Rozległa pustynia
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
Re: Rozległa pustynia
Yoshiemu dość sprawnie udało się dotrzeć do samego grobowca, kości otaczające go były uszkodzone przez jakiegoś maluczkiego człowieczka. Musiał go znaleźć i osądzić tak żeby nie było żadnych wątpliwości czyja to własność i co czeka tych, którzy zamierzają zadrzeć z właścicielami tego grobowca. Chłopak parł przed siebie będąc pewnym swych umiejętności. Wiedział, że jego ciało powoli odzyskuje to czego mu zabrakło podczas walki z Tamaki.
Mrok jaki panował w tym pomieszczeniu zabierał wszystkie możliwości zwykłych oczu co tworzyło znaczny problem. Nie potrafił tworzyć światła i musiał polegać na bardziej tradycyjnych metodach. Zaczął rozglądać się za krzemieniem. Liczył, że uda mu się go odnaleźć lub znajdzie drewno, którego mógłby użyć do rozpalenia ognia. Mocnym ruchem oderwie kawałek materiału, z którego wykonana jest jego koszula i zamocuje ją na swoim mieczu. Jeśli uda mu się rozpalić ogień, to "Yoshimitsu" posłuży za pochodnie.
Kaguya postawił sobie sprawę jasno. Musi znaleźć źródło światła zanim ruszy dalej. Widział jakieś naczynie i basenik, możliwe że to tam znajdzie najwięcej śladów ale żeby je znaleźć potrzebny będzie ogień. Pospiesznie będzie przeszukiwał pomieszczenie, w którym obecnie się znajduje. Jeśli uda mu się znaleźć materiały i rozpalić ogień to ruszy pewnym siebie krokiem do kolejnego pomieszczenia, tego z basenem piasku i naczyniem.
0 x
-Mowa
Myśli
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Rozległa pustynia
Misja Rangi - C - 11/30
- Rok 388 - Zima -
- Yoshimitsu -
- Wioska Kaguya -
- Stary Relikt -
" Zimny piach " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vx_UzkB ... U&index=20[/youtube] Wkroczyłeś do grobowca jednak atmosfera panującego tam mroku była przytłaczająca, jedynym towarzystwem jakie tutaj miałeś należało do wiatru i może, że jakiegoś robactwa które chowało się tutaj przed pustynią i tym klimatem. Wszystko albo dostosowało się do przeżycia w tym miejscu, albo znalazło miejsce by się ukryć - to też pewnego rodzaju dostosowanie, które wykazałeś również ty gdy zacząłeś poszukiwać sposobu na rozświetlenie tego ciemnego i zimnego grobowca. Rozglądałeś się w koło siebie, patrzyłeś na różne skalne elementy i z początku nie mogłeś znaleźć niczego co pozwoliłoby na odpalenie ognia. Dopiero gdy wróciłeś się bezpośrednio do wyjścia, to dostrzegłeś kilka skał które mogły się okazać przydatne. Chwilę czasu nad tym spędziłeś, lecz przygotowanie krzemienia, a późniejsze odpalenie pochodni z kawałka materiału i kości pozwoliło ci w końcu przejrzeć na oczy pośród tych korytarzy
Prowizoryczna pochodnia rozświetlała ciasne tunele prowadzące do kolejnych pomieszczeń. Widziałeś dokładnie portal prowadzący na lewo, do pomieszczenia którego do tej pory dostrzegałeś ledwie przebijające się kontury. Obecnie, miałeś jednak całkowity pogląd na to jak wyglądało to niewielkie pomieszczenie. Obserwując z nutą światła widziałeś teraz dokładnie, że "basenik" pełen piasku jest w rzeczywistości pełen czegoś innego. Biały pył którym był wypełniony był zbyt biały na piasek, zbyt drobny i zbyt sypki, na krańcach okrągłego pojemnika z pyłem dostrzegałeś wystające kości, stojące pionowo. Blat który dostrzegałeś za tym wszystkim był swoistego rodzaju kamiennym stojakiem ustawionym za basenikiem. Tam znajdowała się waza, naczynie wyraźnie wypalane dawno temu, lecz wciąż trzymające się w dość dobrym stanie. Nie widziałeś by było uszkodzone, waza miała uszy i pokrywkę. Wyraźnie za duża by nieść ją w jednej ręce, wyraźnie zbyt ciężka, a w środku coś sypkiego. Obok znajdowała się misa wielkości dwóch dłoni. W niej leżał kawałek skóry, prawdopodobnie jakiegoś zwierzęcia. Zdarty i oczyszczony dość niedawno. Kawałek wypełniał miskę w całości, skóra jak i miska były już od dawna suche.
Korytarz który prowadził dalej, teraz widziałeś go ciut dokładniej, jednak nawet teraz mogłeś stwierdzić, że w świetle łatwiej będzie ją pokonać. Jedynym co umknęło wcześniej twojemu spojrzeniu było to, że tutejsze ściany mają wyryte na sobie ozdobniki, delikatne uwypuklenia, jakby gloryfikujące korytarz i prowadzące dalej, w głąb krypty.Kasuga
0 x
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
Re: Rozległa pustynia
Atmosfera jaką zastał w grobowcu była taka jakiej można się było spodziewać. Mrok, robaki i wiaterek. Nic szczególnego. Życie na pustyni tak właśnie wyglądało, trzeba było się dostosowywać do warunków pogodowych, a wtedy to miejsce było fantastycznym miejscem do życia. Tylko tutaj może żyć taka ilość rodzin, które zawsze coś do siebie mają. Liczy się tylko siła i charakter.
Yoshi wpadł w małe kłopoty kiedy okazało się, że nie ma żadnego źródła światła. W poszukiwaniach musiał prawie opuścić to miejsce, bo przy samym wejściu do krypty udało się znaleźć trochę kamieni. Chwile zajęło mu rozpalenie ognia ale kiedy mu się to udało zobaczyć wszystko. Basenik nie był wypełniony piaskiem, biały pył skojarzył mu się z kośćmi. Na taki sam pył rozpadły się jego kości po ataku Haretsu. Pewnie się nie mylił ale to nie był jego cel. Rozejrzał się dokładnie, nie miał zamiaru czegoś przeoczyć. Udało mu się znaleźć wazę, która niewiele mu mówiła. Zwierzęca skóra, która mówiła mu jeszcze mniej. Nie znał tradycji pochówku swojego klanu. Wstyd? Możliwe, że ktoś by tak to potraktował ale jednak chłopaka to nie ruszało. Nie był uczony do bycia religijnym. Był odpowiedzialny za zabijanie przeciwników i nauczony żeby w kryzysowej sytuacji oddać życie za lidera klanu.
Białowłosy podniósł kawałek skóry żeby go dokładniej obejrzeć ale nie spodziewał się, że coś na nim będzie. Jeśli jednak niczego nie znajdzie to pójdzie dalej zdobionym korytarzem. Jeśli coś mu powiedzą te wyryte symbole to poświęci im chwile jednak nie będzie się tutaj zatrzymywał. Ruszy jak najszybciej w głąb krypty.
0 x
-Mowa
Myśli
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Rozległa pustynia
Misja Rangi - C - 13/30
- Rok 388 - Zima -
- Yoshimitsu -
- Wioska Kaguya -
- Stary Relikt -
" Zimny piach " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vx_UzkB ... U&index=20[/youtube] Groza było zbyt dużym słowem by użyć go w chwili takiej jak ta, lecz należało przyznać, że nie każdy nadawał się do zwiedzania grobowców. Nie miałeś z tym problemu, mimo, że przedtem nie była to aktywność jaką wykonywałbyś chętnie. Obserwowałeś ze skupieniem basenik i po skojarzeniu faktów miałeś już swoją pewność. To nie był piasek, to kościany pył zmieniony na coś w rodzaju mączki. Kto wie ilu przodków spoczywa w tym pomieszczeniu wypełniając ten basen. Waza, również była czymś wypełniona. Możliwe, że również piaskiem, mączką... Albo jakiegoś rodzaju ofiarą, podobnie jak i skóra która z jakiegoś powodu wcale nie była stara, aczkolwiek oporządzona w odpowiedni sposób. Miałeś pewność, że należy do zwierzęcia. Nic nie zostało na niej zapisane.
Mając te informacje - albo raczej szczątkową wiedzę wyniesioną z pomieszczenia - mogłeś ruszyć dalej, wciąż świecąc sobie przy pomocy prowizorycznej pochodni. Dalej prowadziła tylko jedna ścieżka, ta która tworzyła łuk jaki dostrzegałeś wcześniej na granicy swojej widoczności. Teraz widziałeś go już dokładnie i mogłeś podążyć wzdłuż korytarza. Szedłeś tak przez kilka chwil, za tobą ciemność, przed tobą również. Jedynym co pozwalało ci uniknąć tego mroku była twoja pochodnia, dzięki której najbliższa okolica stawała się na tyle jasna, że dostrzegałeś ozdobniki na ścianie które gdzieś prowadziły, niemal jak strzałki. Szedłeś za nimi, aż dostrzegłeś kolejny portal po lewej stronie, ściana którą do tej pory mijałeś przypominała okrąg, jakby środek pomieszczenia do którego miałeś wkroczyć przypominał kopułę. Zaglądając do środka widziałeś, że pokój był rzeczywiście okrągły, drugi jego koniec wyglądał na ciut zawalony jakimś gruzem, jednak wielkość tego pomieszczenia wskazywała, że była to główna hala tej krypty. Na środku znajdował się niewielki piedestał, przed nim zadziwiająco niewielki kościany występek, wyłożony jakimś materiałem - już z odległości widziałeś, że najprawdopodobniej to coś miękkiego. Znajdowało się tuż obok tego piedestału, na nim natomiast stała kość, zaostrzona na końcu, przypominała coś w rodzaju wieszaka.
Po lewej i po prawej stronie w odstępach około dwóch metrów znajdowały się dwa baseniki, podobne do tego który już widziałeś. Tym razem na krawędzi jednego z nich (tego po lewej) znajdowała się czaszka, ludzka. Kości czaszki były zaskakująco białe, tak jakby jeden z twoich rodaków wszedł z nimi w kontakt nie tak dawno temu i przywrócił im ich dawną moc. Przy basenikach znajdowały się również takie występki, pewnie też wyłożone materiałem. W tym po prawej stronie znajdował się sztylet - Wykonany był z kości, on w przeciwieństwie do czaszki - wyglądał na stary i zniszczony.Kasuga
0 x
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
Re: Rozległa pustynia
Zwiedzanie grobowca było uciążliwe. Białowłosy robił to pierwszy raz i niestety nie mógł po prostu zniszczyć tego miejsca, musiał zachować spokój i doprowadzić do odzyskania skradzionych przedmiotów jednocześnie karcąc drobnego złodziejaszka. Ludzie chyba zapomnieli jacy są członkowie tego klanu... Trzeba będzie im przypomnieć. Udało mu się sprawnie przejść do kolejnego pomieszczenia, poprzednia komnata już nie miała przed nim tajemnic. Kościany pył, wazy i skóra były jedynie jakimś sposobem tradycyjnego pochówku.
Ruszył jedynym korytarzem, który prowadził wgłąb grobowca. Yohismitsu wszedł bez strach do okrągłego pomieszczenia i zaczął się rozglądać. Chłopak wykorzystał tym razem całość swojej koszuli żeby dodać do pochodni materiału. Szukał czegoś co mogło by mu pomóc. Zauważył wieszak z kości, który wydał mu się całkowicie zbędny w takim miejscu. Może wcześniej krypta była częściej odwiedzana? Były również dwa baseniki. Na jednym znajdowała się całkowicie biała czaszka. Czyżby złodziejem był krewniak? Tworzyło to pewien problem bo będzie musiał go doprowadzić do wioski żywego tak żeby liderka sama mogła podjąć decyzje. Po prawej był zniszczony sztylet, do którego Yoshi nie przywiązał zbyt dużej wagi.
Decyzja zapadła w jego głowie, podszedł do czaszki. Podniósł ją gwałtownie, chciał obejrzeć z bliska. Dokładnie obracał i bez względu na wynik oględzin odłoży ją delikatnie na miejsce. Podejdzie później do sztyletu aby wykonać te same czynności co przed chwilą. Różnicą będzie tylko to, że w kość sztyletu powinno wejść "nowe" życie po jego dotknięciu. Kaguya bacznie będzie szukał jakichkolwiek śladów tak na ziemi, jak i na ścianach licząc, że uda mu się cokolwiek znaleźć.
0 x
-Mowa
Myśli
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Rozległa pustynia
Misja Rangi - C - 15/30
- Rok 388 - Zima -
- Yoshimitsu -
- Wioska Kaguya -
- Stary Relikt -
" Zimny piach " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vx_UzkB ... U&index=20[/youtube] Mrok jaki panował w tej zimnej piaskowej trumnie rozświetlany był przez powoli przygasającą pochodnie. Nie chciałeś jednak tracić jedynego źródła światła i ciepła które ci towarzyszyło podczas tej podróży. Owinąłeś więc większą część swojej koszuli w koło prowizorycznej pochodni, zwiększając tym samym siłę ognia, jak i zasięg który pozwalał ci widzieć więcej niż przedtem - choć wcale nie zobaczyłeś więcej rzeczy w tym pomieszczeniu. Na pewno było jaśniej.
Rozglądałeś się porządnie po pokoju - patrzyłeś to w lewo, to w prawo. Zwiększony ogień emanujący z pochodni pozwolił ci dostrzec wzór na krawędzi ściany. Dokładnie taki sam który doprowadził cię tutaj. Gdy się przyglądałeś zobaczyłeś, że prowadzi dalej po okrągłej ścianie, dokładnie do zawalonego korytarza. Sztylet i czaszka - te dwa przedmioty zebrały lwią część twojej uwagi. Lecz czy mogło być inaczej? Sztylet będący miniaturową wersją tego co służyło ci w tej chwili za pochodnie, prawdopodobnie czyiś pradawny twór mogący odzyskać swoją świetność w chwili gdy go dotkniesz. No i rzecz jasna czaszka, możliwe, że należąca do twojego krewniaka. Nieco osiadłego piasku spadło z sufitu, tuż obok ciebie. Wpierw jednak zająłeś się czaszką. Obserwowałeś ją dokładnie. Przyjrzenie się dało ci kilka kolejnych szczegółów. Z jakiegoś powodu gdy tylko chwyciłeś czaszkę dostrzegłeś, że dolna szczęka nie była całością z czaszką, została na miejscu gdy ją podniosłeś. Drugą ciekawostką były delikatne żłobienia przy oczodołach, wyglądały na stare, jakby przypominające stare zagojone, albo i nie rany. Bez problemu odłożyłeś ją na miejsce.
Chwyciłeś za sztylet i tak jak się spodziewałeś - mogłeś przywrócić mu jego dawną moc jeśli tylko miałeś taką chęć. Bycie panem i władcą kości, tym który decyduje o trwałości i ich zniszczeniu. Czy taki był właśnie los Kaguyi? Nadawać nowe nie-życie starym i zniszczonym kościom? Najwidoczniej. Miałeś wrażenie, że mimo wyglądu który bardzo się nie zmienił to sztylet był w pełni sprawny i gotowy do działania - jak te wszystkie lata temu. Ponownie spadło obok nieco piasku z sufitu. Zacząłeś przyglądać się ziemi i podłodze. Ku swojemu zaskoczeniu dostrzegłeś w niej otwory, tuż przed piedestałem. Były one na wielkość palca, kciuka. Do tej pory wypełnione piaskiem i drobnymi kamyczkami, otwory układały się w coś na wzór piktogramu, a ty nie byłeś pewien co przedstawia - dopóki nie zdecydujesz się oczyścić wszystkich wgłębień....
Ukryty tekstKasuga
0 x
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
Re: Rozległa pustynia
Pobyt w grobowcu był dłuższy niż mógł się tego spodziewać Yoshimitsu. Musiał prowadzić śledztwo i szukać śladów, była to całkowicie inna praca niż ta jaką wykonywał do tej pory. Zrobiło się jeszcze jaśniej po dorzuceniu kolejnych części materiału do pochodni. Nic nowego nie dał rady zauważyć ale zawsze czuł się trochę lepiej. Musiał także dbać o temperaturę, która mogłaby okazać się niebezpieczna.
Białowłosy rozglądał się dokładnie po pomieszczeniu. Znowu widział wzory na ścianach, takie same jak poprzednio. Wzory doprowadziły go tutaj. Skierował swoją uwagę na pokrytą w biel czaszkę. Okazało się, że dolna szczęka po prostu została na piedestale. Nie przywiązał do tego zbyt dużej uwagi, a chwilę później zobaczył dziwne żłobienia w oczodołach. Może po ranach odniesionych w walce, a może było to coś innego. Yoshiemu udało się odłożyć to na miejsce bez robienia większego rabanu.
Po czaszce przyszła kolej na stary sztylet. Chłopak podniósł go jednym płynnym ruchem i pozwolił mu na nowo stać się dumnym ostrzem. Moc jaką posiadał pozwalała mu na to bez żadnego problemu. Nie odczuwał przez to zmęczenia, a w takim miejscu jak to był wyjątkowo silny. Wszędzie były przedmioty, które po dotknięciu zamieniały się w broń. Chwilę trwało przyglądanie się broni ale z sufitu spadła odrobina piasku, która zwróciła uwagę Yoshiego na podłogę.
Na podłodze były widoczne otwory. Kaguya nie wiedział jaką funkcje mają spełniać. Może mają tylko zrzucać piach na dół żeby nie zasypało grobowca? Może to jednak kolejny obraz, który może pomóc w odszukaniu sprawcy? Musiał oczyścić wgłębienia żeby móc to rozszyfrować. Złożył połowę pieczęci barana, oczywiście nie wykorzystał całego potencjału techniki bo chciał jedynie oczyścić otwory na ziemi. Jeśli mu się to uda to rozpocznie próbę odszyfrowania tego co znajdzie.
- Nazwa
- Fūton: Enshō No Kaze
- Ranga
- D
- Pieczęci
- Połowa pieczęci Barana
- Zasięg Max.
- 25 metrów
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Jutsu defensywno-ofensywne, najbardziej podstawowa technika Uwolnienia Wiatru. Shinobi składa połowę pieczęci Barana, a następnie wyzwala z swojego ciała silny podmuch wiatru, rozchodzący się na wszystkie jego strony. Uderzenie wiatru jest na tyle silne, że jest w stanie zdmuchnąć lżejszych oponentów, a tych którzy stracili równowagę - po prostu obalić. Dodatkowo w pełni chroni przed wszystkimi pociskami (strzały, bełty) i bronią miotaną.
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Kościana opaska na lewym nadgarstku
- Torba na wysokości pasa
- Yoshimitsu Wytworzony : 2020-03-06 na odcinku lędźwiowym, schowany w saya.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
-Mowa
Myśli
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3434
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Rozległa pustynia
Misja Rangi - C - 17/30
- Rok 388 - Zima -
- Yoshimitsu -
- Wioska Kaguya -
- Stary Relikt -
" Zimny piach " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vx_UzkB ... U&index=20[/youtube] Pozorne światło zawsze dawało więcej bezpieczeństwa niż mogłoby się wcześniej wydawać. Właśnie w chwilach takich jak ta doceniało się to okropne słońce. To właśnie ono, te okropne i gorące słońce pozwalało nam bez skrępowania obserwować otaczające nas życie... Albo i śmierć. Czasem robił to księżyc, lecz w miejscu takim jak to, jedyne co mogło ci towarzyszyć to właśnie miniaturowe słońce do którego należało co jakiś czas dorzucać by nie zgasło i nie straciło swojej mocy.
Dokładna obserwacja pomieszczenia sprawiła, że podłoga przykuła twoją uwagę, możliwe, że to spadający piasek służył ci za podpowiedź. Przelałeś chakrę i po chwili skupienia dokonała się twoja technika, a jej zwieńczenie zbiegło się z tobą składającym pieczęć. Powietrze wzniosło się w górę, zaczęło delikatnie wirować i puff. Widziałeś jak piasek który wypełniał szczeliny odleciał na wszystkie strony, sprawiając, że ziemia pod tobą była niezwykle czysta, pozbawiona większej ilości piasku. Zostały jedynie niewielkie ziarenka, pozostałości po poprzednim wypełnieniu. Nie zakrywał on już jednak wgłębień. Widziałeś dokładnie czym jest skrywany pod piaskiem piktogram. Znowu nieco piasku spadło z sufitu, teraz w kilku miejscach na raz. Nic czym należało się przejmować, w końcu niezaglądający tutaj wiatr od pokoleń, musiał zmusić stary piasek by ustąpił miejsca nowemu osadowi na tych kamiennych skałach...
Piktogram który odsłoniłeś przedstawiał mężczyznę z wystającymi z torsu kośćmi. Miał zamknięte oczy, a po jego policzkach coś spływało, delikatne i drobne wgłębienia. Był w pozycji bojowej, skierowany na drugiego osobnika który coś w dłoni trzymał. Jakby kamień, albo coś innego wyglądającego podobnie. Oczy i szczęka rysunku drugiego osobnika nie wyglądała normalnie. Z okolic oczu rozlewały się małe wgłębienia, a szczęka była wykrzywiona. Kawałek dalej stał kolejny mężczyzna z którego dłoni wypływała fala. Pomiędzy jego przedramieniem, a łokciem zdawała się być dziwna przerwa... Obserwowałeś ten rysunek gdy w tej chwili na falę której się przyglądałeś znów spadło piasku, lecz tym razem więcej...
Ukryty tekstKasuga
0 x
- Yoshimitsu
- Martwa postać
- Posty: 485
- Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Pazur
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=6242
- Multikonta: Arata
Re: Rozległa pustynia
Yoshimitsu traktował bardzo poważnie prośbę przedstawioną mu przez Kasuge, wszak chodziło tutaj o relikt klanu. Naród, który zapomni o przeszłości nie zasługuje na przyszłość, należało więc zadbać o wszystkie miejsca pamięci, zwłaszcza o te które przypominały o klęskach. Zawsze trzeba było pamiętać o tym w jaki kretyński sposób ród Kaguya został wygnany na bezdroża i o pokoleniu przegranych.
Białowłosy chciał zbadać wszystkie obrazy, które tutaj uświadczył. W tym celu raz po raz dokładał materiał do pochodni oraz kiedy sytuacja na nim to wymogła skorzystał ze swojej chakry natury wiatru. Siła podmuchu była dopasowana do starych ścian grobowca i miała wystarczyć tylko na oczyszczenie podłogi. Wszystko poszło zgodnie z planem i chłopak mógł przyjrzeć się bliżej temu co przedstawiał piktogram. Scena walki prawdopodobnie jednego z bratanków przeciwko nieznanym osobnikom. Ciekawi przeciwnicy... Umysł zaczął tworzyć wyobrażenie siły z jaką musieli dysponować wojownicy przedstawieni na obrazie.
Kaguya przyglądał się dokładnie podłodze kiedy obok niego spadł piasek, znacznie więcej niż te kilka ziarenek które spadały niemal bez przerwy. Szybko połączył fakty. Przypomniało mu się, że nie jest tutaj w celu zwiedzania, a miał odzyskać skradzione relikwia. Odskoczył kawałek do tyłu jednocześnie wystawiając wolną rękę w taki sposób żeby łokieć osłaniał jak największą część tułowia. Jeśli to tylko ostrożność ze strony Yoshiego ten wróci do zwiedzania, a jeśli faktycznie pojawi się "złodziejaszek" wtedy wyciągnie miecz z własnego ciała, który będzie dużo szerszy niż w klasycznej wersji techniki. Wszystko po to aby ułatwić obronę.
- Nazwa
- Hokkotsu no Yaiba
- Ranga
- D
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt
- E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1% (za miecz)
- Dodatkowe
- Modyfikacje miecza od rangi C Shikotsumyaku
- Opis Podstawowa technika dla każdego Kaguya, polegająca na wyciągnięciu kości ramiennej przy jednoczesnym uformowaniu jej w krótki miecz - trochę dłuższą od wakizashi. Miecz w podstawowej formie poza nietypowym materiałem broń ma również niecodzienną budowę - rękojeść zajmuje jedną trzecią długości, a dalej znajduje się ostrze z ostrym szpikulcem. Wtedy też najlepiej używać go do zadawania pchnięć. Po opanowaniu wyższego stopnia Kekkkei Genkai użytkownik może zmodyfikować miecz podczas wyciągania go z barku. Skrócenie, nieznaczne wydłużenie, ząbkowane krawędzie i tym podobne. Wszystko po to, by mieć broń jak najbardziej odpowiadającą swojemu stylowi walki.
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Kościana opaska na lewym nadgarstku
- Torba na wysokości pasa
- Yoshimitsu Wytworzony : 2020-03-06 na odcinku lędźwiowym, schowany w saya.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
-Mowa
Myśli
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Rozległa pustynia
Misja Rangi - C - 19/30
- Rok 388 - Zima -
- Yoshimitsu -
- Wioska Kaguya -
- Stary Relikt -
" Zimny piach " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vx_UzkB ... U&index=20[/youtube] Obserwowałeś piktogramy wyciągając z nich jakąś lekcję historii. Możliwe, że tego konkretnego osobnika który mógł już zostać zapomniany. Dołożyłeś materiału do pochodni - w zupełności wystarczała do oświetlenia malunków, głównie tych które już przedtem odsłoniłeś. Pozostała część piktogramów tworzyła raczej scenę, tło - o dziwo ciężko powiedzieć czy była to pustynia, albo jakieś bezkresne, pozbawione roślinności pustkowie. Odskoczyłeś w tył, przyjąłeś postawę obronną - spodziewałeś się ataku, to prawda, że takowy mógł nadejść zawsze, z każdej strony. Choć najbardziej prawdopodobny byłby korytarz którym tutaj wkroczyłeś. Nic jednak nie nadeszło... Choć, kto wie. Może atak już się rozpoczął.
Kolejny piach sypał się z sufitu. Znów więcej i więcej. Wibracje jakie odczuwałeś już dawno przekroczyły twój komfort. Coś się działo, nagle - wibracje stały się znacznie silniejsze. Trzęsienie, zwaliło cię z nóg. Miałeś problem z utrzymaniem równowagi. Szybki i nagły ruch sprawiłby, że zaraz się przewrócisz. Nie doszedłeś w końcu całkowicie do siebie po ostatnim wypadku jaki cię spotkał. Nagle - usłyszałeś odgłosy uderzeń, jakby coś ciężkiego uderzało o posadzkę, czy piach. Odgłos docierał do ciebie z korytarza, ten jednak na pewno nie był centrum tych odgłosów.
Ukryty tekstUkryty tekstKasuga
0 x