Poboczna grupa eventowa zakończyła swoje zmagania na swojej ścieżce. Najpierw chciałbym jednak nieco popisać na ten temat zanim przejdę do upragnionych wynagrodzeń. Na początek - chciałbym wam serdecznie podziękować za wzięcie udziału i danie mi szansy na wykazanie się. Jednak nie o sobie chciałem pisać, a o was, bo muszę przyznać, że mimo częstego nieogaru, to przyjemnie mi się czytało i odpisywało na wasze posty. Współpraca z wami była dla mnie przyjemnością, serio. Jestem zachwycony, że tak ładnie wczuwaliście się w charaktery własnych postaci. Czytałem KP przed startem i mogłem sobie porównywać zachowania, myśli, działania do tego, co napisaliście i wiecie co? Było świetnie. Szczególnie w kulminacyjnym momencie, czyli walka z Douhito oraz Ayatsuri. No i akcja po tym wszystkim. Koniec zachwycania się nad wami, teraz nieco o fabule.
Natsuś prowadzi główną grupę, w której wiadomo - dzieją się najważniejsze rzeczy zatem ja nie mogłem wtrącać się. Musiałem wymyślić coś co chociaż troszeńkę zaangażuje wasze postacie i nie wpłynie zbytnio na świat pomimo swojego ogromu wydarzeń. Od samego początku były dwie drogi - dla tych co pójdą za Kashimą i dla tych, którzy postanowią działać bez niego. Mała grupka z czterech osób, to chyba wymarzona ilość na pokierowanie akcją. Druga ścieżka nie jest ważna - nie poszliście nią, a na pierwszej kilka waszych decyzji miało wpływ na dalsze wydarzenia. Nawet jeżeli tego nie wiedzieliście.
1. Pomoc Kosekiemu, walka z Jashinistą, zatrzymanie się. Jak to wpłynęło? Otóż drugi punkt wam wytłumaczy.
2. Zatrzymanie się, by wyeliminować bandytów z zasłoniętymi twarzami. Gdybyście wcześniej się nie zatrzymali, dorwaliby was na placu przed szpitalem dopiero. Gdybyście ich porzucili zbywając lub zwyczajnie nie zatrzymując się przy Kosekim/Jashiniście, to spotkalibyście Ayatsuriego wraz z Midori na placu przed szpitalem. To zaś sprawiało, że nie miałby wtedy zakładników, ale wokoło byłaby cała grupa złożona z kilkunastu bandytów.
3. Podział na grupy - to miało spory wpływ z wiadomych powodów - Douhito. Zostawienie Reiki i Tsukune na zewnątrz mogłoby się źle skończyć, ale Kamiru dał radę z Tsukune.
4. Naładowany Raitonem kunai Tsukune wyrzucony w glinianego ptaka Douhito. Jaki wpływ? Otóż Kamiru zniszczył go przy samym szpitalu. Spora kupa gliny, która mogła wybuchnąć w momencie ostatecznej detonacji, lecz wcześniejszy raiton Tsukune rozbroił glinę, a to znaczyło, że szpital nie został uszkodzony.
5. No i wiele, wiele innych akcji. Ogólnie gdyby oceniać w skali od 1 do 10 jak bardzo odeszliście od mojej "głównej" ścieżki wydarzeń, a 1 byłoby wcale, to bylibyście na 4-5.
Czas na wynagrodzenia!
- Tsukune - Posty zawsze były na czas oprócz jednego przy końcu z powodu choroby. Nie ma to żadnego wpływu na wynagrodzenie. Krótkie, ale zawsze ponad limit. Po oberwaniu od Douhito bardzo ładniutki post, w którym pojawiło się mocniej alter ego. Sam Tsukune był wyjątkowo użyteczny z powodu swojej UW. Rozsądne postępowanie, pomogłeś w każdym etapie eventu. 120PH + zebrany ekwipunek (ten łańcuch)
- Reika - Zawsze punktualne posty, w dodatku poganiałaś innych. Posty bardzo ładne, wczuwałaś się idealnie w postać co było widoczne na każdym kroku. Każda decyzja, każde wydarzenie odciskało się na Reice i miło się obserwowało jej reakcje, które niekiedy zaskakiwały. Reika miała ogromny wpływ na wydarzenia eventowe głównie z powodu swoich zdolności medycznych. Propsuję wydarzenia w szpitalu, po których miałem "wow" w głowie. Również przez Natsume. 160PH + kawałek Shotonu (fabularnie tamten chłopak może pojawić się na Twojej misji/wyprawie w tamtych okolicach i Ci pomóc)
- Kamiru - Z tego co pamiętam niemalże wszystkie posty były na czas. Od początku do końca trzymałeś wysoki poziom postów, a może najwyższy. Wczuwałeś się idealnie w swojego małomównego, nieco dziwacznego w rozmowach Yukiego o surowym myśleniu. Szczególnie pokazałeś pełnię immersji po walce z Douhito, kiedy Kamiru doznawał lekkiej załamki. Sam Kamiru miał ogromny wpływ na przebieg eventu - w końcu zdjął trzech (dwóch z pomocą) z czterech największych przeciwników. Ogólnie bestia. 180PH + głowa Jashinisty, która przeżyje kilka fabularnych dni. Ma wiedzę na temat przeszczepów, lecz tylko podstawowych - bez zdolności jakichś klanowych. Wie jak poskładać człowieka do kupy. Tyle. No i wie o swojej klanówce Jashinowej. Może się podzielić informacją.
- Natsume - Posty często po czasie, ale wybaczam z powodu prowadzenia drugiej ścieżki oraz obowiązków administratora. Przymykam na to oko. Pościki zwięzłe, bardzo ładnie napisane, cholernie klimatyczne (to nawiązanie do Groty Luster <3). Wczułeś się idealnie, perfekcyjnie w swoją postać w "trybie misji". Widać to było najlepiej w szpitalu kiedy Natsume był gotowy poświęcić Kashimę i jego córkę. No i ładnie podkreślone przywiązanie Natsume do własnej broni na samym końcu. Dodatkowo wyeliminowałeś najważniejszą postać eventową. Wyszedłeś z tragicznej sytuacji, w której każdy mógł zginąć. Gdybyś ot tak użył kolca lodu - zginęlibyście tam, ale odbierając zemstę Oijiemu kupiłeś sobie czas i uwagę. Niesamowicie ryzykowna akcja, ale nikt nie zginął, jedynie zostali ranni. Sam jestem zaskoczony. 180PH
Jeżeli na eventcie uwzględniłem, że zebraliście jakiś ekwipunek, a teraz go nie podałem - napiszcie mi na PW, to dogadamy się co zabraliście ze sobą dodatkowo. Nie zapomnijcie też odjąć sobie cały zużyty ekwipunek oraz zniszczony podczas eventu. Za tydzień sprawdzę, więc nie radzę oszukiwać.
DRUGA SPRAWA! Otóż podobno za prowadzenie eventu powinienem dostać pewną ilość PH. Nie chcę sobie niczego sam przyznawać, to byłoby nie fair. Biorąc pod uwagę, że jedynie prowadziłem, nie narażałem własnej postaci, a jedynie hmmm... stanowisko i honor, chciałbym was prosić, aby każdy z waszej czwórki napisał tutaj poniżej ile PH według WAS powinienem dostać. Ostatecznie biorąc pod uwagę wasze głosy, ocenę eventu itd. Natsume przyzna mi odpowiednią ilość, o którą i tak was zapytam czy zasłużyłem na tyle - ale już na PW. Jeżeli ktoś stwierdzi, że powinienem dostać mniej - nie ma sprawy, zmniejszę ilość o tyle, o ile chcecie. Zwyczajnie chciałbym zostać oceniony sprawiedliwie, aby nie było później, że zbyt wiele dostałem, a event wcale na tyle nie zasługiwał.
No, to chyba wszystko. W razie pytań i innych spraw - PW i GG: 1032197. Dziękuję wam jeszcze raz za te 15 tur wspaniałej zabawy. To była przyjemność i zaszczyt prowadzić dla was to malutkie wydarzenie. Ave!