Ten moment kiedy nie jesteś w stanie sobie przypomnieć z buta jak się posta justowało...
Przyznam szczerze, sytuacja obecna na forum jest dla mnie w zasadzie mocno nieznana, a na pewno, nie aktualna - moja aktywność spadła praktycznie do zera, ale nie o powodach tego bedzie...
Przejrzałem zarówno list który zamieszczono, jak i odpowiedź Asaki. Jako członek administracji, która dostała do "posprzątania" forum, wypowiem się jak to wyglądało od kuchni. Niewiele osób o tym wie (a na pewno zdaje sobie z tego sprawę), że problemy na forum pojawiły się dużo wcześniej niż teraz - to co się dzieje obecnie, to pozostałość dawnych "bałaganów". Mówiąc szczerze, system jaki na forum został dawno temu napisany, jest dziurawy jak ser szwajcarski, a większość rzeczy wyglądała jak napisana z myślą "nikt tego nie osiągnie" i działało to do momentu, aż postacie zaczęły biegać 240+, pewne klany zostały w końcu użyte na większą skalę, a coraz częstszą praktyką w dziele WT stało się nagminne wykorzystywanie niedomówień w systemie (z resztą, nie tylko w WT, ale nie będę z pamięci sypał konkretami). System (mam wrażenie nie tylko w moim odczuciu) napisany z ze swoistym przymknięciem oka na absurdy w założeniu "nikt tego nie będzie wyciągał" okazał się niedziałać - konieczne stało się dosłowne doprecyzowanie każdego małego centymetra zasad - bo zawsze ktoś znalazł jakiś słaby punkt. Nie zliczę godzin jakie spędziliśmy w gronie administracji by to uporządkować i jak zauważyła Asaka - im więcej tabel, tym mniej fanu, ale jakiś kierunek trzeba było obrać - nie raz podkreślałem w administracji, że nie możemy pracować, jeśli nie mamy jasnych zasad - odniesienia które możemy zrobić przy chociażby ocenach WT, czy akcji na misjach - prawo być musi, jeśli są osoby, które koniecznie muszą znajdywać dziury w całym i grać na tzw., mini-makserstwo (tak się to zwie?")
Ostatecznie, postanowiliśmy obrać pewien kierunek - eksperyment zmian i zobaczyć, jak będą działały. Zmieniono wiele, to prawda i co chwile wychodziły niedoskonałości, które uwierzcie mi, godzinami obgadywaliśmy - pion techniczny się nigdy nie nudził i ostatecznie staraliśmy się zawsze iść możliwie najbardziej (w naszym odczuciu) dobrym kierunku i do nikogo z moim współtowarzyszy Administracyjnego Rzemiosła zarzutów nie mam w tej kwestii.
Tyle jeśli chodzi o to, nad czym jeszcze miałem pieczę. Nad tym co się dzieje teraz - przyznam szczerze, dokładnie to nie wiem, jednakże widać, że jest problem.
- Nie podejrzewam, by ktokolwiek zamierzał Asakę pozbawić posiadania dostępu do konto jako H@ - hosting jest na nią, a z drugiej strony, pamiętajmy, że zawsze była duża wola ze strony forum, by do opłat się dorzucić. Na pewno można to zorganizować tak, by wszystko na Asakę nie spadało, z drugiej strony, nie dobrze jest czytać - że forum do kogoś należy. Może w kwestii opłat i przynależności do hostigu tak, ale na nie idźmy/idźcie drogą Morta.
- Jak zauważyła Asaka, a co ja sam wiem po sobie - życie potrafi utrudnić prace na forum, z drugiej strony, stałe wynajdywanie jak to bardzo źle robimy zmiany - takowoż. Oczywiście, nie mówię, że na wszystko należy się z uśmiechem zgadzać, ale trzeba dać szansę temu zadziałać. Wierzcie mi - łatanie systemu SW to jest sztuka NIE LADA. Nie ładnie jest narzekać na poprzednią (pierwszą?) Ekipę, ale taka jest prawda - wiele rzeczy nigdy nie zostało przemyślanych z punktu widzenia tego, jak to będzie działać.
- W związku z powyższym - może istotnie potrzebne będzie wyzerowanie wszystkiego i "Nowy start"? Wymagałoby to oczywiście zarówno ogromnego wkładu od strony mechanicznej, jak i równoczesnie dobrej woli zgodzenia się na to, że system PBF'owych może być albo sztywną mechaniką (RPG) albo storytellignowy - jeśli jednak chcemy mieć hybrydę (a SW zawsze taką hybrydą było) to przyjmujemy, że pewne rzeczy będą musiały działać "na gębę" i wprowadzić zasadę "nie bądź dupkiem" - to że wiesz że coś się da zrobić (czyt. nie ujmuje tego system) nie znaczy że masz/musisz to zrobić - to jest kwestia ugadania się. W takim jednak układzie, H@ ma zawsze wiążące zdanie - ostatecznie on musi interpetować zasady i jego zdanie ma być zdaniem ostatecznym - a wierzcie mi, nigdy tutaj nie podejmwoane było samodzielnie, zawsze (a tak to pamiętam) H@ omawiali decyzję w gronie administracji - gdy mamy system hybrydowy, musimy zakładać, że zarówno Ekipa forum jak i Gracze nie są dla siebie dupkami - pewne zasady tworzyć się musza na bieżąco i potem być przestrzegane.
- No i powiązane z powyższym - istotnie, jeśli to ma działać, powinniście wytypować/wybrać osoby, które chcą to zrobić. Nie ma sensu by osoby dla których prowadzenie forum jest ciężarem robiły to wbrew siebie, ale z drugiej strony, czy trzeba ich kopać? Dogadajcie się - zarówno w kwestiach finanansowania forum, jak i prowadzenia go. Przykłady mamy już na SW dobre - Def nie będąc faktycznym H@ (tj., zarządcą/opiekunem forum) był właścicielem hostingu - to da się zrobić.
- List - napisany list powinien być podpisany przez sygnotatiuszy. Tak powinno być, by nie było niedomówień, kto z tym wychodzi. Czy to źle, że powstało to w jakimś "podziemiu"? Forma listu nie jest obraźliwa - brakuje jednak napisania, kto dokładnie z tym wychodzi.
Tyle ode mnie. Nie walczcie ze sobą, szkoda na to życia i PBF'a.