Domek Satoru

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Satoru

Domek Satoru

Post autor: Satoru »

Obrazek Domek Satoru nie należy do ogromnych i mega wypasionych. Jest dość prosty i niespecjalny. Wnętrze chałupy również nie jest jakość specjalnie rozwinięte. Miał on w sumie dwa pokoje. Kuchnie, i salon. Sypialni nie potrzebował, bo i tak preferował spać na podłodze. Kuchnia nie była standardowo wyposażona. Można było przygotować tam sobie jakiś porządny posiłek głównie dzięki piecykowi. Salon był dość prostu. Stolik, przy którym mogły usiąść maksymalnie cztery osoby, parę szafek z ubraniami i komód ze zwojami pozostawionymi przez jego matkę. Gdzieniegdzie jakiś obraz i roślinka, by nie wydawał się taki pusty. Oto był domek Kitsune, który swoją drogą był oddalony kawałek od centrum osady. - Dawno mnie tu nie było, desu. - pomyślał Satoru, zatrzymując się przy drzwiach. Chłopak stał przed swoim domem, którego nie widział od wielu lat i patrzył na niego z pewną nostalgią. Zdecydowanie mu go brakowało. To był jego własny kącik, gdzie większość osób mu nie przeszkadzała. Chociaż to było dawno temu, nim Ryuzaku no Taki stało się takie znane i odwiedzane. Cieszyło go że jego mieszkanko jeszcze stało, i nikt go nie zburzył pod jego nieobecność. Pewnym krokiem przeszedł jego próg i rozejrzał się po zakurzonym salonie. Będzie czekało go sprzątanie. Nim jednak się za to zabrał, rzucił swoją torbę podróżną z rzeczami które posiadał gdzieś w kąt. Była ona zbyt niewygodna jak na jego gust, ale jakoś musiał swoje rzeczy przynieść do mieszkania. Od razu zaczął w niej grzebać, szukając czegoś co było tylko mu znane. Zadowolony znalezienie jakiegoś zwoju, wybiegł tylnymi drzwiami na małą polankę, która od zawsze była jego miejscem treningowym.
Satoru szybko przeskanował wzrokiem szczegóły dotyczące jutsu ognia, którego miał zamiar się teraz nauczyć. Mistrz zostawił mu parę zwojów, żeby wiedział co powinien robić. Chłopak nie miał zamiaru zabierać się na razie za własne techniki.
Wyczytując wszystkie informacje o jutsu, odłożył je na bok i odsunął się trochę od niego, by przypadkowo go nie trafić.
Chłopak pierw zaczął składać pieczęci, bez używania techniki. Chciał je jak najlepiej zapamiętać, żeby podczas walki nie zaciąć się tylko dlatego, iż zapomniał jak to szło. Wąż → Baran → Małpa → Tygrys, taka była kolejność potrzebna na Katon: Kasumi Enbu no Jutsu, którego to chciał się nauczyć. Minęło około półgodziny, nim chłopak mógł bez większego problemu składać odpowiednie pieczęci bez patrzenia na swoje dłonie. Następnie zabrał się za gorszą część, mianowicie używanie techniki. Przelewając chakre zgodnie z zaleceniami, i przy pomocy pieczęci, chłopak wypuścił mała chmurkę dymu. Patrząc na jej wielkość, Satoru lekko się załamał. Aktualnie, to jego jutsu rangi D robiłby większe szkody niż chmurka dymu wielkość... średniego psa. Kitsune jednak nie poddawał się, i z powrotem zaczął zbierać chakrę, by następnie wykonać odpowiednie znaki. Tym razem, wziął jednak głęboki wdech, zgadując że to pomoże w skuteczności jutsu. Druga próba wyszła lepiej, tworząc tym razem chmurę wielkości dorosłego mężczyzny. Ale to nadal nie było to. Chłopak spędził parę godzin na doprowadzaniem techniki do odpowiedniej wielkości. Takiej, jaka była podana w zwoju. Zeżarło to dość mocno jego chakrę, dlatego zrobił sobie przerwę i w między czasie coś zjadł. A następnie wrócił na polankę i złożył pieczęci, przez które przeleciał już setki razy tego dnia i wydmuchnął potężną falę dymu. Użył następnie, Hōsenka no Jutsu, bo nie miał chwilowo innego sposobu na podpalenie. Oczywiście, uważał by w całym lesie pożaru nie wywołać. Zawiódł się, kiedy zobaczył niewielki wybuch.
-Dodałem zbyt mało gazu... chyba... - wyjaśnił to sobie w myślach, a następnie poświęcił kolejne godziny na poprawianiu tego błędu. Ostatecznie, zajęło mu to cały dzień i liczne przerwy na odzyskanie chakry, ale udało mu się stworzyć Katon: Kasumi Enbu no Jutsu, który wybuchało po podpaleniu dość porządnie jak na rangę owej techniki.

Nauczona technika: Katon: Kasumi Enbu no Jutsu [C]
Nazwa
Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
Pieczęci
Wąż → Baran → Małpa → Tygrys
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Prosta technika, mająca na celu ułatwienie sobie pokonania przeciwnika. Początkowo trzeba złożyć pieczęci, a następnie wypluć z ust kłęby dymu zmieszanego z gazem. Ma on szarą barwę i ma dwa wspaniałe zastosowania. Pierwsze - może zmylić przeciwnika, przecież trudno jest znaleźć kogoś w takich kłębach dymu. Drugie - idealnie nadaje się do podpalenia. Oczywistą sprawą jest teraz to, że najpierw używa się tej techniki, a potem poprawia ją dowolną wykorzystującą ogień, aby podpalić kłęby gazu. Wystarczy mała iskierka, aby powstał ogień.
0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

Chłopak został obudzony ze swojego spokojnego snu o byciu sławnym shinobi, przed którym wszystkie klany by klęczały, z powodu głupiego budzika. Zerwał się z podłogi, dość komicznie podskakując przez głośność. By go obudzić w czasach spokojnych potrzeba było naprawdę wiele. Najchętniej drzemałby sobie przez paręnaście dni pod rząd, a potem jeden przepracował. I tak w kółko. Takie leniwe myśli jednak tylko gościły w jego umyśle z rana, kiedy to nie był w pełni "trzeźwy". Ziewając, nadepnął lekko nogą na budzik efektywnie go wyciszając i udał się do swojej kuchni. Szybko wziął jakieś miąsko, które przygotował sobie wcześniejszego dnia i upiekł je w swoim cool piecyku. W między czasie, wyjął mleko i upił z 0.5 litra. Był to w sumie jego ulubiony napój. Taki przyjemny i w ogóle. Parę minut stania i podziwiania słońca za oknem później, Satoru wyjął mięsko i szybko je pożerając, zakończył swoje śniadanie. Po czym, udał się na swoją mini polankę za domkiem, pamiętając czego to dzisiaj miał się nauczyć. I jak bardzo problematyczne miało to być. Przez to wszystko zapomniał założyć swojej koszulki, a fakt że było lato, wcale mu tego nie przypomniał.
Pierwsze co chłopak musiał zrobić, to znaleźć jakiś większy kawałek drewna. Takiej wielkości, by mógł go dobrze złapać i ścisnąć. Ostatecznie, wykorzystał do swojego celu jedną z gałęzi, która leżała w okolicy. Oderwał zbędny jej kawałek i rzucił gdzieś w kąt, a niewielki bloczek trzymał w jednej dłoni. I starał się jak najbardziej go ścisnąć, jednocześnie patrząc się na niego złowrogo. Ta technika miała mu w jakiś sposób dodać sił, bynajmniej tak powiadał mu jego mistrz. W jaki sposób miało to działać, nie miał pojęcia. Wątpił jednak, żeby go wrobiono. Przez parę godzin trenował swój ścisk i kiedy zauważył pęknięcie, uznał że wystarczająco go wytrenował. W końcu, sensei mówił iż ta technika nie miażdżyła głów ani nic takiego. Nie był to jednak koniec treningu.
Satoru udał się w las, gdzie starał się znaleźć jakieś mniej płochliwe zwierze. Ostatecznie trafił na średniej wielkości psa, który był do niego niezbyt przyjaźnie nastawiony. A przynajmniej, tak uznał młody shinobi, po tym jak bardzo dokładnie dojrzał jego zęby. Chłopiec szybko postarał się go złapać za głowę i trochę ścisnąć. Próbował jak tylko potrafił, dodać do tego wszystkiego aurę grozy, by wystraszyć dzielną bestię. Tak miało to jutsu działać. Trwało to parę godzin. Kitsune musiał przyznać, iż pies był waleczny. Za pierwszym podejściem szybko się wydostał i zaczął go atakować. Ostatecznie, po paru godzinach i ugryzieniach, usłyszał zaskomlenie bestii na wpływ jego nowej techniki. Chłopiec uznał to za sukces, i szczęśliwy wrócił do domu, gdzie pozwolił sobie na chwilę odpoczynku.


Nauczona technika: Aian Kurōī [D]
Nazwa
Aian Kurōī
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
Brak
Dodatkowe
Podczas wykonywania techniki: +10 Siły
Opis Technika TaiJutsu, polegająca na złapaniu konkretnego celu za głowę tak, aby ją ścisnąć. Jednak ten atak nie może sprawić większych obrażeń pokroju rozerwaniu czyjegoś łba, ponieważ wykonywany jest w celu lekkiego ściśnięcia i bardziej przestraszeniu przeciwnika, niż zabiciu go.
0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

Chłopak siedział tradycyjnie w pozycji seiza, i patrzył na mała kapliczkę z wyrytym na niej lisem. Wiedział, że jego rodzina czciła te stworzenia i jako ostatni jej przedstawiciel zamierzał ciągnąć ten zwyczaj. Satoru niezbyt się przejmował tym co mówili o nim inni. A raczej, starał się by nie wpływało to na jego działania. Chciał by wszyscy go uznali takiego jakim jest w tym momencie. Bez żadnych zmian pod ich gusta. Kitsune starał się oczyścić swój umysł by wejść w stan medytacji. Był to jego sposób na oddawanie czci tym zwierzakom, których rzadko kiedy widywał na oczy. Miał jednak jeden problem. Za nic nie potrafił powstrzymać myśli przed wędrowaniem. No, i jego ciało zaczynało się trząść od siedzenie przez godzinę w takiej niewygodnej pozycji. Satoru westchnął zirytowany i ustał normalnie, patrząc się na kapliczkę przebijającym wzrokiem.
- Dzisiaj już nic więcej nie wskóram... chyba przydałoby się wykorzystać pozostały czas na trening... desu. - powiedział sam do siebie rozmyślając nad taką opcją. Po przemyśleniu, kiwnął sobie głową parę razy i podbiegł do komody, by wygrzebać z niej jakąś fajną technikę. Po tym jak już znalazł coś na jego poziomie, przymknął półkę i ruszył na swoje pole treningowe.
Kitsune standardowo rozwinął zwój i przeskanował go wzrokiem, szukając najważniejszych informacji. No, i tych mniej ważnych. Im więcej teorii posiadał, tym praktyka lepiej powinna pójść. Bynajmniej, takie wrażenie odnosił chłopak. Po paru minutach uznał, że pamięta wystarczająco by opanować nowe jutsu. Standardowo, jak podczas każde treningu techniki zaczął składać pieczęci, bez używania chakry. Kolejność, którą tym razem starał się opanować do perfekcji to Wąż, Baran, Małpa, Świnia, Koń, Tygrys. Stopniowo przyśpieszał też tempo ich składania, by było w miarę dobre jak na jego poziom. W oczach Satoru prędkość miała wielkie znaczenie. Pamiętał też, aby z powodu większego tempa ich nie pomylić. To mogłoby skończyć się tragicznie. Jak zazwyczaj, ta część treningu zajęła z dwie, monotonne godziny. Następnie, nadeszła część polegająca na aktualnym wykonaniu jutsu. Chłopiec ponownie wykonał wskazane pieczęcie, i nabrał w swoich ustach oleju wytworzonego przez chakrę. Następnie, wypluł go i natychmiastowo podpalił. Satoru może i był pozytywnie nastawiony, ale wiedział to od dawien dawna że pierwsze podejście do techniki bywało... żałosne. Tak było i w tym przypadku. Zasięg techniki nie przekroczył z pięciu metrów, a po ziemi można było zauważyć iż płomienie nie były zbyt potężne.
- Trzeba to zmienić, desu. - powiedział z szerokim uśmiechem i zaczął kolejne godziny trenowania tej techniki. Było to bardziej skomplikowane niż mu się wydawało, zresztą jak większość jutsu. Zebranie odpowiedniej ilości oleju, siła z jaką wypluwał go a także moment zapłonu. To były jedne z najistotniejszych elementów i skupił się na dopracowaniu ich. No, może poza kontrolą chakry, która była potrzebna zawsze i wszędzie. Ostatecznie, Satoru opanował Endan'a i był w stanie całkiem nieźle przypalić parę pojedynczych drzew. Nim chłopak skończył trening, z wieczoru zrobiła się północ, a jego pokłady chakry były wielokrotnie wypróżnione. Kitsune był tylko w stanie upaść na podłogę w swojej chatce, nim usnął.


Nauczona technika: Katon: Endan
Nazwa
Katon: Endan
Pieczęci
Wąż → Baran → Małpa → Świnia → Koń → Tygrys
Zasięg Max.
25 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo przydatna technika Katonu. Polega ona na złożeniu pieczęci, a następnie wystrzeleniu ogromnej kuli ognia, która mknie na przeciwnika. Jutsu jest bardzo proste w nauce i wykonaniu, a jego efekty są zadowalające, nawet jak na tą rangę. Ciekawostką jest to, że Endan osiąga bardzo duże rozmiary, co nie zmniejsza jego prędkości, a nawet wizualnie zwiększa jej prędkość. W rzeczywistości i tak wszystko zależy od Kontroli Chakry używającego.
0 x
Rindou Arashi

Re: Domek Satoru

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

0 x
Rindou Arashi

Re: Domek Satoru

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

0 x
Rindou Arashi

Re: Domek Satoru

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

0 x
Rindou Arashi

Re: Domek Satoru

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Satoru

Re: Domek Satoru

Post autor: Satoru »

0 x
Rindou Arashi

Re: Domek Satoru

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości