Największa prowincja Wietrznych Równin zamieszkana przez Ród Inuzuka . Pomimo swoich rozmiarów, prowincja jest zręcznie zarządzana przez Ród, a to dzięki niezwykle efektywnemu przemieszczaniu się członków rodu na swoich psach. Yusetsu od północy sąsiaduje z morzem, od północnego zachodu z prowincjami Karmazynowych Szczytów, od południowego zachodu z prowincjami Samotnych Wydm a z kolei od zachodu z Shigashi no Kibu. Takie umiejscowienie pozwala na rozwój w prowincji zarówno handlu morskiego jak i lądowego. Niektóre osady zamieszkują członkowie podzielonego wewnętrznie Szczepu Terumi .
Akio
Postać porzucona
Posty: 71 Rejestracja: 26 sty 2019, o 17:31
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6951
Post
autor: Akio » 25 paź 2020, o 10:47
- Kurwa... - syknęła kiedy otworzyła oczy po bombie błyskowej a przeciwników już nie było. Nie zdążyła nawet zranić przeciwnika żadną z bomb. Ranny pewnie nie uciekłby daleko i pozostawił liczne ślady krwi a wtedy łatwo kogoś wytropić. Niestety plan młodej kunoichi się nie powiódł a w dodatku Alchemiczka zaczęła kłapać dziobem. Wtedy Akio prawie się zagotowała w środku. Wskoczyła na wóz stając twarzą w twarz z tą Gówniarą.
- Posłuchaj mnie Księżniczko. Gdybyś miała choć odrobinę umiejętności w posługiwaniu się bronią miotaną, może udałoby się pokonać tych Zbirów. Okazuje się jednak że jesteś dodatkowym balastem, który muszę ochraniać i mieć na uwadze twoje bezpieczeństwo. Prawie mnie poszatkowano a Ty nadal myślisz tylko o sobie. Jeśli potrzebowałaś transportu do wioski, trzeba było powiedzieć. Wsadziłabym Cię na glinianego ptaka i wyrzuciła nad osadą. Weź się w garść albo następnym razem użyję Ciebie jako tarczy. - wykrzyczała jej w twarz i na koniec prawie strzeliła w pysk z liścia jednak się powstrzymała. Pozwoliła jej odejść do rannego wojownika. Na szczęście nie był poważnie zraniony więc w wiosce udzielą mu profesjonalnej pomocy.
Westchnęła tylko głośno i rozejrzała się po okolicy. Nie była przekonana czy Ci dwaj jeszcze wrócą. Posadziła zatem swoje pięć ptaszków na skraju wozu. Wolała trzymać je w zapasie gdyby znowu się pojawił ktoś na drodze. Dodatkowo zeszła na chwilę z wozu aby rozejrzeć się za sporej wielkości gałęzią. Podniosła takową i ułożyła na pace pierwszego wozu po czym przygotowała sobie Kawarimi do podmiany z ową kłodą. Sama ruszyła przed karawaną. Tak około pięciu metrów z przodu. Miała oczy szeroko otwarte i bacznie się rozglądała dookoła a także po koronach drzew. Drugi raz nie da się zaskoczyć w ten sam sposób. Adrenalina sprawiała, że kunoichi działała na najwyższych obrotach. W prawej ręce trzymała swoją Kamę a do lewej wzięła zatrutego kunaia.
Nazwa Kawarimi no Jutsu
Ranga E
Pieczęci Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż
Zasięg Max. 10 metrów
Koszt E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną podmianą z beczką, kłodą bądź innym przedmiotem który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą nie przekracza 1 naszego ciała. Kolejnym ograniczeniem techniki jest świadomość nadchodzącego ciosu. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak. Wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany.
0 x
teikoku
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 1 lis 2020, o 11:46
Misja dla Akio
misja rangi C
23/26
Atak napastników został odparty. Mniej więcej. Nikomu nic się nie stało, a przeciwnicy uciekli, co można by uznać za jakiś sukces zważywszy, że Akio była tutaj jedyną kunoich, a pozostali członkowie konwoju nie byli obdarzeni szczególnymi umiejętnościami. Rezultat obrony jednak nie zadowalał dziewczyny, która wyraziła swoje niezadowolenie w dosadny sposób. Alchemiczka tylko pokręciła głową - "Chyba umknęła Ci ta uwaga, że masz chronić mnie bardziej od tych wozów. Jeśli one dojadą, a ja nie, to ich zawartość nikomu do niczego się nie przyda" - zasyczała wściekła w odpowiedzi - "Więc przestań mi grozić, bo jeśli coś mi się stanie, to możesz równie dobrze popełnić seppuku, bo ludzie szefa Cię dopadną" - dodała, po czym usiadła na drugim wozie.
Po tej nieprzyjacielskiej wymianie zdań do Akio podszedł ochroniarz - "Słuchaj. Ten atak był dosyć nieporadny. Nie spodziewali się chyba takiej ochrony więc nie wysłali wszystkich ludzi. Podejrzewam jednak, że jak dojedziemy do karczmy i połączymy się z ostatnim transportem będzie nam dane zmierzyć się z większą grupą. Musisz zdecydować, czy chcemy ruszać od razu - wtedy będzie trzeba wymienić się końmi z innymi gośćmi, choćby siłą, żeby mogły iść nocą. Albo możemy ryzykować zostanie na miejscu i dać im czas na sprowadzenie posiłków" - przedstawił swój punkt widzenia młodej Doouhito pełniącej funkcję dowódcy w tej wyprawie.
Dalsza droga minęła bez większych rewelacji. Obyło się bez kolejnych pułapek i ataków znienacka. Wóz powoli zbliżał się do następnej karczmy, a około 100m przed nią widać było widocznie kilka osób czekających na nadjeżdżające wozy.
Legenda
Alchemiczka
Drugi wożnica
Wojownik z drugiego wozu
Woźnica w pierwszym wozie (tym, którym jedzie Akio)
Jeden z przeciwników (Chan)
Kolejny przeciwnik (Sui)
Ukryty tekst
0 x
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 8 lis 2020, o 17:47
Yusetsu. Po spędzonych ostatnich kilku tygodniach... tak chyba tyle jej zajęła obecność tutaj, mimo, że przez treningi nie potrafiła jasno określić dokładnie ile czasu minęło. Do rodziców nie pisała. Zapewne Mina Yamanaka, po "przygodzie" z kultystami wróciła opowiedzieć w rodzinnych stronach co zaszło więc i do nich pocztą pantoflową historia musiała dotrzeć. Niby była to metoda tańsza niż znaczki, choć cena, jaką jej głowa musiała za to zapłacić była wysoka.
Dziękowała w duchu za treningi i obecność człowieczego Tomoe. Tylko dzięki nim nie musiała się zastanawiać nad tym co stało się w czasie drugiego spotkania z kultystami. Odetchnęła ciężko. Na chwilę zacisnęła mocniej powieki. Trudno było wymazać z głowy TEN obraz. Obraz ciała rozrywanego na niezliczoną ilość malutkich kawałków ciało jej żywej tarczy. Był. Bum. I go nie było. Do teraz miała nieprzyjemne wrażenie, że jeszcze wyczesuje pewne nieprzyjemne rzeczy z włosów. Może to była tylko jej wyobraźnia? Może jakieś poczucie winy/. Trudno było określić to jednoznacznie. Bardziej dotykał ją fakt, że mimo, iż przysięgała sobie, że nigdy do tego nie dojdzie poczuła, że powoli by morderstwo zaczęło jej powszednieć, a tu?
Pochyliła się do małego uszatka i wzięła go w ramiona przytulając mocno. Potrzebowała wsparcia. A on był zawsze z nią. Od dnia kiedy los splótł ich przeznaczenia razem, nierozerwalnie szli przez świat. On był z nią, a ona z nim. Ludzie przychodzili i odchodzili, a on był zawsze obok. Nawet białowłosy nie mógł na razie opuścić Yusetsu. Areszt domowy miał zająć do końca roku. Ale cieszył się z tego, bo musiał rozwiązać swoje sprawy i po obietnicy kolejnego spotkania ponownie rozstali się. Czy się spotkają? To wiedział już tylko czas. Misae nie zamierzała nastawiać się na nic. Mniej boli kiedy człowiek nie oczekuje zbyt dużo. Może się po prostu pozytywnie zaskoczyć.
Niesiona dość nieprzyjemnymi myślami ruszyła w stronę swojej prowincji. Co będzie dalej? Możliwie, że niedługo juz się dowie.
Dokąd: Soso
Czas podróży: 30 minut
Środek transportu: sztupki
ZT
0 x
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 29 lis 2020, o 11:02
Podróż do Yusetsu przeciągnęła się i ostatecznie Shins doszedł do tej prowincji już w trakcie najgorszej pory roku, jaką oferowały zielone krainy - w zimę. Chłopak wiele by dał by usunąć ten nikomu niepotrzebny wynalazek w postaci śniegu, ale obawiał się, że teraz to już na to za późno i nawet Han nie byłby w stanie nic poradzić na tę zmorę każdego podróżnika. Opatulony w swój płaszcz, wymieniwszy napój w manierce z wody na "coś rozgrzewającego" (nie za bardzo wiedział co to jest, ale rolnik, od którego to kupował zapewniał, że działa. I działało!), kontynuował podróż udając się w kierunku miejsca, w którym znajdowała się jedna z baz mafii, do której należał - Akiyamy. Chciał się skontaktować z kimś należącym do jego mafijnej rodziny i podjąć się jakiegoś zadania, ale gdy już tu dotarł i zasiadł w karczmie dzień drogi od miasta zdał sobie sprawę z tego, że w sumie lepiej, żeby się nie pokazywał w lokalu, w którym zwykł podejmować się zadań. Jeśli by to zrobił, to z całą pewnością zostałby zaangażowany do kolejnego porwania, a porwania nie były tak fajne jak zabijania, wymuszenia i zastraszanie. A kolejne porwanie - to byłoby nudne i upierdliwe zadanie. I choć zdawał sobie sprawę z tego, że prędzej czy później będzie musiał się wywiązać ze swoich zobowiązań i wykonać kolejne zadanie z tej samej serii, to jednak wolał trochę odwlec to w czasie. Póki co więc, chłopak zatrzymał się w zajeździe popijając lokalne wino i racząc się ciepłym posiłkiem.
SPRZĘT WIDOCZNY - bo nie każdy czyta KP
Rękawiczki na dłoniach
Torba na glinę (Przy prawym boku na pasie)
2 torby zaczepiona z tyłu u pasa
Przypasany do pleców miecz z kości "Yoshimitsu"
Maska filtrująca zakrywająca twarz
Czarny płaszcz
Ukryty tekst
0 x
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493 Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=1307&p=12435
Post
autor: Hikari » 1 gru 2020, o 18:02
~ Wybuchowe sprawy Akiyamy ~
Misja C
Post 1/30+
Shins
K arczmy na szlaku są dość popularne, szczególnie zimową porą. Gdy podróże pomiędzy prowincjami trwają około tygodnia nocowanie pod drzewkiem w towarzystwie śniegu nie jest zbyt rozsądne. Shins co prawda posiadał napój rozgrzewający, a zarazem rozweselający, tylko czy będzie to wystarczające? Troszkę wątpliwe, a poza tym zaczął doskwierać mu głód. Na dworze powoli robiło się ciemno, więc widząc sporawy drewniany budynek pełen życia wewnątrz postanowił do niego zajść. Po otworzeniu drzwi podliczając klientów moglibyśmy dojść do liczby dwucyfrowej, prawie wszystkie stoliki pozajmowane, co nie było dziwne bacząc na olbrzymi piec z kominem widoczny na zdjęciu powyżej. Ogień z niego aż buchał zapewniając ciepełko każdemu rozdygotanemu gościowi co sprzyjało dobrej atmosferze. Nasz zamaskowany bohater opowieści musiał to wytrzymać skoro zechciał dostać ciepłą strawę, wraz z winem. Wybrał sobie stolik, a po minucie, no może dwóch podeszła do niego kelnerka zbierająca zamówienie. Gdy tylko wypowiedział życzenia mógł wrócić do obserwowania otoczenia.
Miał małego pecha, stolik obok niego była grupa coraz rzucająca kolejne toasty podnosząca kufry pełne piwa. Zdawało się, że więcej krzyczeli niżeli pili, ale stanowili najliczniejszą część towarzystwa więc śmiałków proszących o lekkie uciszenie się brak. Szybko stało się wiadome dlaczego nikt nie wybierał tej ławy, bardziej wrażliwych szybko rozbolałaby głowa. Kelnerki też miały utrudnione zadanie, jedna już niosła do twojego stolika wino kiedy została przez nich zaczepiona klepnięciem w tyłek aż podskoczyła robiąc się cała czerwona. Szczęśliwie jeszcze żaden nie spróbował jej złapać i przyciągnąć na kolana więc mogła dostarczyć w pierwszej kolejności trunek razem z lampką.
- Wino dla pana, posiłek jest wciąż przygotowywany.
Powiedziawszy piskliwym głosem odeszła zachowując odpowiedni dystans od problematycznej grupy. Po dziesięciu minutach strawę przyniósł już mężczyzna, a gdy wracał zebrał od nich zamówienia na jeszcze więcej alkoholu. Douhito sięgał po widelec racząc się napojem wyskokowym kiedy do środka przybieżeli trójka nowych gości. Dwójka mężczyzn z jedną kobietą. W tłumie zostałeś szybko wypatrzony, a następnie wskazany palcem przez dziewkę. Wymienili między sobą kilka szeptów, a twój mózg zaczął pracować na większych obrotach. Skądś ją kojarzyłeś, ale nie potrafiłeś sobie przypomnieć gdzie tą twarz widziałeś. Czy to miał być dobry znak? Bez żadnego pytania podeszli i usiedli obok, gdzie sprawa się wyjaśniła.
- Więc tutaj się zaszyłeś? Dawno ciebie nie było w bazie, ominęło nawet kilka ciekawych zadań.
Jej towarzysze się uśmiechali, chociaż wciąż niczego nie wypowiedzieli. Skąd towarzystwo pochodziło? Ciężko rozpoznać przez jednakowe płaszcze chroniące od zimna niemniej wypowiedziane słowa powinny raz dwa nakierować.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 1 gru 2020, o 19:48
Ciepły posiłek i dach nad głową były tym, czego Shins potrzebował w tym momencie. Szybki wybór miejsca okazał się dosyć kłopotliwy, gdyż głośna grupa siedząca obok zaburzała spokój chłopaka. W pierwszej chwili Douhito był trochę poirytowany ich zachowaniem, ale po dłuższej chwili doszedł do wniosku, że obecność tych ludzi może mieć dobre strony - przecież nikt normalny nie będzie się tutaj dosiadał, żeby nie być narażanym na sąsiedztwo upijającej się właśnie bandy. Zadowolony z tego, że koniec końców wybrał dobre miejsce Shins raczył się w spokoju posiłkiem obserwując otoczenie. Już bardziej z przyzwyczajenia, niż z przezorności, gdyż jako samotny podróżnik nie miał wiele więcej do roboty w trakcie wieczorów spędzanych w karczmie.
W trakcie posiłku do karczmy weszła podejrzana trójka osób. Ich nietypowość polegała na tym, że dosyć szybko wypatrzyli mafiozę (nie kryjąc tego, bo pokazywali go sobie przecież palcami), a następnie podeszli do jego stolika. W tym momencie cały plan Shinsa na spędzenie spokojnego wieczoru legł w gruzach - "Kurwa. Czego oni ode mnie chcą?" - pytał sam siebie w myślach, podczas gdy feralna grupka dosiadła się do jego stolika - "Ukhm" - chrząknął jeszcze w czasie przemowy dziewczyny, gdy ta bezpardonowo wytknęła mu długą nieobecność. Gdy skończyła przełknął właśnie jedzony kęs i odpowiedział - "Nigdzie się nie zaszyłem. Byłem u Aburame, potem z rozpędu jakoś na turniej. A potem... no może to już nie jest opowieść na ten moment. Właśnie szedłem odwiedzić naszą wspólną znajomą. Na pewno się stęskniła..." - powiedział z lekkim przekąsem przypatrując się dziewczynie - "Skąd my się znamy? Nie umiem sobie przypomnieć" - zapytał wprost, popijając pytanie winem i nie umiejąc sobie przypomnieć dziewczyny, choć pewien był, że już ją wcześniej widział.
SPRZĘT WIDOCZNY - bo nie każdy czyta KP
Rękawiczki na dłoniach
Torba na glinę (Przy prawym boku na pasie)
2 torby zaczepiona z tyłu u pasa
Przypasany do pleców miecz z kości "Yoshimitsu"
Maska filtrująca zakrywająca twarz
Czarny płaszcz
Ukryty tekst
0 x
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493 Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=1307&p=12435
Post
autor: Hikari » 1 gru 2020, o 20:41
~ Wybuchowe sprawy Akiyamy ~
Misja C
Post 3/30+
Shins
N achalne towarzystwo, czy jest coś gorszego dla człowieka chcącego zjeść w samotności i spokoju zjeść sobie obiad? Prawdopodobnie nie, Shins musiał mieć sporawego pecha dzisiejszego wieczora. Trójka nieznajomych samowolnie się dosiadła, a nawet rozpoczęła rozmowę po wytykaniu palcami. Umysł zaczął pracować na najwyższych obrotach dzięki czemu potrafił połączyć fakty, o którą bazę chodziło dziewczynie co przyjęła z zadziornym uśmiechem rozpinając swój płaszcz. W ten sposób ujawniła bluzkę z sporym dekoltem, mogącym radować każde oko.
- Nie na ten moment? Jeżeli rozrabiałeś nie musisz się obawiać, te pijaki za nami są zbytnio zajęci sobą aby cokolwiek usłyszeć.
Przyłożyła swoją dłoń do policzka wspierając całą głowę, łokieć opierał się o stół. Fiołkowe oczy wydawało się jakby potrafiły przeszyć na wylot w tym momencie chłopaka.
- A nasza znajoma, niestety mi się nie zwierza z takich rzeczy abym mogła powiedzieć.
Przyłożyła mały paluszek do dolnej wargi delikatnie ją roztwierając, trzeba powiedzieć wyglądała dość zmysłowo. Ciało zarówno chude, ale posiadające troszeczkę masy w potrzebujących tego częściach aby uznać ją za atrakcyjną.
- Skąd się znamy pytasz? Nie pamiętasz naszej nocy?
Wyciągnęła swoją wolną dłoń powoli do twojej, kiedy jeden z jej towarzyszy zaczął się raptownie śmiać ściągając całą uwagę i psując atmosferę. Naburmuszona natychmiast przerzuciła na niego swój wzrok po chwili wzdychając. Można powiedzieć cały czar prysł więc usiadła w normalnej pozie.
- Wybacz młody, Eri ma brzydki zwyczaj droczenia. Niemniej powinieneś zobaczyć swoją minę. Kojarzy ciebie jak się dawno temu kręciłeś po naszym oddziale, więc chciała zapytać co słychać, czy o nas nie zapomniałeś. Swoją drogą nazywam się Goro, a nasz nieśmiały kolega jest nowy. Nazywa się Yutaka.
W ten oto sposób natychmiast odpowiedział na zadane towarzyszce pytania, a następnie wyciągnął dłoń. Tradycyjny męski uścisk dłoni, kiedy dwie osoby się poznają. Yutaka z kolei wydawał się mało zainteresowany sceną, już rozglądał za kimkolwiek przyjmującym zamówienie, a dostrzeżony machał ręką niczym pojebany zwracając uwagę całej karczmy. Brakowało tylko krzyku, to ma być nieśmiałe zachowanie? Aż strach wyobrażać sobie zachowanie najśmielszych członków rodziny Akiyamy.
- Więc mówisz wracałeś do domu? Mam nadzieję, że nie z pustymi rękoma po tak długiej rozłące? Hibiki nie byłaby zadowolona, ale mogę mieć sposób aby temu zaradzić.
Goro
Eri
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 2 gru 2020, o 07:39
Jakaś nic porozumienia została nawiązana. Shins mógł już podejrzewać, że przybysze nie przyszli tutaj, by go wyeliminować, co dobrze wróżyło na jego dalszą karierę jako shinobi. I na, przynajmniej krótkoterminową, przyszłość wszystkich obecnych w lokalu. I być może agenta ubezpieczeniowego, którego klientem był właściciel karczmy. Teraz, gdy Douhito wiedział już, że trójką "znajomych" ma do niego jakiś interes mógł zająć się dokończeniem posiłku. Choć już raczej nie na spokojnie, bo z tą trójką przy stoliku.
Kokieteryjne zachowanie dziewczyny irytowało Shinsa bardziej, niż pijackie wrzaski grupy obok. Dziewczyna, zamiast składnie odpowiadać za postawione pytania, starała się jedynie uwieść Douhito, który jednak nie miał ochoty na żadne flirty. Ostatni jego "bliski kontakt" z kobietami skończył się tym, że wylądował na stole operacyjnym ze sparaliżowanym ciałem i niemal nie skończył z wyciętymi ustami z rąk. Dlatego do relacji damsko-męskich podchodził raczej z rezerwą - "Chyba sobie nie przypominam" - odpowiedział na zaczepki dziewczyny, której zaloty zostały przerwane przez jednego z mężczyzn.
Podejście tego mężczyzny znacznie bardziej odpowiadało chłopakowi. Był konkretny. Co oszczędzało czas, a Shins nie lubił go marnować. Odwzajemnił uścisk dłoni i lekko ukłonił się drugiemu z mężczyzn - "Z pustymi rękami? Fizycznie tak." - odpowiedział sugerując, że ma coś, co jednak powinno zadowolić "górę", a czego nie da się mu odebrać - "A powiedzmy, że byłbym zainteresowany jakimś zleceniem. Ostatnio krucho u mnie z funduszami" - odpowiedział dając rozmówcą znak, by wprowadzili go w szczegóły swojej propozycji.
SPRZĘT WIDOCZNY - bo nie każdy czyta KP
Rękawiczki na dłoniach
Torba na glinę (Przy prawym boku na pasie)
2 torby zaczepiona z tyłu u pasa
Przypasany do pleców miecz z kości "Yoshimitsu"
Maska filtrująca zakrywająca twarz
Czarny płaszcz
Ukryty tekst
0 x
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493 Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=1307&p=12435
Post
autor: Hikari » 2 gru 2020, o 09:38
~ Wybuchowe sprawy Akiyamy ~
Misja C
Post 5/30+
Shins
P rzeszłość definiuje człowieka, kiedy niedoświadczony chłopak nie potrafi oderwać wzroku od czarującej go dziewczyny tak Douhito po wylądowaniu na stół operacyjny uciekał od nich. Demony to okropna sprawa, praktycznie każdy jakieś posiadał w naszym okrutnym świecie. Dla ogółu społeczeństwa liczą się własne zyski, nie ma miejsca na współczucie czy prawdziwą miłość, prawda? Na jego szczęście temat przez dziewczę został porzucony z dwóch powodów. Nie tylko dostała chłodną odpowiedź, że nie pamięta takiej nocy to jeszcze wszystko popsuł mężczyzna wtrącając się i nazywając jej zachowanie droczeniem. Mafia jest pełna dziwnych osobowości, często dość przeciwstawnych sobie, ale posiadających wspólny cel. Zarobić.
- Więc przynosisz jakieś ciekawe wieści? I nie możesz nam uchylić rąbka tajemnicy co?
Była widocznie zaintrygowana co mogłeś przynosić liderce, tym bardziej gdy wyczuwalne było przekonanie o posiadaniu jakiegoś niematerialnego daru zdolnego ją zainteresować. Nie łatwo jest zaimponować jednej z trzech najpotężniejszych osób w Shigashi no Kibu. Dodatkowe wspomnienie o kruchości z funduszami tylko podsycało jej apetyt na poznanie prawdy, ale dalszą rozmowę kontynuował już mężczyzna z którym złapałeś o wiele lepszy kontakt. Nawet wymieniliście uścisk dłoni, podczas którego poczuł coś dziwnego zerkając na zamknięty otwór jamowy tam się znajdujący z zaskoczeniem.
- Mówisz krucho z funduszami? Myślę moglibyśmy odstąpić część naszej nagrody, będąc w czworo moglibyśmy podzielić się na dwie dwuosobowe grupy. Zadanie poszłoby nam sprawniej, nie mam ochoty chodzić po Yusetsu w tym jebanym mrozie zbyt długo. Co o tym myślicie?
Pytanie zadał swoim towarzyszom, których zdanie najwidoczniej szanował w pewnym stopniu.
- Nie jestem pewna czy...
- Zgadzam się, nienawidzę zimy.
Widząc jak jest przegłosowana przewróciła oczyma głośno wzdychając aby złapać za ramię dość cichego i konkretnego młodzieńca wsadzając sobie je niemalże w sporawy biust. Zostawił to bez najmniejszej reakcji, na twarzy nie pojawił się chociażby cień rumieńca. Zdawało się, że ignorował takie zachowanie kompletnie.
- Niech wam będzie, ale ja idę z Yutaką.
W towarzystwie nastała zgoda więc Goro ponownie przejął w niej stery przechodząc do wyjaśnień celu ich wędrówki w pełni skupiając się na Shinsie. Może wolał mężczyzn, a może przyzwyczaił się kompletnie do zachowania Eri zlewając je. Jak to mawiają, ciało piękne co z tego jak puste czy coś takiego.
- Zostaliśmy wysłani aby odebrać długi od osób nie potrafiących dotrzymać umówionego terminu. Mamy odwiedzić cztery miejsca, więc przypadłyby po dwa na grupę. Skoro mamy podróżować razem my wyruszylibyśmy porankiem, jest już zbyt ciemno na podróże. W dzień powinniśmy się wyrobić z robotą, potem zostanie tylko powrót do kryjówki. Wpadamy, straszymy, jak trzeba to ich bijemy, a potem wracamy z workami wypchanymi ryo lub kosztownościami. Pasuje tobie taka robota?
Goro
Eri
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 2 gru 2020, o 13:06
W czasie rozmowy Shins kontynuował jedzenie bardziej słuchając, niż samemu mówiąc. Odpowiadał, bo jednak tego wymagała sytuacja, ale starał się nie być nazbyt wylewnym, więc dosyć szybko skończył swój posiłek. Z powodu rozmówców nawet nie zauważył, kiedy zniknął z jego talerza. Ani też nie zwrócił uwagi, czy jest smaczny. Nie znosił takich sytuacji jak tak, że je sobie spokojnie, a tu ktoś mu przeszkadza, ale nie mógł z tym nic zrobić - jego rozmówcy mieli ciekawą ofertę, więc musiał jakoś przełknąć swoją irytację faktem nieudanego pod kątem smakowym posiłku i wykrzesać z siebie odrobinę cierpliwości, której na ogół mu brakowało.
Jeden z mężczyzn wyłuszczył chłopakowi sprawę, z jaką muszą się zmierzyć. Dostali zadanie poboru zaległych opłat. Za co - tego Douhito mógł się tylko domyślać, ale szczerze powiedziawszy wcale go to nie interesowało. Nawet, gdyby miało to być zwykłe wymuszenie nie wzbudzałoby to w nim żadnego sprzeciwu. Co więcej - jego zdaniem był to dobry pomysł na zarobek, o ile miało się wystarczające plecy, by co bardziej ambitni przedstawiciele prawa nie naprzykrzali się za nadto. A to wymagało działania na większą skalę. W zasadzie tylko to sprawiało, że Shins jeszcze nie spróbował tego na własną rękę. Ale z pewnością kiedyś spróbuje, bo w sumie czemu nie?
Po wysłuchaniu propozycji pokiwał głową - "Brzmi jak dobry pomysł. Niech będzie, wchodzę w to" - powiedział zwracając się do Goro, bo zdawało się, że teraz to on przejął inicjatywę - "Chociaż może jeszcze powiedz mi, kto i z jakiego tytułu te należności zlecił zebrać?" - dopytał, gdy naszła go fala wątpliwości, czy przypadkiem nie wpakowuje się w jakąś samowolkę, która może kosztować go sporo nerwów.
SPRZĘT WIDOCZNY - bo nie każdy czyta KP
Rękawiczki na dłoniach
Torba na glinę (Przy prawym boku na pasie)
2 torby zaczepiona z tyłu u pasa
Przypasany do pleców miecz z kości "Yoshimitsu"
Maska filtrująca zakrywająca twarz
Czarny płaszcz
Ukryty tekst
0 x
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493 Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=1307&p=12435
Post
autor: Hikari » 2 gru 2020, o 16:33
~ Wybuchowe sprawy Akiyamy ~
Misja C
Post 7/30+
Shins
S hins zamiast paplać mordą o wydarzeniach w Oniniwie przeżuwał swój posiłek, który niespodziewanie dla niego się skończył. Zauważył to dopiero stukając widelcem w pusty talerz, co jest nieistotne. Najważniejsze to zadowolony i pełny brzusio, nawet jeśli to oznaczało przemilczenie pewnych pytań od Eri. Milczenie też można uznać za swego rodzaju odpowiedź prawda? Nie wtryniaj nosa w nie swoje sprawy, tylko skoro nie chcemy się dzielić szczegółami powinniśmy spodziewać się identycznej odpowiedzi drugiej strony. Grupa zaprosiła do pomocy z zleceniem w odbieraniu długów, ale nim Goro odpowiedział zrobiła to naburmuszona dziewczyna.
- Nie odpowiedziałeś na moje pytania co przyniesiesz liderce to nie musisz nic więcej wiedzieć.
Była zdeterminowana zostawić ciebie w niewiedzy, przy czym reszta nie oponowała. Oko za oko, ząb za ząb, a milczenie za milczenie jak to powiadają. Podczas całej rozmowy nawet nie zauważyłeś kiedy Yutaka złożył dla wszystkich pozostałych zamówienie, bo została im przyniesiona cieplutka strawa. Ty już miałeś pusto, wina pozostawała połowa butelki, ale nikt na siłę nie trzymał o czym wspomniał Goro.
- Jeżeli chcesz nie musisz nam towarzyszyć w posiłku. Nie zmuszamy, lepiej porządnie wypocznij. Wyruszamy o świcie, czeka nas długa podróż, w razie czego widzimy się przy wejściu. Jestem rannym ptaszkiem to będę czekać.
Decyzja pozostawała w rękach Douhito, który musiał jeszcze wynająć nocleg, a następnie przeczekać do wyjawiającego się słońca za oknem. Szczęśliwie mamy zimę to będzie dość późno, mnóstwo czasu do spożytkowania.
Goro
Eri
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Shins
Martwa postać
Posty: 1682 Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Post
autor: Shins » 2 gru 2020, o 19:52
"Pff" - prychnął Shins i wciągnąć głośno powietrze, by dać upust swojemu znudzeniu w odpowiedzi na zachowanie dziewczyny. Jej podejście było bardziej odpowiednie dla czternastoletniej dziewczynki, niż dla dorosłej osoby. Obrażanie się, że zaczepiony nieznajomy mężczyzna nie zamierza się zwierzać z czegoś, co uznał za nieodpowiednie do rozpowiadania na lewo i prawo. Nawet nie miał zamiaru wchodzić w dyskusję na ten temat, bo nawet, gdyby miał uzyskać informacje, których chciał się dowiedzieć, to kosztowałoby go to za wiele zachodu i gadania po próżnicy. No i na pewno nie da wścibskiej pannie okazji do nasycenia jej ciekawości. Prędzej skoczy pod rozpędzonego konia, niż pójdzie jej na rękę, czy zacznie o cokolwiek prosić!
W tym czasie do stolika przyniesiono jeszcze posiłki dla pozostałej trójki. Chłopak spojrzał na butelkę, w której zostało jeszcze trochę wina - "Dopiję jeszcze wino. Szkoda wyrzucić. Z resztą - to chyba mój stolik" - skomentował sugestię (czy też propozycję, ciężko mu było stwierdzić) Goro, by udał się spać. Nie zamierzał jednak wdawać się w większe dyskusje, a jedynie dopić butelkę wina. Gdy się skończyła pożegnał się ukłonem i poszedł wynająć pokój. Wynajął tani, w sumie jeden z tańszych, bo po dłuższej podróży był już przyzwyczajony do niewygody, a nie chciał wywalać pieniędzy w błoto. Pomny na na swoje wcześniejsze doświadczenia przyszykował pułapkę - wziął notkę błyskową i umieścił ją pod drzwiami. Jeśli ktoś wejdzie dostanie po oczach i narobi rabanu, co powinno obudzić Shinsa. Oprócz tego na drodze od drzwi do łóżka rozciągnął stalową żyłkę na wysokości kilkunastu centymetrów. W świetle dnia łatwo ją będzie zauważyć, ale po ciemku nie. Jeśli ktoś ominie notkę, to wywali się o drugą pułapkę. Dopiero tak zabezpieczony udał się spać.
Jeśli noc przebiegła bez ekscesów, to zwinął notkę i żyłkę. Schował je do torby i poszedł poszukać swoich współpracowników. Czekał ich ciężki dzień pracy, ale może chociaż okaże się on choć trochę dochodowy?
SPRZĘT WIDOCZNY - bo nie każdy czyta KP
Rękawiczki na dłoniach
Torba na glinę (Przy prawym boku na pasie)
2 torby zaczepiona z tyłu u pasa
Przypasany do pleców miecz z kości "Yoshimitsu"
Maska filtrująca zakrywająca twarz
Czarny płaszcz
Ukryty tekst
0 x
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493 Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=1307&p=12435
Post
autor: Hikari » 2 gru 2020, o 21:19
~ Wybuchowe sprawy Akiyamy ~
Misja C
Post 9/30+
Shins
P odejście dziewczyny jak najbardziej powinno wkurzać, Shins oczywiście nie zdawał sobie z tego sprawy, ale taki miała cel kiedy od momentu porażki w podchodach. Niektórym ciężko się pogodzić z porażką, a najwidoczniej ona należała do takich osób. Gdy do jej uszka dobiegł zdecydowany dźwięk niezadowolenia uśmiechnęła się zadziornie. Tworzona między tą dwójką relacja zdecydowanie zmierzała na toksyczne tory i nabierała niesamowitego rozpędu. Miejmy nadzieję, że ktoś to wyhamuje nim dojdzie do zderzenia, jej towarzysze zdecydowanie nie posiadali takich zdolności. Mimo naburmuszenia Douhito postanowił zostać przy stoliku, aby dopić wino podkreślając pozostałym kto był pierwszy na tym siedzeniu.
- Nie chciałem ciebie wyganiać, pomyślałem tylko, że musisz mieć dosyć Eri. Wino mogłeś zabrać do pokoju, nikt nie nakazuje oddawać butelek.
- Goro kurwa.
- Sama wiesz, jak niewielu z tobą wytrzymuje pierwsze spotkanie za ten charakterek.
Spojrzała w jego kierunku z wściekłością w oczach, a brązowowłosy mężczyzna odpowiedział wzruszeniem ramion zupełnie to ignorując. W ten sposób powstała martwa cisza w której uczestniczyłeś wino, ale mogłeś być w duchu dumny z towarzysza. Dopiekł znienawidzonej suce, a wydawali się być dobrymi znajomymi. Gdy skończyłeś trunek poszedłeś spać z małym zabezpieczeniem w postaci notki błyskowej, która okazała się całkowicie niepotrzebna. Spokojna noc, ciepłe łóżeczko, nasz były mieszkaniec pustyni spał prawie jak zabity. Z różnicą, że wciąż poruszał swoją klatką piersiową zapewniając powietrze w płucach. Obudził się widząc za oknami nieprzeniknioną ciemnicę. Orientacyjnie do świtu brakowało niecałej godzinki więc w spokoju mógł się przygotować. Zszedł na parter, gdzie przy stoliku Goro kończył napój o złocistym kolorze. Na pierwsze spojrzenie było to piwko, a gdybyśmy się zapytali odpowiedziałby grzaniec. Łatwo się pomylić.
- No proszę nawet jesteś punktualny, ruszajmy w drogę. Yutaka śpi do późna więc nie ma potrzeby na nich czekać, zresztą zmierzamy w innych kierunkach.
Po krótce przedstawił informacje wstając i wyjmując kilka ryo aby rzucić je na stół. Gdy tylko otworzył drzwi poczuliście mroźny wiatr, mam nadzieję jesteście cieplutko ubrani na taką pogodę.
- Cholera, nawet tytoniu nie odpalę w taką pogodę.
Podzielił się swoim problemem kiedy ruszyliście w kierunku pierwszego celu skąd mieliście odzyskać pieniądze.
- Masz jakieś pytania? Teraz możemy pogadać bez największego problemu w okolicy.
Goro
Z/T -> Gospodarstwo Onizuka
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 8 gru 2020, o 00:04
Wydaje mi się, że to wszystko składa się w dosyć zabawną sytuację. Niejeden człowiek, ba myślę nawet, że większość ludzi, uzna człowieka ciągnącego wóz, na którym są zwierzęta za jakąś kompletną abstrakcje. Świat w końcu staje na głowie. Zwierzęta przecież mają być od tego, aby służyć ludziom. Ech, jak ja strasznie nie lubię takiego nieempatycznego podejścia. Zwierzęta to też żywe stworzenia. Ja osobiście nie czuję, abym był jakoś specjalnie słabszy od takiego konia. Dlaczego więc ja mam odpoczywać, gdy on się męczy? Nie ma w tym żadnej sprawiedliwości. Skoro jestem wystarczająco silny, aby ciągnąć wóz, to powinienem to robić. Ewentualnie mogę zmieniać się z koniem, aby było po równo. Tak jest po prostu najuczciwiej. Jako, że jednak w swojej małej drużynie nie mam zwierząt pociągowych, które zdołałyby mi pomoc, muszę ciągnąć wóz sam.
Ciągnąc wóz podróżuję na południe do Prastarego lasu. Dbam o to, aby się nie przeforsować.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 8 gru 2020, o 10:02
Harikotto
Misja rangi D
9/15
Nie był on typowym przedstawicielem gatunki ludzkiego. To było widać już na pierwszy rzut oka, a do tego pokazywał to niemalże każdym swoim zachowaniem. Harikotto nie tylko był świetnym przykładem Inuzuki, on zrobił z podejścia do zwierząt coś na kształt religii. Nie popadał w skrajności, bo potrafił przyznać, że sprawiedliwie byłoby się podzielić po równo. Nie miał jednak pod ręką żadnego konia, dlatego zadanie przypadło jemu. To też było całkiem interesujące. Dziecko, niezbyt wysokie radziło sobie jako ktoś kto ciągnął cały wóz. I to z dwójką zwierząt na pokładzie. Poczucie sprawiedliwości i chęć przywrócenia im wolności najwyraźniej musiały go mocno napędzać. Robienie przerw na chwilę odpoczynku i rozprostowanie kości były potrzebne i pozwalały później z nowymi siłami ruszyć w dalszą drogę. Tygrysowi również się to podobało, bo pozwalał sobie poprzeskakiwać po kilku drzewach w okolicy, aby wrócić do wozu w momencie, gdy Inuzuka ruszał w dalszą drogę. Powoli też docierali do celu sowjej podróży. Gdy cała wesoła ekipa dotarła blisko lasu, wóz odmówił posłuszeństwa. Kolejne ze skrzypnięć okazało się być ostatnich tchnieniem tego środka ransportu i jedno z kół posypało się, uniemożliwiając dalszą jazdę. W środku tak gęstego lasu pewnie i tak nie byliby w stanie jechać, dlatego musieli teraz ruszyć piechotą.
Dokąd: Yusetsu -> Sakai -> Shinrin
[z/t] Pisz tutaj
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości