Znaleziono 71 wyników

autor: Yama-uba
3 maja 2020, o 04:48
Forum: Sakai
Temat: Domostwo w ciemnym lesie
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 3509

Re: Domostwo w ciemnym lesie

autor: Yama-uba
13 lis 2018, o 13:01
Forum: Przedmioty
Temat: To znowu ja! Tym razem z sikami kota :^)
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 694

Re: To znowu ja! Tym razem z sikami kota :^)

Nazwa
Neko no nyō
Poziom
Zaawansowany | 3
Rodzaj
Trucizna
Forma
Płyn
Sposób aplikacji
Kontakt z okiem
Efekty Płyn reagujący jedynie w kontakcie z oczami - wykluczając oczywiście powieki. Kontakt musi dojść bezpośrednio z nagim okiem. Trucizna powoduje dość nietypowe symptomy, bowiem zmusza źrenice do rozszerzenia się do niewyobrażalnych rozmiarów, to zaś ma swoje następstwa pozytywne jak i negatywne. Zaczynając od dobrej strony, po zaaplikowaniu płynu nasz wzrok znacznie lepiej nadaje się do widzenia w ciemności. Rozszerzona źrenica lepiej łapie światło dzięki czemu noc przestaje być już problemem, a ciemne jamy nie pochłaniają już tak mrokiem. Tutaj zaś wkracza negatyw. Rozszerzona źrenica zbiera światło tak łapczywie, że skropione oczy w świetle dnia są oślepiane słońcem i ogólną jasnością. Oko takie w bezpośrednim zetknięciu z błyskiem podobnym do tego generowanego przez notkę oślepiającą może spowodować trwały uszczerbek na wzroku - to zaś zależne jest od sytuacji i od natężenia światła.
Opis Płyn konsystencji wody o krwistej barwie i lekkim piżmowym zapachu.
Działanie Minuta 0 (Tura aplikacji): Nie dzieje się nic.
Minuta 0-1: Na oku/oczach wymuszana jest reakcja zwrotna. Źrenica powoli rozszerza się nie dając żadnych istotnych efektów.
Minuta 1-3: Skażone oko reaguje silniej dając połowę efektu z punktu 3.
Minuta 3-10: Źrenica/ce rozszerzyły się niemal na całe widoczne zza powieki oko. Trucizna zmusiła oko do przyjmowania światła w nienaturalnie dużych ilościach, co w ciemnościach poprawia znacznie widoczność, a za dnia oślepia.
Minuta 10-20: Efekty takie jak w przypadku punktu 3, jednak tutaj następuje element kulminacyjny w momencie uderzenia bardzo jasne światło może dojść do trwałego uszkodzenia wzroku.
Minuta 20-27: Efekt bliźniaczy do punktu 3.
Minuta 27-30: Substancja, które wchłonęło oko bądź oczy słabnie, przez co oko reaguje słabiej o połowę w stosunku do tury 3. Najlepszy czas, aby skroplić wrażliwy organ ponownie.
Minuta 30-powyżej: Brak efektów, oko funkcjonuje w normalny sposób.
Link do tematu postaci
KLIK!



Dałam minuty i usunęłam ten dodatek w opisie niepotrzebny. Tylko nie wiem czy nie przesadziłam z czasem. Proszę o ocenkę i wybaczcie za długi zastój <feelsbadman>
autor: Yama-uba
6 lis 2018, o 04:11
Forum: Przedmioty
Temat: To znowu ja! Tym razem z sikami kota :^)
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 694

To znowu ja! Tym razem z sikami kota :^)

Nazwa
Neko no nyō
Poziom
Zaawansowany | 3
Rodzaj
Trucizna
Forma
Płyn
Sposób aplikacji
Kontakt z okiem
Efekty Płyn reagujący jedynie w kontakcie z oczami - wykluczając oczywiście powieki. Kontakt musi dojść bezpośrednio z nagim okiem. Trucizna powoduje dość nietypowe symptomy, bowiem zmusza źrenice do rozszerzenia się do niewyobrażalnych rozmiarów, to zaś ma swoje następstwa pozytywne jak i negatywne. Zaczynając od dobrej strony, po zaaplikowaniu płynu nasz wzrok znacznie lepiej nadaje się do widzenia w ciemności. Rozszerzona źrenica lepiej łapie światło dzięki czemu noc przestaje być już problemem, a ciemne jamy nie pochłaniają już tak mrokiem. Tutaj zaś wkracza negatyw. Rozszerzona źrenica zbiera światło tak łapczywie, że skropione oczy w świetle dnia są oślepiane słońcem i ogólną jasnością. Oko takie w bezpośrednim zetknięciu z błyskiem podobnym do tego generowanego przez notkę oślepiającą może spowodować trwały uszczerbek na wzroku - to zaś zależne jest od sytuacji i od natężenia światła. Pamiętaj więc padwanie, że miecz ma dwa ostrza, a mądry ten kto skropi sobie jedno oko, gdy mus, a wrogowi oba, gdy taka potrzeba.
Opis Płyn konsystencji wody o krwistej barwie i lekkim piżmowym zapachu.
Działanie Tura 0 (Tura aplikacji): Nie dzieje się nic.
Tura 1: Na oku/oczach wymuszana jest reakcja zwrotna. Źrenica powoli rozszerza się nie dając żadnych istotnych efektów.
Tura 2: Skażone oko reaguje silniej dając połowę efektu z tury 3.
Tura 3: Źrenica/ce rozszerzyły się niemal na całe widoczne zza powieki oko. Trucizna zmusiła oko do przyjmowania światła w nienaturalnie dużych ilościach, co w ciemnościach poprawia znacznie widoczność, a za dnia oślepia.
Tura 4: Efekty takie jak w przypadku tury 3, jednak tutaj następuje element kulminacyjny w momencie uderzenia bardzo jasne światło może dojść do trwałego uszkodzenia wzroku.
Tura 5: Efekt bliźniaczy do tury 3.
Tura 6: Substancja, które wchłonęło oko bądź oczy słabnie, przez co oko reaguje słabiej o połowę w stosunku do tury 3. Najlepszy czas, aby skroplić wrażliwy organ ponownie.
Tura 7: Brak efektów, oko funkcjonuje w normalny sposób.
Link do tematu postaci
KLIK!


Don't h8. Just axept <feelsgoodman>
Jak zwykle proszę bez hidów~
Niechaj każdy wie jaką dzielnie walczę o "Kocie szczyny", aby mogli sobie ludzi wkraplać je do oczu kappa
autor: Yama-uba
22 paź 2018, o 16:21
Forum: Administracyjne
Temat: Dzień dziewcząt!
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 1413

Re: Dzień dziewcząt!

Spokojna głowa panienko Kiku, naszym panom nie będzie smutno alebowiem przybywam ja! Odbiorę nagrodę tym razem na tym koncie i nie będzie ona niczym innym jak: BRAMKĄ NR 4 . Z tym, że nie mogę się zdecydować, którego pana chciałabym upolować na taką przeuroczą i wspaniałą kolacyjkę. Mam dwa typy równie intrygujące: Ichirou i Murai. Jeden jest corocznym najpiękniejszym spośród panów, a drugi zaś młodszym, jędrnym sąsiadem z którym Yama-uba mogłaby wspólnie zapanować nad swoim kryzysem wieku średniego kappa

Także panowie walczcie o rękę Yama-uby. No a jak nie, to i tak któregoś wskaże sękatym paluchem.
Kisski, pozdrówka za całą aranżacje i wspaniałe nagrody do wyboru~
autor: Yama-uba
13 sie 2018, o 07:41
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Yama-uba
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 228

Re: Yama-uba

autor: Yama-uba
8 sie 2018, o 08:37
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Wynagrodzenie za misje
Odpowiedzi: 3827
Odsłony: 373517

Re: Wynagrodzenie za misje

Wybieram opcje z ziołami : )

Dziękuję za misje i wynagrodzenie
autor: Yama-uba
5 sie 2018, o 15:48
Forum: Gazetka forumowa
Temat: Głos Shinobi #9 - Summertime!
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2959

Re: Głos Shinobi #9 - Summertime!

Nic mi nie udowodnicie! <babyrage> <babyrage> <babyrage>
autor: Yama-uba
5 lip 2018, o 14:32
Forum: Przedmioty
Temat: Sen'sake: Shizen namida
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 428

Re: Sen'sake: Shizen namida

No jeśli nie da się zrobić z tego czegoś pożytecznego to rezygnuje.
Bez sensu robić zwykła wódę co daje halucynacje <feelsbadman>
autor: Yama-uba
30 cze 2018, o 18:44
Forum: Przedmioty
Temat: Sen'sake: Shizen namida
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 428

Re: Sen'sake: Shizen namida

Chakra miała być takim cool smaczkiem, ale rozumiem. Na przyszłość nie będę dodawać.

Nie no konkretne narkotyki wywołują konkretne rzeczy, na ten przykład LSD. Tutaj miało to działać jako widzenie smug, a to już jest realne.

To samo w przypadku tego jak działa narkotyk na człowieka. Wiadomo, że na jednym bardziej na innych mniej. Jednak taka kokaina wywołuje określone stany.

Jednakowoż nie mamy o czym mówić, jak to nie będzie mogło uspokajać Juugo/CS, ani też wspomagać naukę senjutsu - bo w sumie po to chciałam to zrobić. No wiecie, większy asortyment i zróżnicowanie towarów :v
autor: Yama-uba
26 cze 2018, o 18:43
Forum: Przedmioty
Temat: Sen'sake: Shizen namida
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 428

Re: Sen'sake: Shizen namida

Mogłam srogo przesadzić o;
NO ALE SKLEPIK SAM SIĘ NIE ROZWINIE ;n;
autor: Yama-uba
26 cze 2018, o 18:43
Forum: Przedmioty
Temat: Sen'sake: Shizen namida
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 428

Sen'sake: Shizen namida

Nazwa
Sen'sake: Shizen namida
Poziom
Zaawansowany | 3
Rodzaj
Alkohol/Narkotyk
Forma
Płyn
Sposób aplikacji
Doustny
Efekty Boski trunek Sen'sake zapewnia jedność i harmonie wewnętrzną. Uspokaja strudzone ciało czy też zmącony umysł. Dodatkowo jego moc pozwala widzieć strumienie natury chakry płynącej w żyłach ziemi, powietrzu, wodzie i ziemi(halucynacje). Odurza ciało pozostawiając niezwykle przyjemny posmak w ustach.
Opis Łzy natury to dość nietypowa wariacja alkoholu i narkotyku. Tworząc specyfik alchemik musi poświęcić 30% swojej chakry podczas procesu. Twór bowiem oprócz alkoholu, mieszkanki ziół zawiera w sobie chakre - ta jednak nie wpływa w żaden sposób na pokłady pijącego, nie regeneruje ich. Sen'sake ma złocisty kolor, słodki lekki zapach i smak tak dobry, że ciężko będzie skosztować innego alkoholu. Trunek skutecznie uspokaja i skłania umysł do refleksji, mieszanka ziół powoduje połączenie z naturą, które w efekcie ukazuje złoża płynącej chakry w florze - jednak efekt ten jest niczym więcej jak halucynacją. Czarka Sen'sake wpływa pozytywnie na harmonię wewnętrzną i spokój ducha przez co hamuje w pewnym stopniu gniew wywoływany technikami, czy też samą chakrą natury. Złocisty płyn przydaje się również podczas treningów wymagających stabilizacji i spokoju. Nie mniej przez stan błogości w jaki wprawia jest w stanie uzależnić psychicznie, szczególnie, że jego efekty nie trwają tak długo jakbyśmy tego chcieli.
Działanie Pierwsza minuta (0-1): Wyborny trunek głaszcze nasze gardło niczym muśnięcia pięty niemowlęcia.
Druga minuta(1-2): Pozostaje przyjemny posmak w ustach, następuje lekkie rozluźnienie i mrowienie w głowie.
Trzecia minuta(2-3): Organizm wycisza się, umysł uspokaja i troski spędzane nam są z oczu. Wchodzimy w trym mędrca - oczywiście takiego samego jak po wódzie - Mędrkujemy na tematy głębokie i filozoficzne.
Czwarta minuta(3-4): Oprócz relaksacji i spokoju pojawiają się pierwsze oznaki halucynacji. Niemrawe złote wstęgi żył natury chakry zaczynają nieśmiele się pojawiać.
Następne cztery minuty(4-8): Absolutna nirwana - no może lekka przesada - Spokój ducha i harmonia wewnętrzna. Rozluźnienie, spokój. Ciężko wyprowadzić nas z równowagi czy zdenerwować. Teraz koryta po których płynie chakra natury są wyraźnie widoczne. Złote żyły przeszywające otaczający nas świat.
Ostatnie dwie minuty(8-10): Spokój wraz z halucynacjami odstępują, powolnie i stopniowo świat wraca do normy.

UWAGA1: Alchemik przygotowujący Sen'sake przelewa do mikstury 30% swojej chakry podczas procesu tworzenia.
UWAGA2: Opisany krótkotrwały efekt jest działaniem spożycia JEDNEJ CZARKI trunku. Wypicie większej ilości nie zwiększa siły efektów, ani nie wydłuża ich - dlatego najrozsądniej pić jedną czarkę co jakiś czas.
UWAGA3: Sen'sake to nie do końca alkohol. Jest to narkotyk na bazie alkoholu, co oznacza że można się od niego uzależnić - nie żeby od alkoholu się nie dało X'D - Uzależnienie psychiczne następuje znacznie szybciej niż fizyczne, o które bardzo ciężko. Jednak to czy ktokolwiek się uzależni, zależy w pełni od Administracji.
UWAGA4: Tworzymy jedną butelkę trunku podczas jednego procesu alchemicznego.
UWAGA5: Trunek działa uspokajająco, co oznacza, że CS jak i Juugo mogą nieco opanować swoje mordercze zapędy.
UWAGA6: Podczas treningu Senjutsu picie Sen'sake nieco ułatwia cały proces zapewniając stoicki spokój. Oczywiście o ile pijemy to na okrągło.
Link do tematu postaci
KLIK!
autor: Yama-uba
25 cze 2018, o 18:51
Forum: Sakai
Temat: Domostwo w ciemnym lesie
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 3509

Re: Domostwo w ciemnym lesie

Cieństarej kobiety, która stała przy jednym z blatów ciągnął się po izbie. Szponiaste palce uniosły ostrożnie wycięty ludzki język zbliżając organ do pomarszczonych, ciężkich powiek. Stróżka krwi spłynęła zgrabnie zatrzymując się na czubku. Szkarłat zatrzymał się na moment, a po chwili skapnął na drewnianą powierzchnie. Kap - kap - kap - kapanie rozlegało się przedzierając się przez ciszę. Powolnie zwalniało, aż koniec końców ustało. Wtedy zapadła absolutna cisza, nawet wiatr zdawał się lękać przed zaburzeniem myśli wiedźmy. Trwała w tej pozycji długo i w pewnym momencie można byłoby zastanawiać się czy nie zmieniła się w drzewo o ludzkim kształcie. Dłoń zadrgała i opuściła język z pieczołowitą starannością i odwróciła się w stronę kotła. Dwójka gości przestała mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie, wyglądało to jakby wcale ich nie dostrzegała. Podeszła do zwisających z belki ziół i sięgnęła po nie zrywając po garści. Jej pokraczny chód przeniósł ją później do stołu, który z pewnością był tu jedynym obiektem nienadgryzionym przez ząb czasu. Pomarszczona dłoń sięgnęła po korę zawieszoną na ścianie i głośno rzuciła ją między aparaturę. Pochrząkiwać rozpaliła małe palenisko na którym ułożyła mały garnuszek.
Wraz z ostatnim trzaskiem palonego drewna Wiedźma obróciła się od stołu mając w dwóch naczyniach oddzielne preparaty. Jedno wyglądało jak gęsta maść, drugie jak płynny cuchnący roztwór. Zanurzyła głęboko palec w lepiącej wydzielinie i podeszła do leżącego mężczyzny. Smarowidło rozciągnęło się po ranie tworząc grubą warstwę skorupy, a gdy to dokonało się Yama-uba po prostu opuściła swoją chatę pozostawiając drzwi uchylone. Dźwięki nocy ciemnego lasu uderzały zewsząd. Odległe nawoływania ptaków, drażniące uszy robactwo i podmuchy złowieszczego wiatru kołyszącego suche gałęzie drzew. Wszystko w około zdawało się być złowieszcze i śmiertelnie przerażać, lecz teraz mimo mrocznej aury świat zwolnił rytm. Ukochany żył i najpewniej żyć będzie, młoda piękność za cenę swojego języka przetrwa wraz z nim i gdy tylko odzyska siły opuszczą ten przeklęty las. Wiedźma zniknęła więc strach przed jej chaotycznym umysłem mógł na moment ustąpić. Pozostali sami u wrót piekielnych, ale za to bezpieczni.
Ciężko było odróżnić dzień od nocy. Czas płynął tylko i wyłącznie przez wypalające się kłody drzewa i topniejące woskowe świece. Czarne drzewa o rozłożystych gałęziach skutecznie walczyły ze światłem, które równie dobrze mogło być zakryte przez geste chmury. Ogień pod wielkim kotłem niemalże przygasł, a leniwie bulgocząca potrawka znacznie przycichła. Wtem drzwi uchyliły się, a w progu stanęła mała dziewczynka. Miała ona nagie ubłocone stopy, prostą koszula szara od brudów koszule sięgające kolan w równie umorusanych dłoniach spoczywały cienkie drwa. Postąpiła krok do izby wpatrując się w dwójkę ludzi. Światło zalało jej dziecięcą buzię, która do pewnego stopnia była upiorna. Wilgotne lekko poskręcane włosy kleiły się do twarzy i karku. Miały one kolor miotu, który niezwykle kontrastował ze śniadą cerą. Jej twardo zaciśnięte usta pozbawione były niemalże barwy, zaś oczy. Oczy były całkowicie przerażające. Widać było w nich to samo zmęczenie i starość jaką dostrzec można w ślepiach Yama-uby. Nienaturalne, nieprzyjemne i odrzucające. Dziecko weszło do środka nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Dłonie wyprostowały się, a drwa rozsypały głośno po podłodze. Dwie małe rączki zacisnęły się na kotle i pchnęły go z trudem. Ukazało się dogasające palenisko. Dziecko włożyło tam zebrane drewno i dmuchało nabierając w policzki pełno powietrza. Ogień zapłonął mocniej oświetlając postać dziecka. To z pewnością nie było "normalne dziecko". Przez moment światło było na tyle duże, że izba przestała być tak nieprzyjazna, lecz tylko na moment. Gdy kocioł wrócił na swoje miejsce, a potrawka zabulgotała ponownie wszystko wróciło na swoje miejsce. Cienie tańczyły pośród mrocznych zakamarków.
Czas mijał, a dziwne dziecko nie odezwało się ani słowem. Siedziała ona na jednym z taboretów machając wesoło ubłoconymi nóżkami i plotła sobie wianek z ziół, które nie zdążyły się ususzyć. Gdy skończyła włożyła go na głowę i werwą podreptała do stołu na którym spoczywały preparaty przygotowane przez Wiedźmę. Pochwyciła naczynie z maścią i podeszła do dziewczyny. Jej nieprzyjemne, stare oczy spoczęły na ranie mężczyzny po czym na samej niemowie i wręczyły maść bez słowa. Dziecko sięgnęło po szmatkę, którą zgarnęła poprzedni okład i odeszła pozostawiając kochanków samych sobie.
Kiedy ponownie w progu pojawiła się dziewczynka z wiankiem na głowie większość świec zdążyła się już wypalić. Dziecko naturalnie nie zwracając większej uwagi na dwójkę, ani tym bardziej nie odzywając się słowem. Wyciągnęła z zakamarka parę świec i rozpaliła je od paleniska. Blady blask znów rozpalił wnętrze chaty, która niemalże całkowicie została połknięta przez ciemność. Dziewczynka spojrzała na młodą kobietę i z uśmiechem przypominający martwy obraz wskazała palcem na ptaka, który bez głowy leżał na stole. Potrawki było za mało by wykarmić wszystkich, a mężczyzna najwyraźniej potrzebował znacznie więcej czasu. Sama dziewczynka zaś nałożyła sobie miskę bulgoczącej brei i usiadła przy mężczyźnie. Jej puste spojrzenie wpatrywało się w jego twarzy, kiedy drewniana łyżka podróżowała od miski pełnej brei do buzi. W chwili krótkiego przebudzenia mężczyzny dziewczyna doskoczyła prędko do stołu alchemicznego gdzie wzięła płynną mieszankę i dosłownie wlała mu ją do gardła po czym odstąpiła kierując się na posłanie. Do tego momentu dziewczyna nie opuszczała już chaty.
Dni mijały a nic nie mówiące dziecko zajmowało się różnymi rzeczami w chacie. Sporządziło nową potrawkę. Zajmowało się od czasu do czasu mężczyzną podając mu różne dawki mieszkanki przygotowanej przez Wiedźmę, lecz zwykle siedziało na swojej pryczy machając nogami i wpatrując się w różne zioła bądź też przewracając stronice księgi do której wnętrza nie pozwoliło zajrzeć ani na moment. Trwało to długo, ciężko określić ile z powodu braku słońca, ale długo. Do chwili w której mężczyzna powoli dochodził do siebie. Oddani zmęczeniu wkradli się w objęcia morfeusza. Wtedy, gdy przebudzili się nie było już dziecka, zaś w progu domu stała Wiedźma trzymając w ręce świeżo wyciętą korę. Jej przeszywające spojrzenie wwiercało się w młodą kobietę i mężczyznę. - Odejść musicie. - Zacharczała swoim nienaturalnym, nienawykłym do tej mowy głosem. Starucha poczłapała do stołu alchemicznego, gdzie przygotowała kolejną porcje maści i wywaru. Ten ostatni "prezent" wręczyła dziewczynie w dość wysublimowano-agresywny sposób. Zupełnie tak jak traktuje się ludzi, którzy nadużyli naszej gościnności. Szponiaste dłonie złapały za drewniane miski i napełniły je wpadając do bulgocącego gara. Potrawka lała się po dłoniach i ciepłe po podłodze, lecz starucha na to nie zważała. Wepchnęła naczynia w ręce dwójki i łapiąc się wszystkiego czego mogła po drodze podeszła do drzwi chwytając po drodze język ułożony na stole.. - Przez próg wyjdźcie i na przód idźcie z lasu wyjdziecie. - Rzekła łypiąc jednym okiem. - Nim przybędę, Wy precz iść musicie. Jeśli zaś nie, nigdy już lasu nie opuście. - Złowieszczy głos rozszedł się po chacie, a dłoń dzierżąca język uniosła się do ust. Wargi rozdzieliły się ciągnąc stróżki lepkiej śliny. Obnażone dziąsła i zęby pochwyciły odcięty język i nieprzyjemnym dźwiękiem zaczęły rwać go i gryźć. Wiedźma pochłonęła organ, a przynajmniej mieliła go w swojej okropnej paszczy, później zaś zostawiając otwarte drzwi zniknęła klucząc po czarnym lesie.



Do zmiany w dziewczynkę Yama-uba wykorzystała technikę Ninjutsu rangi E:
Nazwa
Henge no Jutsu
Pieczęci
Pies › Świnia › Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel.
autor: Yama-uba
22 cze 2018, o 13:50
Forum: Przedmioty
Temat: Amenouzume
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 948

Re: Amenouzume

Jesteście absolutnie zabezpieczeni. Jak ktoś spróbuje to wykorzystywać nie do końca jakbyście to widzieli - BOOM - uzależnienie.X'D
autor: Yama-uba
21 cze 2018, o 17:30
Forum: Przedmioty
Temat: Amenouzume
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 948

Re: Amenouzume

Jakie opium?! Przecież to zwykły sok mleczny z niedojrzałych makówek maku lekarskiego kappa

Zmniejszyłam haluny zgodnie z życzeniami.

Niech więc decyduje administracja. Bo tak to niepotrzebne zamieszanie.
autor: Yama-uba
20 cze 2018, o 17:02
Forum: Przedmioty
Temat: Amenouzume
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 948

Re: Amenouzume

Zmieniłam z tur na minuty.
Obniżyłam siłę trucizny. Mamy więc narkotyk który daje halucynacje, odporność na ból poniżej tych krytycznych, senność jest mniejsza. Po prostu jest się zmęczonym jak to po każdym narkotiku.


Uzależnienie oczywiście pozostawiam administracji tak jak w uwagach. Tak naprawdę wcale nie musi się uzależnić nikt, albo i może zależy co tam chce administracja. Tak czy inaczej uzależnienie musi być no bo bez tego to narkotyk nie byłby narkotykiem X'D

Wyszukiwanie zaawansowane