Siedziba władzy

Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 837
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Yari
Postać porzucona
Posty: 197
Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
GG/Discord: 5835828

Re: Siedziba władzy

Post autor: Yari »

Yari wysłuchał co miał do powiedzenia urzędnik. Oczywiście również sam shinobi zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że zwykle młodsi ninja wykonują misje te rangi, dlatego też postanowił krótko wyjaśnić sytuację.
-Rozumiem, że zwykle po takie misje zgłaszają się osoby, które są znacznie młodsze ode mnie jednak dopiero co wkroczyłem na ścieżkę shinobi. Wcześniej byłem zwykłym, prostym myśliwym, który poznał podstawy sztuki ninja od swoich rodziców ale nigdy nie miałem okazji, by zajmować się tym poza domem rodzinnym. Z tego też powodu zanim przejdę do trudniejszych misji planuję kilkakrotnie wykonać misje najniższej rangi.
Następnie Yari popatrzył na teczki, które rozłożył przed nim urzędnik i w zamyśleniu potarł swoją bliznę na policzku. Skrzywił się delikatnie z bólu, gdyż rana była świeżo zagojona.
-W zasadzie to moje umiejętności jak nietrudno się zorientować nie są zbyt duże. Znam podstawy władania mieczem, a także pochodzę z klanu Senju co sprawia, że mogę władać drewnem. Znam również podstawowe ninjutsu. Jeśli to nie sprawia trudności to chciałbym misję, w której jak najlepiej mogę przysłużyć się mojemu klanowi.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Siedziba władzy

Post autor: Tsuyoshi »

Chłopak zdziwił się nieco reakcją Pana Kogane, a raczej brakiem reakcji na to stan gałęzi. Myślał, że była to najważniejsza część zadania, ale to wszystko szybko rozwiało jego koncepcję na ten temat. Może takim sposobem miał go zmusić do kombinowania? Wymyślenia jakiegoś sposobu na przetransportowanie gałązki w kreatywny sposób? Bo przecież każdy głupi potrafiłby zgasić ogień, schować drewno do torby, aby uchronić ją przed deszczem, a potem zapalić ponownie, prawda? Był to cwany sposób, ale ogień przecież nie był ten sam, co na początku. Cała istota tego zadania poszła by się walić, gdyby wybrał takie rozwiązanie. Dla Tsu był to sukces, nieważne, czy dowódca zwrócił na to uwagę, czy też nie.

- Wybaczy mi Pan - wyraźnie zakłopotany chłopak spojrzał na klona. Faktycznie, nie pomyślał o tym, że jego kopia nie została zrobiona z powietrza. Cholera, miał tylko nadzieję, że Kogane nie zezłości się na niego. Kolejne słowa uspokoiły go jednak, bo mężczyzna jakby zapomniał o tamten sytuacji, przynajmniej to sugerował jego ton. To prawda, dzisiejszy dzień był zaledwie początkiem, próbą… Wstępem do służby Tsu.

Dwa dni? Cholera… Nie kupił manierki. Będzie musiał wrócić do sklepu, żeby ją kupić. W końcu takie coś może mu się przydać, prawda? Woda jest ważna dla ludzkiego organizmu, a jej braki są bardzo, ale to bardzo mocno odczuwalne.

- Tak jest! - chłopak powiedział z dumą w odpowiedzi na wszystko, co powiedział Kogane. Nie chciał już tu siedzieć, chciał wrócić do domu, opowiedzieć o wszystkim ojcu, braciom i matce, zjeść coś pysznego, a na końcu ponowić przerwany trening. Gdy tylko pozbierał wszystkie rzeczy, wkładając je do torby, pożegnał się z Kogane ukłonem i pokierował się w stronę wyjścia.


z/t
0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 837
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Yari
Postać porzucona
Posty: 197
Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
GG/Discord: 5835828

Re: Siedziba władzy

Post autor: Yari »

Okazało się, że mężczyzna, który wyznaczał mi misję również pochodził z klanu Senju, a przynajmniej tak wnioskowałem z jego wypowiedzi. Wziąłem od niego zwój z zadaniem i schowałem sobie w sakwie przy pasie. No cóż najwyższy czas ruszyć w drogę. Podziękowałem mężczyźnie skinieniem głowy po czym odwróciłem się do niego plecami i położyłem już rękę na drzwiach kiedy nagle coś mi się przypomniało. Gdzie ja tak w zasadzie mam się udać? Z powrotem odwróciłem się przodem do mężczyzny.
-Gdzie znajdują się rolnicy, którym mam pomóc?
Poczekałem na odpowiedź urzędnika po czym jeszcze raz mu podziękowałem i udałem się we wskazane miejsce.

z/t

//Mam nadzieję, że można pisać w pierwszej osobie? Jakoś łatwiej mi to przychodzi
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Siedziba władzy

Post autor: Tsuyoshi »

Poprzedni dzień Tsu nie różnił się jakoś wiele od poprzednich. Gdy wrócił z pierwszej odprawy, natychmiastowo ruszył na pole treningowe za domem w celu wznowienia przerwanego treningu. W zasadzie to jakoś nie miał ochoty zastanawiać się na czym polegać będzie jego misja. Miał być to patrol na mało uczęszczanej drodze, co mogłoby pójść nie tak, jak było założone? Gdyby pojawiły się jakieś problemy, chłopak z pewnością by sobie z nimi poradził, czyż nie? W rzeczywistości, mógł sobie wyobrażać, co tylko chciał, ale dopóki nie zjawi się na odprawie, dopóty nie dowie się niczego, więc nadal tkwił w świecie wyobraźni, zastanawiając się, co może się stać.

Dzisiaj wstał nawet wcześniej niż wczoraj. Napełnił manierkę wodą, na stole w jego pokoju stała gotowa już wyporcjowana żywność na drogę oraz na czas misji. Charakteryzowała się pewną suchością, taką która nie będzie upierdliwa przy jedzeniu, aby mogła przetrwać nieco więcej niż dwa dni. Misja w końcu mogła się przedłużyć. Manierkę przyczepił do paska z tyłu, obok torby, w którą to włożył jedzenie i niezbędne przedmioty, które zakupił w sklepie. Do standardowego stroju w którym stawił się wczoraj, dołączył jeszcze czarną narzutkę zawiniętą w rulon, niczym śpiwór, przymocował ją sznurem do góry torby tak, aby nie krępowała jego ruchów, ani nie odpadła, gdyby wykonywał gwałtowne manewry.

Opuścił dom, żegnając się z matką i braćmi, ojca od trzech dni nie było w domu, zajmował się sprawami rodu w innych krajach, nie wiedząc o tym, że jego syn właśnie dzisiaj wyrusza na swoją pierwszą misję. Tsu wiedział, że jego tata pękał by z dumy, gdyby tylko o tym wiedział. Zapewne doprowadziłby go do samej siedziby władzy, przy okazji wstępując na odwiedziny do swoich kolegów. Dla samego chłopaka ta misja była zaledwie początkiem długiej drogi bycia shinobi, którą postanowił obrać na przekór wszystkiemu, czego chcieliby rodzice. W końcu mógł zostać w domu, uczyć się taktyk, czy tego, jak dowodzi się ludźmi z ksiąg. On wolał jednak rzucić się na głęboką wodę, przynajmniej z ich (rodziców) perspektywy, zaczynając od samego początku. W końcu tak zaczynał jego ojciec, tak zaczynali wujkowie i dziadkowie. Nie miał innego wyjścia. Nie mógł być tym, który będzie miał łatwiej.

Pogoda nie różniła się wiele od tej wczorajszej, nie siąpiło jakoś mocno, ot lekka mżawka, która mogła przybrać na sile, a równie dobrze mogła zniknąć po paru minutach, odsłaniając późnozimowe słońce. Tsu był pozytywnie nastawiony. Wiedział, że da z siebie wszystko i nic go nie powstrzyma, w końcu nie był głupi, na wszystko potrafił znaleźć jakieś rozwiązanie, nieważne, czy było one tym bardziej oczywistym, czy tym, które wydawało się najbardziej absurdalne, najważniejsze bowiem było to, że przynosiło zamierzone rezultaty. Gdy stanął naprzeciw budynku siedziby władz, rozejrzał się po okolicy, zastanawiając się, czy może w ostatniej chwili nie okaże się, że ktoś mógłby przyłączyć się do jego misji. Było to jednak marnowaniem czasu, bo oczywistym było, że tak się nie przydarzy. Chłopak odczuwał lekki stres, choć nie był to ten rodzaj stresu, który przytłaczał, działał raczej, jako motywator do działania, jako kopniak w tyłek na powodzenie. Takim kopniakiem zawsze uraczał go ojciec, gdy Tsu udawał się na wydarzenie, które było czymś ważnym w jego życiu. Dzisiaj kopniaka zabrakło, zostawiając chłopaka z myślą, że mógłby być to zły znak.

Wszedł do środka i tak, jak miał w zwyczaju, witał się z każdym. Rozpoznawał już niektóre twarze, niektóre przypominały mu się z dzieciństwa, a niektóre były całkiem nowe. Nie przejmował się nimi jakoś bardzo, ot odruch wyuczony przez ojca. W końcu skoro to Tsu witał się jako pierwszy, dla osób które go nie znają, mógł wydać się kimś ważnym, a może działało to w drugą stronę? To nieważne, przynajmniej nie teraz, gdy przed nim stały drzwi do pierwszej misji, do jej początku. Zapukał w nie, czekając na odpowiedź. Gdy został zaproszony do środka, wszedł bez wahania i przywitał się ukłonem.
- Dzień dobry, mam nadzieję, że nie jestem za wcześnie? - warto zauważyć, że chłopak wstał wcześniej niż zazwyczaj, toteż mogło się zdarzyć, że faktycznie zjawił się odrobinę za wcześnie. Miał nadzieję, że nie będzie to problemem.
0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Siedziba władzy

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Siedziba władzy

Post autor: Tsuyoshi »

Kamień z serca. Nie musiał martwić się przepraszaniem Kogane, okazało się nawet, że to dobrze, że przyszedł tak wcześnie, bo jak przyznał dowódca - czasu za wiele nie mieli. Chłopak wiedział, że musi zachować kompletne skupienie, inaczej szczególiki mogą umknąć jego uwadze. Czuł, że na biurku za chwilę pojawi się mapa, toteż wyjął i swoją mapę oraz ołówek, aby móc pozaznaczać na niej wspomniane ścieżki, jak i wieżę obserwacyjną. Akurat myślenie samemu nie przeszkadzało mu jakoś za bardzo. Zawsze wolał pracować solo, wtedy nie musiał przejmować się innymi, nie marnował czasu na wymyślanie planu pod nich, a także na dzielenie się nim. Jeśli coś szło niezgodnie z planem, zawsze mógł szybciej zareagować, wiedząc, co zrobić, aby poprawić sytuację.

Co do raportu, nie bał się, że mógłby czegoś zapomnieć, bo nawet jeśli tak by się stało - będzie miał przy sobie notatnik w którym z łatwością zapisze wszystko, co wpadnie mu w oko. Miał parę pytań, mniej lub bardziej ważnych. Gdy tylko dowódca skończył tłumaczyć sytuację, a mapę odłożył na bok, chłopak postanowił dowiedzieć się kilku rzeczy.
- A co jeśli dojdzie do jakiegoś powiedzmy… Wypadku? Co jeśli ktoś mnie zauważy? Będę miał jakiś sposób, żeby Pana powiadomić, czy to nie będzie stanowić problemu? - to była rzecz najmniej ważna.

- Albo co w przypadku, jeśli ktoś postanowi mnie zaatakować? Wiem, że droga nie jest uczęszczana, ale coś takiego może się przydarzyć? Mam zrobić wszystko, aby tę osobę unieszkodliwić, czy może mam się wycofać? - to wydawało się najważniejszą rzeczą ze wszystkich, które chciał wiedzieć. No bo właśnie… Co zrobić w takiej sytuacji? Jako, że jego misją jest obserwacja jakiegoś terenu z punktu, który znajduje się wyżej - w tym przypadku wieży obserwacyjnej, on sam może być przez kogoś obserwowany. Droga może i nie jest uczęszczana, ale co jeśli to będzie akurat ten dzień, gdzie ktoś postanowi pozbyć się tej wieży? Trzeba dowiedzieć się wszystkiego, tym bardziej, że chłopak nie ma doświadczenia poza tym z książek.

- A jeśli już miałbym uciekać to gdzie? Czy w pobliżu będzie stacjonować jakaś jednostka, która mogłaby zapewnić mi wsparcie? - mogło się okazać, że Tsu sam by sobie nie poradził, wtedy ktoś musiałby mu pomóc, inaczej mogłoby skończyć się to katastrofalnie dla powodzenia jego misji. Z drugiej strony, czy jeśli istniałoby takie ryzyko to, czy Kogane wysłałby kompletnego żółtodzioba w tamto miejsce? Chłopak bardzo wątpił w tę myśl, była to dopiero pierwsza misja, taka na której nie da się wykazać w jakiś spektakularny sposób, taka której prawdopodobnie nie da się spieprzyć - jeśli oczywiście myśli się odpowiednio, nie robi głupstw, ani nic podobnego.

- I ostatnie. Co mam raportować? Wszystko co wyda mi się podejrzane? Ruch spłoszonego ptactwa? Odgłosy? Hałasy? - nie liczył na to, że Kogane podejdzie do sprawy jakoś poważnie. Te pytania mogłyby wydawać się zbyt oczywiste, jeśli chodzi o łatwość odpowiedzi na nie, Tsu wolał jednak spytać się o wszystko, co go niepokoiło. Było to oznaką niedoświadczenia, ale też pewnego rodzaju chęci zaplanowania wszystkiego do przodu, chęci przewidzenia rzeczy, które mogą się tam wydarzyć. Myśl o pójściu gdzieś nieprzygotowanym powodowała u niego silny stres. Wiedział, że jest to bardzo zła cecha, której kiedyś będzie musiał się wyzbyć, choć sam chłopak nie miał pojęcia jak. Może trzeba będzie dorosnąć, aby tak się stało? W końcu jeszcze nie był pełnoprawnym mężczyzną, w oczach jego ojca nadal był dzieckiem.
0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Siedziba władzy

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Siedziba władzy

Post autor: Tsuyoshi »

Kogane z powodzeniem rozwiał wątpliwości chłopaka. No tak… Wieża jest na tyle daleko, że niemożliwym będzie, aby mógł powiadomić dowódcę na tyle szybko, aby mógł zrobić cokolwiek w przypadku zagrożenia. Po to też wysyła tam Tsu, to on ma stwierdzić, czy da radę, czy też nie. Senju był pewny swoich umiejętności. Wiedział, że nie ma takiego bandziora z którym mógłby sobie nie poradzić, być może przeceniał swoje możliwości, na pewno to robił. Ale nie chodzi o same umiejętności, chodzi o to, jak myśli w tych sytuacjach. Potrafi przechytrzyć, potrafi zaskoczyć… Albo chciałby potrafić. W końcu nigdy nie miał możliwości spróbować się z kimkolwiek w prawdziwej walce, takiej nie sparingowej.

Niektóre słowa dowódcy napawały go optymizmem, na przykład to, że gdy ktoś zaatakuje jego, stanie się wrogiem całego rodu. Nareszcie mógł poczuć się, jak część czegoś większego, jak ktoś, kto zapracuje na swoją rangę w rodzie. Tsu w głębi duszy chciał być szanowany, a Kogane okazywał mu ten szacunek, należyty, czy nie. Chciał dać wykazać się młodemu Senju, pokazać na co go stać. Jeśli pokaże, że ma wielki potencjał - wtedy z całą pewnością staną przed nim jeszcze cięższe zadania, teraz jednak musiał nabrać doświadczenia, które to zawsze decyduje o zwycięstwie.

Na myśl, że po dwóch dniach pojawią się sojusznicy ucieszyła Tsu, wiedział, że jeśli miałoby się coś stać to wystarczyłoby poczekać dwa dni, ażeby ktoś przybył z pomocą. Do tego blisko znajdowała się jakaś wioska, godzinę w tę i drugą stronę, miałby czas zorganizować sobie potrzebne przedmioty, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Godzina brzmiała, jak krótka chwila, prawda? Ale co jeśli okazałoby się, że podczas tej godziny drogą przejdzie ktoś, kto nie powinien nią przejść? Organizacja czasu była w tym wypadku najważniejsza.

Gdy tylko mężczyzna skończyć tłumaczenia, chłopak zadał jeszcze jedno pytanie:
- Dobrze, a mogę jakoś zidentyfikować ich jako kupców albo… Obywateli jakiegoś kraju? Mają mieć jakieś papiery przy sobie? - wolał się upewnić, w końcu nigdy nie brał udziału w takich kontrolach, to i nie miał pojęcia, czego można się spodziewać. Jeśli wszystko zostanie mu wytłumaczone ten podziękuje Kogane, wysłucha wszystko, co będzie miał do powiedzenia i, gdy ten da mu znak do rozpoczęcia misji, chłopak bez wahania wyruszy.


z/t
0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Siedziba władzy

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Siedziba władzy

Post autor: Tsuyoshi »

W drodze miał czas napisać konkretny raport bez tych wszystkich… Emocji. Chciał wyjść profesjonalnie, chciał pokazać, że nie targały nim te wszystkie myśli, zmartwienia… Że wszystko miał pod kontrolą. To oczywiście było kłamstwo. Nie miał praktycznie nic pod kontrolą, wszystko zaczęło się na tyle szybko, że nie wiedział, co mógłby zrobić. Został zaskoczony przez jakąś bandę z którą wiedział, że nie ma szans sobie poradzić. To pokazało mu jedno - musi wziąć się do roboty. Był jeszcze za słaby, żeby móc brać się za takie misje. Nie było szans, że poradzi sobie w walce z kimkolwiek, czy czymkolwiek. Przynajmniej tak było w jego oczach. Kiedyś w końcu będzie musiał udowodnić samemu sobie, że jest w stanie walczyć, że jest w stanie odebrać komuś życie, jeśli tego wymagać będzie sytuacja. Teraz jednak… Teraz pozostało mu bycie paplą, który rozwiązuje wszystko za pomocą rozmowy. Rozmowa nic nie da, gdy jest się uważanym za słabszego. Co innego, gdy ludzie zaczną postrzegać go jako kogoś z kim strach jest się nie zgodzić. Jego imię kiedyś będzie rozpoznawalne na całym świecie. A przynajmniej takie plany miał jego tatuś… Tsu zaś… Tsu chce pomagać, chce się starać, chce zrobić wszystko, by stać się człowiekiem działającym w cieniu. Nie chce być znany, nie chce, aby każdy o nim mówił. Takie coś przeszkadzałoby mu w robieniu tego w czym miał być najlepszy, a rozpoznawalny ninja to żaden ninja. To pozer starający się rozsławić się na cały świat. Te wszystkie turnieje, mówienie o ludziach, jacy to oni nie są - każda z tych rzeczy zdradza nas w jakimś stopniu, a zdradzenie naszych umiejętności, czy taktyk może doprowadzić do zguby. Trzeba być nieprzewidywalnym… Trzeba być nieznanym, aby tak właśnie było.

Najważniejszy jest symbol, nie osoba. Taki symbol bowiem potrafi wytworzyć pewnego rodzaju strach, czy obawę, że gdy jeśli się zjawi, całe zło tego świata będzie trząść się w posadach. To właśnie powinno pojawiać się w duszy wrogów rodu - strach. Strach, że każdy Senju potrafiłby zrobić to, co robi ten jeden, którego nie zna się z imienia. Ukazanie potęgi klanu, stworzenie kraju na tyle silnego, że nikt nie będzie nawet w stanie pomyśleć o tym, żeby go zaatakować - taki jest cel tego wszystkiego. Stanie się symbolem nadziei dla swoich jednocześnie będąc symbolem strachu dla wrogów. Ci ludzie bezprawnie zamordowali wieśniaków… A nawet jeśli nie, to zniszczyli doszczętnie ich cały majątek. Jakim prawem? Dlaczego mieliby to robić? Tsu zapamiętał to, jak wyglądali. Choć częściowo. Byli w końcu bardzo charakterystyczni. Obiecał sobie wtedy, że gdy kiedyś jeszcze spotka tych ludzi, będzie na tyle potężny, że zmiecie ich z tego świata. Tylko ich. To będą pierwsze i ostatnie morderstwa jakich się podejmie. Przyjechali do czyjegoś kraju, na czyjeś ziemie tylko po to, żeby je zniszczyć, splądrować… Siać terror. Kiedyś jednak trafią na kogoś, kto zasieje terror w nich. Terror, którego nigdy nie będą w stanie się wyzbyć.

Nikt nie przejmował się takimi występkami, inaczej już dawno nie byłoby takich sytuacji. Nie byłoby sytuacji, gdzie niedoświadczony chłopak będzie bał się o swoje życie, stojąc gdzieś w totalnej dezinformacji. Ale może tak właśnie miało być? Może miał być to pewnego rodzaju kopniak, aby ten zobaczył, że jeszcze długa droga przed nim? Że to wszystko nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać? Może to będzie to impuls, który pozwoli mu się rozwinąć do granic możliwości? Wyjść z całą pewnością było wiele, a sam Tsu nie miał zamiaru poddawać się w swoim postanowieniu. Sam dojdzie do wszystkiego. Wiedział o tym, czuł to w głębi serca… Czuł, że jest w stanie urosnąć na tyle w siłę, że żaden z tych łysych, czy kudłatych nie stanie mu na drodze do stania się TYM Senju. Wtedy nie będzie znany ze swojego imienia, czy tego jak wygląda. Jedynym symbolem, jaki kojarzyć będą ludzie będzie jego herb rodowy, aby każdy mógł uwierzyć, że to klan jest siłą, a nie jednostka należąca do niego.

***

Wejście do siedziby było otwarte, jak zawsze. Było bardzo wcześnie, ale teraz nie było to ważne, prawda? Nikogo nie obchodziła godzina, gdy niedawno stało się coś takiego. Tsu przeredagował cały raport tak, aby mógł nadawać się do przedstawienia władzom. Miał nadzieję, że nie czeka go jakaś reprymenda, czy kara… Czy coś, co mogłoby splamić imię jego ojca. Nie chciał go zawieść, nie chciał zawieść nikogo. Standardowo przywitał się ze wszystkimi, przechodząc przez korytarze, aż trafił przed drzwi do biura Kogane. Odetchnął z ulgą, gdy usłyszał, że ktoś już jest w środku. Zapukał do drzwi, po czym wszedł do środka. Nie czekał na zaproszenie. Nie miał czasu.’
- Dzień dobry, przynoszę raport z mojej misji. Wszystko jest dokładnie wypisane, prawie co do minuty. Ten chłopak… Arakan, dotarł na miejsce. - Poinformował o wszystkim. Nie wiedział, czy miałby wszystko tłumaczyć. Jeśli jednak nie, położył swój raport na biurku, aby potem wysłuchać tego, co do powiedzenia miał dowódca. Gdy ten natomiast skończy i Tsu nie będzie musiał odpowiadać na żadne pytania, wtedy młodzieniec wyjdzie, aby finalnie udać się do domu. Natomiast jeśli Kogane będzie potrzebował wyjaśnień na temat raportu, Tsu opowie mu o wszystkim, co się wydarzyło. Nie było to tak dawno, więc pamiętał prawie każdy szczegół z tej sytuacji, toteż z całą pewnością rozwieje każdą możliwość dowódcy, gdyby sytuacja miała tego wymagać.


0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Siedziba władzy

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Yari
Postać porzucona
Posty: 197
Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
GG/Discord: 5835828

Re: Siedziba władzy

Post autor: Yari »

Wszedłem do znajomego już mi budynku władzy i udałem się do pokoju, w którym dostałem poprzednią misję. Zastanawiałem się nadal o co tym razem mogę poprosić. W zasadzie misje D są raczej nudne ale muszę jeszcze trochę okrzepnąć zanim na dobre przyzwyczaję się do roboty shinobi. Postanowiłem, że ostatni raz wezmę misję D a już kolejna następna będzie C. O ile oczywiście urzędnik zgodzi się na mój plan. Zapukałem do drzwi i wpakowałem się do pokoju.
-Melduję, że misja została zakończona powodzeniem! Dodatkowo chyba udało mi się jak napozytywniej przedstawić nasz klan Senju więc jest dobrze. Chciałbym poprosić o ostatnią misję rangi D. Następne będę już brał trudniejsze - powiedziałem.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2148
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ario »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hayashimura (Osada Rodu Senju)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości