expa którego bezpośrednio wymieniamy na jakieś rzeczy), wszystkie klany są dostępne więc też nie mamy żadnych "prestiżówek", bijuu i doujutsu dostępne dla każdego, tak samo kinjutsu. Z tymi bijuu to zaraz ktoś powie, że solo gracz nie da rady złapać sobie bijuu i pełna zgoda - na ten moment nikt jeszcze nie próbował, ale fakt jest taki, że Hoshi nigdy nie dawała bloka na to, by po niego nie iść.
Tak więc wracając do problemu - mam z tym dużą zagwozdkę i wiem, że duża część osób została na forum ze względu na jakieś sentymenty dla starych postaci i fabuł, ale może to też dobry moment, by odświeżyć trochę całe forum i zastanowić się nad tym wspólnie? Może jakiś timeskip na forum + reset postaci? Tak naprawdę nie ma złych pomysłow, dawajcie wszystko co uważacie.
A, no i jak przy "evencie" z artefaktami - nie jest powiedziane, że na 100% będzie jakaś nowa gra+ czy, że zabijemy wszystkie postacie. Po prostu chcę poznać odczucia innych, bo może problem/zagadnienie nie istnieje i nie ma co się tym przejmować.
Znaleziono 3805 wyników
- 2 wrz 2024, o 08:32
- Forum: Piszemy o wszystkim!
- Temat: Nowa Gra+
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 147
- 2 wrz 2024, o 08:22
- Forum: Urlopy graczy
- Temat: Boyos / Ario
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 369
- 2 wrz 2024, o 08:18
- Forum: [WT] Tematy graczy
- Temat: SHINDO - WT
- Odpowiedzi: 1
- Odsłony: 15
- 2 wrz 2024, o 08:17
- Forum: Techniki
- Temat: Shindo 001
- Odpowiedzi: 1
- Odsłony: 20
- 23 sie 2024, o 08:35
- Forum: Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)
- Temat: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
- Odpowiedzi: 93
- Odsłony: 1903
- 20 sie 2024, o 08:39
- Forum: Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)
- Temat: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
- Odpowiedzi: 93
- Odsłony: 1903
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
W niektorych uniwersach praktykowany jest taniec ze smokami, jednakże w Twoim może być praktykowany taniec z rozjebusami - pod warunkiem, że namierzycie winnego. Każdy miał coś za uszami i to sprawiało, że nie było łatwo jednoznacznie wskazać palcem kto mógł być zamieszany w mącenie pod celą.
Kuziwa - osobnik, który najbardziej rzucał Ci się w oczy. Od początku pałałeś do niego niechęcią, chyba nawet w wzajemnością. Z opowieści Ametsu jasno wynikało, że ten mężczyzna jest nie tylko podstępny, ale też i bezwzględny jeżeli chodzi o akcje sabotażowe. Nie widziałeś go podczas incydentu na dachu, co teoretycznie rzuca na niego największy cień podejrzenia.
Moken - wydaje się być najspokojniejszy z osób, które z Tobą siedzą, ale gdy przyszło co do czego, to bił się jak byk. Gdy wróciłeś do celi, ten już leżał obity i gdyby nie fakt, że notes został znaleziony u niego, mógłbyś teoretycznie skreślić go z listy. Jednak czy nie zregenerował się zbyt szybko jak na obrażenia, które posiadał? Czyżby notes był wypadkiem przy pracy podczas idealnego kamuflaża?
Ametsu - to on Cię wprowadził i wszystko co wiesz, wiesz od niego. Rola lidera w takiej sytuacji sprawia, że może bezpieczenie pociągać za sznurki z każdej pozycji. Użył Twojego konfliktu z Kuziwą jako sytuację do podbicia swojej pozycji. To on mówi o rozjebaniu się i w białych rękawiczkach jest w miejscu, by być niemalże sędzią w tej sytuacji. No i podczas walki na dachu jakoś nie został zbytnio poturbowany - napewno nie tak jak Moken.
Pozostajesz jeszcze Ty. Gdyby nie fakt, że masz reputację jaką masz, byłbyś pewnie pierwszy do podejrzeń, jednak Twoje przeszłe czyny tymczasowo oddalają zarzuty...ale jak na długo?
Zaczałeś zadawać pytania, skąd Kuziwa wiedział o notesie. Ten zdziwiony machnął reką.
- No chyba widziałeś, że upadłem i po prostu zobaczyłem, że coś wystaje. Siedziałem wystarczająco długo z Doruno by wiedzieć, jak wygląda jego notes. Tym bardziej, że nie odstępował go na krok. - powiedział krótko, lecz nadal agresywnie w Twoim kierunku.
- To fakt. Doruno non stop coś albo zapisywał, albo pisał, albo pierdolił o tych swoich...no, badaniach.
Wtedy też wtrącił się Moken.
- Dobra kurwa, jak dowiem się, który frajer mi to podrzucił, to go łamię i wyrzucam przez spacerniak. Jak miałem zajebać ten notes jak ja byłem w ciągłym gazie na dachu.
- Też fakt. Nie byłeś w stanie się ruszać, to jak miałeś zajebać dziennik.
Nagle Kuziwa wstał i wskazał palcem na Ciebie.
- Tylko Ty wiedziałeś o tym notesie, mimo, że nikt Ci o nim nie mówił. Mówiłeś mu? - zapytał w kierunku Ametsu, a ten pokręcił głową.
- Nie pamiętam, szczerze.
- No! Na spacerniaku, dobił Doruno i chciał mu zajebać notes, do czego się przyznał. Potem w nocy podrzucił Mokenowi i kurwa chce kolejnego powieźć. Chodzi non stop do jakichś wychowków na makowca i rozpierdala się, a nam wciska jakieś bajki. Pucuj się!
Nie wiedząc kiedy, nagle wszyscy trzej spojrzeli na Ciebie. Z ich perspektywy, miało to dużo sensu, a że prawda była zupełnie inna, to wiedziałeś tylko Ty. Bycie shinobi to nie tylko ciągła bijatyka. Mówią, że mieczem wygrywa się bitwy, zaś słowem wojny. Jak podejdziesz więc do tego rozdania?
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
Minda Hoshisu - klik
Nozuki Kaneya - klik
- 13 sie 2024, o 11:25
- Forum: Zaakceptowane
- Temat: Pakt z Ropuchami
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 116
- 12 sie 2024, o 09:23
- Forum: [WT] Tematy graczy
- Temat: Shoku - WT
- Odpowiedzi: 1
- Odsłony: 13
- 12 sie 2024, o 09:22
- Forum: Techniki
- Temat: Shoku - WT No. 1
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 86
- 5 sie 2024, o 08:24
- Forum: Techniki
- Temat: Shoku - WT No. 1
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 86
- 5 sie 2024, o 08:16
- Forum: [WT] Tematy graczy
- Temat: Rykuro WT
- Odpowiedzi: 1
- Odsłony: 13
- 5 sie 2024, o 08:15
- Forum: Techniki
- Temat: Łamacz murów
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 43
- 29 lip 2024, o 10:46
- Forum: Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)
- Temat: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
- Odpowiedzi: 93
- Odsłony: 1903
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Uznałeś, że dobrym pomysłem będzie sprowokowanie niektórych członków administracji więzienia mówiąc do nich per gbur, ale zgodnie z przewidywaniem nie zareagowali w żaden sposób. Dotarcie do celi minęło więc w ciszy, a powitanie przez Ametsu otworzyło Ci usta i opowiedziałeś im o tym, co się działo u wychowawczyni.
Efekt był zgoła inny, bo jak tylko powiedziałeś im o dokumencie o grypsowaniu na samym początku, wszyscy włącznie z Kuziwą, który na czas historii przestał czytać i lustrował Cię wzrokiem, wybuchnęli gromkim śmiechem.
-Hahahahha!
- Hahah!
- Hahahahha!
Śmiali się tak dobrą chwilę, aż wkońcu Moken przez łzy zdołał wychrypiać.
- Nie ma czegoś takiego, jak zgoda na grypsowanie, hah.
- Ehh, młody, przeciez grypsowanie to walka przeciwko administracji, a Ty ich o zgodę pytasz? Nozuki Cię załadowała elegancko w chuja, hahaha!
Najwidoczniej Nozuki chciała pokazać Ci Twoje miejsce w szeregu, bo rzeczywiście, taki dokument z tego co chłopaki mówili nie istniał. Tylko jaki miała w tym cel? Trudno powiedzieć, ale przy nastepnej okazji będziesz mógł się zapytac. O ile w ogóle będziesz chciał. Na Twoje opowieści dotyczące roboty w szpitalu nikt nic nie mówił.
Wtedy też zacząłeś mówić o łamaniu procedur. O dziwo, wychylił się pierwszy Kuziwa, który przysłuchiwał się tej rozmowe.
- Chyba nie myślałeś, że będą przestrzegać jakichkolwiek zasad. To, że udają porządnych to jedno, ale całe Cesarstwo to kurestwo, i to się nie zmieni. - mówiąc to nie patrzył na Ciebie, a w książkę.
Najważniejsze dla Ciebie było zlokalizowanie dziennika. Powiedziałeś o tym, czym skupiłeś na sobie uwagę wszystkich. Wyjaśniłeś, co i jak i momentalnie skierowałeś podejrzenia na Kuziwe. On jednak z pełnym spokojem podniósł wzrok na Ciebie.
- Co robiłem? Byłem się wyszczać i nogi rozprostować. - po czym dźwignął się z siedzenia, by usiąść na brzegu łóżka. Żebym był w formie jakby trzeba było jakiegoś zjeba dojechać.
Jak powiedziałeś o ręku, chłop westchnął.
- Słuchaj durniu, nie znam się na medycynie. Zabandażowali mi, powiedzieli, że złamana to tak uznałem.
Spojrzałeś na książkę, którą trzymał i napewno to nie był dziennik Doruno. Raczej jakaś nowelka, albo biografia, bo na okładce była twarz jakiegoś mężczyzny.
- Kurwa wyszedłem bez szwanku? Przez Twoją osobę wszystko się pierdoli. Na spacerniaku dostałem wpierdol za Ciebie, jak nic nie zrobiłem. Jeszcze jak dostawałem za swoje to spoko, ale nie będę przystawać na obrywanie za Ciebie.
Ty jednak nie przestawałeś mówić i wtedy chyba przegiąłeś, bo Kuziwa zerwał się na równe nogi i doskoczył do Ciebie, by wypłacić Ci uderzenie z tzw. lepy by znokautować Cię na miejscu...a raczej chciał doskoczyć, bo Ametsu był czujny. Wparował między Was dwóch i chciał złapać Kuziwę i Ciebie odepchnąć, ale ze względu na gabaryty mężczyzny, wstając potknął się o stół i wszyscy razem, wraz z Mokenem pierdolnęli na ziemię, przewracając stolik i krzesła, a przy okazji rozlewając herbatę na podłogę. Jako jedyny nie leżałeś na ziemi, a chłopaki zaczęli przeklinać.
- Kurwa mać, mówiłem, że rozpierdolę Was obu przy następnej okazji i nie zamierzam się teraz...
Wtedy też Kuziwa ruszył, ale nie Twoim kierunku, tylko Mokena. Przeczołgnął się do jego łóżka i pociągnął za coś, co wystawało z jego łóżka.
To był dziennik Doruno i nie miałeś co do tego wątpliwości.
- Tego szukałeś pajacu? - powiedział, po czym ostentacyjnie wstał i rzucił zeszyt na łóżko Mokena, który patrzył zdziwiony.
- Co to kurwa jest? To nie moje.
Wszyscy patrzyli na siebie podejrzliwie. Ametsu podniósł się i jako pierwszy zgarnął zeszyt.
- No dobra...to teraz sobie zrobimy przesłuchanie, bo to co się odpierdala, przekracza wszelkie pojęcie. Mamy na celi rozjebusa.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
Minda Hoshisu - klik
Nozuki Kaneya - klik
- 29 lip 2024, o 08:35
- Forum: Techniki
- Temat: Shoku - WT No. 1
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 86
- 29 lip 2024, o 08:31
- Forum: Techniki
- Temat: Łamacz murów
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 43