Rynek
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
- Suguru
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 mar 2024, o 20:37
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Kama, Duża torba
- Link do KP: viewtopic.php?p=215347#p215347
- Multikonta: Amida
- Aktualna postać: Ryuujin
- Rin Noboru
- Posty: 27
- Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
- Wiek postaci: 58
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
- Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
- Multikonta: Sugiyama Orochi, Hoshigaki Toshiko
- Aktualna postać: Sugiyama Orochi
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
- Suguru
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 mar 2024, o 20:37
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Kama, Duża torba
- Link do KP: viewtopic.php?p=215347#p215347
- Multikonta: Amida
- Aktualna postać: Ryuujin
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
- Uchiha Hiromi
- Posty: 279
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Rynek
Jak postanowił, tak zrobił. Po zakończeniu sprawy u kobiety z tatuażem tygrysa, zabraniu kawałka futra i żałowaniu, że nie będzie mógł się na razie dogadać z tą kobietą, tylko będzie musiał wrócić do tego nieporadnego kupca z futrami cesarskimi, co mu futra cesarskie ukradli. Jednak zanim to zrobił, był bardzo uważny i postanowił zgubić ogon.
Który, oczywiście, miał.
Oczywiście, że dzieciaki poszły za nim i Noboru widział ich kątem oka, trzymających się na tyle daleko, żeby nie sprawiać podejrzeń. Chociaż, mężczyzna musiał przyznać, że tak obserwując otoczenie coraz więcej rzeczy wydawało się podejrzanych. Łatwo można było tutaj wpaść w paranoję, bo wydawało się, że wszyscy go obserwowali, chociaż był po prostu takim grubaskiem idącym przed siebie. Jednym z wielu.
Trafił do ryokanu i tam wypił kolejkę z nieznajomymi ludźmi. Może nawet nie jedną, bo jeżeli on postawił, to i kilka osób do postawienia się znalazło, co tym bardziej jego przykrywkę potwierdzało. Szczęśliwie, dzieciaki wcale nie weszły za nim do środka, ponieważ byłoby to bardzo podejrzane. A i na pewno byłyby natychmiast przegonione, bo obdartusów bez pieniędzy tutaj nie potrzebowano.
Ale stali jakiś czas pod ryokanem. Kręcili się. Zajęło to dłużej niż godzinę, zanim ktoś ich przegonił, grożąc, że spuści im łomot, jeżeli się nie usuną spod tego znamienitego ryokanu. Dzieciaki wydawały się odejść, więc kiedy - po jakimś czasie - Noboru wyszedł z ryokanu - nie widział ich nigdzie.
Były już godziny popołudniowe. Targowisko powoli zbierało i kończyło kolejny dzień handlowy.
0 x
- Rin Noboru
- Posty: 27
- Rejestracja: 2 lip 2023, o 12:35
- Wiek postaci: 58
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Otyły, starszy mężczyzna o gęstej, długiej brodzie zazwyczaj pachnącej olejkami i zadbanej. Ubrany albo w prosty, szary strój podróżny, albo w bogate, drogie i kolorowe szaty, z pierścieniami na rękach.
- Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11202
- Multikonta: Sugiyama Orochi, Hoshigaki Toshiko
- Aktualna postać: Sugiyama Orochi
Re: Rynek
Noboru w istocie ucieszył się - ponownie - że kobieta, z którą rozmawiał była wprawnym graczem niższego chyba szczebla w politycznych rozgrywkach Shigashi, które ewidentnie miały tutaj miejsce. Nie spodziewał się niczego innego, jak ogona i tenże ogon dostał, a następnie najprawdopodobniej zgubił, chociaż oczywiście kosztowało go to parę Ryo, jak i nieco czasu. Na szczęście - co się odwlecze, to nie uciecze, a jego rzep w końcu został przepędzony i raczej wrócił do swojej pracodawczyni ze stosownymi informacjami. Zwłaszcza, że w trakcie popijawy Noboru starał się nieco gestykulować trzymanym w dłoni skrawkiem materiału, aby sprawiać wrażenie, iż jest to właśnie element dyskusji biznesowych wewnątrz grupy dobry znajomych.
To, czy mu się to udało - pokaże czas. Kiedy wreszcie miał wolne pole, ruszył powoli w stronę targu. Widząc jednak, że ludzie się zwijają, powoli kończąc dzień pracy, postanowił nie wbijać bezpośrednio na targ - tym bardziej, że mogły się po nim kręcić jeszcze szczury, które dopiero co zgubił. Zamiast tego przysiadł sobie ponownie gdzieś z boku, skąd miałby widok na teren i na "swojego" kupca. Poczekał, aż tamten sam zwinie swój kram i uda się do domu - dopiero wtedy ruszył się, doganiając go gdzieś pośród uliczek.
- Myślę, że wiem już wszystko, co potrzebowaliście wiedzieć. A i mam nawet potencjalny dowód kradzieży przy sobie, chociaż to oczywiście dodatkowa usługa z mojej strony. Porozmawiajmy o szczegółach w jakimś spokojnym miejscu. - odezwał się, zrównując krok z naiwnym pracodawcą.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 279
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Rynek
Staruszek, którego Noboru podszedł, podskoczył i niemal zszedł na zawał. Jego ciepłe, brązowe oczy były absolutnie przerażone, kiedy Noboru się z nim zrównał. Nie miał odruchu walecznego, z całą pewnością był gotowy do panicznej ucieczki.
Przez chwilę oddychał głęboko i położył dłoń na swojej piersi, próbując się uspokoić.
- Panie, no co pan? Chcesz pan, żebym zszedł zanim zapłacę za wykonanie zadania? - zapytał mężczyzna, kiedy już trochę doszedł do siebie. - Żeby to szlag trafił. Ja już nie jestem młody, nie zachodzi się mnie od tylu i w ogóle. Naprawdę, miałby mnie pan na sumieniu.
Staruszek pokręcił głową, ale ostatecznie machnął ręką i poprowadził Noboru w spokojne miejsce. Przeszli razem kilka uliczek, doszli do miejsca, gdzie były postawione wysokie, drewniane domy - w sumie podobne do tych z Ryuzaku. Były tam mieszkania, w których pewnie mieszkało po kilka rodzin. Ot, takie domy kupieckie. Tam Noboru został wprowadzony za drzwi i na korytarz wejściowy jednego z takich domów, a następnie przeprowadzony przez korytarz, na zewnątrz - niewielki teren zielony otoczony domami wokół.
- Tu pan możesz mówić.
Z/T
0 x
- Suguru
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 mar 2024, o 20:37
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Kama, Duża torba
- Link do KP: viewtopic.php?p=215347#p215347
- Multikonta: Amida
- Aktualna postać: Ryuujin
Re: Rynek
No i mogłem się tego spodziewać, a jednak i tak dałem się wyrolować jak małe dziecko. Frustrujące. Jednak mimo to nie zamierzałem tak po prostu odpuścić dając przeciwnikowi uciec. Mój papier zwyczajnie był na tyle szybki by bez większych trudności dopaść złodziejaszka, a nawet takiego co to lizną odrobiny ninjutsu.
- Wracaj, jeszcze nie skończyliśmy. - wyciągnąłem za nim dłoń, a kartki powędrowały w jego stronę. Część z nich po prostu miała pchnąć go na ziemię, a część zaczęła oklejać jego ciało tak by po chwili zaczął przypominać egipską mumię. Jednak zamierzałem mu zostawić odsłonięte usta i nos.
W formie takiego też zawiniątka przyciągam go do siebie utrzymując go w powietrzu jakieś pół metra od ulicy i metr od siebie. W końcu były to moje pieniądze czyż nie?
- A teraz wróćmy do rozmowy. Jak się nazywasz piękny kawalerze? Masz jesteś częścią grupy czy solistą? - rozpocząłem swoje przesłuchanie chcąc ustalić jak najwięcej zaczynając obracać gościem w powietrzy niby wskazówka na tarczy zegara skupiając się przy tym żeby papier wystarczająco mocno trzymał go szczególnie w rejonie dłoni tak by skubany nie mógł używać kolejnych technik.
Ukryty tekst
0 x
[b]- [color=#D87093]SŁOWA[/color][/b]
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
Re: Rynek
Misja D - Suguru Getou - 9/15 Złodziejowi udało się uniknąć pierwszej próby złapania przy użyciu papierowej techniki, ale za drugim razem nie miał już tyle szczęścia. Nie mając już przed sobą żadnego obiektu, z którym mógłby zamienić się miejscem, nie był dość szybki, by umknąć przed goniącymi go kartkami. Nastolatek upadł na ziemię pod ich naporem, a potem bez problemu został przez nie uniesiony i przetransportowany do czekającego na niego członka klanu Kami. Przechodzący ulicą ludzie na widok tego zajścia przyspieszali tylko kroku, nie chcąc stać się kolejnymi ofiarami różowowłosego. Kręcony w powietrzu chłopak początkowo nie chciał nic mówić i próbował się wyrwać, ale chyba szybko zdał sobie sprawę z tego, że przez ominięte treningi na siłowni zwyczajnie brakuje mu siły.
- Dobra, powiem wszystko! Tylko przestań mnie już kręcić, bo się porzygam! - Wydawało się nie być to tylko pustą groźbą, bo faktycznie zrobił się dość zielony na twarzy - Nie pracuję dla nikogo, ani z nikim! Potrzebuję tych pieniędzy żeby nie umrzeć z głodu!
0 x
- Suguru
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 mar 2024, o 20:37
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Kama, Duża torba
- Link do KP: viewtopic.php?p=215347#p215347
- Multikonta: Amida
- Aktualna postać: Ryuujin
Re: Rynek
W sumie to wirowanie złodziejaszka okazało się całkiem fajną zabawą dlatego nie zważałem z początku na konsekwencje wirując go raz szybciej raz wolniej później w zwolnionym tempie z gwałtownym przyśpieszeniem na moment aż do chwili gdy ten postanowił zacząć gadać. Choć w sumie to najpierw zagrozić że się zrzyga. Na tą informację wyciągnąłem ręce przed siebie tym samym nakazując trzymającym go kartkom odsunąć go nieco dalej ode mnie tak abym nie skończył jako ofiarą tego zakazanego suitona z dodatkami.
- Fuuuu... - skrzywiłem się początków jednak słuchając co ma jeszcze do powiedzenia niż grożenie tym mało sympatycznym atakiem - Ehhhh.... czyki jesteś biedny, a porwanie cię nie pomoże w otrzymaniu okupu? Pewnie nawet straż by nie była skłonnna za ciebie zapłacić sensownych pieniędzy.
Zacząłem myśleć na głos by oo chwili rozpierzchnąć kartki wokół pozwalając im swobodnie zacząć opadać jak również jeszcze chwile wcześniej lewitujacemu za moją sprawą złodziejaszkowi. Oczywiście nie pilnowałem by spadł na dupe więc najpewniej wyjebał się na morde gdy kartki przestały go trzymać, a ja z kolei zrobiłem zamyśloną minę.
- Hmmmm... no dobra w takim razie mam już pomysł co z tobą zrobić. Nie sprzedam Cię ani kupcowi, ani strażnikom. Nie byloby z tego żadnego zysku tak dla mnie jak i dla ciebie, a że zdolny jesteś to inaczej niż marnotractwo bym tego nie nazwał. Co powiesz na współpracę? Od dziś część twoich łupów będzie moja, powiedzmy połowa z co trzeciego skoku? Pozwoli ci to zarobić i na jedzenie i ja skorzystam. - postanowiłem ubić interes wyciągając dłoń w kierunku złodziejaszka aby ją przypieczętować licząc, że nie będzie się zbędnie targować
0 x
[b]- [color=#D87093]SŁOWA[/color][/b]
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
Re: Rynek
Misja D - Suguru Getou - 11/15 Złodziej wypuszczony z objęć zaczarowanego papieru upadł na chodnik i przysłowiowo sobie głupi ryj rozwalił. Może od tego całego kręcenia jego błędnik nie wyrobił z ogarnięciem, że już nie wisi, a leci właśnie w dół. Przy upadku rozsypała się również zawartość jego kieszeni. Oprócz jakiegoś żałośnie wyglądającego nożyka, którym można najwyżej obierać jabłka, wyleciały też fanty zabrane z rynku. W sumie było tam pięć różnych świecidełek, chociaż ciężko było ocenić wartość pojedynczych przedmiotów, jeśli nie miało się za bardzo pojęcia o jubilerstwie czy złotnictwie. Można się sugerować najwyżej wielkością kamieni szlachetnych, o ile nimi były, a nie barwionym szkłem. Kto przy zdrowych zmysłach wystawiałby tak wartościowe rzeczy bez żadnego zabezpieczenia?
- J-ja normalnie nie robię takich rzeczy. Tylko teraz, bo musiałem. Normalnie bym nigdy nikogo nie okradł, przysięgam! Weź co chcesz, ale proszę, zostaw mi coś. Mam chorą mamę, muszę utrzymywać nas oboje. Jeśli pójdę za kratki to ona po prostu umrze samotnie.
0 x
- Suguru
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 mar 2024, o 20:37
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Kama, Duża torba
- Link do KP: viewtopic.php?p=215347#p215347
- Multikonta: Amida
- Aktualna postać: Ryuujin
Re: Rynek
Rozmawianie z ludźmi było bardzo wyczerpujące, a już szczególnie gdy nie bardzo szło się dogadać. Tragedia. Mój złapany pokemonzłodziej okazał się nie być złodziejem bo jak stwierdził jest osobą transzawodową i identyfikuje się jako ktoś inny, a że mamy cholerny trzysta dziewięćdziesiąt czwarty rok to musiałem to uszanować aby nie robić sobie problemów z prawem.
- W takim razie czym się zajmujesz na codzień? - nie chciałem okradać faceta ani wydawać go za jakieś marne grosze dlatego wciąż szukałem dla siebie lepszego zysku. Oczywiście wiadomo dług wdzięczności już mi się należał za niesprzedanie do mamra ale tym się nie najem, a i przehandlować to ciężko na cokolwiek innego.
- No dobra to powiedz mi jeszcze co ja będę z tego miał jak puszcze cię wolno?
Naprawdę chciałem wiedzieć czy zdołam ugrać coś na tym człowieku. Jeśli jednak tak się nie stanie to po prostu łapie go za ucho i zaczynam ciągnąć do sprzedawcy. W końcu lepszy rydz niż nic, a przecież historie o mamie mógł wymyślić na poczekaniu.
0 x
[b]- [color=#D87093]SŁOWA[/color][/b]
- Kizuna
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 paź 2023, o 16:56
- Link do KP: viewtopic.php?p=212984#p212984
- Aktualna postać: Hibana
Re: Rynek
Misja D - Suguru Getou - 13/15 - Zajmuję się wszystkim, co wpadnie mi w ręce. Podejmuję się każdej możliwej pracy, ale nikt nie chce na stałe zatrudnić kogoś, kto w niektóre dni musi zostać w domu z chorą matką. Czasem zbieram herbatę na plantacji, noszę skrzynie w magazynie, rąbię drewno. Dziś niestety musiałem podjąć się kradzieży. Chyba widać po mnie, że jestem amatorem - Nastolatek tłumaczył się Suguru, jakby stał przed obliczem sądu. Dla naszego bohatera takie rzeczy to był chleb powszedni. W końcu członkowie rodzin mafijnych zajmują się takimi rzeczami zawodowo. Być może życie popchnie również tego złodzieja, żeby dołączył w szeregi jednej z nich - Nie mogę zaoferować więcej niż to, zwyczajnie niczego nie mam. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to wykonanie dla Ciebie jakiejś innej pracy. Proszę, zlituj się!
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ i 1 gość