Domek Tsukune

Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

12/15

Praca szła mi nader dobrze by nie powiedzieć idealnie. Po pomalowaniu pokoju 2 warstwami farby wszystko bylo gotowe, nie musiałem nanosic nawet zadnej dodatkowej warstwy. Zgarnąłem gazety zgniatajac i wyrzucając je do śmieci po tej czynnosci z odrobina rozpuszczalnika na szmatce zacząłem zmywać plamki jakie czasem skapły na podłoge. Po tej czynnosci wymyłem tez wałki, pendzle by byly czyste. Po tym zostalo mi czekac az przyjdzie zleceniodawczyni by ocenic prace
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Malarz!"
13/15

Chłopak już wszystko praktycznie zrobił, teraz tylko mu pozostało posprzątać po swej pracy i to był już koniec. Nie trwało to zbyt długo dlatego też jedynym minusem do tej pory było oczekiwanie na kobietę. Mówiła że przyjdzie za kilka godzin, a jej wciąż nie ma. Czyżby wystawiła chłopaka do wiatru? Kto wie... Po kilkunastu dłuższych minutach czekanie na nią stało się nawet bardziej trudniejsze niż można by przypuszczać. Jednak w pewnym momencie nasz bohater mógł usłyszeć charakterystyczne trzaśnięcie drzwiami. To mogło tylko jedno oznaczać, zlecenidawczyni wróciła... Gdy weszła do pomieszczenia, w którym znajdował się chłopak obejrzała go dokładnie, pokiwała głową, po czym powiedziała.
-Zaczekaj chwilę pójdę po pieniądze...-po tych słowach wyszła. Oby Tsukune nie musiał znów kilka godzin na nią czekać...
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

14/15

Czekanie, czekanie, czekanie...to chyba zawsze najgorsza część każdych możliwych zadań jakie można wykonywać. Z jednej strony czasem czekanie jest przyjemne lecz z drugiej jak w tym przypadku potrafi być irytujące i frustrujące. Gdybym wymyślił jakąś ciekawą technikę mógłbym poodbijać sobie tą techniką o ścianę jak piłeczką. Miałem wrażenie że zdążyłbym pomalować jeszcze z dwa razy ten pokój. W sumie zastanawiałem się czy w złośliwości nie maznąć jej jakiegoś obrazka ale się powstrzymałem. Nagle usłyszałem trzaśnięcie drzwiami
-Chyba pani domu wróciła mruknąłem do siebie i po niedługim czasie...tym razem naprawdę po niedługim czasie od usłyszenia hałasu kobieta weszła do pomieszczenia. Po usłyszeniu jej wypowiedzi aż miałem ochotę jak to w mangach bywa upaść na ziemię z załamania. Jednak zamiast się wywalić po prostu westchnąłem ciężko. Postanowiłem też nie wyobrażać sobie pechowca jaki związałby się z tą kobietą na stałe i ciągle na coś czekał...Tak lepiej o tym nie myśleć
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Malarz!"
15/15

Nasz młody bohater mógł być już nieco znudzony tym czekaniem, chłopak mógł w tym czasie oraz w innym miejscu zrobić o wiele więcej znacznie ciekawszych oraz potrzebniejszych rzeczy, no ale cóż można poradzić w takiej sytuacji. Prawda? Teraz wystarczyło tylko się zastanowić ile nieznajoma zechce dać pieniędzy chłopakowi... Oby nie okazała się być skąpym człowiekiem bo wtedy ten trud oraz wysiłek można by powiedzieć że poszedł by na marne. Po wyjściu kobiety z pomieszczenia minęło już około pięć minut, czyżby szukała portfela? Najwyraźniej tak, ponieważ czas mijał, wydłużał się i tak w kółko... W pewnym momencie chłopak mógł usłyszeć odgłos dobiegający z pobliskiego pokoju, chwilę później pojawiła się nieznajoma w progu trzymająca w dłoni portfel. Po kilku sekundach szukania w nim czegoś podała chłopakowi całkiem uczciwą sumę pieniędzy, po czym skierowała go do drzwi. Teraz nasz bohater mógł oddać się dowolnym zajęciom...
KONIEC
wynagrodzenie do odbioru w dziale z misjami...
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

Czekanie...czekanie i po czekaniu. W końcu kobieta przyszła i dała mi zarobek po czym przysłowiowo "wykopała za drzwi".
-Spora część tego zarobku pewnie jest za czekanie na nią pomyślałem i zaśmiałem się w duchu. Schowałem pieniądze i udałem się do swojego domku. Gdy wszedłem do domu postanowiłem się trochę napić. Aktualnie nie pozostało mi nic innego jak sobie troszkę popić, pograć na instrumencie i może pomyśleć nad jakąś interesującą techniką? Tak to by było dobre. Wypiłem parę łuków, następnie sobie coś przekąsiłem, dałem też coś do jedzenia swojemu zwierzakowi i postanowiłem pójść spać. W trakcie snu podobno zazwyczaj natrafia się na ciekawe i interesujące pomysły.
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Złodzieje!"
1/15


Kolejny piękny dzień w Ryuzaki no Taki. No może już nie dzień, no ale kto by się tam z tym spierał. Prawda? Więc była godzina około dziewiętnasta trzydzieści, na zewnątrz już powoli słońce zachodziło. Można by nawet powiedzieć, że było praktycznie za horyzontem. Nasz młody bohater w właśnie tym czasie znajdował się w łazience. Co tam robił? Można by powiedzieć, że załatwiał grubszą sprawę dalej wnikać nie będę. Odkąd tam siedział? Te dane były raczej nieosiągalne, ale w czasie w którym się tam znajdował ktoś zaczął pukać do drzwi. Młodzieniec będąc w łazience przecież nie mógł zupełnie od tak wyjść z niej i iść otworzyć drzwi. Prawda? Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji było po prostu przeczekanie tego czasu oraz co najważniejsze załatwienie prywatnej potrzeby. No bo jeżeli kocha to poczeka. Prawda? W każdym bądź razie nawet jeśli chciał by cokolwiek zrobić to z pewnością nie wyszedł by tak szybko z łazienki... Tylko co teraz?

Wybacz mi że tego typu treść postu, ale to jest wprowadzenie do misji i nic lepszego na tą chwilę mi nie przyszło do głowy. Jeszcze raz przepraszam, nie obraź się :)
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

2/15

Siedziałem w łazience jak to często się lubi mówić "tronie" i próbowałem załatwić swoją potrzebę. Niestety jak na złość kogoś niosło do mojego domu...czemu zawsze w nieodpowiednich momentach ludzie czegoś chcą ode mnie? To jakaś klątwa czy może po prostu chcą mnie zirytować. Chociaż w aktualnej sytuacji to nawet nie było takie irytujące. Najbardziej wkurwiał mnie mój problem żołądkowo-jelitowy. W sumie nie jadłem ani nie piłem niczego co by mi zaszkodziło aż w takim stopniu. Siedząc tak zastanawiałem się czy po prostu nie wstać i nie wyjść i poczekać do czasu aż mi się naprawdę zachce lub łyknąć jakiś środek odtykający by poczuć ulgę. Miałem jednak nadzieję iż to co mnie tak blokuje szybko zniknie bo nie miałem zamiaru przesiedzieć całego życia na kiblu. W aktualnym momencie czułem sie normalnie jakby ktoś przyczepił mi notki wybuchowe do muszli i jak wstanę to wszystko rypnie...pewnie to przez to zirytowanie miałem takie odczucie no ale co poradzić już od siedzenia mnie zadek zaczął boleć oraz drętwieć nogi.
  Ukryty tekst
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Złodzieje!"
3/15


Nasz młody bohater miał swego rodzaju problem. Chłopak musiał załatwić szybko potrzebę, ponieważ ktoś pukał do drzwi frontowych. Kiedy to czuł że już skończył i chciał szybko się pozbierać, odrazu musiał spowrotem porzucić swoje pomysły, ponieważ wszystko się nawracało. Tak to wyglądało i po kilku minutach pukanie ustało. Czyżby ten ktoś już sobie poszedł? Najwyraźniej tak. Ta cisza, która wypełniała wszystko była praktycznie nie do zniesienia. Około kilka minut później młodzieniec czuł na żołądku swego rodzaju ulgę, wszystko wskazywało na to że mógł już wstać i zająć się dalej swoimi codziennymi sprawami. Być może ktoś coś zostawił pod drzwiami, jakiś list czy coś w tym stylu. Teraz wypadło by pójść i to sprawdzić. Prawda? Chociaż bądź co bądź, ale tą decyzję musiał podjąć Tsukune. Być może chłopak ma jakieś inne plany na dzisiejszy dzień niż sprawdzanie wycieraczki. Co?

chciał byś zdobyć tę kartkę z okazji urodzin forum?
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

4/15

-Czemu nawet w dzisiejszy dzień żołądek mnie troluje powiedziałem do siebie. Na szczęście już po paru minutach czułem ulgę a przynajmniej taką że mogłem wstać i sprawdzić co za dziwadło pukało do moich drzwi...i ewentualnie w dość łatwy sposób odnaleźć ową personę jakby nie zostawiło żadnej informacji. Wykonałem to co się zawsze robi po takiej czynności jaką przed chwilą robiłem, gdy po tym ubrałem dół następnie umyłem i wytarłem ręce. Na wszelki wypadek postanowiłem wziąć też lek który zapobiegnie nawrotowi tej przypadłości przynajmniej na pewien czas dzięki czemu może mój żołądek się ustabilizuje więc łyknąłem jedną tabletkę i wyszedłem z łazienki
-Czemu mam dziwne wrażenie że zrzuciłem z kilka kilo pomyślałem. W sumie co się dziwić czasem bywa iż niektórzy w żartach tak mówią jak ich przyciśnie no ale potrząsnąłem łbem by nie myśleć o takich "gównianych" heh co za dziwny zbieg słów "gównianych" sprawach. Gdy się upewniłem że lek działa i nie będę musiał znowu pędzić do łazienki do miejsca które jedynie ludzie obejmują gdy za dużo wypiją udałem sie do drzwi wejściowych i po otwarciu ich sprawdziłem czy nie ma czegoś na progu, przyczepionego do drzwi itp itd
  Ukryty tekst
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Złodzieje!"
5/15


Nasz młody bohater nareszcie poczuł swego rodzaju ulgę, młodzieniec musiał wziąć jakąś tabletke aby poczuć się lepiej. Tak też się stało, kiedy połknął medikament nie stanowiło to dla niego większej różnicy w samopoczuciu, ale lek z pewnością zadziała. Prawda? Po kilkunastu sekundach młodzieniec ruszył w kierunku drzwi wejściowych. Gdy je zobaczył mógł być w pewnym sensie zdziwiony. Były one otwarte, nie na maksa, ale lekko uchylone. Być może nasz bohater zapomniał je zamknąć? No ale przecież każdy głupi wie że drzwi się zamyka, bądź co bądź po ich otwarciu na zewnątrz nie widział zupełnie nikogo kto mógł by w nim wzbudzić jakiekolwiek podejrzenia. Nim nasz bohater zdążył przemyśleć kilka spraw mógł usłyszeć pewien odgłos dobiegający z jednego z jego pokoi. Coś w rodzaju odsuwania szuflady czy coś w tym stylu. Nie był on głośny, ale wystarczający aby go usłyszeć. Czyżby ktoś jeszcze znajdował się w domu chłopaka? Być może tak, a może to jednak jakiś złodziej... Tak czy inaczej wszystko wskazuje na to, że niedługo coś się stanie i nareszcie będzie ciekawie. Prawda?

Damy radę, sorka że dopiero teraz post, ale nie zauważyłam go wcześniej... Chyba coś mi na wzrok poszło xDD :)
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

6/15

Drzwi wejściowe były uchylone...Czyżbym ich nie zamknął? Raczej aż tak głupi nie byłem by ich nie zamykać. Nie dane było mi się długo zastanawiać gdyż usłyszałem odgłos z jednego z pokoi.
-Czyżbym miał nieproszonego gościa pomyślałem
-Może go sobie troszeczkę nastraszymy co ty na to powiesz usłyszałem głos swojego alter ego. Na tą myśl na moich wargach pojawił sie wredny uśmiech a wystające kiełki bardziej się uwidoczniły zapewne nieco mogły przerazić. Wykonałem podstawową technikę Kinobori no Waza i bezszelestnie ruszyłem do swego pokoju by założyć rękawicę z łańcuchem.
-Szkoda tylko że nie nauczyłem się tej przydatnej techniki. Ale dzięki że ta rękawica jest specjalna nada się i to doskonale do tego pomyślałem. Oczywiście dzięki pewnej możliwości jaką posiadam
  Ukryty tekst
sprawdzam czy mój "gość" się gdzieś nie przemieścił. Schowałem też swój wachlarz Po tym jak wyposażyłem swoją broń udałem się nadal za pomocą w/w techniki do miejsca gdzie był mój "gość" ale tak aby mnie nie zobaczył i nie usłyszał i korzystając ze stylu Chēn i pewnej właściwości rękawicy. Przesyłam do niej czakrę i wystrzeliłem pazury tak aby opleść żyłką mojego oponenta a następnie trzymać pazury ustawione i gotowe do "wbicia się" w ciało
-Wybrałeś sobie złe miejsce do włamania powiedziałem ponurym głosem patrząc na swojego przeciwnika pustymi oczami i darząc go morderczym uśmiechem
-Chyba...zrobię tobie parę dziurek w ciele zacząłem a za mnie dokończyło moje alter ego. Zdziwiło mnie to jednak postanowiłem o tym teraz nie myśleć
-Jaką masz wymówkę zapytałem zaciskając pięść przez co żyłki się mocniej zaciskały a oponent powinien powoli zacząć nie móc dotykać ziemi.
  Ukryty tekst
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Złodzieje!"
7/15


Młodzieniec po usłyszeniu dobiegajacych odgłosów z pokoju obok postanowił nieco zastraszyć swego przeciwnika, czy kim on tam był... Po kilku krótkich chwilach wykonał technikę, następnie założył sprzęt oraz pozostawił wachlarz niedaleko za sobą, kolejnym krokiem było ruszenie w kierunku dobiegających odgłosów z pobliskiego pokoju. Chłopak posiadał pewną umiejętność, dzięki której był wstanie odnaleźć prawdziwe zagrożenie. Ale tak czy inaczej jego przeciwnik wogóle się jego nie spodziewał, gdy stanął w progu chłopak ujrzał złodzieja stojącego praktycznie na środku pokoju.
-O kurwa!-były to słowa wypowiedziane przez mężczyznę próbującego okraść Tsukune. Wszystko wskazywało na to że nieznajomy był naprawdę zaskoczony, albo wystraszony całą tą sytuacją. Mężczyzna wyglądał dosyć skromnie, można by powiedzieć że był typowym złodziejem. Jego sylwetka nie wyróżniała się spośród tłumu ludzi, lecz z pewnością nie należał do tych najsłabszych, ponieważ można było na nim dojrzeć zarys mięśni. Tylko co będzie dalej? Po kilku sekundach chłopak zaatakował rękawicą, natomiast jego przeciwnik szybkim ruchem złapał za krzesło, po chwili rzucając nim w kierunku lecących w niego pazurów. Na jego szczęście w niewiadomy sposób udało mu się uniknąć pierwszego ataku, lecz jego mina była "bezcenna". W tym samym czasie również odskoczył w prawą stronę i teraz był oddalony o około cztery i pół mera od chłopaka. Czy coś mówił? Nie. Stał wryty w podłogę czekając na ruch właściciela domu, wszystko wskazywało na to że chłopak miał bardziej dużą przewagę...

Nie widziałam poprzedniego Twojego uhide, chyba przez to że nie dałeś =Heiji...
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

8/15

Mój przeciwnik nawet dawał radę. Zablokował pazury moim krzesłem w które się wbiły, przyciągnąłem je tak do siebie i wyrwałem szpony z krzesła. Zwróciłem twarz w stronę złodzieja pokazując swoje zęby w przerażającym uśmiechu. Cóż blizny na policzkach poszerzające mój uśmieszek mogły tylko dodać przerażenia.
Powiedz mi dzieciaku czy wolisz bym odrąbał ci rękę czy może obdarł na początek ze skóry zapytałem i wskazałem na niego pazurem rękawicy by następnie owy pazur oblizać.
Mam wiele pomysłów na to jak cię ukarać mówiąc to przelałem czakrę do rękawicy i ukucnąłem wbijając ją w ziemie by następnie wykonać Raiton: Ikazuchi no Utage i porazić swojego przeciwnika. Nie ważne co by zrobił nie ma szans uciec z tej techniki a że jest zaskoczony to działa tylko na moja korzyść. Nie jest ninja więc na taką technikę nie powinien być odporny możliwe iż troszkę za mocno mu się oberwie no ale mało mnie to interesowało w aktualnym momencie.
  Ukryty tekst
0 x
Heiji

Re: Domek Tsukune

Post autor: Heiji »

"Złodzieje!"
9/15


Nasz młody bohater miał całkiem fajny pomysł, wiedział że posiada sporą przewagę więc po powiedzeniu co ma na myśli wykonał technikę. Była ona całkiem pomysłowa i dzięki niej udało mu się poraźić przeciwnika. Nim przeciwnik upadł zdążył powiedzieć coś pod nosem.
-Gdzie Scho...-chłopami zdążył tylko tyle usłyszeć, czyżby miało być dwóch złodzieji? Nieznajomym był unieruchomiony, dzięki czemu nasz młody bohater mogł teraz zrobić cokolwiek by chciał z jego ciałem. Tak, wszystko było by piękne gdyby nie fakt, że chwilę po tym chłopak wyczuł kogoś jeszcze w swoim domu... Ten ktoś znajdował się całkiem nie daleko, można by powiedzieć, że był tuż za ścianą. Czyżby się czaił? A może nasłuchiwał, jeżeli tak to powinien już uciekać. Coś było mocno nie tak jak trzeba. Prawda? Tylko co teraz zrobi Tsukune?
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Domek Tsukune

Post autor: Tsukune »

10/15

Moj plan sie powiodl i to z sukcesem. Otrzepalem rece i podszedlem do przeciwnika. Zaczal cos mowic ale nie dane mo to bylo. Byl zdany teraz na moja łaske i nielaske. Wyczolem ze ktos jest ru jeszcze
-tym razem daruje twoje życie oraz pozostawie twe konczyny nieruszone zaczalem lapiac go szponami rekawicy za gardlo i zaciskajac je lekko przez co powinny rozciac lekko jego skore.
-Nastepnym razem jak sprobujesz sie do mnie wlamac zabije cie wczesniej torturujac. Jak bys cos chcial nastepnym razem masz normalnie przyjsc jak czlowiek. A teraz lez tu grzecznie bo jak sie ruszysz bede o tym wiedzial i polamie tobie kosci. Teraz ide po twojego kumpla oznajmilem i puscilem jego gardlo
-Pamietaj maz tu lezec az nie wroce. Badz grzeczny a nic ci sie nie stanie powtorzyl i poszedl do drugiego ukrywajacego sie goscia. Oczywiscie wykozystujac podstawowa technike czyli kinobari no waza udalem sie do miejsca gdzie ukrywal sie drugi jegomosc a mianowicie drugiego pokoju
-wylaz albo cie zabije wczesniej rozpruwajac twoj brzuch i duszac cie twoimi wlasnymi flakami wycedzilem patrzac sie morderczym wzrokiem w miejsce gdzie znajdowal sie drugi osobnik. Dobrze miec ta umiejetnosc dzieki czemu wiedzialem czy tamten pierwszy osobnik sie przemiesci czy nie. Gdy jednak ta osoba nie chce sie ujawnic podchodze tam i po prostu wyciagam go za wsiaz lub oplatuje pazurami z bezpiecznej odleglosci.

/przepraszam za kiepska jakoscposta ale pisze z tela. Jak jest za malo linijek to po powrocie dodam kilka.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość