Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Główna siedziba sił Shinsengumi, umiejscowiona w samym środku długości muru, jednocześnie strzegąca jedynej istniejącej bramy. Składa się z licznych budynków mieszkalnych dla strażników, stanowią one mniejszość w porównaniu do licznych magazynów, spiżarni, zbrojowni, szpitali, miejsc bożych i wszelkich innych budowli służących jednemu celowi. Samowystarczalności Muru.
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3694
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2148
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Toshiro »

Często bywało tak, że nawet najbardziej dopracowane plany nie wypalały. Godziny, dnie, może nawet miesiące, czy lata spędzane na planowaniu często szlag trafiał. Najczęściej było to ten sam czynnik - ludzie. Tam gdzie byli ludzie, tam zawsze było miejsce na coś nieprzewidzianego. Czy to właśnie nagłe wezwanie, złe samopoczucie, chwila słabości, czy też po prostu moment zawahania. Oczywiście plan, który teraz starała się egzekwować strona Uchiha nie należał do tych najlepiej zaplanowanych, ale jakoś działał. Przynajmniej na razie. W końcu udało im się tak na prawdę bez większego problemu dostać do środka, prawda? To tu, to tam dało się widzieć z piórkami, symbolem przynależności do rebelii. Toshiro jak na razie swoje trzymał schowane w torbie, bo przecież i tak szli razem w grupie. Postanowił, że dopiero gdy wszystko się zacznie ustawi je w jakimś widocznym miejscu, a może w ogóle tego nie zrobi? Taka oczywista identyfikacja również należała do kwestii, które poddawał niemałym wątpliwością. Z drugiej jednak strony oni i tak mieli działać otwarcie, więc nie było tutaj większej różnicy, wiedział przecież kto jest po jego stronie.
Nishiyama nigdy wcześniej nie był na murze. Dlatego kluczowym dla niego była obserwacja otoczenia i zapamiętanie drogi, którą przebywali. Najpierw do samego budynku administracji, a później w środku. Zwracał uwagę na każdy szczegół jaki wpadł mu w oko. Gdzie są drzwi, gdzie okna, jeśli już to jakie. Jakiej szerokości są pomieszczenia lub korytarze, przez które przechodzili i gdzie są wyjścia, gdzie stoją strażnicy, czy chodzą i patrolują przestrzeń, czy jedynie stoją w jednym miejscu pilnując konkretnych punktów. Nie bardzo podobało mu się to, że środek okazał się tak wąski. Co prawda jeśli zdobędą już jakiś teren to trudno będzie ich stamtąd wykurzyć, aczkolwiek jeśli to oni będą musieli atakować, wtedy mogą pojawić się problemy. Poza tym mogli zawsze zostać łatwo złapani w potrzasku z jednej jak i drugiej strony, aby gdy zostaną otoczeni... Cóż. Wtedy może być kiepsko, ale miał nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie.
Głównie pięli się cały czas do góry, budynek był na prawdę sporych rozmiarów, więc trwało to relatywnie długo. Na szczęście parę treningów wytrzymałościowych bardzo tutaj pomogło. Gdyby ktoś o słabej kondycji miał wchodzić po takim ogromnym tworze to Toshiro na prawdę by mu współczuł. W pewnym momencie napotkali inną grupę, przy której czarnooki nie dostrzegł żadnych piórek. Tak w sumie się nad tym zastanawiając to paradując w masce obok przywódczyni, która również posiadała coś podobnego to wcale nie wyglądało aż tak dziwnie jak mogło mu się wydawać. Poza tym widział parę innych osób, które też nie pokazywały swojej twarzy. W każdym razie drugiej grupie przewodził pokaźnych rozmiarów mężczyzna. Rzeczywiście był bardzo podobny do tych Akimichi, których widział w Midori, a przynajmniej rozmiarowo. Poza tym skoro miał pod sobą grupę, to raczej nie był byle kim. Musiał być shinobi, a dołączając do tego poprzednie myśli to musiał należeć do klanu Akimichi. Jak widać na murze rzeczywiście było bardzo dużo ludzi z różnych rodów. Nie będzie łatwo. Pomimo tego, że spotkanie było zupełnie normalne, to przynajmniej dowiedzieli jak zwracać się do swojej przywódczyni w obecności innych, bo wcześniej też nie raczyła ich poinformować o tym jak w razie czego powinni do niej mówić. Poza odrzuconymi zalotami nie wydarzyło się jednak nic ciekawego. Toshiro zastanawiał się, czy Koneko aka Akane też była taką zimną suką, która miała wszystkich w dupie podczas tego gdy pracowała na murze. Być może Shonji leciał tylko i wyłącznie na wygląd. W sumie za bardzo mu się nie dziwił, ponieważ kobieta zdecydowanie nie należała do tych, która chowała swoje wdzięki. Z drugiej strony mógł być po prostu miłym facetem, który traktuje równo wszystkich, bo jakby nie patrzeć - taki się wydawał. Niestety w boju nie dobre zamiary, a umiejętności wygrywają walki.
W każdym razie po krótkiej pogawędce i małym przeciskaniu byli wolni. W końcu trafili do miejsca gdzie można było nieco odetchnąć. Nareszcie trochę więcej przestrzeni. W tamtych korytarzach można było nabawić się klaustrofobii. Kobieta za ladą również miała wetknięte piórko, na murze było na prawdę sporo sprzymierzeńców tej sprawy, nawet więcej niż z początku wydawało się NIshiyamie. Być może nie było aż tak źle jeśli chodzi o organizację? Tylko po prostu ci, którzy odpowiadali za to wszystko mieli problem z przekazaniem im odpowiednich informacji? Ciężko było na ten moment stwierdzić. Ich wędrówka skończyła się w jakimś pokoju z numerem "3". Pozostało im jedynie omówić ewentualną strategię i tak na prawdę czekali jedynie na sygnał. Rzeczywiście rozstawienie i liczebność strażników mogła się tutaj okazać kluczowa. Toshiro już zastanawiał się ilu dobrych ludzi będą musieli zgładzić, aby dostać się tam gdzie chcą. Oby jak najmniej. W końcu jedna i druga strona chce jak najbardziej ograniczyć straty, prawda?
-Propozycja warta rozważenia, aczkolwiek jeśli będziemy biegli po ścianach to będziemy bardziej narażeni na atak z zewnątrz, raczej wątpię, że udałoby nam się dotrzeć zbyt daleko bez wykrycia. Jeśli ktoś nas dostrzeże to będziemy podani jak na tacy. Praktycznie bez żadnej możliwości obrony. Sugeruję pozostawienie tej opcji jedynie jeśli nie będzie innego wyjścia. Naszym priorytetem i tak jest zająć strażników walką, tak jak wcześniej wspominała Koneko.- oznajmił ze spokojem. Czuł jednak jak adrenalina zaczynała działać. Jakby dopiero teraz dochodziło do jego ciała, że jest w samym środku terytorium wroga i niedługo rozpocznie się walka o przetrwanie. Na pewno trzeba było dobrze wykorzystać strukturę budynku.
-Czy wyżej też są tak wąskie korytarze? Jeśli tak to musimy unikać w nich jakiejkolwiek walki.- niby oczywista oczywistość, ale warto było się upewnić, że nikt z nich tego nie planował. -Gdy zajmiemy jakieś pomieszczenie to trzeba będzie je obstawić i stamtąd likwidować nadchodzące cele, dopiero gdy upewnimy się, że jest czysto powinniśmy przesuwać się dalej, aby nie zostać zamkniętymi z jednej i drugiej strony.- dopowiedział jeszcze i odetchnął nieco głośniej. Czy w ogóle jakiekolwiek planowanie miało sens? Czy każdy będzie robił co chciał? Na pewno dużą rolę będzie tutaj odgrywał Ario, ponieważ swoimi marionetkami mógł obstawić wąskie przejścia nie zważając na to, że któraś z nich polegnie, bo przecież były jedynie kukłami. Nawet jeśli ktoś przebije je mieczem to te dalej mogły walczyć, a w razie czego był wspierane owadami Kisuke, czy też w krytycznej sytuacji Toshiro mógłby posłać jedną ze swoich ognistych technik. Dużo zależało też o informacji udzielonych przez Misae. Poza tym nie umknęło mu uwadze, że ich dowódca w końcu zdecydował się prawidłowo zwrócić do Yamanaki. Być może jego wcześniejsze wstawienie się za dziewczyną coś dało?
-A co z drugą? Skąd i dokąd prowadzi?- od razu podłapał temat, ponieważ nie podobało mu się, że wszystko wyglądało tak, jakby mieli wpaść w ogień krzyżowy. W takich sytuacjach nawet najlepsze taktyki zawodzą i trzeba się ratować ucieczką, czy też poddaniem.

Chakra:
  Ukryty tekst
Techniki:
  Ukryty tekst
KP:
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1538
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Misae »


Widać mieli plan i całkiem spora grupa ludzi była w niego zaangażowana - a na pewno większa niż ta garstka zebrana czas pewien temu w tamtej małej mieścinie. Yamanaka się nie odzywała. Nie chciała ani peszyć ani krakać. Czy był to dobry bądź zły plan pokaże czas, nie ma co dawać pałeczki w ręce opaczności, która często lubi śmiać się w twarz. Zwykły, stonowany osąd. Nie dać się wyprowadzić z równowagi, ani dać po sobie poznać, że dzieje się coś złego. Potulnie weszła do wskazanego pomieszczenia - jak pozostała część jej zespołu
-I spacer wąskim korytarzem i wyjście na widok ma swoje wady i zalety. Z jednej strony nie wykorzystają wąskiego przejścia przeciwko nam, jednak z drugiej będziemy jak na widelcu. - chciała dodać coś od siebie do tych rozważań, po czym poruszyła ostatnią istotną kwestię - Czy jest jakakolwiek tarcza bądź zasłona jaką posiadamy? Cokolwiek, co uchroni nas przed ewentualnym frontalnym atakiem?
Ostatnie co zostało Misae to wykonać polecenie Koneko. Nie zamierzała zwlekać. Skoro dziewczyna postanowiła jednak zwracać się do niej prawidłowo po imieniu, to Yamanaka nie miała żadnego powodu do prowadzenia buntu, czy sprzeciwiania się. Zamierzała wykonać swoje zadanie jak najlepiej bo od tego zależało nie tylko jej życie, ale i całej reszty drużyny. Była to winna, skoro sobie ufali. Tak więc złożyła pieczęć w połowę gestu szczura i skupiła się w pełni na skanowaniu zasięgu. Zamierzała poinformować wszystkich prosto i jasno co czuje. Ile sygnatur, gdzie, czy to raczej cywile czy ninja. Proste zdania, treściwe, bez owijania w bawełnę. Jak dojdzie do akcji może nie mieć na to czasu. Jak wszystko się zacznie ruszy ze wszystkimi i będzie starała się informować na bieżąco - z tego powodu w czasie ewentualnego biegu planowała trzymać się z tyłu - najlepiej przed ostatnia - aby był ktoś jeszcze za nią.



  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3694
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Papyrus »

  Ukryty tekst
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2148
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1538
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Misae »


Koneko zainteresowała Misae zdolnościami związanymi z włosami. Czyżby władała podobnym jutsu co Satsu? Warto będzie obserwować. Nigdy wcześniej nie była świadkiem czegoś podobnego. Z uwagą podobnie jak reszta przysłuchiwała się słowom ich dowódcy. Nawet uśmiechnęła się delikatnie kiedy wspomniała o kimś kto pomoże cywilom.
-To dobrze, nie ma co mieszać cywili - przyznała. Im mniej ofiar tym lepiej. W starciu dwóch stron konfliktu gdzie byli ninja osoby bez zdolności władania chakrą, szanse na przeżycie dla kogoś takiego były... równe zeru. Byli zbyt słabi, zbyt wolni. Nie mieli szansy zrobić nic. Taka rzeź byłaby okrutna. Dobrze, że wzięli to pod uwagę by ograniczyć niepotrzebne ofiary.
Szefowa po dywagacjach co do tego w jaki sposób powinni się przemieszczać wreszcie została podjęta decyzja. Czyli biegną na widoku. W tym momencie czuła jeszcze większą presję co do tego aby przekazywać jak najbardziej precyzyjne informacje. Teraz nic innego nie mogło ich osłonić. Nie mieli za bardzo technik defensywnych, to co mogło ich ocalić to szybkość, zwinność i refleks.. no i oczywiście odpowiednio wcześniej zaanonsowane zagrożenie - czyli rola Miśki.
-Tak jest. - skinęła głową pani Uchiha przyjmując jej plan taki jakim zadecydowała, że będzie wyglądał - Jesteśmy szczęśliwie bardzo kolorową grupką - starała się zażartować aby rozluźnić atmosferę. Ostatni raz przed rozpoczęciem akcji. Postanowiła dodać ostatnie. Zupełnie o tym zapomniała, a mogła przypłacić to życiem.
-Gdy skupię się na umiejętnościach sensorycznych moja uwaga będzie poświęcona głównie temu. Byłabym wdzięczna jakby ktoś kątem oka zerknął aby przypadkiem nie wbiegła w coś niebezpiecznego. Będę się trzymać z tyłu. Jestem waszymi oczami, ale ktoś mógłby być ewentualnym trzecim moim - ostatnie czego chciała to przebiec po jakimś szkle, które jeszcze nie daj los by pękło, albo zahaczyła nogą o jakąś dziurę czy cokolwiek innego co przez jej ograniczoną uwagę mogłoby się skończyć kontuzją.
W końcu nadeszła oczekiwana chwila. Wybuch. Koneko nie zwlekała. Jej włosy rozbiły ścianę, a ona sama puściła się biegiem. Yamanaka nie zwlekała. Jak pozostali i ona zrobiła to samo. Złożyła dłoń w połow symbolu szczura aby się upewnić, zaraz po tym jak przepuściła przez ciało chakrę do swoich stóp aby przykleić się do niej i móc biec po powierzchni.
-Około 6 osób, na szczycie. Pomiędzy dwoma kondygnacjami 6-7 osób, oddalenie kilkanaście metrów, dwie osoby biegną w naszą stronę, okrężnie od drugiej strony budynku - zakomunikowała najkonkretniej jak tylko potrafiła. Misae zamierza trzymać się bardziej z tyłu, dobrze jakby z jedna osoba tam z nią była, na pewno nie pójdzie na pierwszą linię. Zamierza komunikować wszystko i w miarę możliwości uważać aby się nie potknąć, upaść czy zostać ofiarą jakiegokolwiek nieszczęścia. Będzie wolałą opuścić pieczęć i z pełni oddać się wykonaniu ewentualnego uniku przed atakiem aniżeli ryzykować zranienie.


  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Toshiro »

~Bang~ Po nitce, do kłębka. Skrupulatnie, powolutku posuwali się cały czas do przodu. Okazało się, że samo dostanie się do miejsca, gdzie miał być Protektor było dużo łatwiejsze niż wydawało się Nishiyamie. Z drugiej strony było sporo osób, które pomogły im dostać się do środka. Kurze pióra. Wyjmować, czy nie wyjmować? Z drugiej strony teraz i tak trzymają się blisko siebie, więc tak na prawdę po co? Wszyscy wiedzieli, że jest po ich stronie, a dzięki temu mógł wprowadzić zamęt w szeregach wroga, nieprawdaż? Przecież to właśnie na tym miała opierać się ich akcja. Na szybkiej, zdecydowanej akcji i jak największych chaosie. Skoro jego sojusznicy wiedzieli, po której jest stronie to dzięki temu mógł to wykorzystać. Tylko... Jak? Jeśli rozpoczną otwartą walkę to na pewno nie wezmą go za swojego, a gdyby tak wtopić się w tłum? Hm. Do przemyślenia. Choć wiele czasu zapewne nie zostało, to na pewno mieli jeszcze chwilę.
Obawy Toshiro się potwierdziły. Z sali protektora było też kolejne wyjście, niestety nie było to też nic czego by się nie spodziewał. Ktoś tak ważny przecież zawsze będzie miał wokół siebie nie dość, że najlepszą straż to jeszcze przecież byli na jego odpowiednio przygotowanym terenie. Szczerze jeśli za pierwszym razem nie udało się przekonać to za drugim razem też pewnie to nie wyjdzie. Zastanawiało go tylko czy skoro ich przeciwnikiem jest Kyuo to czy sama Katsumi pojawi się na polu bitwy. W sumie całkiem mądre posunięcie, wysłać głównie najemników, a gdyby coś nie wyszło to zawsze zachowają większość sił. Z drugiej strony Shinsengumi również nie próżnowało, bo przecież czarnowłosy zdawał sobie sprawę z tego, że oni też rekrutowali, a nawet mógł powiedzieć więcej, na pewno był tam ktoś kogo znał. Miał tylko nadzieję, że nie natknie się przypadkowo na jego trupa.
Wąski korytarze, które aż proszą się o obszarowego katonu, Toshiro nie powiedziałby, że to będzie do końca problem, ponieważ oni też mieli w swoich szeregach kogoś kto czymś takim dysponował. Może to być wada lub zaleta. W zależności od tego jak to wykorzystają, a mężczyzna na pewno nie zamierzał przepuścić odpowiedniej okazji. Następnie informacja o cywilach, którzy mają zostać ewakuowani przez jakiegoś człowieka wewnątrz. Bardzo dobrze. Im mniej możliwych przypadkowych ofiar tym lepiej. Wszystko komentowali zarówno Ario jak i Misae, więc nie widział za bardzo powodu, aby dodać tez swoje trzy grosze do tego wszystkiego. Najwidoczniej ci czarnowłosi tak mieli, ponieważ zarówno on jak i Kisuke milczeli przez dłuższy czas gdy inni mówili. Nie bardzo jednak podobało mu się, że wszyscy tak chętnie przystali na poruszanie się po murze. To prawda, że był to pewnego rodzaju element zaskoczenia, ale gdy zostaną odkrycie to już nie będzie tak przyjemnie. Jak mieli polegać na terenie skoro ten był kompletnie płaski? No chyba, że magicznie mieliby jakieś wgłębienia czy gdzieś się schować. Nishiyama pewnie dostrzegł by takie rzeczy z zewnątrz, ponieważ uważnie lustrował teren.
-Zapewnię Ci wsparcie, Misae.- oznajmił lakonicznie zapewniając, że w razie czego jej pomoże. W końcu była bardzo ważnym elementem ich drużyny, a wtedy Kisuke i Ario będą mogli osłaniać ich swoimi zdolnościami. Oboje opierali się na kontroli, czy to owadów, czy to marionetek, więc musieli skupić się głównie na tym, podczas gdy Toshiro miał taki komfort, że nie musiał cały czas skupiać się na kontroli u niego techniki były dużo bardziej dynamiczne i pozwalały na więcej swobody w poruszaniu się i rozdysponowywaniu swojej uwagi.
Wtem nastąpił wybuch. Konkretny. Choć nie dało się go poczuć w tym pomieszczeniu to na pewno dało się powiedzieć, że był ogromny. Chociażby po tym, że był tak dobrze słyszalny z takiej odległości. Nie było żadnych wątpliwości, że jest to sygnał do natarcia. Zaczęło się, jak słusznie zauważył Aburame. Zaczęło się i to w jakim stylu! Chwilę po tym otrzymali informację ile dokładnie potencjalnych przeciwników może czekać ich po drodze. Mieli przewagę liczebną, ale z tego co mówiła białowłosa to dwójka odłączyła się od nich i zaczęła ich jakoś okrążać. A oni? No cóż. Nie pozostało nic innego jak ruszyć. Wyrwa w ścianie zrobiona i do przodu. Kobieta zaprezentowała swoje umiejętności, które rzeczywiście były niczego sobie w końcu potrafiły zrobić dziurę w tak konkretnej ścianie.
-Ruszajmy.- zachęcił dziewczynę, a jego oczy momentalnie zmieniły barwę na szkarłatną i w tęczówkach pojawiły się czarne łzy. Momentalnie jego percepcja bardzo polepszyła się dzięki czemu dużo lepiej był w stanie obserwować otoczenie w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia. Zerknął jeszcze przez wyrwę w dół i na boki, aby ocenić sytuację i zobaczyć czy ktoś nie mierzy już w ich kierunku. W sumie ci, którzy byli na dole nie mogli stwierdzić, czy byli wrogami, czy przyjaciółmi, równie dobrze walka mogła wybuchnąć w środku, a teraz gnali, aby pomóc protektorowi, prawda? No nie prawda, ale tak to mogło wyglądać z perspektywy tych na dole. Skupił chakrę w stopach i już po chwili biegł wraz z resztą, a jednak troszkę za nimi, bliżej Misae, tak, aby ta mogła im mówić skąd nadejdzie zagrożenie. On sam wyszukiwał jakiejkolwiek chakry na ich drodze czy też czegokolwiek innego co mogło się wydawać dziwne. Oczywiście w razie dostrzeżenia jakiejkolwiek iluzji czy też innej sztuczki od razu informuje pozostałych o zagrożeniu. W odpowiednich warunkach stara się zlokalizować źródło i podjąć wobec niego odpowiednie kroki, a gdyby się nie dało to po prostu rzuca kai na najbliższą osobę, czyli zapewne Misae.

Chakra:
  Ukryty tekst
Techniki:
  Ukryty tekst
KP:
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3694
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Papyrus »

  Ukryty tekst
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2148
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1538
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Misae »


Posłała drobny uśmiech do Toshio gdy ten zaoferował się jej pomóc. Dobrze. Dodatkowa para patrzałek jak znalazł. Dostrzegła jeszcze tylko szkarłatny błysk w jego oczach. Wiedziała, że teraz wszystko się zaczyna. Nie ma odwrotu. Nie czas na wątpliwości. Jeśli działać, to teraz.
Dwa zlokalizowane wcześniej źródla chakry pojawiły się przed nimi. Ich twarze częściowo skryte były dziwnymi maskami. Misae zmarszczyła brwi. Jeden od razu przeszedł do ofensywy. Złożył tylko jedną pieczęć, a z wieży zaczęły wyrastać pnącza oplatające Kisuke. Yamanaka syknęła pod nosem. Nie spodziewała się tak szybkiej reakcji ze strony strażników. Pojawili się i od razu przeszli do ataku. Byli w mniejszości, musieli działać.
Bardziej od nadnaturalnych pnączy nic nie robiących sobie z kamiennej budowy wiezy, niebezpieczny był ten gadatliwy ninja. Jakim cudem ten białooki rozpoznał w Ario lalkarza? Mógł być nim ktokolwiek z nich. Musiał coś wiedzieć, mieć jakąś umiejętność. Jaką? Niestety nie było czasu aby się nad tym zastanawiać. Każdy miał zadanie i trzeba było się go trzymać, bo zaraz wszyscy umrą przez taką samowolkę.
-Do okna zbliża się kolejna osoba! Szybko! - zaanonsowała, a ostatnie słowo doda gdy kolejny napastnik będzie już coraz bliżej. Nie wiedziała jak, ale musieli zareagować. Zwłaszcza, że została wytyczona osoba do tego aby unieszkodliwić osobę zbliżającą się do okna. Ona miała tylko informować i ubezpieczeć. Niestety doszli do tego momentu, że musiała zareagować. Dwie osoby miały ograniczone możliwości bojowe. Był jeszcze Ario i Toshiro. Ario musiał kontrolować lalki i nie wiedziała jak on sobie daje radę ogarnianiem tylu bodźców na raz. No i Tanaka. Walka w zwaciu lub katon.
To w tym momencie katon miał stać się ich problemem. Mężczyzna składał pieczęcie a ciało Misae niemal samo wykonało niewielki sus (jeżeli będzie on konieczny) na tyle aby białooki był w zasięgu. Nie chciała aby spopielił wszystko. Zamierzała złożyć dłonie w charakterystyczny gest i kazać mężczyźnie od razu się obrócić. Jeśli będzie miałą bardzo dużo szczęścia złapie go w momencie wypluwania ognistej kuli? Czy czegokolwiek innego i każe od razu zwrócić się twarzą do mężczyzny który posługiwał się pnączami aby z bliska spopielił kolegę. Jeżeli będzie miała nieco mniej szczęścia i przerwie mu jutsu to po prostu rozkaże aby mężczyzna dobył broń i rzucił się na kompana. Tak rozproszeni powinni mieć problem z uniknięciem towarzyszy Yamanaki. Jakby nie było chce ich na siebie naszczuć. Oczywiście będzie uważała aby nie pochwycić jakiegoś ze swoich kompanów. Jeżeli sytuacja będzie beznadziejna będzie wykonywać unik. Taki jaki będzie potrzebny. Odskok. Sus w bok. Ku górze. Cokolwiek. Cały czas pamiętając o operowaniu chakrą. Jeżeli mężczyzna spełni jej rozkaz i zabije towarzysza - ma dokonać tego samego ze sobą, chyba, że inni go już dopadną. Dopiero gdy będą w miarę chociaż unieszkodliwieni kunoichi puści pieczęć i ponownie zacznie skanować otoczenie. Co z tego wyjdzie? Czas i towarzysze pokażą. Jest szansa, że oceni, że znajduje się zbyt daleko by wykonać atak i pochwycić mężczyznę przez wystrzeleniem ognistego jutsu. Wtedy zaniecha swojego działania, odskoczy gdzieś na tył i będzie kontrolować sytuację z dalszej odległości co chwilę skanując otoczenie i będąc gotową do ucieczki/unikania ataków.



  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Toshiro »

Uśmiech dziewczyny oczywiście został dostrzeżony, ale sam Toshiro nie miał za bardzo jak odpowiedzieć ekspresją swojej twarzy, ponieważ ta była zakryta. W każdym razie sam mężczyzna i tak docenił gest. Docenił wiele rzeczy, która ta dla niego zrobiła nie robiąc nic. Paradoks? Może, aczkolwiek jeśli się nad tym zastanowić to jak najbardziej miało to sens. Rzeczywiście wszyscy byli daleko od ulgi. Na ten moment presja uderzyła w nich dużo mocniej niż wcześniej. Z drugiej strony - z tego przecież żyli, z walki i zabijania, a za chwilę mieli udowodnić swoją przydatność. Umiejętności Yamanaki były na prawdę bardzo przydatne, dawały bardzo dużo na polu walki. Czasem żałował, że sam takich nie miał, tym bardziej, że raczej nie dało się ich od tak nauczyć. Podczas swoich podróży na pewno czułby się dużo bezpieczniej mając obok siebie kogoś takiego, ale cóż. Nie zawsze dostawało się wszystko czego się chciało, prawda?[/akap]
Informacje, które podawała Koneko nieco go zadziwiły. Na samej górze byli Grandmasterzy, w porządku, w takim razie kto zajmował się rozmową z protektorem? Czyżby mieli w swoich szeregach tak wysoko postawionych ludzi? Być może właśnie trwało przekonywanie protektora. Tak na prawdę kto ich tam wiedział. Teraz zdecydowanie też nie był odpowiedni czas, aby się nad takimi rzeczami zastanawiać. Trzeba było się skupić. Obserwować otoczenie. Wypatrywać zagrożeń. Te przez chwilę się nie pojawiły. W końcu nadeszły. Na pierwszy ogień poszła dwójka mężczyzn. Na szczęście dla moralności Toshiro na mur trafiali zazwyczaj ludzie bez rodzin albo tacy, którzy ją porzucili. Nie było za bardzo obaw, że kogoś osieroci albo pozbawi synów. Można było iść na całość. W imię lepszego jutra! Czy coś. Szkoda, że pewnie większość ludzi po stronie Uchiha, która tutaj zginie ma coś do stracenia. Mimo tego każdy z nich zdecydował się na to, aby się tutaj pojawić. Nie było ich aż tak wielu, ale na szczęście ludzie wewnątrz popierali ich rację i przez to liczby się zwiększały. Toshiro zastanawiało jedynie dlaczego tamta drużyna o nic ich nie zapytała? Skąd mieli pewność, że są wrogami? Być może gnali na pomoc komuś na górze? Albo lepiej, nawet samemu protektorowi? Dziwne rzeczy się tutaj działy, na prawdę, ale trzeba było działać i ubezpieczać innych albo po prostu iść na całość i zacząć siać wokół pożogę? To zależy. Oczywiście od tego co zrobią jego kompani.
Najpierw szybkie rozeznanie w sytuacji. Ario wysłał swoje marionetki w dwa różne miejsca, Koneko ruszyła do ataku i Kisuke zapewne też zaraz to zrobi. Zerknął w kierunku Misae, a ta trzymała już charakterystyczną pieczęć swego klanu. Doskonale wiedział co się święci, więc nie zamierzał za bardzo wychodzić przed szereg i tracić nie wiadomo ile chakry skoro można to było załatwić dużo mniejszym nakładem. Przejechanie wzrokiem po wszystkich trwał dosłownie ułamek sekundy dlatego w pierwszym momencie ruszył w lewo, po łuku nieco się cofając, ale jednocześnie skracając dystans, robiąc miejsce Misae do wycelowania i powoli starając się zwiększyć obejmowany przez nich teren.
-Weźcie prawą.- rzucił lakonicznie będąc już na pełnych obrotach. Nishiyama czekał na odpowiedni moment. Widząc co robi Misae i gnającą kukiełkę Ario, przygotował się do złożenia jednej pieczęci i wypuszczenia swojej techniki gdy atak się nie powiedzie lub ktoś zrobi unik. Dopiero wtedy wkraczał Toshiro wraz ze swym ognistym strumieniem wycelowanym w narażoną przez ucieczkę lub odskok jednostkę. Nie była to jego najsilniejsza technika, ponieważ chciał oszczędzać siły, jednak bezpośrednie trafienie mogło zakończyć się śmiercią, a w gorszym przypadku poważną raną. No i oczywiście nie chciał rozwalić przy okazji marionetki pacynkarza. Wiadomym, że bardziej celował w kogoś kto będzie bliżej niego, czyli wroga bardziej po lewej. Miał nadzieję, że Aburame lub Koneko zajmą się prawą stroną odczytując jego zamiary i zamykając ich oponentów w kleszcze. Jeśli nie musiał to oczywiście nie marnował chakry i gdyby jakiś cel mocno oberwał i nie miałby raczej możliwości uniku to Toshiro sięgnąłby do kabury i wyciągnął dwie gwiazdki, a następnie rzuci nimi w kluczowe punkty, które będą odsłonięte. Jeśli lepiej w głowę, to w głowę, jeśli lepiej okolice szyi, to okolice szyi. Wystawione udo? No to w udo. Gość znów składa pieczęci? No to w takim razie po łapskach! Wszystko w zależności od tego jak potoczy się walka.
Nie miał pojęcia czy zaraz ktoś jeszcze nie wyłoni się zza rogu czy innej strony, ale tutaj liczył na Misae. Wcześniej rzeczywiście mówiła o dwóch osobnikach, które obrały inną ścieżkę, a reszta była ponoć w środku. Raczej nikt nie był na tyle mały żeby przecisnąć się przez te okna, ale co stało na przeszkodzie żeby zrobić dokładnie to co oni? Nie spodziewał się jak na razie za bardzo przeciwników od pleców czy też Czarnowłosy miał jakieś takie przeczucie, że jeśli zaraz nie dostaną się do środka to może być kiepsko. Oby się mylił. W razie ataków oczywiście odskakuje lub unika najprędzej jak potrafi starając unikać się walki w zwarciu. W skrajnych przypadkach gdzie ktoś zbliżyłby się do niego zbyt blisko będzie ratować się odpowiednią iluzją i zaraz po tym odskakiwał od razu, w którykolwiek z boków wydawałby się bezpieczniejszy. W przypadku dostrzeżenia wrzucenia kogoś z sojuszników albo jego samego w iluzje najpierw o tym powiadamia, a dopiero potem zaczyna uwalnianie przez Kai.

Chakra:
  Ukryty tekst
Techniki:
  Ukryty tekst
KP:
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Siedziba władzy [administracja + sala Protektora]

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Zablokowany

Wróć do „Shi no gēto”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości