Laserowy strumień wodny jednak nadszedł. Nie dała nic przeklęta pieczęć ani niesamowita prędkość - strzały trafiły bezbłędnie i po nogach. Ten sam strumień który zawalił jaskinię - odebrał także życie Chise. A raczej ciężko ją ranił, bo dziewczyna wylądowała przy nim rażona niczym piorunem - uszkodzone serce, wycięte spore miejsce w ciele. Nie ma dla niej ratunku, nawet najwyższej rangi techniki nie są w stanie tego dokonać w takich polowych warunkach przez medyka bez nóg. Zdarza się.
-Zabiliście Chise, potwory! - Krzyknął mnich ile sił w płucach i wiedział, że została tylko jedna rzecz. Jeśli strumień w niego nadchodzi nastawia się tak, by oberwać w bok ciała który jest mu niepotrzebny. Potrzebuje tylko jednej ręki. Sięga nią do zwoju i wydobywa wszystkie pięć notek które ma, tych niespreparowanych i eksploduje je na wysokości serca i głowy. Tak, by nie zostało z niego nic. By odszedł wraz z ogniem. Tak jak i Chise. Jashin nie pomóg. Jashin nie istniał. Jashin męską prostytutką.
-Jashin ty kurwo. Idę do Chise i Hirokiego. - Szepnął, na ułamki sekund nim notka rozerwała całe jego cialo i pewnie też ciało Chise na spalone, półpłynne strzępy.

Streszczenie:
Shiga krzyczy sięgając po notki. W duchu, a potem słownie, wyrzeka sie Jashina i eksploduje swoje ciało niszcząc głowę, serce. etc. najlepiej z ciałem Chise.

Kaien ty kłamco! Powiedziała Koala. Tak, znów nie mogę edytować posta, więc wkleje w nowym (wylogowuje mnie przy edycji :/).
Odnośnie oskarżenia, że ja w ogóle zmyśliłem wszystkie rzeczy i to pewnie Chise do mnie pisała o tym, że jest mowa o zabiciu Shigi długo przed jakąkolwiek próbą zabicia Shigi:

A teraz wszyscy jeszcze raz powtórzmy - To nie było zaaplanowane w gronie administracji OOC, to nie było zaplanowane w gronie administracji OOC.

PS. Screen o szantażowaniu odejściem z funkcji też mam wrzucić czy jak, bo znowu usłyszę KAIEN TY KŁAMCO...

Nie wiedzieć czemu nie mogę edytować posta.
Chciałbym jednak zaznaczyć iż proszę o wstrzymanie się z postem w evencie dopóki nie zostanie rozwiązana sprawa. Odejście z funkcji TFa i Keizo naprawdę nic nie rozwiązuje.

Są karygodne błędy w ocenie i werdyktach MG, nie wiem z czego wynikające jednak są rażąco widoczne. Wszystko śmierdzi ustawieniem i z góry założeniem rozwiązania - o czym może świadczyć stwierdzenie w prywatnej rozmowie Asaki jak i Koali ze mną że los postaci jest przesądzony - jeszcze dużo przed odpowiedzią TFa, zmiana werdyktu i w ogóle.

Tak czy siak proszę o zmianę posta na pierwotny i nie uznanie spamowania Suidanhy/fabularne powstrzymanie sandałów że względu na łamanie regulaminu i OOC. My chcemy z Chise tylko się stamtąd oddalić w świętym spokoju, a nie tracić postacie bo dwie kobiety nadużywają swojej pozycji administratorskiej, przenoszą konflikt spoza fabuły na fabułę oraz wykorzystują do tego celu OOC i łamanie regulaminu forum
Mam nadzieję, że szantaż i nadużycie funkcji nie wygra że sprawiedliwością.

PS. Używanie starego nicku w ramach próby dowalenia jest żenujące i naprawdę na twoim poziomie Koala.
Tak, tak, wiem, że jest ryzyko że padnie z twojej strony albo Asaki że jeśli werdykt byłby zmieniony to odejdziecie z funkcji/z forum i nastąpi taki szantażyk, jak z tego co wiem, miał miejsce gdy TF zarzucił Asace kolesiostwo i stronniczość
PS. 2. Co do nicku zamazanego - Chise to królis, moja droga. A zamazana postać prosiła mnie o nie publikowanie jej tożsamości, chociaż doskonale wiesz, że sytuację opisane miały miejsce i je widziałem - śmianie się Muraia na waszej konfie, że dostanie syfa bo shiga do niego podszedł, to, że Asaka nazwała mnie zjebem po poście w którym shiga jest zdziwiony brakiem przywitania się... A nawet słodka amba i zarzucanie Asace stronnictwa za co się oburzyła i groziła odejściem z forum w ramach szantażu.

Ogólnie mam nadzieję, że cała ta sytuacja była warta tego co się podziało. W jednym szybkim ruchu SW jako forum pokazało, że nie jest wcale dużo lepsze od SNMa pod względem "smrodu w administracji" - A przecież SNMa się tutaj stawia wielokrotnie jako wizję wylęgarni zła ostateczną. Miałem się tutaj nie odzywać na prośbę Chise, jednak muszę nie dotrzymać tego. Muszę wytknąć kilka z naprawdę wielu problemów tego eventu.

1. Całkowite nieogarnięcie czasu i przestrzeni.
http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 35#p125125 - W jednym poście, po poście Natsu, Sandały oddalają się DOŚĆ MOCNO jak widać po postach. Nikt prócz Shikaruia nic nie widział, a on oczami to jaka to mogła być odległość? No jak widać, jak się jest Koalą i Asaką to taka na jedną kolejkę. Odległość, która inne postacie potem przechodzą cztery tury praktycznie - http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 65#p125232 dalej uciekają od miejsca zdarzenia, kolejkę później... I NAGLE BOOM, TELEPORTACJA XD - http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 80#p125340 kolejka później Sandały teleportowane próbują po raz pierwszy zaatakować Shigę.

2. Całkowite OOC całej akcji.
Wielokrotnie całe trio zaznacza, że lubi Chise i chise jest fajna, tylko Shiga nie wiedzieć czemu im nie pasuje. Ale jak ktoś powie to głośno to siądą na SB we dwójkę i zakrzyczą więc nie wolno nic mówić. Potem pierwsza ginie Chise i Chise jest głównym celem. Wcale nie dlatego, że jest groźniejsza (o czym sandały nie wiedzą nic a nic) tylko... no bo tak i o i koniec.
W ogóle cała fabularność akcji leży i kwiczy - zabijemy Shigę bo jest przestępcą! Nie zrobili tego w obozie kiedy by zyskali poparcie za atak na zbiega, nie zrobili tego na weselu ani odbierając od Shigi i Chise prezenty.
Zrobili to akurat przy pierwszej okazji po konflikcie pozaforumowym. Ale to tylko zbieg okoliczności! A jak ktoś sądzi inaczej, to Toshiro i Asaka są pierwsi do poniżania na SB i zakrzyczenia XD

3. Niespójność czasowa po raz kolejny.
http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 95#p125405 - Trio staje sobie przy krawędzi - 70 metrów w dół i 20 metrów w dal od Shigi i Chise. W ciągu jednej kolejki w evencie:
Shikarui i Asaka: Rozkładają wachlarz, aktywują powolną technikę, opadają, przemieszczając się na samo centrum jaskini. Shikarui dobywa łuku i strzał z notkami. Strzela z tych praktycznie 70 metrów (nie chce mi sie bawić w mocniejszą geometrię i wyliczać odległość skosu") w Shigę i OCZYWIŚCIE bezbłędnie trafia. Potem składa jeszcze 6 pieczęci, nabiera powietrza, wypluwa laser z wody, tnie jaskinie, kamienie sie kruszą i opadają. Suidanha ma 180 prędkości, a podejrzewam, że skały nie wisiały na małym włosku, że wystarczyło raz "psiknąć". Okazuje sie jednak, że kilkusekundowa Suidanha wystarczyła na zawalenie CAŁEJ resztki sufitu jaskini i głazów na wszystkich na dole.
Co w tym czasie robią Chise i Shiga: Dobiegają do Siebie i biegną w stronę Jaskini. Chise ma CSa i Shunshina, Shiga technikę z którą jego prędkość wynosi 180. Oczywiście nie udaje im się dobiec do wylotu tunelu w jaskini bo Sanada porusza się w tym momencie ze swoim Tsujiteganem z ponaddźwiękową prędkością i udaje mu się zrobić 10 razy więcej ruchów. Wybuch też oczywiście zamiast tak, jak wskazuje rozsądek, odepchnąć Shigę w kierunku w którym zmierzali - bo wbity był w nogi - to odpycha prosto pod skały, nie do tunelu. Oczywiście nic nie jest ustawione, wszystko jest uczciwie i tak jak powinno być. Tak sobie wszyscy powtarzajmy sto razy, może ktoś w końcu uwierzy.

4. Łamanie regulaminu używaniem tej techniki 3 następujące tury po Sobie. Jedyny argument administracji, dlaczego innemu członkowi administracji wolno to było zrobić to "bo inni też to robią!" Super argument. Asaka też jak dla mnie mistrzyni logiki - wielokrotne używanie fuin który pozwala dac komuś wodę w 1 turze, nie w dwóch to na pewno to samo co używanie spamowe techniki której użyciem zabija się praktycznie kilkoro postaci graczy. To na bank to samo. No dla osoby zainteresowanej na pewno to jest jakiś argument, lepiej się jakoś bronić niż przyznać, ze administracja po raz kolejny zawaliła sprawę (Aż tak dużo czasu minęło od fakapu administracji przy sprawie z Masaru oraz jego egzekucją na postaci Hisui i Takeshi, że wszyscy zapomnieli czym się kończy spieprzenie sprawy przez adm?).

I wcale nie chodzi o to, że administracja jest ponad użytkownikami i im wolno więcej. No zupełnie. Szkoda tylko, że o tym, że będę zaatakowany wiedziałem na początku sierpnia, albo nawet końca lipca. 11 sierpnia się potwierdziło nawet. Taka forumowa tajemnica poliszynela, że będzie atakowane. Oczywiście gadanie więc, że to było nieplanowane to czyste kłamstwa by odżegnać się od OOC xD


Żeby nie było - wszystkie powyższe zarzuty - o teleportację postaci, o to, że robi dużo więcej w tym samym czasie i kolejka dla trio jakby trwa 3 razy dłużej co dla innych itd. - wszystko to co wypisane wyżej - były zgłaszane do osoby która powinna mieć decydujące zdanie o tym, co się uda, a co nie w kwestii eventu - do Natsu. W większości kwestii nie odpisywał/odpisywał wymijająco. Dopiero teraz, po zmianie werdyktu kilkukrotnej (najpierw udało nam się uciec z Chise do tunelu, ale ktoś najwyraźniej wypłakał (może trio?) że musi być gorzej! Następuje zmiana werdyktu (Ciekawe, kto o niej debatował. Czyżby administracja? Ta sama, która spowodowała tą akcję i szerek nieścisłości i błędów? UPS), a kolejne później Chise ranna i mamy szanse przezycia, znów następuje grupowe spłakanie i znów pogorszenie werdyktu i śmierć postaci dla Chise z ironicznym "czasem na pożegnanie się". Nawet nie ma sensu, żebym cokolwiek robił, bo jak mi się uda uciec to będzie spłakanko, zmiana werdyktu i się okaże, że sie poslizgnałem i mnie złapali

Tylko o czym tu pisać, jak o tym, czy akcja się komuś udała decyduje on sam bo Natsu okazuje się nie ma we własnym wydarzeniu nic do gadania i musi zmieniać własne posty bo się komuś nie podobają ?



W momencie kiedy dowiedziałem się o ataku, długo przed wydarzeniem się go, wiedziałem, że nie ma szans by to się dobrze skończyło. I już nawet nie chodzi o różnice w sile postaci bo ta jest praktycznie nieobecna. Tylko ciężko jest o cokolwiek walczyć z administracją, która w przypadku jakiegokolwiek niekorzystnego dla Siebie rozwiązania spraw może zmienić werdykt, a jeśli inni członkowie administracji będa mieli jakieś ale to padnie groźba odejścia z funkcji i tak zwany foszek? Nawet przy dośc licznym składzie prawie nic na forum sie nie rusza albo rusza się miesiącami. To co, lepiej podpaść Moderatorce ogólnej i admince, czy skrzywdzić kilkoro graczy którzy jak będą za głośno piszczeć - Hiroki, Juranu, Chise, Ja - to się im banem mordę zamknie ? SNM tańczy i śpiewa.

PS. Te Bijuu to też sprytne. Jak ktoś nad nim wisi, strzela strzałami, wysadza, wali laserem z wody - nie robi kompletnie nic. Bo byłoby epickie spłakanie sie, że jak to unoszenie się na wachlarzu nad głową bestii i atakowanie może ją sprowokować?! XD Okazuje się za to, że to samo bijuu zjada sobie nieprzytomną postać od tak, dla zabawy, bez szansy na reakcję (Widzisz Hiroki, administracja powiedziała ci, że padniesz i padłeś. Tak samo jak mi Koala napisała X kolejek wcześniej, że los mojej postaci jest przesądzony. Wiedziała co mówi, w końcu najlepsza psiapsi administratorki :P )

http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=24&t=190

W charakterystyce, na końcu:
"Trening wszystkich dziedzin chakrowych (i ich technik) ma 2x większe wymagania jeśli idzie o ilość linijek i czas trwania"

To chyba jakiś artefakt starych czasów, nie, jak kiedyś był "czas nauki". Polecam zmienić na:

"Trening wszystkich dziedzin chakrowych (i ich technik) ma 2x większy wymóg jeśli idzie o ilość linijek"

Przeredagowane ~TF