Karczma "Ō no Shi"

Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

Nie protestował gdy nieco zmodyfikowała jego zamówienie - w końcu ona za nie płaciła, a prawdopodobnie na jej decyzję miało wpływ to co powiedział, wspominając o swojej mamie. Sam dość szybko wybrał krzesło, dlatego z pewną też uwagą przyglądał się jak Masako uważnie taksuje siedzisko, najpewniej sprawdzając czy jest solidne. W jego mniemaniu, powinno utrzymać jej ciężar, aż taka gruba to nie była.
- Ja się na pewno wybiorę, jak nie z rodzicami to nawet i sam - głośni przyrzekł, niedostrzegalnie też tupiąc nogą, którą ledwo sięgał z krzesła do podłogi. Jego również ciekawiło to miejsce. Także słyszał ciekawe historie, między innymi taką żee podobno ich sąsiedzi - Gazo, stamtąd pochodzili. Zastanawiało go bardzo, co jeszcze ta konstrukcja może skrywać. Niemniej musiało to jeszcze poczekać zanim nie urośnie w siłę - on sam wiedział że jest tam wyjątkowo niebezpiecznie.
- Nie szkodzi, za darmoche zjem wszystko! Nooo, prawie... - dość szybko się zreflektował, bo jednak były pewne rzeczy, których za nic by nie przełknął. - Często tu przychodzisz? - z grzeczności jeszcze dopytał, przyglądając się innym obecnym w karczmie gościom, którzy zdecydowanie na cywili nie wyglądali. Przypasana u boku broń, groźne miny i postawne sylwetki robiły na takim młodziku zdecydowanie wrażenie.
Gdy usłyszał, że niecałe dwa miesiące temu pod Masako załamały się deski w wyniku czego wleciała do piwniczki, otworzył szeroko buzie w wielkim zdziwieniu, odruchowo lustrując wokół swojego krzesła podłogę, czy aby i jego nie miało spotkać coś podobnego. - Łał, dobrze że na kapustę a nie na jakieś skrzynki lub butelki, miałabyś niezłego guza - ze znawstwem stwierdził co mogło sugerować, że niejednego guza w swoim życiu już nabił. - Koseki... Koseki... To raczej nie są nasi sąsiedzi, prawda? - spytał, lekko mrużąc jedno oko, czy aby na pewno zgadł. Kilka klanów znał, Gazo, Senju, Akimichi... Ale wspomnianego przez Masako rodu, na jego liście nie było.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

Dzisiejszy dzień był dla niego obfitujący w porcję nowych informacji. Nie tylko doświadczył nowych technik genjutsu, ale także dowiedział się co nieco o życiorysie starszej kuzynki, a takżę poznał nowy, fascynujący klan. Co więcej, nawet imię jednego z ich przedstawiciela. Przy tej okazji co nieco dowiedział się także o ich możliwościach.
- Niesamowite... Kryształy są chyba drogie? To pewnie baaaardzo bogaty klan - pokiwał głową ze zrozumieniem, zastanawiając się czy też tworzą kryształowe domy. A może nie ograniczają się tylko do domów - tworzą prawdziwe pałace? Chciałby to kiedyś zobaczyć...
- Karmazynowe Szczyty.. Nigdy tam jeszcze nie byłem. Właściwie nigdy jeszcze nie opuściłem granic Sogen. Nawet poza murami Kōtei bywam rzadko. Aleee nie zawsze tak będzie! - głośno oznajmił, pokazując swojej rozmówczyni swoją wielką ciekawość świata. Nie bał się wyzwań, baaa, wręcz jakby sam ich szukał. A podróże niewątpliwie się do tego również mogły zaliczać.
- Rodzice wspólnie uważają, że przejawiam duży talent do genjutsu, ale chyba bardziej podoba mi się Seido... no i ciekawe jest fuinjutsu... Sam jeszcze do końca nie wiem. Shinobi może powinien być wszechstronny? - spytał, przenosząc spojrzenie pełne oczekiwań co do opinii starszej przedstawicielki swojego klanu. Masako-san mogła się pochwalić większym doświadczeniem, więc również i wiedzą. A na to składały się też własne przemyślenia. Sama podczas treningu wyjawiła również to w czym sama się specjalizowała. Czy jednak tylko to potrafiła? Oj wątpił.
- O, Idzieee jedzenie - nachylajac się mocniej nad stołem, cicho szepnął, uprzedzajac że za nią zaraz pojawi się Pan Keizo niosący dwie parujące półmiski na jednej tacy. Za nią podążała młodsza dziewczyna, gdzieś na oko w wieku Masako. Niosła dwa kubeczki i dzbanek wody. W tym też momencie poczuł, jak bardzo mu burczy w brzuchu. Prawdopodobnie też, siedząca z nim brunetka mogła także to usłyszeć.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

Jedzenie otrzymali zgodnie z złożonym zamówieniem. Dzbanek wody, dwa kubki i dwa parujące półmiski ramen z dodatkiem pikantnej wołowiny. Zanim jednak spróbował, kątem oka zerknął jak Masako się za to zabrała. Podobno miało być pikantne, tak więc efekt działania przypraw wolał najpierw sprawdzić na nowej znajomej. Co prawda jego porcja miała być słabiej doprawiona od pierwotnego zamówienia dziewczyny, jednak mimo to...
- Itadakimasu... I jaaaak? - spytał ciekaw pierwszego wrażenia, a żeby nie pozostać tylko biernym obserwatorem, sam chwycił za pałeczki, złąpał za kawałek wołowiny po czym zręcznie wpakował kawałek do buzi.
- Mmmmmaaaa, dobre... i ha ha, ostre! - stwierdził z pełnymi ustami, dość szybko chwytając za swoją szklankę napełnioną wcześniej wodą przez Masako. - Ach...! Twoje to musi być dopiero - rzekł z podziwem po wypiciu na szybko kilku haustów wody.

Masako w tym czasie nie była skupiona tylko na posiłku. Jego pytanie musiało być dość ciekawe, bo najwyraźniej kobieta próbowała znaleźć na to jakieś racjonalne wytłumaczenie. I rzeczywiście, gdy się nim podzieliła, tak to zabrzmiało.
- Aha... To trochę słabo.. Chociaż... Dość łatwo dokonać wymiany na pieniądze a potem dać w nogę! Ha ha ha - zaśmiał się głośno z własnego żartu, doceniając przy okazji to że jednak członkowie tego klanu nie powinni mieć trudności z wzbogaceniem się. Wystarczyło tylko naiwniaków poszukać nie co dalej poza granicami własnego regionu... - Będę pamiętać, żeby w takiej formie nie przyjmować zapłaty! - dopowiedział, by po chwili przerwać pogawędkę. Złapał za brzeg miski by wypić trochę rosołu.
- Na pewno Masako-san. Jak będę tyle trenował z Tobą to raz dwa się nauczę tego co Ty! - stwierdził szczerząc się od ucha do ucha. Kobieta podzieliła się z nim również pewną refleksją, która miała głębszy sens. Już kiedyś słyszał coś podobnego z ust taty, że jeżeli będzie się na wszystkim znał po trochu, to tak na prawdę na niczym nie będzie się znał dobrze. Na to wspomnienie, aż westchnął.
- A więc może i rzeczywiście niech będzie to genjutsu... Chyba nie ma wielu osób się w tym specjalizujących... Mam wrażenie, że najczęściej do walki używają wszyscy miecza - dopowiedział już ciszej, kąem oka ponownie zerkając na salę, gdzie paru potężnie zbudowanych gości, coś u swojego boku zazwyczaj miało. - Strzelanie z łuku też jest chyba nieczęsto spotykane... dobrze uzupełnia się to z technikami iluzji? - spytał, nim pochłonął kolejny kawałek wołowiny.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

Sam również parsknął, choć jak się głębiej nad tym zastanowił, to wcale nie było to śmieszne. Niestety, ale ninja dość wcześnie umierali - to nie było tajemnicą nawet dla kogoś w jego wieku. Przyczyny tego były różne - trucizny, zabójstwa, pojedynki, wojny, nieszczęśliwe wypadki. Choć podobny los, nie oszczędzał także zwykłych cywili. Mimo, że był dzieckiem, wiedział i rozumiem co się wydarzyło w Kami no Hikage - wbrew pozorom, nie było to tak daleko stąd...
- Na pewno to się nie stanie Masako-san. Z Twoich opowiadań wynika, że już nie raz, nie dwa stawiałaś czoła niebezpieczeństwom i wychodziłaś z tego obronną ręką. Jesteś bardzo silna! - przepowiedział z bardzo silnym przekonaniem. Temat na chwilę powrócił jeszcze do sprawy klanu Koseki i ich niesamowitych zdolności. Masako zapewniła, że jeżeli spotka swojego znajomego, to go o to spyta. Zdecydowania ta sprawa ją zaciekawiła. Jego także.
- Pewnie masz rację. Ale zawsze trafią się tacy, co nie będą wiedzieli. Gdyby mi dzisiaj rano zaproponowali jako wynagrodzenie kryszształy to nabrałbym pełne kieszenie - szeroko się wyszczerzył przy tym wyznaniu, klepiąc dłońmi po kieszeniach, które w rzeczywistości zazwyczaj były puste. Nie śmierdział pieniądzem. Dlatego też tym mocniej doceniał gest Masako zafundowania młodszemu kuzynowi, darmowego posiłku.
- Ranmaru... Ranmaru... Ech, też o nich nie słyszałem... To klan z Karmazynowych Szczytów? - spytał wchodząc na chwilę w słowo w trakcie wypowiedzi Masako-san. Zaraz jednak po tym wysłuchał wszystkiego co zechciała na ich temat wyjawić.
- Ojeju... Ale chyba nie mogą widzieć przez ściany i drzewa? Jeżeli tak... To w ich klanie pewnie pełno zboczeńców podglądających kobiety... - stwierdził z lekko otwartymi oczami, spoglądając mimowolnie na Masako, która jako kobieta, zapewne byłaby narażona na podobne haniebne czyny z ich strony. Pomijając ten jeden aspekt, sprawa pojedynku z takim przeciwnikiem wydawała się dla młodzika z góry przegrana. Przecież wystarczyło tylko użyć jakieś techniki o dużym zasięgu i mogli dosięgnąć swoją ofiarę nim ta się czegokolwiek zaczęła spodziewać!
- A myślałem że to nasze oczy są wyjątkowe... Hum... Rodzice mi nie chcą nawet powiedzieć jak przebudzić swojego sharingana, mówią że dowiem się sam w odpowiednim czasie. Może ty zdradzisz jak to zrobić? - spytał z pewną nadzieją. Uważał że powinien posiadać taką wiedzę, jeżeli miał stać się silniejszy. I miał się skutecznie bronić. Nie wiedząc jakie w pełni posiada możliwości, nie mógł efektownie walczyć. Sharingan były kolejnym krokiem, stanowiącym ułatwieniem!
- Miecze... łuki... łańcuchy... No to nie ma co, ja będę używał shurikenów i kunaiów! - zapowiedział, dla podniesienia powagi tego wyrażenia, unosząc do góry dwoje pałeczek, spod których do ramenu z pluskiem wpadł ostatni kawałek wołowiny. Już od paru chwil czuł się syty i teraz bardziej bawił się jedzeniem niż nim posilał. W tym samym czasie, pałeczki Masako-san pękły. Przyglądając się jej, nie umknęła mu nieco jej zmiana nastawienia. Nie chciał jednak o to dopytywać, bo to by ponownie spowodowała, że posmutniałaby.
- Będę się starał mieć swojego asa w rękawie... Albo w kaburze, he he
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

W czasie gdy on sam dopiero kończył spożywać swoją porcję, to Masako już najedzona, wygodnie odchylała się w krześle. Miała czas by spokojnie wysłuchać to co powiedział, o co zapytał i czas by się nad odpowiedzią zastanowić. Gdy pałaszował więc ostatni kawałek wędliny, a potem dopijał rosół, nie mógł zauważyć kolejnej oznaki zaniepokojenia u kobiety. Zwyczajnie wtedy na nią nie spoglądał. Choć uważnie słuchał.
- Bardzo silne emocje... Wywołane zagrożeniem życia - te słowa wyjątkowo zapadły mu w pamięci. Wraz z nimi pojawiło się wyjaśnienie, dlaczego sami rodzice nie raczyli mu tych spraw wyjaśnić. Czy nie chcieli go przerazić? A możę obawiali się, że sam będzie szukał problemów chcąc przyspieszyć cały proces? Nie wiedział, choć rozumiał ską mogła pojawiać się u nich obawa.
- Czy... Zagrożenie życia to jedyny sposób, aby go przebudzić? - cicho spytał. Było to poważne pytanie, które z drugiej strony kolidowało z tym jak rękawem wytarł brodę, na której ostał się krótki, niezjedzony makaron.
W ciszy i w skupieniu wysłuchał całej opowieści. Masako-san postanowiła się podzielić swoimi przeżyciami - teraz był w stanie pojąć z czego wynikało jej wcześniejsze zachowanie. Sam pewnie odczuwałby podobne obawy. I w gruncie rzeczy, posmutniał wiedząc z czym musiało wiązać się zyskanie większej siły. Niewiele w takim momence brakowało, by zginąć. Masako była tego żywym - wciąż, dowodem.
- To wszystko jest dużo poważniejsze... Niż sądziłem. Ale dziękuje, że mi to powiedziałaś. Teraz rozumiem... postawę moich rodziców - stwierdził, po czym sam odchylił się na krześle. Dłonie położył na brzuchu i mimowolnie, ale jednak się uśmiechnął. - Nie podziękowałem jeszcze za posiłek, na prawdę mi smakowało. Następnym razem ja Cię gdzieś zabiorę... No jeżeli oczywiście... zechcesz Masako-san - szybko się poprawił, uznając że jednak za dużo sobie pozwalał, zwracając się tak do dorosłej osoby. Dość krótko ją znał - wydawała mu się ponad takie niesnaski. Szybko złapał za swoją szklankę i dopił resztę, chcąc ukryć swoje zakłopotanie.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Azuma »

Dzisiejszy dzień mógł uznać za szczególnie udany. Nie tylko poznał bliżej swoją dalszą kuzynkę, ale także zaznajomił się mniej więcej z nowymi technikami, a także poznał sekret przebudzenia sharingana. Niewątpliwie to ostatnie było najcenniejszą lekcją dzisiejszego dnia, choć i pozostałe nie powinny być przez niego ignorowane.
- Blee, to chyba wolę sytuację zagrożenia życiaaa - lekko stwierdził, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że wizja bliskości z dziewczyną była aż nazbyt przerażająca. Biorąc pod uwagę jego młody wiek, rzeczywiście dziewczyny niekoniecznie musiały się znajdować w kręgu jego zainteresowania.
Dość też szybko się okazało, że dużo trudniej może być mu dane odwdzięczenie się za posiłek, gdyż Masako-san stołowała się tu za darmo. Udzielona wcześniej przez nią pomoc dla karczmarza do tej pory jak widać nie została przez niego uznana za wynagrodzoną. Sam nigdy nie brał pod uwagę tego, że podjęta przez niego nowa droga życiowa, można być w taki sposób uhonorowywana.
- Hmmm... To może ja powinienem zainteresować się pomocą dla właściciela sklepu z sprzętem dla ninja. Nie musiałbym wydawać fortuny na uzbrojenie, ha ha - jak pomyślał tak i głośno stwierdził, wyraźnie zadowolony z swojego żartu, który w gruncie rzeczy wcale nim nie musiał być. Jeżeli coś by dla właściciela uczynił nad wyraz pomocnego, kto wie może i w taki sposób mógłby odbierać nagrodę!
- W takim razie się na prawdę cieszę, że mogłem pomóc. I że jesteśmy kwita! Nie lubię dłuuuugów - wyraźnie stwierdził, nieznacznie równocześnie grymasząc buzią. Stanowiło to swoiste potwierdzenie dla takiego twierdzenia!
Sielanka, która w karczmie trwała w najlepsze musiała w koncu się skończyć. Pora robiła się co raz późniejsza, jadło w brzuszku co raz mocniej zawiązywało się w sadełko, a kubki stały już osuszone do dna. Masako-san pierwsza zakomenderowała chęć ukrócenia tego samopasu, na co on sam także wstał z miejsca. Na sekundę się wystraszył, bo zastanawiał się jak wciśnie w siebie kolację, skoro przed chwilą zjadł tyle. - Oj mama mi nagada... - przestrzegało go sumienie, co też próbował stłamsić, wysłuchując starszej kuzynki.
- Lepiej na jutro, z świeżą głową nauka przychodzi dużo łatwiej - potwierdził kiwajac z własnej autopsji, szeroko się uśmiechając usłyszawszy że Masako cieszy się z ich nowej znajomości - Ja również Masako-san. Wiele mnie dzisiaj nauczyłaś - wyjawił, co zapewne od razu powiążała z wyjawieniem tajemnicy przebudzenia sharingana.
- To do rychłego zobaczenia, może będę mógł znowu pomóc, pa! - zawołał na odchodne, po czym sam popędził w stronę domu. Najedzony, z nową wiedzą, miał o czym myśleć w drodze powrotnej.

[z/t] - Posiadłość rodzinna Azumy
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Tsukune »

-Nie masz co przepraszać. Po prostu zbyt martwisz się o tego chłopaka i dlatego. W normalnych okolicznościach zapewne byś o tym pomyślał. Albo to po prostu taka moja wada spowodowana przez bycie artystą że zazwyczaj staram się na wszystko patrzeć z perspektywy innej osoby? To też może mieć z tym jakiś związek.Zaproponowałem by rozdzielić tą pieczęć też po to aby ludzie ze szkoły Ryu mogli mieć pewność że to on. Przy okazji po jej przepołowieniu sądzę że wartoby też naznaczyć w jakiś sposób te połówki. Wiesz w razie gdyby ktoś chciał stworzyć podobną połowę jako falsyfikat...Wiem. podzielimy ją na 3 części. Dwie będę miał ja. Jedną z nich dam szkole Ryo a drugą dopiero jak udamy się odzyskać chłopaka. Wtedy nie będzie jak podrobić tej pieczęci. Ale tutaj decyzje pozostawię tobie. stwierdziłem i po tym jak usłyszałem jak się przedstawił w szpitalu udałem się poszukać odpowiedniego nosidełka jakie miał Ono. Co prawda trochę mi to zajęło ale zdobyłem potrzebne materiały jak i znalazłem osobę która podjęła się tego zadania. Okazało się że zostanie mi nawet jeszcze parę ryo z tego co mi dał Ono. W zależności jak dobrze będzie zrobione to nosidełko zapewne dodam trochę ryo facetowi za dobrą pracę.

Jedna sprawa z głowy. Teraz pozostało to trudniejsze zadanie. Mianowicie znalezienie mamki dla "wnuczka" samuraja. Nogi poniosły mnie w stronę baru w którym przebywałem już kilka razy.
-W tym lokalu chyba nic się nigdy nie dzieje. Może to i dobrze pomyślałem gdy wszedłem do środka i rozejrzałem się po pomieszczeniu. Uśmiechnąłem się tylko gdy podeszła do mnie Mariko
-Jak zwykle problemy. Jednak wiem jak to tutaj działa. Więc opowiem tobie o co chodzi w drodze i przy stoliku powiedziałem bo tylko gdy obsługiwała gości mogła spokojnie porozmawiać. W końcu w ten sposób starała się też "naciągnąć" klienta na kolejny napitek albo coś podobnego.
-Tak jak ostatnio potrzebowałbym twoich informacji albo nawet pomocy...ale prosząc ciebie o pomoc musiałabyś porozmawiać ze swoim chłopakiem. zacząłem idąc w stronę jednego ze stolików znajdujących się gdzieś przy ścianie z dala od ludzi. Oczywiście udałem się w tamtą stronę tak jakby to Mariko wskazała mi ten stolik.
-Poproszę jak zawsze kieliszek wina i miskę ryżu z mięsem w sosie podałem swoje zamówienie aby nie wyszło że nic nie zamówię. Było to z jednej strony dla pozoru z drugiej aby nie wkurzyć szefa. Kiwnąłem głową Mariko by wiedziała że resztę powiem jak przyniesie posiłek. W końcu nie wolno mi zatrzymywać jej podczas pracy. Spokojnie poczekałem na swoje zamówienie i gdy mi je przynosiła i stawiała na stoli kontynuowałem swoją wcześniejszą wypowiedz
-Zostałem poproszony by znaleźć dla pewnego dzieciaka mamkę. Jeżeli jakieś znasz to przydałoby mi się o nich informacja...zapewne już rozumiesz czemu gdybym chciał twojej pomocy musiałabyś porozmawiać ze swoim chłopakiem prawda? Niestety nie mogę wdać się w większe szczegóły. I szczerze mówiąc wolałbym Ciebie w tą sprawę nie wplątywać. Jeżeli znasz jakieś mamki to napisz mi ich adresy przy wystawianiu rachunku. A teraz smacznego przed powiedzeniem ostatniego zdania puściłem przyjacielskie oczko do Mariki. Następnie podziękowałem za posiłek który zacząłem jeść. W sumie byłem trochę głodny więc to nic nadzwyczajnego że zamówiłem sobie jakiś posiłek.
0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Kakita Asagi »

- Ogasawara Ono
- Mowa Mariko
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Tsukune »

Po tym jak dotarłem na swoje miejsce i zamówiłem to co chciałem okazało się że szef chyba zgodził się aby Mariko mogła ze mną chwilę porozmawiać. Wiec gdy usiadła spokojnie na swój sposób powiedziałem co się stało.
-Takie moje szczęście jak widać odparłem na stwierdzenie że się nieźle wpakowałem. Nigdy się sam o takie atrakcje nie prosiłem. Jakoś tak mam te swoje pechowe szczęście że takie atrakcje same mnie znajdują. Gdy usłyszałem kolejną wypowiedź Mariko że nie jestem pierwszy kto pyta o mamki zmrużyłem lekko oczy
-Muszę wiec przypuszczać że nadal znajdują się w wiosce. To źle wróży. Zauważyłaś może jakiego koloru były lotki na strzałach? Albo same strzały? Jednak samo to że ktoś już o to pytał znaczy że są tutaj. powiedziałem część bardziej do siebie. Pytania zaś zadałem normalnie zwracając się do Mariko. Oczywiście mówiłem te pytania w taki sposób by wiedziała że nie musi zbytnio się wysilać aby sobie to przypomnieć. Od coś w stylu "jak pamiętasz to super. Jak nie to nic wielkiego się nie stało". Z rozmyślań nad tym co w takim wypadku zrobić wyciągnęły mnie kolejne słowa dziewczyny.
-Wpakowałem się w to pomagając komuś...jak w większości przypadków. Zgaduję że w takim razie twój szef raczej jej adresu temu człowiekowi nie dał prawda? zapytałem po czym sięgnąłem po swój futerał. Otworzyłem go, wyciągnąłem zeszycik i ołówek. Wyrwałem starannie czystą kartkę i razem z przyrządem do pisania podsunąłem je do Mariko
-Chciałbym abyś napisała coś w stylu "polecenia". I nie nie mam na myśli tego jako rozkaz. Bardziej coś że ty mi poleciłaś swoja przyjaciółkę. Zanim zapytasz po co mi to powiem tyle że użyję pewnej sztuczki by wyglądać zupełnie inaczej niż widzisz mnie teraz. Więc chciałbym dać twojej znajomej tą kartkę aby wiedziała że jestem od ciebie. Chcę to zrobić dla dodatkowego bezpieczeństwa tego dzieciaka. Wtedy jak byś do niej zaglądała nie pytaj się o to jak wyglądałem tylko czy dałem tą wiadomość którą napiszesz. Ewentualnie resztę powiem twojej znajomej jak już będę z nią rozmawiać oznajmiłem chowając jednocześnie zeszycik do futerału który zamknąłem a następnie zawiesiłem spowrotem na plecach. Wręczyłem od razu Mariko zapłatę za posiłek jaki zamówiłem. Z reszty jaka mi została z pieniędzy część z nich dałem Mariko do drugiej ręki by wiedziała że to jest dla niej za pomoc. Po czym poczekałem aż dziewczyna po prostu napisze coś na kartce. Nie miało to wielkiego znaczenia co tam by napisała. Najbardziej liczyło się to żeby było to napisane przez nią i podpisane przez nią. Byłem pewny że Mariko napisze to w prosty sposób w którym pewnie zawrze prośbę by mi pomogła. Gdy już dostałem zapisana kartkę starannie i ostrożnie ją składam by następnie schować do kieszeni razem z ołówkiem.
-Jak zawsze jesteś bardzo pomocna. Jak tak dalej pójdzie będziesz moją własną informatorką w tym mieście powiedziałem z wyczuwalnym żartem. Oczywiście częściowo to był żart. Jednak w końcu informatorom zawsze się coś płaci prawda? Więc zawsze jakbym potrzebował czegoś sie dowiedzieć najpewniej pierwsze kroki skieruję do tego miejsca. Wstałem od stołu. Podziękowałem jeszcze raz Mariko za pomoc. Sprawdziłem czy niczego nie zapomniałem i wyszedłem z lokalu. Spojrzałem w niebo by zobaczyć ile czasu minęło. Zapewne coś koło godziny. Miałem jeszcze sporo czasu zanim będę mógł odebrać koszyk. Nie pozostało mi nic innego jak skierować się do szpitala i odwiedzić "dziadka z wnuczkiem"
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kōtei (Osada Rodu Uchiha)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości